Obraz przedstawia procesję Bachusa. Malowidło ukazuje wiele postaci różnych płci i koloru skóry, przeważnie nagich, w ruchu. Postaci zostały ukazane w trakcie tańca. Są radosne i uśmiechnięte. Niektóre osoby trzymają instrumenty i dzbany, z których wylewa się płyn. Na wozie zaprzęgniętym w konia na fotelu siedzi Bachus, jest to nagi dojrzały mężczyzna przytrzymywany od tyłu przez innego mężczyznę, który ma na głowie rogi i długą brodę. Obok pokazano dwoje dzieci trzymających lustro, aby widz mógł zobaczyć nietrzeźwego mężczyznę, który się wypróżnia. Pochód zmierza w stronę łuku, w tle obrazu widać świątynię. W prawym dolnym rogu widoczny jest złoty dzban, z którego wysypują się czarne owoce. Z lewej strony, u dołu obrazu, widoczna jest rzeźba stopy, która przywdziana jest w ozdobny sandał. Pomiędzy sylwetkami ludzi widoczne są zwierzęta – z prawej strony ryś, w centralnej części obrazu kuc, a z lewej strony koza.
Obraz przedstawia procesję Bachusa. Malowidło ukazuje wiele postaci różnych płci i koloru skóry, przeważnie nagich, w ruchu. Postaci zostały ukazane w trakcie tańca. Są radosne i uśmiechnięte. Niektóre osoby trzymają instrumenty i dzbany, z których wylewa się płyn. Na wozie zaprzęgniętym w konia na fotelu siedzi Bachus, jest to nagi dojrzały mężczyzna przytrzymywany od tyłu przez innego mężczyznę, który ma na głowie rogi i długą brodę. Obok pokazano dwoje dzieci trzymających lustro, aby widz mógł zobaczyć nietrzeźwego mężczyznę, który się wypróżnia. Pochód zmierza w stronę łuku, w tle obrazu widać świątynię. W prawym dolnym rogu widoczny jest złoty dzban, z którego wysypują się czarne owoce. Z lewej strony, u dołu obrazu, widoczna jest rzeźba stopy, która przywdziana jest w ozdobny sandał. Pomiędzy sylwetkami ludzi widoczne są zwierzęta – z prawej strony ryś, w centralnej części obrazu kuc, a z lewej strony koza.
Mity nieustannie obecne. Dionizos i Apollo
Triumfalny orszak Bachusa
Źródło: Marten van Heemskerck, Triumfalny orszak Bachusa, 1536, Muzeum Historii Sztuki, Austria, domena publiczna.
Historycy kultury podkreślają, że swoistym bogiem Greków był rozum. Pojawienie się filozofii łączą z dążeniem starożytnych do racjonalnego wyjaśniania świata (co nie oznaczało odrzucenia wiary w bogów). Jednak w mitach niewiele jest logicznego i rozumowego objaśniania rzeczywistości. Tam zdecydowanie dominują emocje, w dodatku skrajne. Ileż tu morderstw (w tym dzieciobójstw), samobójstw, gwałtów, oszustw! Co więcej, wiele z tych zachowań staje się udziałem nie tylko ludzi, lecz także bogów. W dziełach Greków i Rzymian dostrzec więc można i ład rozumu, i dzikość instynktów. Ich upostaciowieniem są dwaj przyrodni bracia – Apollo oraz Dionizos.
Aby zrozumieć poruszane w tym materiale zagadnienia, przypomnij sobie:
informacje na temat mitów greckich i rzymskich – ich głównych odmian tematycznych oraz podstawowych funkcji.
Rx5SWthhFDZmx
(Uzupełnij).
Aby zrozumieć poruszane w tym materiale zagadnienia, przypomnij sobie:
informacje na temat mitów greckich i rzymskich – ich głównych odmian tematycznych oraz podstawowych funkcji.
j0000000BDB1v38_0000000E
JPOL_E3_E4_Tekstykultury
W kręgu mitów: Dionizos
JPOL_E3_E4_Tekstykultury
RX0wWVbQrS8Zw1
Rzeźba przedstawia górną część ciała boga urodzaju i wina – Bachusa. Młody mężczyzna unosi lewą rękę nad głowę. W dłoni trzyma kiść winogron. Te owoce przyozdabiają głowę boga, tworząc rodzaj wieńca.
Bachus
Źródło: a. nn., Wersal, licencja: CC BY 3.0.
JPOL_E3_E4_Tekstykultury
Choć wydaje się, że Dionizosa i Apolla dzieli wszystko, to istnieje wiele rzeczy, które ich łączą. Są przecież obaj synami Zeusa, choć z innych matek.
Robert GravesMity greckie
Kochliwy Zeus przesypiał się z licznymi nimfami, potomstwem tytanów i bogów, a po stworzeniu człowieka również i ze śmiertelnymi kobietami. Co najmniej cztery wielkie bóstwa olimpijskie spłodził w nieprawym związku. Najpierw Hermesa z Mają, córką Atlasa, która powiła swego syna w jaskini na górze Kyllene w Arkadii. Następnie spłodził Apollina i Artemidę z córką tytana Kojosa i tytanki Fojbe, Leto […]. Różne mają imiona matki Dionizosa, syna Zeusa. Niektórzy twierdzą, że była nią Demeter lub Io, inni mówią o Dione, inni znowu wymieniają Persefonę […], wreszcie jeszcze inni wspominają o Lete.
j0000000BDB1v38_00000_BIB_001 Źródło: Robert Graves, Mity greckie, tłum. Henryk Krzeczkowski, Kraków 2011, s. 43.
Dionizos
Definicja: Dionizos
Bakchos (rzymski Bachus, grecki Dionizos) mit. gr.-rz. – bóg winnej latorośli, wina i płodnych sił przyrody. Przed urodzeniem Dionizosa Semele – za namową zazdrosnej Hery – poprosiła Zeusa, by ukazał się jej w boskim majestacie, tak jak się ukazuje żonie. Zeus zjawił się wśród gromów i błyskawic, od których Semele spłonęła; Zeus uratował jednak dziecko i donosił w swym udzie małego Dionizosa. Po urodzeniu oddał go początkowo na wychowanie Hermesowi, a następnie nimfom. Dionizos nauczył ludzi uprawy winnej latorośli i wytłaczania wina. Wędrował po wszystkich krajach na rydwanie w otoczeniu bakchantek i satyrów, osłów niosących worki z winem, przy hałaśliwej muzyce aulosów i bębenkówIndeks górny 1dymek1 Indeks górny koniec1dymek1
dymek
Źródło: Mały słownik kultury antycznej. Grecja, Rzym, pod red. Lidia Winniczuk, Warszawa 1968, s. 87.
Ćwiczenie 1
Wyjaśnij, czy podana wyżej informacja, kim był Dionizos, pozwoliłaby rozpoznać go na fragmencie naczynia przedstawionego poniżej? Uzasadnij odpowiedź.
R1GuXSU2HjcqF
(Uzupełnij).
Przeczytaj jeszcze raz tekst o Bachusie i zwróć uwagę, czym się zajmował.
Tak, informacja pozwoliłaby w przedstawionej postaci rozpoznać Bachusa. W dłoni mężczyzna trzyma kielich wina, a Dionizos był uznawany za boga wina. Winna latorośl również widnieje na wazie, a to pozwala nam skojarzyć postać z konkretnym bogiem.
RlJroPrMXsvXG
Zdjęcie przedstawia fragment greckiej wazy, na której przedstawiono męską postać ustawioną bokiem. Mężczyzna ma ciemne długie włosy i takąż samą brodę. Ubrany jest w luźną szatę, przez ramiona ma przewieszoną skórę lamparcią. W prawej dłoni, swobodnie zwieszonej w dół, trzyma kielich wina, lewa ręka podniesiona jest do góry i przytrzymuje gałąź winogron. Z prawej dolnej i lewej górnej części ilustracji wyłaniają się kiście winogron.
Dionizos. Bóg winnej latorośli na starożytnej wazie
Źródło: a. nn., licencja: CC BY 3.0.
