Kolonializm jako zjawisko kulturowe
Kolonializm oznaczał nie tylko międzypaństwową rywalizację europejskich mocarstw. Ciekawość odkrywców, wyobrażenia społeczeństw europejskich na temat obcych cywilizacji prowadziły do eksploracji ziem odległych od centrum ówcześnie znanego świata. Pierwsze kontakty z 'dzikimi' społecznościami na innych kontynentach stały się nie tylko początkiem łańcucha dostaw surowców i produktów, ale też kanwąkanwą sztuki i rozrywki. Tworzono musicale i widowiska teatralne. Relacje podróżników służyły jako źródło inspiracji dla twórców literackich. Wraz z rozwojem fotografii możliwa stała się dokumentacja życia i obyczajów plemion, do których docierali kolonizatorzy.
Europejczycy uważali afrykańskie plemię Pigmejów (podobnie jak mieszkających w Australii Aborygenów) za rodzaj człekokształtnych małp. Niosło to ze sobą tragiczne w skutkach konsekwencje, ponieważ plemiona afrykańskie stały się obiektem praktyk ludobójczych na szeroką skalę.
Pod wpływem ekspansji kolonialnej zmienił się sposób podróżowania do odległych miejsc — narodziła się turystyka egzotyczna. Była ona przede wszystkim rozrywką klasy średniej i wyższej, która chętnie podróżowała śladem bohaterów literatury, sztuki czy uczestników ekspedycji kolonialnych. Większość ludzi z warstw robotniczych, ze względów finansowych, nie miała takiej możliwości, mając za namiastkę podróży spektakle z wykorzystaniem latarni magicznychlatarni magicznych czy pokazy dioramdioram. Dużą popularnością cieszyły się sprawozdania z podróży. Na łamach europejskich gazet i czasopism zamieszczano opowieści chrześcijańskich misjonarzy oraz barwne opisy przygód podróżników. Rozpalały one wyobraźnię czytelników, zwiększając zainteresowanie społeczeństw polityką kolonialną ich rządów. Kolonializm wpłynął także na rozwój archeologii, gdyż głównie dzięki politycznej ekspansji Europejczyków możliwe stały się ekspedycje i wykopaliska na ziemiach Lewantu (dawne określenie na ziemie leżące na Bliskim Wschodzie, na styku Europy, Azji i Afryki).
Powyższa ilustracja przedstawia jednego z najsłynniejszych brytyjskich podróżników XIX wieku. David LivingstoneDavid Livingstone [czyt.: dejwid liwingston] przemierzył tysiące kilometrów afrykańskiego lądu na południe od kongijskiej Katangi. Przez długi czas nie było z nim kontaktu. W dniu 10 listopada 1871 roku amerykański reporter Henry StanleyHenry Stanley [czyt.: henry stanlej], prowadzący od kilku miesięcy ekspedycję poszukiwawczą, odnalazł Livingstone'a nad jeziorem Tanganika. Do historii przeszedł rzekomy dialog (opublikowany na łamach 'New York Herald') między oboma dżentelmenami, rozpoczynający się od słów Stanleya: Dr Livingstone, I presume? (tł. 'Doktor Livingstone, jak mniemam?'), ukazujący podniosłość chwili spotkania z zaginionym podróżnikiem. Ekspedycja Stanleya stała się pierwszym wydarzeniem tej rangi, nagłośnionym przez ówczesne media. Ekscytował się nim świat, śledzono na bieżąco relacje gazet, a nawet przyjmowano zakłady bukmacherskie czy Amerykanin odnajdzie Livingstone'a.
Livingstone kontynuował swoje wyprawy. Zmarł 1 maja 1873 r. na febrę w wiosce Czitambo na terytorium Zambii. Jego ciało zostało przewiezione do Anglii i pochowane w katedrze westminsterskiej. Do końca wierzył, że chrystianizacja kontynentu jest najlepszym z możliwych sposobów na ucywilizowanie Afrykanów i skuteczną walkę z ich zacofaniem oraz biedą.
