Ze wsi do miasta
Polska wieś uległa w ostatnich dekadach znacznym przemianom. Ich motorem w dużym stopniu było przystąpienie Polski do Unii Europejskiej, dzięki czemu na prowincję popłynął strumień pieniędzy. Efekty są widoczne gołym okiem – nowe drogi, chodniki, place zabaw i wiejskie świetlice.
O te i inne zmiany postanowiliśmy telefonicznie zapytać doktor Rutę Śpiewak z Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa Polskiej Akademii Nauk.
Pani doktor, jak zmieniła się polska wieś?
Zmieniła się pod względem estetycznym, wypiękniała, gospodarstwa wyglądają lepiej, ulice i tak dalej. Zmienia się też dosyć dynamicznie struktura społeczna. Statystyczny mieszkaniec wsi nie jest już rolnikiem. Spośród wszystkich mieszkańców wsi niecałe 30 procent obecnie zajmuje się rolnictwem, żyje w jakimś stopniu z rolnictwa, niekoniecznie w stu procentach. Proszę zauważyć, 70 procent osób nie ma nic wspólnego lub prawie nie ma nic wspólnego z produkcją żywności, więc nasze wyobrażenie, że wieś równa się rolnictwo, równa się produkcja żywności, jest już tak naprawdę nieaktualne. Oczywiście, że w dalszym ciągu to na wsi produkuje się najwięcej żywności, ale mieszkańcy wsi zajmują się bardzo wieloma innymi zawodami pozarolniczymi. To jest bardzo duża zmiana, która zaszła – cały czas zmniejszająca się liczba osób utrzymujących się z rolnictwa i drugie, że bardzo wiele obszarów wiejskich zaczęło pełnić teraz taką funkcję, tak zwaną sypialnianą, która nie ma już nic wspólnego z tym naszym wyobrażeniem wsi, gdzie rosną zboża i chodzą kurczaki po ulicach. Kolejną rzeczą, która się bardzo zmieniła [jest to, że] wieś się bardzo mocno specjalizuje. Zaniknęły takie gospodarstwa wielofunkcyjne, w których produkowano zarówno mięso, jak i zboże, jak i warzywa i tak dalej. W tej chwili większość gospodarstw idzie w kierunku jednej lub dwóch lub trzech dosyć konkretnie sprecyzowanych form produkcji. To z punktu widzenia rozwoju ekonomicznego, czysto ekonomicznego, jest dobre, z punktu widzenia wielu innych kwestii, przede wszystkim kwestii środowiskowych, ma dosyć negatywny wpływ.
Czy mieszkańcy wsi mają mniejsze szanse edukacyjne?
Poziom przeciętnego wykształcenia mieszkańców wsi bardzo wzrósł. W dalszym ciągu statystyczne różnice pomiędzy mieszkańcami miast i wsi, jeżeli chodzi o osiągane wykształcenie są dosyć duże. Oznacza to, że osób z wyższym wykształceniem na obszarach miejskich jest w dalszym ciągu znacznie więcej niż na obszarach wiejskich. Ważną kwestią jest dostęp do edukacji. Kolejne reformy doprowadziły do likwidacji małych wiejskich szkół, które stanowiły nie tylko, pełniły nie tylko funkcje edukacyjne, ale też takie funkcje centrów kulturowych i integracyjnych. To można oceniać różnie, tutaj po prostu ekonomia zadziałała, że część tych szkół małych przestała się opłacać. Obszary wiejskie są ogromnie zróżnicowane. Bardzo dużo rodziców, szczególnie z obszarów tych podaglomeracyjnych wsi wozi dzieci do innych gmin, często są to właśnie duże miasta, więc odpowiedzieć na pytanie: Czy szanse mieszkańców wsi i miasta są różne w wymiarze edukacyjnym?, nie jest tak łatwo. Ale w dalszym ciągu można powiedzieć, że przeciętnie biorąc, szanse edukacyjne mieszkańców wsi (…) są mniejsze. Tu nie chodzi tylko i wyłącznie (…) o same zajęcia szkolne, ale przecież też o ogromną gamę zajęć pozaszkolnych, które są w dalszym ciągu mniejsze i skromniejsze na obszarach wiejskich. Jednym z poważnych problemów, o których koniecznie trzeba powiedzieć, jest problem dostępu do komunikacji publicznej, wiele tych zajęć odbywa się popołudniami i dzieci z obszarów wiejskich nie mają na przykład jak dotrzeć do innych gmin czy większych miast. To właśnie brak komunikacji publicznej bardzo…, od wielu lat taki temat, który jakoś się tam pojawia i znika w politycznej debacie, ale on wpływa na ograniczenie szans właśnie edukacyjnych oraz dostępu na przykład starszych osób do usług medycznych, ale też na przykład kulturalnych.
Jakie są obecnie największe problemy i wyzwania obszarów wiejskich?
Najpoważniejszym problemem obszarów wiejskich to jest starzenie się obszarów wiejskich, depopulacja, wiele wsi się starzeje, młodzi ludzie uciekają ze wsi, liczba dzieci, które się rodzą na wsi maleje, szczególnie mówimy tutaj o obszarach położonych dalej od dużych i średnich miast. To jest bardzo poważny problem – mniejsza liczba osób na obszarach wiejskich powoduje, generuje bardzo wiele problemów, między innymi zanik różnego rodzaju usług. Po co na przykład zakładać przychodnię czy szkołę we wsi, w której mieszka kilkadziesiąt osób starszych. Drugim w mojej opinii problemem jest kwestia klimatyczna, to jest kwestia, która dotyczy oczywiście nas wszystkich, poniekąd niezależnie od tego, czy mieszkamy w mieście, czy na wsi, choć na wsi jest to znacznie bardziej odczuwalne. Podniesienie średnich temperatur rocznych wiąże się ze wzrostem czasu, kiedy jest susza, to wiąże się oczywiście z daleko idącymi ograniczeniami, jeżeli chodzi o produkcję rolniczą, a też po prostu utrudnia życie. Perspektywy, jeżeli chodzi o dostęp do wody pitnej, są dramatyczne i najbardziej uderzą właśnie w te obszary wiejskie, te na których coraz mniej osób mieszka. Tam nie opłaca się inwestować w różnego rodzaju urządzenia uzdatniające wodę i tak dalej, więc to wszystko jest ze sobą powiązane. Kolejnym ważnym problemem, o którym już wspomniałam, to jest zanikanie różnego rodzaju form usług publicznych, to też jest ograniczenie właśnie dostępu do usług medycznych i tak dalej, to też różnego rodzaju ograniczenie usług publicznych w postaci funkcji kulturalnych, na przykład zanikanie bibliotek, domów kultury i tak dalej, jakże ważnych przecież dla jakości życia wszystkich, w tym oczywiście mieszkańców wsi.
Dziękuję za rozmowę.