Stanisław StabryłaMitologia dla dorosłych. Bogowie, herosi, ludzie
W czasie pobytu u Wielkiej Boginij0000000BDB1v38_000tp001Wielkiej Bogini, obcując z nią i uczestnicząc w świętych obrzędach […] zrozumiał, że sam jest bogiem i że musi ustanowić swój własny kult. Kiedy ruszył z Frygii do Tracjij0000000BDB1v38_000tp002Tracji, po drodze przyłączały się do niego rozpasane Menadyj0000000BDB1v38_000tp003Menady w wieńcach z bluszczu na głowach i tyrsamij0000000BDB1v38_000tp004tyrsami w rękach, leśni Satyrowie i […] Sylenowie. Nadzy lub odziani tylko w przejrzyste opończej0000000BDB1v38_000tp005opończe, szli za nim przez pola i lasy, grając na wiejskich fletach, uderzając w niewielkie bębenki i powtarzając głośno jego imię. Niekiedy w niedostępnych górskich ostępach odbywali nocne orgie ku czci swego pana – Dionizosa. Menady, z rozpuszczonymi włosami, ubrane w skóry dzikich zwierząt, pędziły z pochodniami w rękach, krzycząc: „Euhoë! Euhoë! Io! Bakche!” Satyrowie dopadali je w leśnych matecznikach i gwałcili z dzikim wrzaskiem. Zamroczone szałem Menady porywały młode koziołki lub jelonki, rozszarpywały je na strzępy i pożerały na surowo okrwawione kawały mięsa. Pochylały się nad leśnymi źródłami i chciwie piły z nich, razem z wilkami i rysiami. Wreszcie, wspólnie z Satyrami oddawały się wyuzdanym tańcom na leśnych polanach, przy dźwiękach dzikiej muzyki. Wszyscy razem skacząc i pląsając wokół Dionizosa, pili wino wprost ze skórzanych bukłaków. Aż w końcu, wyczerpani całonocnym szaleństwem, padali na wilgotną trawę lub miękki mech.
Potem, kiedy wracała im przytomność i odzyskiwali siły, szli dalej za Dionizosem, śpiewając dziwne, melancholijne pieśni, które mówiły o śmierci i zmartwychwstaniu boga.
j0000000BDB1v38_00000_BIB_003 Źródło: Stanisław Stabryła, Mitologia dla dorosłych. Bogowie, herosi, ludzie, Warszawa - Kraków 1995, s. 237–238.
Ćwiczenie 2
RbaSngS7059xl1
zadanie interaktywne
zadanie interaktywne
Po lekturze fragmentu książki Stanisława Stabryły wskaż, które zdania są prawdziwe, a które - fałszywe.
Twierdzenie
Prawda
Fałsz
Kult Dionizosa wywodzi się wyłącznie ze starożytnej Grecji.
□
□
Menady to istoty żeńskie, ubrane m.in. w wieńce na głowie.
□
□
Menady trzymały w rękach tyrsy.
□
□
Orszak Dionizosa zazwyczaj skradał się w ciszy.
□
□
Orszak Dionizosa nigdy nie zapuszczał się w lasy.
□
□
Głównym napojem Dionizosa i jego świty było wino.
□
□
Źródło: Contentplus.pl sp. z o.o., licencja: CC BY 3.0.
Ćwiczenie 3
R1092rwXILJ5y
Zadanie interaktywne polega na wybraniu prawidłowych odpowiedzi spośród podanych wariantów.
Z poniższego zestawu wybierz określenia opisujące zachowanie Dionizosa i jego świty.
śpiew
okrzyki
rozpasanie
pijaństwo
seksualizm
witalność
dzikość
taniec
dostojność
powaga
cisza
intelektualizm
spokój
rozwaga
stateczność
zamyślenie
Źródło: Contentplus.pl sp. z o.o., licencja: CC BY 3.0.
Robert GravesMity greckie
Zeus przebrany za śmiertelnika miał tajną miłostkę z Semele („księżycem”), córką króla Kadmosa z Teb, zazdrosna Hera zaś, przebrana za starą sąsiadkę, poradziła Semele, będącej wówczas w szóstym miesiącu ciąży, by zażądała od swego tajemniczego kochanka, aby przestał ją oszukiwać i zdradził wreszcie, kim jest naprawdę. […] Semele usłuchała tej rady, a gdy Zeus nie chciał spełnić jej życzenia, nie dopuściła go do łoża. Rozgniewany, pojawił się jako grzmot i błyskawica. Semele została spalona. Hermes jednak uratował jej sześciomiesięcznego syna, wszył go Zeusowi w udo, by tam dojrzewał jeszcze przez trzy miesiące, i we właściwym czasie wydał go Zeus na świat. Dlatego Dionizos nazywa się „podwójnie urodzonym” i „dzieckiem podwójnych wrót”. […]
Na rozkaz Hery tytani porwali nowo narodzonego syna Zeusa, Dionizosa, dziecię rogate, wieńczone wężami, i mimo jego przeobrażeń rozszarpali go na kawałki. Gotowali następnie rozerwane ciało w kotle, tam zaś gdzie spadły krople krwi Dionizosa, wyrosły drzewa granatu. Uratowała go jednak i scaliła z powrotem jego babka Rea, po czym Dionizos zmartwychwstał. Persefona, której Zeus powierzył obecnie syna, zaniosła go do Atamasa, króla Orchomenos, i jego żony Ino. Namówiła ich, by przebrali chłopca za dziewczynkę i chowali go w kobiecej części domu. Nie udało się jednak oszukać Hery. Ukarała parę królewską obłędem, a wtedy Atamas zabił swego syna Learchosa, którego w obłędzie wziął za jelenia. […]
RFlkHXG4YXhGm1
Zdjęcie przedstawia fragment uszkodzonego fresku. Widać na nim nagiego mężczyznę z wieńcem laurowym na głowie oraz zarys innych postaci, a także zwierzęta: konia i woły. Brakuje górnej lewej części fresku. Dzieło otacza rama o wyrazistym kolorze. Na fresku dominują odcienie czerwieni, żółci i pomarańczy.
Triumf Dionizosa
Źródło: a. nn., licencja: CC BY-SA 3.0.
Gdy doszedł do wieku męskiego, Hera uznała go za syna Zeusa […]. Ale i jego napiętnowała obłędem. Ruszył więc w wędrówkę po całym świecie w towarzystwie swego wychowawcy Sylena oraz dzikiej armii satyrów i menad […]. Udał się drogą morską do Egiptu, dokąd przewiózł winną latorośl, na Faros zaś gościnnie podejmował go król Proteusz. […] Następnie skierował swe kroki na wschód i udał się do Indii. Po przybyciu nad Eufrat natrafił na opór ze strony króla Damaszku, z którego żywcem zdarł skórę. […] Do Indii dotarł pokonawszy po drodze wiele przeszkód, podbił cały kraj, wprowadził uprawę winnej latorośli, nadał prawa i założył wielkie miasta. […]
Następnie wrócił Dionizos do Europy, zatrzymując się po drodze we Frygii, gdzie babka jego Rea oczyściła go z licznych morderstw popełnionych w okresie obłędu i wtajemniczyła go w swe misteria. Potem wtargnął do Tracji. Ledwie jednak ludzie jego wylądowali przy ujściu rzeki Strymon, gdy król Edończyków Likurg uderzył na nich uzbrojony w oścień i wziął do niewoli całą armię z wyjątkiem samego Dionizosa, który skoczył do morza i ukrył się w grocie Tetydy. Rea, rozzłoszczona niepowodzeniem, pomogła jeńcom w ucieczce i ukarała Likurga obłędem: zabił toporem własnego syna Dryasa, przekonany, że ścina winną latorośl, zanim wróciła mu świadomość, zaczął jeszcze obrzynać nos, uszy, palce u rąk i nóg; cała ziemia tracka, przerażona, przestała rodzić plony. […]
Nie napotykając już więcej żadnego oporu w Tracji, powędrował Dionizos do swej ukochanej Beocji, gdzie odwiedził Teby i zaprosił kobiety, by przyłączyły się do jego igrj0000000BDB1v38_000tp006igr na górze Kitajron. Penteus, król Teb, któremu nie spodobał się rozwiązły wygląd Dionizosa, uwięził go razem ze wszystkimi menadami. Postradał jednak rozum i zamiast Dionizosa, zakuł w kajdany byka. Menady znowu uciekły i krążyły oszalałe po górach, rozrywając na kawałki cielęta. Penteus usiłował im przeszkodzić, one jednak, podniecone winem, rozszarpały go w religijnej ekstazie. Przewodziła im jego matka Agawe i ona to właśnie ukręciła mu szyję. […]
Kiedy już cała Beocja uznała boskość Dionizosa, wybrał się on w podróż po Wyspach Egejskich, szerząc radość i strach wszędzie, gdzie się pojawił. […]
Na koniec wreszcie, gdy już ustanowił swój kult na całym świecie, wstąpił Dionizos do nieba i teraz siedzi po prawicy Zeusa jako jeden z dwunastu wielkich bogów. […] W końcu zstąpił Dionizos przez Lernę do Tartaru, gdzie przekupił Persefonę, darując jej mirt, i skłonił do wypuszczenia jego zmarłej matki Semele. Razem z synem weszła do świątyni Artemidy w Trojzenie, by jednak żaden inny duch nie był zazdrosny i zasmucony, zmieniła swe imię na Tyone. Zeus oddał jej do dyspozycji mieszkanie, a Hera, zła i obrażona, zachowała pełne rezygnacji milczenie.
j0000000BDB1v38_00000_BIB_001 Źródło: Robert Graves, Mity greckie, tłum. Henryk Krzeczkowski, Kraków 2011, s. 43.
