Dom jako skarbnica pamięci
Dom to historia rodziny, miejsce, w którym kolejne pokolenia gromadzą różne – bardziej i mniej cenne – rzeczy, takie jak meble, fotografie, książki. Rodzinny dom to także wspomnienie dzieciństwa. Dzięki przedmiotom z przeszłości łatwiej zbudować obraz dawnych czasów i nadać im szczególny sens.
Przygotuj krótką informację o jednej ulubionej, ilustrowanej książce z twojego dzieciństwa.
W ogrodzie pamięci Joanny Olczak‑Ronikier
W ogrodzie pamięci[…] Mój dom rodzinny był domem okaleczonym, pozbawionym elementu męskiego, opanowanym przez kobiety, bo mieszkała z nami jeszcze służąca, miła Anielcia, i moja niania Halinka, a potem wychowawczyni – antypatyczna panna Anna. A także jadała u nas i spędzała swój wolny czas niezamężna siostra mego dziadka, ciocia Edzia, pracująca w księgarni. Jednak mimo braku męskiej ręki to niewielkie kobiece państewko było świetnie zorganizowane i funkcjonowało nadzwyczaj sprawnie. Dwie wielkie tragedie osobiste: samobójcza śmierć dziadka i rozwód matki zostawiły rany w sercach, ale nie naruszyły życiowego ładu. Od rozpaczy i rezygnacji ratowała wewnętrzna dyscyplina i poczucie misji, którą stanowiło wydawnictwo. Równocześnie atmosfera domu była daleka od ascezy. I babka, i matka w dziecinnie łakomy, zmysłowy sposób lubiły radości i przyjemności, jakie daje świat. Piękne przedmioty, eleganckie stroje, futra, kapelusze, magazyny mód, teatr, wystawy, restauracje, kawiarnie, przyjęcia, miłe towarzystwo. Obie bardzo były wrażliwe na urodę otoczenia, więc nasze pięć pokoi w amfiladzie – niepojęte dla mnie słowo „amfilada” podkreślała babka z dumą po wojnie – zakomponowane były jak dzieła sztuki, z najwyższą troską o kolorystyczną harmonię ścian, mebli i obrazów. Wszędzie oczywiście stały biblioteczne półki z książkami w pięknych oprawach. Na tle zielonych ścian jadalni – jesionowe biedermeierbiedermeier i barwny fryz pod sufitem złożony z portretów Piastów Zofii Stryjeńskiej. „Aż mnie w dołku ściska, kiedy tych dwudziestu chłopa dźga mnie swoimi ślipiami”, skarżyła się stara służąca Marcinowa, której już nie poznałam. Czerwień koloru wina w salonie współgrała z lśniącymi mahoniami. Portret babki w czerwonej pelerynie pędzla Leona KaufmannaLeona Kaufmanna czarował secesyjnym wdziękiem. Na ścianach wisiały obrazy Eugeniusza ZakaEugeniusza Zaka, Bolesława CybisaBolesława Cybisa, Leopolda GottliebaLeopolda Gottlieba, a także mój wizerunek, namalowany przez przyjaciela rodziny Eliasza Kanarka. Na stołach, na komodach, na sekretarzykach stały ukochane przez moją babkę secesyjne przedmioty: ozdobne wazony pełne świeżych kwiatów, misterne koszyczki ze srebra, talerze i patery z miśnieńskiej porcelany. Babcia lubiła wyrazy uznania dla swego smaku. Któregoś dnia zaprosiła znaną z ekscentryczności Stryjeńską, niezwykle popularną przed wojną twórczynię folklorystycznych obrazów ukazujących się w albumowych wydaniach u MortkowiczaMortkowicza. Przed obiadem oprowadziła panią Zofię po domu, by pochwalić się najnowszymi artystycznymi nabytkami i pokazać jej, jako znawczyni, firmowe znaki i sztance cennych przedmiotów. Potem wszyscy zasiedli do starannie nakrytego stołu.
Gdy z wazy nalano zupę pomidorową, malarka podniosła swój pełny talerz i przewróciła go do góry dnem. Wśród ogólnej konsternacji wyjaśniła uprzejmie: „Chciałam tylko sprawdzić, jaka to marka”.Dom – mityczna kraina pierwszych zachwytów, wzruszeń, lęków i elementarnych doświadczeń – znikł widocznie z mojego życia zbyt wcześnie, bo nie zostało mi po nim żadne wspomnienie. Nie pamiętam swego dziecinnego pokoju i zabawek. Ani wyglądu reszty pomieszczeń. Wszystko co wiem – wiem z opowieści. Nie przypominam sobie żadnych domowych wydarzeń. Ani tych zwyczajnych. Ani tych nadzwyczajnych. Leczył mnie Janusz KorczakJanusz Korczak podobno niezbyt go lubiłam. Julian Tuwim przyniósł Słonia Trąbalskiego z dedykacją: „Dla Joasi kochasi od Juleczka kochaneczka” – nie sądzę, by zrobiło to na mnie specjalne wrażenie. Nie został mi w pamięci żaden ślad kolorów, smaków, zapachów dzieciństwa […]. Jedyne, co naprawdę dobrze pamiętam z przedwojennego dzieciństwa, to kolorowe tomy pełne cudownych ilustracji, wierszyków i bajkowych opowieści. Najpierw czytano mi na głos, potem nauczyłam się sylabizować wyrazy samodzielnie. Książki były duże i ciężkie, więc okładałam się nimi na puszystym dywanie i machając nogami, odpływałam w tajemnicze krainy. W zaczarowany świat Piotrusia Pana z rysunków RackhamaRackhama, w mgły i śniegi bajek Andersena ilustrowanych zwiewnymi rycinami DulacaDulaca. W świat bardziej realny, gdzie Marcelianek Majster Klepka „z węzełka, co wszystko zmieści, nawet i sto czterdzieści narzędzi”, wyjmował młotki, gwoździe piły, dłutka i reperował zepsute stoły, krzesła, własne trepki, a jego majsterkowanie tak precyzyjnie pokazane na ilustracjach Stefana ThemersonaStefana Themersona. Płakałam, kiedy umierała nieszczęsna Kasia z baśni Rydla O Kasi i królewiczuO Kasi i królewiczu. Pękałam ze śmiechu, kiedy grubasy rysowane przez Lewitta i HimaLewitta i Hima jadły tłuste kiełbasy w wagonie, który ciągnęła lokomotywa Tuwima.