Propaganda kolonialna
Opinie służące wspieraniu europejskiego kolonializmu były obecne w życiu politycznym Europy od kilku stuleci. Jednak w XIX wieku, w związku z wyścigiem mocarstw, stworzono cały system uzasadnień dla realizacji polityki imperialnej na świecie. O tym, że misje i wyprawy te są potrzebne, starano się przekonywać mieszkańców metropoliimetropolii, na bieżąco relacjonując postępy ekspedycji, m.in. na łamach gazet. O korzyściach płynących z ekspansji kolonialnej wypowiadali się nie tylko przedsiębiorcy, podróżnicy i misjonarze, ale też elita polityczna i intelektualna Europy. Powszechny entuzjazm dla idei kolonialnej skutecznie uniemożliwiał przebicie się do opinii publicznej głosów krytycznych. Nieliczne naukowe opracowania, wskazujące faktyczne koszty ekspansji kolonialnej, były bagatelizowane. Kluczowy był prestiż i status mocarstwa.
Według rzeczników kolonializmu Europejczycy byli predestynowani do roli przywódców globu, ze względu na wysoki poziom rozwoju cywilizacji i z racji swoich unikatowych talentów i cnót. Brytyjczycy stworzyli hasło z trzech słów, rozpoczynających się na literę 'C': 'chrześcijaństwo, cywilizacja i handel' (w języku angielskim: christianity, civilisation, commerce), co miało oznaczać korzyści oferowane koloniom Imperium Brytyjskiego. Przywództwo Europy nad światem przedstawiano jako wspieranie słabszych narodów i 'wyrównywanie szans', sprzyjające rzekomo bardziej równomiernemu rozwojowi świata.
Wiersz zatytułowany Brzemię Białego Człowieka, autorstwa brytyjskiego pisarza i dziennikarza Rudyarda Kiplinga (1865‑1936) [czyt.: rudjarda kiplinga], został opublikowany po raz pierwszy w 1899 roku i po dziś dzień — choć można go interpretować rozmaicie — uchodzi za sztandarowy przykład propagandy kolonialnej. Przeczytaj uważnie jego fragment, a następnie odpowiedz na pytania zamieszczone pod tekstem.
Brzemię Białego CzłowiekaPonieście brzemię białego człowieka,
Ślijcie kwiat swoich młodzieńców,
Nakażcie synom iść precz na wygnanie,
Niech świadczą na rzecz waszych niewolników!
Niech służą, gnąc karki, w mozole i trudzie,
Tym trwożnym i dzikim plemionom,
Tym zniewolonym, niechętnym wam ludziom –
Pół dzieciom, a pół demonom!
Wyjaśnij, na czym miało polegać 'służenie potrzebom niewolników'. Napisz odpowiedź.
Poszukaj informacji w wiarygodnych źródłach o książkach autorstwa Rudyarda Kiplinga. Napisz notatkę i w ten sposób opowiedz, czym zajmował się autor w swojej twórczości.
Za kolonializmem przemawiały także argumenty rasowe, rozwijane w drugiej połowie XIX wiekudrugiej połowie XIX wieku. Ich nasilenie było konsekwencją zwiększonego kontaktu Europejczyków z obcymi ludami. Liczne dowody przewagi technicznej, gospodarczej i militarnej (jako dziedzictwa rewolucji przemysłowej) sprzyjały przekonaniu, że biali jako rasa z natury są na wyższym poziomie rozwoju intelektualnego i cywilizacyjnego od ludności kolorowej. Jednocześnie przekonanie to stało się uzasadnieniem dalszych podbojów. Jesteśmy pierwszą rasą na ziemi i im więcej ziemi zaludnimy, tym lepiej dla rasy ludzkiej – twierdził brytyjski polityk i organizator ekspansji w Afryce Południowej, Cecil RhodesCecil Rhodes [czyt.: sesil rołds].