Po przeczytaniu fragmentu książki Mity greckie odpowiedz na pytania:
Ćwiczenie 4
Określ, ile razy rodził się Dionizos. Opisz okoliczności jego narodzin.
RlJWuranzkmCG
(Uzupełnij).
Odpowiedź znajdziesz w pierwszej części tekstu.
Dionizos rodził się dwa razy. Raz urodzony przez Zeusa (wcześniej, jako sześciomiesięczny płód został uratowany przez Hermesa), a następnie po rozszarpaniu go przez tytanów odrodził się za sprawą babki, Rei, która go scaliła.
Ćwiczenie 5
W kulturze greckiej za zdecydowanie ważniejszego z rodziców uważano ojca. Czy mit o Dionizosie to sugeruje? Uzasadnij odpowiedź.
R1erlvHKjLn1G
(Uzupełnij).
Znajdź informację na temat tego, jak narodził się Dionizos.
Mit o Dionizosie może sugerować, że ojciec jest ważniejszym z rodziców. Po tym, gdy matka Dionizosa umarła, Dionizos – mający sześć miesięcy i znajdujący się w jej łonie – przetrwał dzięki Hermesowi i przede wszystkim ojcu – Zeusowi, który nosił go przez trzy miesiące wszytego w udo, a następnie urodził. Matka więc nie była potrzebna, by dziecko przyszło na świat. Decydującą rolę odegrał tu ojciec.
Polecenie 1
Zredaguj i zapisz trzy pytania, na które odpowiedź znajduje się w cytowanym fragmencie.
RY6yYmGbAVgjE
(Uzupełnij).
Polecenie 2
Zredaguj i zapisz własną propozycję tytułu podanego fragmentu książki.
R10VvPXY7CpOq
(Uzupełnij).
Ważne!
Ze śpiewów na cześć Dionizosa, czyli z dytyrambów, zrodziły się: tragedia i komedia.
Jan ParandowskiMitologia. Wierzenia i podania Greków i Rzymian
Wielkiej czci doznawał [Dionizos] w Atenach, gdzie pod jego wezwaniem odbywały się cztery ważne święta: Małe (czyli wiejskie) Dionizje jesienią – święto winobrania; Lenaje w styczniu – święto wytłaczania wina; Antesterie z końcem lutego – święto otwierania beczek z młodym winem, które wówczas próbowano; Wielkie (czyli miejskie) Dionizje w końcu marca i z początkiem kwietnia.
Te ostatnie były najokazalsze. Wypadały w porze, kiedy na krótki czas twarda i sucha ziemia attycka, zwilżona wiosennymi wodami, zieleni się i zakwita. W pierwszy dzień świąt, po złożeniu ofiary, śpiewano uroczystą pieśń, zwaną dytyrambem. Od rana do późnej nocy przeciągały ulicami gromady ludzi uwieńczonych bluszczem. Każdy niósł kubek albo dzban wina, przepijano do siebie, witano się świętym okrzykiem Euoe, nucono piosnki wesołe i rubaszne. Nazajutrz o świcie ruszała procesja z Lenajonu, małej świątyni Dionizosa na południowym stoku Akropolis, gdzie znajdował się prastary drewniany posąg boga. W pochodzie niesiono ową szacowną świętość do kaplicy Dionizosa za miastem, skąd odprowadzano go z powrotem do Lenajonu pod wieczór, przy czerwonym świetle pochodni. Od połowy VI wieku p.n.e. podczas Wielkich Dionizjów odbywały się przedstawienia teatralne.
Parandowski Źródło: Jan Parandowski, Mitologia. Wierzenia i podania Greków i Rzymian, Londyn 1992, s. 123.
j0000000BDB1v38_000tp001
Wielka Bogini – Kybele, czczona we Frygii (dziś to kraina leżąca w obrębie Turcji) bogini płodności, urodzaju, wiosny
j0000000BDB1v38_000tp002
Tracja – kraina leżąca dziś na pograniczu Grecji, Turcji i Bułgarii
j0000000BDB1v38_000tp005
opończa – długi płaszcz z kapturem, bez rękawów
j0000000BDB1v38_000tp003
Mendady (także bakchantki, bachantki; gr. Mainádes – szalone, szalejące) – w mitologii greckiej nimfy tworzące orszak Dionizosa, śpiewające szalone pieśni
j0000000BDB1v38_000tp004
tyrs (także: laska Dionizosa, laska Bachusa) – symboliczna laska; atrybut Dionizosa i części istot należących do jego orszaku; miała formę prostego, długiego kija zakończonego szyszką, bywa też opleciona bluszczem
j0000000BDB1v38_000tp006
igra – dawniej zabawa, igraszka
j0000000BDB1v38_0000002I
JPOL_E3_E4_Tekstykultury
W kręgu mitów: Apollo
Robert GravesMity greckie
Apollo, syn Zeusa i LetoLetoLeto, urodził się po siedmiu miesiącach ciąży, ale bogowie rosną szybko. TemidaTemidaTemida karmiła go nektarem i ambrozjąj0000000BDB1v38_000tp007ambrozją, a gdy zaświtał czwarty dzień, zażądał łuku i strzał, które natychmiast dostarczył mu HefajstosHefajstosHefajstos. Opuściwszy Delos, udał się wprost na górę Parnas, gdzie gnieździł się wróg jego matki, wąż Pyton. Apollo zadał Pytonowi okrutne rany. Pyton uciekł do wyroczni Matki Ziemi w Delfach, mieście nazwanym tak ku czci jego małżonki, Delfiny, lecz odważny Apollo wtargnął za nim do środka sanktuarium i tam zgładził go nad świętą szczeliną.
Matka Ziemia doniosła o tym występku Zeusowi, który nie tylko kazał Apollinowi udać się do Tempe na obrzęd oczyszczenia, ale ustanowił również ku czci Pytona Igrzyska Pytyjskie, na których miał za pokutę przewodniczyć. […]
RM5nfCfuvoPco1
Rzeźba przedstawia nagiego, młodego mężczyznę, który stoi przodem, ręce ma lekko rozchylone, u lewej dłoni brakuje koniuszków palców, a w prawej trzyma harmonijkę. Mężczyzna ma kręcone włosy, regularne rysy twarzy. Z lewej strony widoczny jest pień, po którym wśród liści wije się wąż. Pień dosięga kolan mężczyzny.
Apollo
Źródło: a. nn., Apollo, Muzeum Narodowe w Rzymie, licencja: CC BY 3.0.
Po powrocie do Grecji wyszukał Apollo cieszącego się złą sławą koźlonogiego boga arkadyjskiego, Pana, i nakłonił go, by zdradził mu sztukę przepowiadania przyszłości. Zagarnął następnie wyrocznię delficką, a kapłanki zatrzymał u siebie na służbie. […] Następnie Apollo […] pokonał Pana. Odtąd został bogiem muzyki i stale przygrywał bogom podczas uczt na swej siedmiostrunnej lirze. Do jego obowiązków należało również strzeżenie trzód i stad, które bogowie hodowali w Pierii, ale później przekazał to zajęcie Hermesowi. […]
Chociaż Apollo nie chciał się krępować więzami małżeńskimi, spłodził dzieci z wieloma nimfami i śmiertelnymi kobietami. Z Ftią na przykład spłodził Dorosa i jego braci, z muzą Talią korybantówKorybancikorybantów, z Koronis Asklepiosa, z Arią Miletosa, a z KyreneAristajosa.
Uwiódł również nimfę Dryope, która strzegła w towarzystwie swych przyjaciółek, hamadriadj0000000BDB1v38_000tp008hamadriad, trzody ojca na górze Ojta. Apollo przybrał kształt żółwia, którym wszystkie nimfy się bawiły, a gdy Dryope wzięła go na kolana, przemienił się w syczącego węża, wystraszył hamadriady i ją posiadł. Urodziła mu Amfissosa. […] Apollo nie zawsze miał szczęście w miłości. Razu pewnego próbował wykraść IdasowiMarpessę, która jednak pozostała wierna swemu mężowi. […]
Inny znowu przypadek zdarzył się pięknemu Hiacyntowi, księciu spartańskiemu, w którym zakochał się […] Apollo, pierwszy z bogów opanowany tego rodzaju namiętnością. […] Lecz Hiacynt podbił również serce Wiatru Zachodniego, którego opętała obłędna zazdrość o Apollina, i gdy pewnego dnia bóg uczył chłopca rzucania dyskiem, Wiatr Zachodni przechwycił dysk w powietrzu i zabił nim Hiacynta, trafiając go w głowę. Z krwi Hiacynta wyrósł kwiat hiacynt, na którego płatkach można odnaleźć pierwsze litery jego imienia.
