Audiobook
Wysłuchaj audiobooka na temat poglądów myślicieli starożytnych i średniowiecznych dotyczących wojny sprawiedliwej i wykonaj ćwiczenia.
Zapoznaj się z treścią audiobooka na temat poglądów myślicieli starożytnych i średniowiecznych dotyczących wojny sprawiedliwej i wykonaj ćwiczenia.
„Bellum iustum” – teoria
Koncepcja wojny sprawiedliwej rozwijała się już w czasach starożytnych. Zasady, wedle których powinno się prowadzić wojnę tak, aby była uznawana za sprawiedliwą, opisał rzymski polityk i pisarz, Cyceron. Wojna sprawiedliwa przeciwstawiana była wojnie niesprawiedliwej. Samo istnienie tej dychotomii wskazywało, że uznawano, iż są konkretne przypadki i okoliczności, w których prowadzenie działań wojennych jest nie tylko usprawiedliwione, ale i słuszne. Łaciński termin określający wojnę sprawiedliwą to „bellum iustum”. Oznaczał on w starożytnym Rzymie działania mające na celu zapobieganie inwazji. Odnosił się również do działań wojskowych podejmowanych w odpowiedzi na złamanie traktatu lub rabunek. Wojna, by być uznana za sprawiedliwą, musiała spełniać jeszcze jeden warunek. Wymagano, aby była ona ogłoszona przez kapłana. W inny wypadku traktowano ją tak, jak każdą inną wojnę, czyli taką, która była ze swej natury zła i zakazana.
Swój wkład w rozwój koncepcji wojny sprawiedliwej mieli również myśliciele średniowieczni. Chrześcijańska filozofia wojny sprawiedliwej ukształtowana została przez świętego Augustyna oraz świętego Tomasza z Akwinu. Augustyn, jeden z największych myślicieli chrześcijańskich, twierdził, że można być żołnierzem i służyć Bogu, zachowując przy tym honor. Wskazywał, że naganne są porywczość i nadużywanie przemocy, ponieważ Bóg dał człowiekowi miecz do tego, by walczył o słuszną sprawę. Augustyn podkreślał jednocześnie, że chrześcijanin zbrojnie walczący o pokój oraz wymierzający karę niegodziwcom nie okrywa się hańbą. Tym samym dopuszczalne jest, jak twierdzi Doktor Kościoła, zabijanie oraz prowadzenie wojen. Najistotniejsze jest jednak to, by działania te miały na celu zbożny cel lub miały wsparcie legalnej władzy. Przykładami mogą być krucjaty lub wymierzanie kar z rozkazu władcy.
Koncepcja świętego Augustyna została rozwinięta przez innego chrześcijańskiego filozofa i teologa, świętego Tomasza z Akwinu. Sformułował on zbiór zasad prowadzenia wojny sprawiedliwej. Po pierwsze, wojna musi wynikać z dobrego i sprawiedliwego celu, a nie być wszczynana dla własnej korzyści. Warunek ten określony jest jako „iusta causa” – sprawiedliwa przyczyna. Po drugie, wojna musi być prowadzona przez odpowiednie władze. Z łaciny określa się to jako „auctoritas principis”, czyli władza najwyższa. Tomasz z Akwinu kładzie nacisk, by wojny prowadzili legalni władcy, a nie na przykład osoby prywatne. Wynika to z tego, że władze państwa (cesarz, król czy książę i ich urzędnicy) zbrojnie karze wrogów wewnętrznych i zewnętrznych kraju, a osoba prywatna powinna dochodzić swych praw u rządzących, przede wszystkim przed sądem. Ostatnim warunkiem jest to, że celem wojny jest przywrócenie pokoju – jest to warunek „intentio recta”, prawej intencji. Oznacza to, że nie można wszczynać konfliktu z żądzy czy okrucieństwa, dlatego też dobry władca nie powinien zbytnio chełpić się swoim zwycięstwem i je wykorzystywać. Odejście walczących od zasad określonych przez świętego Augustyna oraz świętego Tomasza z Akwinu miało prowadzić do wojny niesprawiedliwej, a więc grzesznej i potępianej przez świat chrześcijański.
Tak wyglądała teoria. W praktyce konflikty zbrojne wszczynano w różnych celach i z różnych pobudek.
Zapoznaj się z fragmentem opisu pierwszej krucjaty i wykonaj zadanie.
Anonima dzieje pierwszej krucjatyWe środę i w czwartek w nocy atakowaliśmy gwałtownie miasto ze wszystkich stron. A wtedy biskupi i kapłani, wygłaszając kazania i przemowy, wezwali wszystkich, aby nabożnie obejść Jerozolimę w procesji połączonej z modlitwami, jałmużną i postem.
W piątek, wczesnym rankiem, uderzyliśmy zewsząd na miasto (…) jeden z naszych rycerzy imieniem Litold wdarł się na mur miasta. Z chwilą gdy się tam ukazał, obrońcy pierzchli z murów, a nasi ścigali ich przez miasto, zabijając i raniąc aż do świątyni Salomona, gdzie nastąpiła taka rzeź, że nasi stopami brodzili w ich krwi. (…)
Emir broniący wieży Dawida poddał się hrabiemu i otworzył bramę (…). Gdy tylko nasi weszli do miasta, pielgrzymi ścigali i mordowali Saracenów aż do świątyni Salomona, gdzie przez cały dzień trwała ze strony naszych najkrwawsza walka, aż cała świątynia spłynęła krwią. Wreszcie, zmógłszy pogan, pojęli nasi w niewolę wielką liczbę mężczyzn i kobiet, bądź ich zabijając, bądź darowując im życie, jak kto chciał. W świątyni Salomona zgromadziło się wielu pogan obu płci, którym Tankred i Gaston z Bertu podali chorągiew ze swymi znakami. Krzyżowcy przebiegali także całe miasto w poszukiwaniu złota i srebra, koni i mułów i domów wypełnionych wszelkim bogactwem.
Potem radośni i płacząc ze szczęścia, poszli nasi, by uczcić grób Zbawiciela i spełnić swe śluby i modlitwy. Następnego ranka wyszli nasi na dach świątyni, zaatakowali Saracenów, mężczyzn i kobiety, zabijając ich mieczami. Niektórzy z pogan rzucali się w dół z dachu świątyni”.
Źródło: Anonima dzieje pierwszej krucjaty, tłum. Karol Estreicher, Warszawa 1984.