Gdzieś w niebie stoi oszklona szafka, w której czekają na mnie te wszystkie dawno temu czytane, zagubione książki. Myślę, że zawdzięczam im spokój ducha i psychiczny ratunek w latach wojny. Przygody doktora Dolittle, wędrówki Nilsa Holgersona przez Szwecję na grzbiecie dzikich gęsi, smutki Nemeczka z Chłopców z Placu Broni – to była rzeczywistość, której wtedy poświęcałam uwagę. Wszystko inne wydawało się złym snem.
Po zapoznaniu się z fragmentem książki W ogrodzie pamięci porozmawiajcie w grupie i odpowiedzcie na pytania:
Dlaczego mieszkanie Joanny Olczak‑Ronikier można nazwać galerią?
Jakie obrazy polskich mistrzów pędzla zostały wyróżnione w przywołanym tu fragmencie?
Mieszkanie to także opis dzieciństwa i pamięć przeszłości. Odpowiedz na pytania:
W jaki sposób przypomina je sobie Olczak‑Ronikier?
Na jakie sytuacje i spotkania się powołuje? Przywołaj i podziel się w parze różnymi sytuacjami związanymi z codziennym życiem w twoim domu/mieszkaniu: spotkania, wizyty rodzinne, prezenty, jakie dostajesz.
Do wyposażenia mieszkania należą również książki, a w wielu domach biblioteka pełni istotną rolę. Zastanów się i odpowiedz na pytania:
Jakie emocje wywołało u autorki doświadczenie czytania konkretnych tekstów?
Jaką rolę pełniły w nich ilustracje?
O jakich ilustratorach wspomina Joanna Olczak‑Ronikier?
Książki i ilustracje
Przedstaw przygotowane przed lekcją omówienie ulubionej ilustrowanej książki z twojego dzieciństwa.
Obejrzyj poniższe ilustracje związane z cytowanym fragmentem wspomnień W ogrodzie pamięci.
Warta polecenia jest charakterystyka życia i twórczości artystki Zofii Stryjeńskiej wraz z przykładami jej najbardziej znanych obrazów. Zob.: Piotr Łopuszański, Blask i nędza życia Zofii Stryjeńskiej, link.
Zadaniowo
Porozmawiajcie w grupach i opowiedzcie, jakie style urządzania wnętrza przywołuje autorka Ogrodów pamięci. Wypiszcie z tekstu wszystkie cechy, którymi Olczak‑Ronikier określa style: biedermeier oraz secesję. Spróbujcie stworzyć krótką charakterystykę obu stylów artystycznych.
Przypomnijcie sobie i omówcie w parach swoje najciekawsze książki z dzieciństwa.
Wybierzcie co najmniej trzy tytuły.
Poszukajcie w dowolnych źródłach informacji o autorach tych książek.
Przygotujcie prezentację ilustracji waszych ulubionych książek.
Jak rozumiesz poniższy cytat? Opisz swoje przemyślenia w zeszycie.
„Domowość” nie oznacza nieskazitelności. Gdyby tak było, wszyscy mieszkaliby w bezosobowych wnętrzach, wziętych żywcem z pism architektonicznych. […] Czy ludzie mogą naprawdę gdzieś żyć, nie robiąc bałaganu? Jak udaje im się nie porozrzucać niedzielnych gazet po całym salonie? Jak sobie radzą bez pasty do zębów czy resztek mydła w łazience? Gdzie ukrywają oznaki życia codziennego?
Zaprojektuj urządzenie wnętrza swojego mieszkania/domu marzeń, w którym zamieszkasz w przyszłości. Weź pod uwagę następujące wskazówki:
Narysuj projekt w formacie minimum A5.
Opisz na osobnej kartce jego: usytuowanie, wygląd z zewnątrz i wyposażenie wnętrza W opisie użyj następujących słów kluczy: „przytulność”, „nowoczesność”, „funkcjonalność”, „praktycyzm”, „gust”, „poczucie estetyki”, „minimalizm”, „ornamentyka”. Jak rozumiesz te określenia? Wyjaśnij je na podstawie własnych doświadczeń lub posłuż się słownikiem.