Raz tylko ściągnął na siebie Apollo gniew Zeusa po słynnym spisku mającym na celu zdetronizowanie Ojca bogów. Było to wtedy, gdy syn Apollina, lekarz Asklepios, ośmielił się wskrzesić zmarłego człowieka, odbierając w ten sposób Hadesowi poddanego. Hades naturalnie złożył skargę na Olimpie. Zeus zabił piorunem Asklepiosa, Apollo zaś, mszcząc się, zabił cyklopów. Zeus, rozwścieczony stratą swych płatnerzypłatnerzpłatnerzy, gotów był zesłać Apollina na zawsze do Tartaru, ale Leto wstawiła się za nim, prosząc o wybaczenie i obiecując, że Apollo się poprawi. Wyrok zmniejszony został do roku ciężkich robót, który Apollo miał odsłużyć, zajmując się owczarnią króla Admetosa z Terai. Apollo usłuchał Leto i nie tylko odsłużył pokornie wyrok, lecz obdarzył jeszcze Admetosa wielkimi łaskami.
Po tej nauczce nabrał rozumu i odtąd głosił umiar we wszystkim. Z ust jego nie schodziły takie maksymy jak: „Poznaj siebie samego” i „Wszystko z umiarem”. Sprowadził muzy z ich siedziby na górze Helikon do Delf, poskromił ich dzikie szaleństwa i przewodził im w ceremonialnych i strojnych korowodach.
j0000000BDB1v38_00000_BIB_001 Źródło: Robert Graves, Mity greckie, tłum. Henryk Krzeczkowski, Kraków 2011, s. 43.
Ćwiczenie 6
W ostatnim akapicie przywołanego tekstu Roberta Gravesa pada stwierdzenie: „Po tej nauczce nabrał rozumu”. Poszukaj w tekście informacji o tym, co niezgodnego z rozumem uczynił wcześniej Apollo. Swoją odpowiedź zredaguj poniżej.
R7WQfDjtuhxNd
(Uzupełnij).
Zachowanie niezgodne z rozumem miało związek z ojcem Apolla i jego synem.
Bóg wystąpił przeciw ojcu. W odwecie za ukaranie śmiercią Asklepiosa (syna Apolla) w zemście zabił płatnerzy Zeusa – cyklopów. Sprowadziło to na niego gniew najwyższego z bogów i karę, złagodzoną nieco dzięki wstawiennictwu Leto.
Ćwiczenie 7
W tekście wspomina się Delfy. Przypomnij (na podstawie podanych tu wiadomości lub innych źródeł) historię tego miejsca. Odpowiedź zapisz w wyznaczonym do tego miejscu.
RIa7VtqhWA18c
(Uzupełnij).
Odpowiedź na to pytanie znajdziesz w początkowej części tekstu, możesz też zajrzeć do innych źródeł, np. Mitologii w opracowaniu Jana Parandowskiego.
Delfy były miejscem sanktuarium Gai – Matki Ziemi. Nazwa pochodziła od imienia Delfiny – małżonki Pytona, który strzegł tego miejsca, a który później zgładzony został przez Apolla.
Ćwiczenie 8
Wymień dziedziny życia ludzkiego, z którymi kojarzy się działalność Apolla.
R1SMpMhWab5xl
(Uzupełnij).
Odpowiedź znajdziesz w tekście powyżej, możesz jej też poszukać w słownikach postaci mitologicznych.
Apollo był opiekunem muz, kojarzy się więc z szeroko pojętą sztuką, bogiem muzyki – co przywodzi skojarzenia z muzyką; łucznictwa – z łowiectwem.
Ćwiczenie 9
R1ApjrdhkHhR9
zadanie interaktywne
zadanie interaktywne
Na podstawie przeczytanego tekstu uzupełnij luki.
Ojcem Apolla był Zeus, a matką – ............. Pierwszym ważnym uczynkiem w jego dziejach było pokonanie ............. Pamiątką po tym wydarzeniu są ................ pytyjskie. Apollo nauczył się przepowiadania przyszłości od ............, a najważniejszym miejscem jego kultu stały się ............. Wśród dzieci boga jest lekarz o imieniu ................... Jednak Apolla nie kojarzy się z medycyną, lecz przede wszystkim ze sztuką – został on opiekunem ............, które zamieszkiwały górę .............., ale ich siedzibą były też Delfy.
Źródło: Contentplus.pl sp. z o.o., licencja: CC BY 3.0.
JPOL_E3_E4_Tekstykultury
RsDDC1uUH3IfM1
Zdjęcie przedstawia pozostałość Świątyni Ateny w Delfach. Na pierwszym planie widoczny jest duży płaski teren, a na nim poukładane szeregi kamiennych bloków. Widać także okrągłą betonową podmurówkę, przy jej brzegach niewielkie fragmenty kolumn ustawione w równych odległościach od siebie oraz trzy kolumny zachowane w całości. Na drugim planie widoczne wysokie góry.
Świątynia Ateny w Delfach
Źródło: Luarvick, licencja: CC BY-SA 3.0.
JPOL_E3_E4_Tekstykultury
Zygmunt KubiakMitologia Greków i Rzymian
Nie da się zaprzeczyć, że pośród różnych mocy Apollina rola prorocza przejawia się w mitach najbardziej dramatycznie, zwłaszcza obejmowanie owej roli w miejscu łączącym się i dla nas dzisiaj z Apollinem bardziej niż jakiekolwiek inne miejsce na ziemi: w Delfachj0000000BDB1v38_000tp009Delfach. Hymn Do Apollina Pytyjskiego dotyczy głównie tego wydarzenia właśnie: […] bóg po założeniu innych świątyń i wyroczni przybył w dolinę rozciągającą się między Parnasem a Zatoką Itejską […]. Wieszczy bóg oznajmił […]:
Tu zamierzam zbudować przepiękną świątynię, Iżby była wyrocznią dla ludzi. Tu zawsze Doskonałe przywodzić będą hekatombyhekatombahekatomby Zarówno ci, co mają żyzny Peloponez, Jak ci z Europy albo z wysp spryskanych morzem, By mnie pytać. Niechybne będę głosił rady, Odpowiadając wszystkim w bogatym przybytku.
Wypowiedziawszy te słowa, Fojbusj0000000BDB1v38_000tp00AFojbusApollo, jak to nam opisuje poeta, wyznaczył dla świątyni rozległe fundamenty, na których synowie Erginosa, Trofonios i Agamedes, mili bogom nieśmiertelnym, położyli klepisko kamienne, niezliczone zaś rzesze ludzi zaczęły budować z ogładzonego kamienia przybytek, który będzie zawsze opiewany.
Aby jednak naprawdę nim władać, Apollo musiał stoczyć swoją pierwszą walkę. W pobliżu miejsca wybranego na świątynię tryskało błogą wodą źródło, a nad nim żyła smoczyca (drakaina), z którą Hera niegdyś skojarzyła dzikiego, strasznego Tyfaona (Typhaon). […] W hymnie bóg swoimi strzałami zabija „utuczoną, olbrzymią smoczycę, zażartą, krwiożerczą stworę, która wielce szkodziła ludziom i cienkonogim owcom” […] Apollo nad nią triumfalnie obwołał zwycięstwo. Ponieważ zaś Helios sprawił, iż smoczyca zgniła, katepyse, pyse, miejscowość, według autora hymnu, otrzymała miano Pytho, Pyto. […]
Spoza jednak hymnu homeryckiego, a także spoza prostszego i najbardziej rozpowszechnionego później mitu o walce Apollina z Pytonem i zabiciu tego smoka strzałami z boskiego łuku, przeziera odmienna wizja przemiany rządów na stoku Parnasu. Smok (drakon), czyli olbrzymi wąż, jest jak każdy wąż płazemj0000000BDB1v38_000tp00Bpłazem związanym z ziemią i podziemiem, jak i sama zdolność wieszczbiarska wywodzi się z cieni ziemi, a nie z dziennego światła. Wszystko więc zdaje się wskazywać na to, że mit o pokonaniu smoka, czy smoczycy, jest pradawnym świadectwem przejęcia odwiecznej wyroczni parnaskiej przez nową władzę, już olimpijską, gdy krainę tę opanowali greccy czciciele Apollina. […]
Apollinowe temenosj0000000BDB1v38_000tp00Ctemenos, ciągle badane przez archeologów, obejmuje wiele zwalonych budowli oraz niewielki zabytek, który jawi się niesmutny, bo w pewnej mierze się przechował i został przez badaczy i architektów podźwignięty z ruiny i dopełniony: jest to skarbiec Ateńczyków w kształcie świątynki doryckiej. […] Usiłując zaś zajrzeć do dalszych części świątyni, poruszamy się niby w takim oparze, jaki miał ziać ze szczeliny ziemi pod trójnogiem pytii. Jesteśmy we mgle. Świątynia została niemal do gruntu zniszczona, a zestawianie rozrzuconych, biednych kamieni ze wzmiankami u antycznych autorów udziela nam wiadomości przeważnie niepewnych. Nie mamy jednak wątpliwości co do tego, że w cellicellacelli płonął wieczny ogień. Gościła ona Apollina oraz inne bóstwa. […] Najbardziej jednak zajmują nas oczywiście elementy arcydelfickie, a wielce tajemnicze: omphalosomphalosomphalos, trójnóg i wreszcie sama wieszcza pytia.