Duńska pisarka, baronowa Karen BlixenKaren Blixen [czyt.: karen bliksen] początkowo wraz ze swoim mężem Brorem zajmowała się uprawą kawy na farmie w Kenii, później prowadziła ją samodzielnie. W czasie wolnym prowadziła szeroką korespondencję z rodziną, mieszkającą w Europie.
Listy z Afryki 1914‑19241 kwietnia 1914
NativesNatives interesują mnie najbardziej ze wszystkiego, sądzę jednak że ja i Bror jako jedyni tutaj naprawdę wykazujemy to zainteresowanie. Anglicy są pod tym względem niezwykle ograniczeni, w ogóle nie przychodzi im do głowy traktować ich jak ludzi i gdy rozmawiam z angielskimi damami o różnicach między rasami bądź na podobny temat, poruszone, śmieją się z wyższością z mojej oryginalności. Tubylców, mądrzejszych od nich pod wieloma względami, wykorzystują dla własnego pożytku, nigdy jednak nie dojdzie między nimi do żadnego porozumienia czy współpracy. […] Fakt, że nikt [z Anglików] nie może znaleźć ludzi do pracy, wynika, moim zdaniem, w głównej mierze z tego, że nie chcą traktować ich przychylnie, lecz np. żądają, by pracowali w deszcz, czego ci nie cierpią — a deszcz trwa zawsze zaledwie kilka godzin — i ciągle przeszkadzają mahometanom w modlitwie, która, jak wiadomo, przypada z wybiciem godziny 6 o zachodzie słońca.
22 kwietnia 1914
Można się tutaj w dużej mierze pozbyć wyższości rasowej; nic nie poradzę na to, że moim zdaniem tubylcy przewyższają nas pod wieloma względami. Nie potrafią raczej nauczyć się tyle, co my, ale tego, co niezbędne dla tutejszego życia, uczą się z większą od nas bystrością. Wielu Anglików przebywa tu od 10‑15 lat i nie ma pojęcia o wyglądzie różnych plemion, a co dopiero o ich charakterze, chociaż tego rodzaju wiedza leżałaby w ich interesie. Natomiast natives natychmiast rozpoznają nasz charakter; poza tym Anglicy nie są w stanie nauczyć się nawet niezbędnej odrobiny suahilisuahili tylko posługują się jakimś specjalnym angielskim, podczas gdy tubylcy, moim zdaniem, ze zdumiewającą łatwością wdrażają się w nasze zwyczaje. […] Prawa i zarządzenia białych nie są dobre dla czarnych […], uważam, że widać zbliżający się koniec — szczególnie przez wpływ chrześcijaństwa, a także przez to, że zakazano im walki, co niegdyś było ich podstawowym zajęciem. Masajowie, najdumniejsze plemię, wymierają z powodu braku przestrzeni, a inni giną przez kazirodztwo, ponieważ nie wolno im porywać kobiet z sąsiednich plemion.
Zapoznaj się z dwoma fragmentami listów, napisanych przez Blixen w 1914 roku. Opisz, w jaki sposób Blixen charakteryzuje stosunek Anglików do ludności afrykańskiej.
Porównaj spostrzeżenia Blixen dotyczące stosunku Anglików do ludności afrykańskiej z wymową wiersza Kiplinga.
Wystawy kolonialne, czyli 'ludzkie zoo'
Od lat 70. XIX wieku w wielu krajach europejskich popularne stało się organizowanie wystaw kolonialnych. Ostatnia z nich została zorganizowana
w 1931 roku. Wystawy te, zwane potocznie 'ludzkim zoo' , otwarto m.in. w Hamburgu, Antwerpii, Oslo, Barcelonie, Londynie, Mediolanie, Nowym Jorku i Warszawie. Półnagich lub nagich Afrykanów pokazywano w klatkach i na wybiegach, w otoczeniu egzotycznej roślinności, a niekiedy także zwierząt
(na przykład szympansów). Organizacją tej niewyszukanej rozrywki najczęściej zajmowali się właściciele cyrków objazdowych i handlarze egzotycznymi zwierzętami. Nazywane niekiedy niezasłużenie 'etnologiczną ekspozycją', wspomniane wyżej wydarzenia fascynowały Europejczyków. Także na wystawach światowych stałe miejsce zajmowały inscenizacje życia autochtonicznych ludów. Przykładowo główną atrakcją paryskiej wystawy z 1889 roku było 400 rdzennych mieszkańców Afryki, a na wystawie z 1900 roku – diorama pt. Życie na Madagaskarze.
