Książkowy mól

Uczniowie

1) utrwalają lub poznają związki frazeologiczne.

Zabawa sprawdza się zarówno przy poznawaniu związków frazeologicznych, jak i utrwalaniu/przypominaniu ich sobie.

Do jej przeprowadzenia potrzebne są kartoniki dwojakiego rodzaju: z wizerunkami zwierząt dla jednej i z wyrazami dla drugiej połowy uczniów, np.:

książkowy

R1cJeBq4BXyBA

dojna

R1SdZLsoi48vc

francuski

R1Yik9ECheDZ8

czarna

RNMkI6iOu3csy

Uwagi o realizacji tematu.

1. Po przypadkowym wylosowaniu kartoników wszyscy siadają w kręgu z jednym dodatkowym krzesłem. Mówią, co wylosowali (to bardzo ważny moment w zabawie, gdyż trzeba zapamiętać wszystkie wyrazy; dlatego dla ułatwienia można umieścić na tablicy dodatkowy „rozsypany” komplet kartoników: oddzielnie określenia, oddzielnie wizerunki zwierząt – będzie wiadomo, co z czym w ogóle można łączyć). Zadaniem każdego, przy kim znajduje się wolne krzesło, jest zaprosić na nie „zwierzę” lub „wyraz”, tworzący z jego wizerunkiem lub wyrazem związek frazeologiczny. Na przykład uczestnik zabawy ma wyraz czarna, mówi: Moje miejsce po prawej stronie jest wolne. Zapraszam na nie owcę. Ten, kto ma wizerunek owcy, siada obok wyrazu czarna. Ci dwaj uczestnicy wypowiadają związek frazeologiczny, który razem tworzą. Pozostali oceniają prawidłowość połączenia. Inny przykład: uczestnik zabawy ma wizerunek pieska, mówi: Moje miejsce po prawej stronie jest wolne. Zapraszam na nie wyraz książkowy. „Wyraz” ten siada obok. Utworzone połączenie brzmi: książkowy piesek. Jeśli nie uczniowie, to nauczyciel ocenia prawidłowość połączenia. „Wyraz książkowy” zostaje na nowym miejscu, ale wszyscy już wiedzą, że nie powinien tutaj siedzieć. Tymczasem obok kogoś znów jest wolne krzesło, a więc może on zaprosić albo „zwierzę”, albo „wyraz” (w zależności od tego, co sam posiada), mówiąc tym razem na przykład: Moje miejsce po prawej stronie jest wolne. *Zapraszam na nie wyraz (*lub: zwierzę), który ze mną będzie tworzyć parę (w przypadku, kiedy zapraszający nie wie, kto powinien usiąść obok niego). Piesek z wyrazem francuski połączy się prędzej czy później. Jeśli obok kogoś, kto „jest już w związku”, znajdzie się wolne krzesło – np. obok „owcy”, która jest już połączona z „wyrazem” czarna – nie szkodzi. „Wyraz” czarna przesiada się, by znów po czyjejś prawej stronie było wolne krzesło. Zabawa przebiega dalej bez zakłóceń.

Ważną zaletą zabawy jest to, że daje szansę wszystkim uczniom: i tym, którzy znają skądinąd zaproponowane związki frazeologiczne, i tym, którzy dopiero je poznają. Uczniowie mają prawo do tylu prób i sukcesów, do „głośnego myślenia”Indeks górny 1, ile potrzebują, by samodzielnie połączyć się w pary. Podejmowanie kolejnych prób to wielokrotne powtarzanie tego samego materiału, ponieważ uczniowie, którzy już tworzą prawidłowy związek, cały czas biorą udział w zabawie i podlegają tym samym regułom, a więc też wymawiają głośno „swój” frazeologizm, co wpływa na utrwalenie go. Niebagatelną rzeczą jest też i to, że zabawa zaspokaja potrzeby kinestetyków.

Sceptycy pewnie powiedzą, że szkoda czasu na taką „zgadywankę”. Prościej jest podyktować uczniom gotowe związki frazeologiczne i polecić zapamiętanie ich. „Będzie to jednak wyuczenie się nazw, które szybko opuszczą pamięć”Indeks górny 2.

2. Znajomość frazeologizmów to nie wszystko. By je stosować, trzeba wiedzieć, co znaczą. Dlatego też utworzone w zabawie pary muszą „wytłumaczyć się”. Nasza pomoc polegać będzie na ukierunkowaniu myślenia uczniów o przenośnej treści frazeologizmów bez odwoływania się do gotowych wyjaśnień. Uwagę uczniów zwracamy więc przede wszystkim na określenia zwierząt wchodzących w związki frazeologiczne, w miarę możliwości przywołujemy źródła ich pochodzeniaIndeks górny 3,odwołujemy się do wierzeń i obyczajów, zarysowujemy sytuacje, do których związki te można odnieść, zachęcamy uczniów do podawania znanych im tzw. przykładów z życia wziętych (te ostatnie najlepiej zdradzą ich gotowość (lub nie) do stosowania frazeologizmów na co dzień).

Pomocą mogą być kartoniki z wyjaśnieniem związków frazeologicznych, stanowiące trzeci element materiału językowego, przy czym każda para spośród podanych tłumaczeń wyszukuje tłumaczenia swojego związku frazeologicznego. np.: Tu też obowiązuje zasada prób i błędów.

o kimś, kto bardzo dużo czyta, stale ślęczy nad książkami

o kimś, kto jest rozpieszczony,

przesadnie delikatny, kto grymasi z byle powodu

źródło dużego i stałego dochodu

o kimś, kto swoim postępowaniem kompromituje otoczenie

Oto inne związki frazeologiczne, które możemy wykorzystać w zabawie (zwracam uwagę na jednorodność materiału językowego, która zapewnia sprawny jej przebieg): kozioł ofiarny, niebieski ptak, koń trojański, skończony osioł, kaczka dziennikarska, święta krowa, roboczy wół, niebieski ptak, czarny koń, byk ortograficzny, gruba ryba, skończony osioł, szczwany lis, farbowany lis, biały kruk, ranny ptaszek, kura domowa, salonowy lew, Boże cielę, wilk morski.


  1. D. Barnes, Nauczyciel i uczniowie. Od porozumiewania się do kształcenia, tłum. J. Radzicki, WSiP, Warszawa 1988.

  2. Sztuka nauczania. Czynności nauczyciela, pod red. K. Kruszewskiego, PWN, Warszawa 1994, s. 116.

  3. Warto sięgnąć po „Słownik mitów i tradycji kultury” W. Kopalińskiego.