Stara wśród Greków tradycja głosiła, że niegdyś Zeus zapragnął oznaczyć środek ziemi. Właśnie po to wypuścił z dwóch przeciwległych jej krańców dwa orły; niektórzy jednak mniemali, iż były to nie orły, ptaki Zeusowe, lecz raczej łabędzie albo kruki, oddane opiece Apollina. Ptaki spotkały się właśnie nad Delfami. Kamień zaś, na którym, zmęczone długim lotem, usiadły, uznawano odtąd za ges omphalos, „pępek ziemi”. Przechowywano ten kamień, jak słyszymy, w delfickiej świątyni. […]
Trójnóg, tripus, znajdował się w adytoniej0000000BDB1v38_000tp00Dadytonie. Czym jednak była ta „niedostępna” część, do której tylko bardzo nieliczni, uprawnieni, wchodzili, nie wiemy dokładnie. Jest pogląd, iż była to sala podziemna, do której się zstępowało, co byłoby jeszcze jednym przejawem związku wieszczej mocy delfickiej z ziemią i podziemiem. Czy adyton było niżej, czy na tym samym poziomie, co reszta przybytku, kapłanka pytyjska, czyli pytia (pythia), siedziała tu na metalowym trójnogu nad skalną szczeliną, z której pono ziały opary pochodzenia wulkanicznego. Niektórzy dziś mniemają, iż raczej spalano odurzające kadzidła (archeologowie żadnej szczeliny w skale nie znaleźli). Pytie były wybierane przez kolegium kapłanów i wychowywały się od dzieciństwa przy świątyni. […] Pielgrzym po poddaniu się rytualnemu oczyszczeniu i po złożeniu ofiary Apollinowi powierzał pytanie kapłanowi mężczyźniej0000000BDB1v38_000tp00Emężczyźnie, który komunikował je pytii. […] Można snuć przypuszczenie, iż oszołomiona oparami czy kadzidłem kapłanka była na granicy jawy i snu, w stanie, jaki mógłby dziś być przedmiotem zainteresowania parapsychologów i badaczy telepatii, których dociekania nie są przecież a liminej0000000BDB1v38_000tp00Fa limine odrzucane przez trzeźwą naukę. W odpowiedzi na zadane bóstwu pytanie pytia wypowiadała z jego natchnienia luźne słowa, z których kapłani, interpretatorzy tego natchnienia […], układali i oznajmiali pielgrzymom spójne heksametryj0000000BDB1v38_000tp00Gheksametry, przeważnie zagadkowe, ale udzielające jakiegoś pouczenia, wskazujące jakiś szlak w półmroku świata.
j0000000BDB1v38_00000_BIB_005 Źródło: Zygmunt Kubiak, Mitologia Greków i Rzymian, Warszawa 1997, s. 206–215.
cella
cella – najważniejsze pomieszczenie w świątyni w starożytnej Grecji i Rzymie, w którym umieszczano posąg bóstwa
hekatomba
hekatomba – pierwotnie ofiara składana Zeusowi, złożona ze 100 wołów; później zaczęto tak nazywać wszystkie większe ofiary poświęcone różnym bogom
płatnerz
płatnerz – rzemieślnik wykonujący zbroje płytowe dla ludzi i koni oraz elementy towarzyszące zbroi
Polecenie 3
Odwołując się do powyższego tekstu, spróbuj opisać wygląd wyroczni delfickiej. Swoją wypowiedź zamieść poniżej.
RUXf4ISJ17IYs
(Uzupełnij).
Ćwiczenie 10
Wyjaśnij, z jakiego powodu Delfy były tak ważnym miejscem dla Greków.
Wyjaśnij, z jakiego powodu Delfy były tak ważnym miejscem dla Greków. Zapisz swoją odpowiedź.
RCCpoLK5fHgZI
(Uzupełnij).
Zastanów się, co się tam znajdowało i jakie mogło to mieć znaczenie dla Greków.
Delfy były ważnym miejscem ze względu na to, że znajdowała się tam wyrocznia delficka. Dla starożytnych niezmiernie istotne było poznanie swego losu, który w ich przekonaniu, był pisany człowiekowi w dniu narodzin. Były też uważane za centrum świata.
Ćwiczenie 11
Wyjaśnij, co sprawiało, że wieszczki nie zachowywały się racjonalnie.
Rk2sAVUJ7Nop1
(Uzupełnij).
Odpowiedź znajdziesz w końcowej części tekstu.
Wieszczki otumanione były oparami odurzających kadzideł.
Ćwiczenie 12
Wyjaśnij, dlaczego wypowiedź wieszczki zazwyczaj była mało precyzyjna.
RsazuPWeXEc31
(Uzupełnij).
Ma to związek z tym, co wdychała wieszczka. Znajdź odpowiedni fragment w końcowej części tekstu.
Wieszczka była otumaniona odurzającymi kadzidłami. Jej wypowiedzi były formułowane na pograniczu jawy i snu, nie stanowiły logicznej całości. Artykułowane wizje wieszczki interpretowane były później przez kapłanów.
Ważne!
Grecy kojarzyli urodę z pięknem wewnętrznym. Przejawiał się w tym ideał zwany po grecku kalokagathos [czyt. kalokagatos], nakazujący dbałość o rozwój ciała i ducha. Z tym wiąże się łączenie niezwykle przystojnego boga Apolla z takimi cechami, jak: rozsądek, umiar, harmonia, mądrość.
Robert GravesMity greckie
W czasach klasycznych Apollo sprawował władzę nad muzyką, poezją, filozofią, astronomią, matematyką, medycyną i nauką. Będąc wrogiem barbarzyństwa, głosił umiarkowanie we wszystkim, siedem strun jego liry zaś powiązano później z siedmioma samogłoskami greckiego alfabetu […], nadano im mistyczne znaczenie i stosowano je w muzyce leczniczej. Ponieważ Apollo został utożsamiony z dziecięciem Horusem, wyobrażeniem słonecznym, czczony był jako słońce; jego kult koryncki przejął Zeus Słoneczny.
j0000000BDB1v38_00000_BIB_001 Źródło: Robert Graves, Mity greckie, tłum. Henryk Krzeczkowski, Kraków 2011, s. 43.
Ćwiczenie 13
We wcześniejszych fragmentach tekstów dotyczących Apolla wyszukaj akapit, który potwierdza kojarzenie tego boga z wiedzą i umiarem. Zapisz, który to tekst.
REyvLdNtBM341
(Uzupełnij).
Fragment dotyczy historii Apolla, jego ojca i syna, który potrafił wskrzeszać ludzi, a także tego, co z tej umiejętności wynikło dla opiekuna muz.
Akapit taki znajduje się we fragmencie tekstu Roberta Gravesa pt. Mity greckie i dotyczy tego, że Apollo nabrał umiaru po nauczce otrzymanej od Zeusa.
Ćwiczenie 14
Wyjaśnij, w jaki sposób RobertGraves tłumaczy skłonność Apollina do ładu.
RJHi7TJMjwebS
(Uzupełnij).
Przeciwieństwem ładu jest chaos, a ten kojarzy się z barbarzyństwem (postępowaniem odznaczającym się prymitywizmem, okrucieństwem, nieokrzesaniem).
RobertGraves tłumaczy, że Apollo był wrogiem barbarzyństwa i głosił umiarkowanie we wszystkim.
Ćwiczenie 15
W poprzednich fragmentach tekstów dotyczących Apollina znajdź fakt pozwalający na łączenie tego boga nie z dniem, lecz z nocą.
W poprzednich fragmentach tekstów dotyczących Apollina znajdź fakt pozwalający na łączenie tego boga nie z dniem, lecz z nocą. Zapisz swoją odpowiedź.
R5x6W0AA4cDHR
(Uzupełnij).
Poszukaj odpowiedzi w tekście Zygmunta Kubiaka.
Fragment taki można znaleźć w tekście Zygmunta Kubiaka, gdy mowa o tym, że w świątyni w Delfach tripus, znajdował się w podziemnej sali, dostępnej dla nielicznych. Do pomieszczenia zstępowało się, co „byłoby jeszcze jednym przejawem związku wieszczej mocy delfickiej z ziemią i podziemiem”.