W sierpniu 2005 roku w Londynie odbyła się wystawa nawiązująca do historii 'ludzkich zoo'. Ośmioosobowa grupa młodych ochotników, prawie nago, przebywała dobrowolnie przez kilka dni zakwaterowana na pustym wybiegu dla niedźwiedzi. Spędzali czas na zabawie, grając w gry planszowe i czytając. Wieczorami opuszczali zoo i wracali do domów. Jak deklarowali w wywiadzie udzielonym BBC, swoim projektem chcieli w przekorny sposób ukazać 'pierwotną naturę człowieka' i przypomnieć o wpływie, jaki wywiera on na otoczenie.
Zastanówcie się, jaki był cel organizowania takich wystaw. Jak w dzisiejszych czasach nazywamy takie działania? Przedyskutujcie te kwestie i zanotujcie wnioski.
Dawniej przypisywano takim wystawom walory 'edukacyjne'; miały zaspokajać ciekawość uboższych mieszkańców metropolii; poszerzały ich wiedzę o świecie,
ale jednowymiarowo; budziły one u widzów poczucie dumy z przynależności do społeczeństwa 'cywilizowanego'; działania takie określamy dzisiaj mianem łamania praw człowieka.
Oceń powyżej opisany pomysł. Czy w XXI wieku projekt ten spotkałby się ze zrozumieniem? Uzasadnij odpowiedź.
Głośne i ciche zbrodnie kolonializmu
Podboje kolonialne umożliwiła Europejczykom ich cywilizacja: specyficzna organizacja państwa, mobilność społeczeństw, kodeksy prawne i umiejętność zarządzania wielkimi i różnorodnymi wspólnotami ludzkimi. Do wzmocnienia kulturowej przewagi kolonizatorów na świecie przyczynił się zwłaszcza rozwój środków transportu i komunikacji. Ważną rolę w europeizowaniu świata odegrało chrześcijaństwo. Przede wszystkim system funkcjonowania kolonii był utrzymywany dzięki stosowaniu zorganizowanej przemocy, intryg i korupcji, a ważnym narzędziem polityki kolonialnej było podburzanie lokalnych społeczeństw i tamtejszych sił politycznych przeciw sobie. Szybko też 'rasy niższe' stały się obiektem praktyk ludobójczych Europejczyków.
Rasistowskie przekonania i arogancja pomagały Europejczykom prowadzić politykę eksterminacji. W XIX wieku narażone były na nią szczególnie ludy uważane za 'złe',
na przykład praktykujące ludożerstwo. Jednak to nie 'zło' lub 'dobro' kolonizowanych społeczności było podstawową przesłanką działań Europejczyków, lecz jedynie wymogi ekspansji i polityki imperialnej. Toteż skutecznie eksterminowano Buszmenów i Hotentotów w Afryce Południowej oraz Aborygenów w Australii. Także na opanowywanych przez Rosjan rejonach Syberii i Azji Centralnej wyginęło lub radykalnie zmniejszyło swoją populację wiele lokalnych ludów.
Skrajnym przejawem brutalności polityki kolonialnej stało się Kongo, które było prywatną posiadłością kolonialną króla Belgii Leopolda IILeopolda II. Ponieważ niewiele afrykańskich kolonii przynosiło realne zyski ich posiadaczom i obfitowało w surowce, Kongo z czasem stało się głównym dostawcą kauczuku, diamentów i rud metali. Celem miejscowej administracji stało się zwielokrotnienie uzyskiwanych surowców. Ceną za to był morderczy wyzysk i krwawe pacyfikacje buntującej się ludności. Wymordowano tam szacunkowo od 5 do 15 milionów ludzi. Dokładna liczba ofiar,
ze względu na niedostatek źródeł, nigdy już nie zostanie ustalona.