Robert GravesMity greckie
Późniejsi jednak kapłani orficcyj0000000BDB1v38_000tp00Horficcy […] zwali półboga‑byka, którego surowe mięso jedli, „Dionizosem”, a imię Apollina zachowali dla nieśmiertelnego Słońca. Wprowadzali w ten sposób rozróżnienie między Dionizosem, bogiem zmysłów, i Apollinem, bogiem intelektu. Tym się tłumaczy złożenie głowy Orfeusza w sanktuarium Dionizosa, liry natomiast w świątyni Apollina. Zarówno głowę, jak i lirę miał unieść prąd na wyspę Lesbos, będącą głównym ośrodkiem muzyki lirycznej.
j0000000BDB1v38_00000_BIB_001 Źródło: Robert Graves, Mity greckie, tłum. Henryk Krzeczkowski, Kraków 2011, s. 43.
Józef Maria RuszarApollo i Dionizos. Źródła mądrości poezji i filozofii
Poznanie było dla Greków najwyższą wartością życia, a mędrcem był ten, kto rozświetlał ciemność zjawisk, umiał rozstrzygać zawiłości, potrafił ujawniać nieznane, uściślał niepewne przeczucie. Opiekunem mędrca był Apollo, a nie Dionizos, ponieważ to właśnie on był bogiem wieszczenia, a poznawanie przyszłości należało do najważniejszych zadań.
Ruszar Źródło: Józef Maria Ruszar, Apollo i Dionizos. Źródła mądrości poezji i filozofii, [w:] Między nami a światłem, red. Grażyna Halkiewicz-Sojak, Józef Maria Ruszar, Radosław Sioma, Toruń-Kraków 2012, s. 162.
j0000000BDB1v38_000tp008
hamadriada – w mitologii nimfa, opiekunka drzewa; rodzi się wraz z drzewem i wraz z nim umiera
j0000000BDB1v38_000tp007
ambrozja – pokarm bogów, zapewniający im nieśmiertelność i młodość
j0000000BDB1v38_000tp009
Delfy – Pierwszą świątynię Apollina w Delfach zbudowały – według mitu – pszczoły, stosując w tym celu wosk i pióra; w Delfach znajdowała się najważniejsza grecka wyrocznia
j0000000BDB1v38_000tp00A
Fojbus – słoneczny
j0000000BDB1v38_000tp00B
w rzeczywistości węże to gady
j0000000BDB1v38_000tp00C
temenos – w starożytnej Grecji obszar przeznaczony do kultu jakiegoś boga
j0000000BDB1v38_000tp00D
adyton – najważniejsza część świątyni, w której znajdował się m.in. posąg boga, a dostęp tam mieli wyłącznie kapłani
j0000000BDB1v38_000tp00E
pierwszymi kapłanami Apollina byli marynarze z Krety: Apollon, najpierw jako wielki delfin, zajął cały pokład ich okrętu, a później przemienił się w pięknego młodzieńca, wówczas Kreteńczycy – ze strachu – zgodzili się zmienić zawód
j0000000BDB1v38_000tp00F
a limine (łac.) – od razu
j0000000BDB1v38_000tp00G
heksametr – miara wierszowa (typ wersu) stosowana głównie w dziełach o podniosłym charakterze (np. eposach Homera)
j0000000BDB1v38_000tp00H
orfizm – jeden z nurtów religijnych w starożytnej Grecji; przejawiał się on w kulcie Dionizosa, ale też w wierze w wędrówkę dusz oraz podkreślaniu, że duch jest istotniejszy niż ciało
Leto
Leto – w mitologii greckiej jedna z tytanid (bogów z pokolenia olbrzymów, istniejących przed bogami olimpijskimi)
Temida
Temida – w mitologii greckiej bogini sprawiedliwości, prawa i wiecznego porządku; uchodziła za córkę Uranosa i Gai
Hefajstos
Hefajstos – w mitologii greckiej bóg ognia, kowali i złotników, opiekun rękodzielników; uważany za syna Zeusa i Hery
Korybanci
korybanci – bóstwa demoniczne oraz uczestnicy kultu frygijskiej bogini Kybele
omphalos
omphalós – inaczej omfalos, artefakt w kształcie półokrągłego kamienia, przez starożytnych Greków uważany był za pępek świata; znajdował się w świątyni Apolla w Delfach, był też uważany za wyrocznię, dzięki której ludzie kontaktowali się z bogami
j0000000BDB1v38_0000005Q
JPOL_E3_E4_Tekstykultury
Apollińskość i dionizyjskość
Apollo i Dionizos stali się upostaciowieniem dwóch odmiennych postaw życiowych. Opisał je jeden z najważniejszych filozofów i filologów XIX wieku – niemiecki myśliciel Fryderyk Nietzsche.
Tadeusz GadaczFriedrich Nietzsche
W swej pierwszej książce Narodziny tragediiNietzscheNietzscheNietzsche wprowadził koncepcje apollińskości i dionizyjskości. Apollińskość jest dążnością do obrazowania świata, tworzenia jego pozoru, który przesłania prawdę o życiu i przez to pomaga je znosić. Z żywiołu apollińskiego wyrastają sztuki obrazowe – poezja, malarstwo i rzeźba. Przeciwstawieniem apollińskości jest dionizyjskość, żywioł będący istotą życia, dzika nieokreśloność, chaotyczność i nieokiełznanie. Dionizyjskość jest stałym motywem pojawiającym się w pismach Nietzschego aż do samego końca, jest przejawem przepełniającej życie woli ku mocy.
Nietzsche Źródło: Tadeusz Gadacz, Friedrich Nietzsche, [w:] tegoż, Historia filozofii XX wieku. Nurty. Pragmatyzm. Filozofia życia , t. 1, Kraków 2009, s. 88.
Nietzsche
Nietzsche [czyt. nicze]
Krytykując swoją współczesność – a w europejskiej cywilizacji końca XIX stulecia dało się dostrzec poczucie znużenia, przesilenia, bliskiego końca kultury – Nietzsche [czyt. nicze] atakował źródła takiej postawy. Miały one tkwić w przeintelektualizowaniu, nieskutecznym i frustrującym dążeniu do doskonałości, pogardzie dla aktywności. Personifikował je Apollo. Dionizos natomiast symbolizował wartości dla Nietzschego pożądane: siłę, pewność siebie, stanowczość i witalizm.
Polecenie 4
Te dwa dzieła nie powstały w starożytności, ale ukazują klasyczne wyobrażenia o Dionizosie i Apollinie. Przedstaw zasadnicze różnice w obrazowaniu obu bogów.
RvpmOohbvqYvD
Obraz przedstawia Apolla i muzy. Bóg znajduje się na pierwszym planie, jest pięknym, proporcjonalnie zbudowanym, młodym mężczyzną o wielkiej urodzie. Ma długie, spięte z tyłu głowy włosy, w prawej dłoni zgiętej w łokciu trzyma mały kwiatek, w lewej, spoczywającej na udzie kłos żyta. Bóg jest nagi. Intymne części ciała przysłania szal. Obok niego, z prawej strony obrazu, rośnie niski, zielony krzew z białymi i czerwonymi kwiatami. Na drugim planie, za drzewem widać muzy – piękne kobiety ubrane w barwne szaty lub nagie. Jedna z nich trzyma lirę, inna maskę. U stóp Apolla leży zwierzę przypominające psa.
Apollo i dziewięć muz
Źródło: Gustave Moreau, Apollo i dziewięć muz, 1856, olej na płótnie, prywatna kolekcja, domena publiczna.
R1SpcrZY6Arxf
Obraz przedstawia boga wina Bachusa, który jest centralną postacią dzieła. Ukazany jako nagi mężczyzna siedzący na beczce oplecionej winną latoroślą. Człowiek ma bujne kształty, jego lewa dłoń podpiera biodro, prawa ręka wyciągnięta jest w górę i przytrzymuje kielich, do którego kobieta stojąca za bogiem coś nalewa. To co spływa bokiem, przechwytuje w otwarte usta dziecko znajdujące się przy prawym udzie Bachusa. Drugie dziecko jest po jego lewej stronie, ma podniesioną koszulę i oddaje mocz. Za bogiem stoi odwrócony plecami mężczyzna, nagi, podnoszący do ust dzban. Prawą nogę Bachus opiera o jakieś zwierzę leżące u jego stóp. Tak jak bóg, również kobieta i dzieci mają zaokrąglone kształty.
Bachus
Źródło: Peter Paul Rubens, Bachus, olej na płótnie, Hermitage Museum, domena publiczna.
RaXWkxVLCo4Oi
(Uzupełnij).
Polecenie 4
Koncepcja apollińskości i dionizyjskości wprowadzona przez Nietzschego [czyt. niczego] wskazuje na wyraźną odmienność pojęć utożsamianych z tymi bogami. Zastanów się, czy można znaleźć ich cechy wspólne. Wskaż je i zapisz w wyznaczonym do tego miejscu.
R18aCC1CHxXEM
(Uzupełnij).
Podkreślana dotąd odmienność Apolla i Dionizosa to jednak uproszczenie. Między dwoma bogami istniało wiele podobieństw. Mieli przecież wspólnego ojca. Zajmowali również jedną siedzibę: w Delfach czczono zarówno syna Latony, jak i syna Selene. Nie można też jednoznacznie tych bogów odróżniać, przypisując jednemu (Apollinowi) jasność, umiar i rozum, a drugiemu (Dionizosowi) dzikość, rozpasanie, kierowanie się instynktami. Dionizos jest nie tylko wyżywającym się w orgiach pijakiem – zresztą w tej roli zazwyczaj nazywano go Bachusem. To również bóg przynoszący radość, zabawę, zwiastujący odrodzenie się (zmartwychwstanie), optymizm.
Jan ParandowskiMitologia. Wierzenia i podania Greków i Rzymian
Tragik ateński Eurypides tak go sławił: „Dionizos jest bogiem rozkoszy. Panuje pośród uczt i wieńców kwietnych. Dźwiękiem swojej fujarki roznieca tańce wesołe. Z niego rodzą się śmiechy szalone i on rozprasza czarne troski. Jego nektar, płynąc na stołach bogów, zwiększa ich szczęście, a ludzie czerpią z jego radosnej czary sen i zapomnienie”.
j0000000BDB1v38_00000_BIB_008 Źródło: Jan Parandowski, Mitologia. Wierzenia i podania Greków i Rzymian, Londyn 1992, s. 122.
Apollo natomiast potrafił być mroczny, okrutny. Ma na sumieniu (ale: czy bogowie mają sumienie?) zabicie Ischysa, który poślubił jego kochankę; zesłanie zarazy na Troję; zamordowanie – wraz z siostrą Artemidą – czternaściorga dzieci Niobe; unieszczęśliwienie Kassandry, której przepowiedniom nikt nie wierzył; przypadkowe przyczynienie się do śmierci Hiacynta; spowodowanie przemiany nimfy Dafne w drzewo… O tym, jak Apollo umiał się mścić, świadczy również historia jego pojedynku z satyrem Marsjaszem.
Stanisław StabryłaMitologia dla dorosłych. Bogowie, herosi, ludzie
Wzgardzony przez Atenę flet odnalazł frygijski satyr Marsjasz, szybko nauczył się grać na nim i przyłączył się do orszaku bogini Kybele, zachwycając słuchaczy swoją muzyką. Pod ich wpływem, wbity w dumę pochwałami, uwierzył, że gra piękniej nawet od samego Apollona. Wyzwał więc boga do zawodów. Apollo zgodził się pod warunkiem, że zwycięzca będzie mógł wyznaczyć dla pokonanego taką karę, jaką zechce.
– Dobrze – odrzekł Marsjasz. – Dźwięki mojego aulosuj0000000BDB1v38_000tp00Iaulosu tak bardzo przewyższają twoją lirę, że zgadzam się na wszelkie warunki, gdyż jestem pewien zwycięstwa.
– Nie trzeba chwalić dnia przed zachodem słońca – powiedział zagadkowo Apollo, choć z trudem hamował gniew.
Doszło więc do zawodów między Marsjaszem a Apollonem, w którym sędziami były Muzy. Pierwsza próba żadnemu nie przyniosła zwycięstwa. Muzy były jednakowo zachwycone muzyką obydwu artystów. Kiedy po raz drugi stanęli do konkursu, Apollo powiedział:
– Spróbuj teraz zrobić ze swoim aulosem to, co ja z lirą. Odwróć go i grając, jednocześnie śpiewaj.
– Żądasz zbyt wiele. Mój aulos gra tylko wtedy, gdy dmucham do niego z jednej strony. Nie potrafię także grać i śpiewać jednocześnie.
Apollo tylko na to czekał. Odwrócił swoją lirę i do jej wtóru zaczął śpiewać piękne hymny ku czci bogów olimpijskich. Oczarowane Muzy, przyznały mu zwycięstwo nad Marsjaszem. Wówczas Apollo pochwycił nieszczęsnego satyra, zawiesił na sośnie i żywcem obdarł ze skóry.
– Ach nie!!! – krzyczał Marsjasz. – Mój flet ustępuje twojej lirze! Błagam cię, daruj mi! Ach, jak strasznie boli!
Ale bóg był bezlitosny. Ciało Marsjasza, pozbawione skóry, spłynęło krwią. Z jego ust wydobywał się tak nieludzki krzyk, że nie mógł go znieść nawet sam oprawca ani okoliczni rolnicy i pasterze. Nimfy, satyrowie i inne leśne bóstwa płakały zasmucone na wieść o karze, jaka spotkała ich brata Marsjasza. Z łez umęczonego satyra, które wsiąkły w skrwawioną ziemię, wzięła początek rzeka. Nosi imię Marsjasz i wartko toczy swe obfite fale wśród stromych brzegów frygijskich.
Apollo, wstrząśnięty krzykiem Marsjasza i widokiem jego przedśmiertnej męki, miał potem żałować swego okrucieństwa. Lecz nawet on, potężny bóg‑uzdrowiciel, nie potrafił przywrócić życia biednemu Marsjaszowi.
j0000000BDB1v38_00000_BIB_003 Źródło: Stanisław Stabryła, Mitologia dla dorosłych. Bogowie, herosi, ludzie, Warszawa - Kraków 1995, s. 237–238.
Ćwiczenie 16
RmjWsOQ45AHpb1
zadanie interaktywne
zadanie interaktywne
Źródło: Contentplus.pl sp. z o.o., licencja: CC BY 3.0.
R17JcoI04IsKr
Ćwiczenie 16
Zadanie interaktywne polega na dobraniu do sformułowań z kolumny lewej ich odpowiedzi z kolumny prawej.
Zadanie interaktywne polega na dobraniu do sformułowań z kolumny lewej ich odpowiedzi z kolumny prawej.
Źródło: Learnetic SA, licencja: CC BY 4.0.
Ćwiczenie 17
Opisz oba wymienione instrumenty.
RbenHPZbiALsK
(Uzupełnij).
Mowa tu o flecie Marsjasza i lirze Apolla.
Flet Marsjasza – inaczej aulos – to instrument muzyczny złożony z dwóch piszczałek. Lira Apolla to instrument strunowy, posiada wąski, czworoboczny rezonator, z którego wychodzą dwa łukowate ramiona połączone poprzeczką. Zaopatrzony jest w struny.
Ćwiczenie 17
W przytoczonym fragmencie tekstu Stanisława Stabryły wspomina się o dwóch instrumentach. Napisz, o jakich instrumentach mowa, której z postaci są przypisane. Odpowiedź zapisz poniżej.
R1JeA6Ff97Q3a
(Uzupełnij).
Instrumenty te należały do Marsjasza i Apolla.
W tekście wspomina się o flecie Marsjasza i lirze Apolla.
Ćwiczenie 18
Wytłumacz, na czym polegał podstęp Apolla.
RDhqyEYexcj0l
(Uzupełnij).
Wyjaśnione to jest we fragmencie, który mówi o drugiej części rywalizacji.
Ponieważ pierwsza prezentacja umiejętności nie przyniosła zwycięstwa ani Marsjaszowi, ani Apollinowi, bóg uciekł się do podstępu i zaproponował, by zawodnicy odwrócili swoje instrumenty i grając na nich, jednocześnie śpiewali. W przypadku Marsjasza było to niewykonalne, dlatego Apollo wygrał.
Ćwiczenie 19
Apollo powiedział: „Nie trzeba chwalić dnia przed zachodem słońca”. Przywołaj co najmniej dwa przysłowia, które mają podobne znaczenie. Zapisz je poniżej.
RaUKonfbQxBbg
(Uzupełnij).
„Nie trzeba chwalić dnia przed zachodem słońca” oznacza, by nie cieszyć się z pozytywnych efektów zbyt wcześnie, bo można się rozczarować, ponieść fiasko.
Przysłowia, które mają podobne znaczenie: „Nie mów hop, póki nie przeskoczysz” oraz „Nie dziel skóry na niedźwiedziu”.
Ćwiczenie 20
Podaj, kto był sędzią w sporze między Apollem a Marsjaszem.
RFCYmrOG0k71D
(Uzupełnij).
Odpowiedź znajdziesz w środkowej części tekstu.
Sędziami były muzy.
Polecenie 5
Wyjaśnij, czy, według ciebie, taki skład sędziowski gwarantował sprawiedliwy wyrok. Uzasadnij swoją wypowiedź.
R1VB1Kc2gHcal
(Uzupełnij).
Ćwiczenie 21
Określ, w jaki sposób Marsjasz reagował na zadawane mu tortury.
R190yE4Go9lg7
(Uzupełnij).