Zmowa milczenia
Król Belgów, Leopold II był monarchą powszechnie szanowanym i miał opinię filantropa. Gdy świat dowiedział się prawdy o ludobójstwie w Kongu, początkowo nie chciał w nią wierzyć. Przeczyła ona bowiem potocznej wiedzy Europejczyków na temat polityki kolonialnej i wszystkim górnolotnym hasłom jej propagandy. Toteż wokół polityki kolonialnej Leopolda II przez dłuższy czas panowała swoista zmowa milczenia.
Brutalną politykę kolonialną prowadzili także Niemcy. Po opanowaniu w 1883 roku wybrzeży Namibii w Afryce Południowo‑Zachodniej, na rozkaz cesarza Wilhelma II, krwawo stłumili opór ludów Herrero i Namaqua. Jednym ze sposobów na ich pacyfikację było umieszczanie Afrykanów w specjalnie zbudowanych obozach pracy (obozach koncentracyjnych), w których byli głodzeni i zmuszani do pracy ponad siły. Na obszarze tej niemieckiej kolonii po raz pierwszy też opracowano prawa rasowe i wprowadzono kategoryzację ludzi.
Kłopot z Burami
Na początku lat 70. XIX wieku Brytyjczycy zaczęli dążyć do opanowania Oranii i Transwalu, republik burskich sąsiadujących z Krajem Przylądkowym, ponieważ na ich terenie odkryto cenne złoża diamentów i złota. Próba aneksji tego terytorium nie powiodła się od razu. Za pierwszym razem BurowieBurowie po kilku latach walk odzyskali wolność. Dopiero druga wojna z 1899 roku doprowadziła do aneksji. Imperium brytyjskiemu zajęło to jednak aż… trzy lata. W oporze wzmacniało Burów dyplomatyczne poparcie mocarstw, pomoc techniczna Niemców i sympatia Europy. Prowadząc wojnę partyzancką, potrafili stawić czoła najpotężniejszemu z mocarstw kolonialnych. Dysproporcja sił (około 350 tysięcy przeciw 60 tysiącom Burów) w połączeniu z początkową bezradnością agresorów zaważyła niekorzystnie na wizerunku imperium. Brytyjczycy, pod wpływem nacjonalistycznych emocji, reagowali bowiem niespodziewanie brutalnymi metodami. Stosowali taktykę 'spalonej ziemi' i dotkliwe represje. Ostatecznie w 1910 roku republiki burskie weszły w skład Związku Południowej Afryki, który otrzymał status dominiumdominium.
Burowie w starciu z imperium brytyjskim
Machina brytyjskiej propagandy kolonialnej — chętnie używająca argumentów o konieczności cywilizowania 'dzikich' przez białą rasę — była bezradna wobec faktu, że Burowie byli potomkami holenderskich osadników. Nie ciążyło na nich piętno 'dzikości'. W celu złamania ich oporu Brytyjczycy utworzyli obozy koncentracyjne dla ludności cywilnej. Zmarło w nich 26 tysięcy mężczyzn, kobiet i dzieci, a więc niemal połowa społeczności burskiej.
Zamiast zakończenia
Powyżej: Reklama popularnych kostek rosołowych (wynalazku Justusa von Liebiga (1803–1873), niemieckiego chemika, profesora akademickiego i prekursora nowoczesnej chemii rolnej) z 1910 roku głosiła: Obyczaj powitania u ludów prymitywnych. FulbeFulbe odwracają się plecami do przechodzących.
Poszukaj informacji o historii i obyczajach ludu Fulbe (nazywanym też Fula) zamieszkującym kraje Afryki Zachodniej.
Sprawdź w Internecie lub w sklepie czy obecnie wykorzystuje się informacje etnograficzne do reklamowania towarów.