Odpowiedź znajdziesz w końcowej partii tekstu.
Marsjasz krzyczał nieludzkim głosem z bólu spowodowanego obdzieraniem go ze skóry. Prosił, by Apollo przestał go ranić, przyznawał, że mylił się, wyzywając go na pojedynek, gdyż lira Apolla jest znacznie lepsza niż flet Marsjasza.
Ćwiczenie 22
W tekście jest mowa o „nieludzkim krzyku”. Zinterpretuj ten epitet.
R1cIDRf8j5wYJ
(Uzupełnij).
Epitet to określenie rzeczownika.
Nieludzki czyli nienależący do człowieka. Cierpienie i ból Marsjasza były tak ogromne, że jego krzyk brzmiał, jakby nie pochodził od człowieka. Wrzask wprowadzał w przerażenie, stanowił przejmujący i dziki zarazem wyraz bólu. Wszyscy, włącznie z oprawcą nie mogli go słuchać.
Ćwiczenie 23
Wymień uczucia Apollina, o których jest mowa w tekście.
RRf6SfmbjxxWd
(Uzupełnij).
Bogowie byli antropomorficzni, nieobce były im uczucia ludzkie, takie jak gniew, zazdrość itd.
Apollo był zły na Marsjasza za to, że ten śmiał go wyzwać na pojedynek, powodował nim gniew i zazdrość. Gdy wygrał pojedynek, okazał się bezwzględny w wymierzaniu kary.
j0000000BDB1v38_000tp00I
aulos – instrument muzyczny, złożonych z dwóch piszczałek
j0000000BDB1v38_0000007D
JPOL_E3_E4_Konteksty
Apollo i Marsjasz
R1QfvLqXtm1QT
Obraz przedstawia scenę, w której Apollo po wygranym pojedynku obdziera Marsjasza ze skóry. Dzieje się to na kamieniu, tuż przy drzewie do którego przywiązane są nogi cierpiętnika. Ciało Marsjasza zwisa niemal głową w dół. Tylko jego barki opierają się o kamień. Przy nim znajduje się Apollo trzymający w rękach narzędzie tortur. Scenie przyglądają się inni ludzie – mężczyźni i kobiety. Na ich twarzach maluje się przerażenie. U stóp Apolla, po jego prawej stronie, w półleżącej pozycji znajduje się faun, który wyciąga przed siebie prawą rękę, zasłaniając sobie widok drastycznej sceny. Sam oprawca ma niewzruszony wyraz twarzy. Na głowie nosi wieniec, ubrany jest w luźne szaty.
Apollo zadający męki Marsjaszowi
Źródło: Giulio Carpioni, Apollo i Marsjasz, domena publiczna.
Zbigniew HerbertApollo i Marsjasz
właściwy pojedynek Apollona z Marsjaszem (słuch absolutny kontra ogromna skala) odbywa się pod wieczór gdy jak już wiemy sędziowie przyznali zwycięstwo bogu
mocno przywiązany do drzewa dokładnie odarty ze skóry Marsjasz krzyczy zanim krzyk jego dojdzie do jego wysokich uszu wypoczywa w cieniu tego krzyku
wstrząsany dreszczem obrzydzenia Apollo czyści swój instrument
tylko z pozoru głos Marsjasza jest monotonny i składa się z jednej samogłoski A
w istocie opowiada Marsjasz nieprzebrane bogactwo swego ciała
łyse góry wątroby pokarmów białe wąwozy szumiące lasy płuc słodkie pagórki mięśni stawy żółć krew i dreszcze zimowy wiatr kości nad solą pamięci
wstrząsany dreszczem obrzydzenia Apollo czyści swój instrument
teraz do chóru przyłącza się stos pacierzowy Marsjasza w zasadzie to samo A tylko głębsze z dodatkiem rdzy
to już jest ponad wytrzymałość boga o nerwach z tworzyw sztucznych
żwirową aleją wysadzaną bukszpanemj0000000BDB1v38_000tp00Jbukszpanem odchodzi zwycięzca zastanawiając się czy z wycia Marsjasza nie powstanie z czasem nowa gałąź sztuki – powiedzmy – konkretnej
nagle pod nogi upada mu skamieniały słowik
odwraca głowę i widzi że drzewo do którego przywiązany był Marsjasz jest siwe
zupełnie
j0000000BDB1v38_00000_BIB_009 Źródło: Zbigniew Herbert, Apollo i Marsjasz, [w:] tegoż, Wiersze wybrane, oprac. Ryszard Krynicki, wybór Ryszard Krynicki, Kraków 2004, s. 110–111.
Po lekturze wiersza Zbigniewa Herberta odpowiedz na pytania i wykonaj polecenia:
Ćwiczenie 24
Wyjaśnij, na czym polega „właściwy pojedynek” Marsjasza i Apolla.
RXLrggukrbc98
(Uzupełnij).
Aby odpowiedzieć na to pytanie, musisz zwrócić uwagę na to, kiedy „właściwy pojedynek” się odbył.
„Właściwym pojedynkiem” nazywa się to, co miało miejsce, gdy Apollo został uznany za zwycięzcę w konkursie. Wykrzyczany ból obdzieranego ze skóry Marsjasza występował w tym pojedynku przeciw obrzydzeniu i nerwom Apolla.
Ćwiczenie 25
Streść informacje o sędziach pojedynku. Zinterpretuj ich ukazanie w utworze.
RYDcgj5sjFSdT
(Uzupełnij).
Zastanów się, kim byli sędziowie w pojedynku Marsjasza i Apolla. Dowiadujesz się o tym, z wcześniejszych tekstów.
Utwór mówi o wydarzeniach, które miały miejsce po tym, gdy „sędziowie przyznali zwycięstwo bogu”. Nie dowiadujemy się o nich niczego więcej. Słowa: „jak już wiemy” mogą nasuwać myśl, że wynik z góry był przesądzony, a zwycięzcą zostanie Apollo. Podmiot liryczny nazywa „właściwym pojedynkiem” to, co miało miejsce później.
Polecenie 6
Zastanów się i oceń, czy podmiot liryczny opowiada się po którejś ze stron. Uzasadnij swoją odpowiedź.
RaCHSzBsUyVL7
(Uzupełnij).
Ćwiczenie 26
Opisując Apollina, postać mówiąca powtarza te same słowa. Określ, jaką funkcję pełni w wierszu to powtórzenie.
R18VV4tsVK0jo
(Uzupełnij).
Powtórzenie uwypukla jakąś cechę, coś ważnego, istotnego dla danego dzieła.
Apollo został ukazany w utworze jako okrutny i bezwzględny bóg. Powtarzająca się fraza: „wstrząsany dreszczem obrzydzenia/ Apollo czyści swój instrument” podkreśla bezlitosność boga i jego wyzucie z uczuć. Krzyk Marsjasza, który ma tak ogromny wpływ na otoczenie, w Apollu wywołuje jedynie obrzydzenie. Uwypukla to obojętność boga na tragedię przeciwnika. Apollo czyści swój instrument jak narzędzie zbrodni.
Ćwiczenie 27
Wyjaśnij, jak rozumiesz stwierdzenie, że Apollo ma „nerwy z tworzyw sztucznych”.
RHlTDZTuvZGi7
(Uzupełnij).
Tworzywa sztuczne to materiały składające się z polimerów syntetycznych, wytworzonych sztucznie i niewystępujących w naturze.
Stwierdzenie to zostało użyte dla podkreślenia, że Apollo pozbawiony jest ludzkich uczuć: litości, współczucia, empatii. Jego postać stanowi wyrazisty kontrast dla autentycznego bólu Marsjasza, który związany jest z życiem, pełen emocji, realny.
Polecenie 7
Zinterpretuj fakt, że Apollo odchodzi z miejsca „właściwego pojedynku”. Swoją wypowiedź zapisz poniżej.
RpiGzhelxAV29
(Uzupełnij).
Ćwiczenie 28
Drzewo, do którego przywiązano Marsjasza, osiwiało. Wyjaśnij, o czym to świadczy. Uzasadnij swoją odpowiedź.
R1dibcUe0HPH3
(Uzupełnij).
Nawiązanie do siwych włosów umownie oznacza przesadne przejmowanie się czymś, bycie niespokojnym w obliczu trudnej sytuacji.
Cierpienie Marsjasza porusza nawet drzewo, które współodczuwa razem z nim. Ból półczłowieka jest prawdziwie głęboki i wstrząsający. Sprawia, że przyroda reaguje na cierpienie i daje świadectwo siły emocji i realności przeżyć Marsjasza.
Ćwiczenie 29
Nazwij emocje Apollina i odczucia Marsjasza zaprezentowane w wierszu.
RshyXluVUvBJR
(Uzupełnij).
Uczucia Apollina i Marsjasza zostały ukazane na zasadzie kontrastu.
Apollo odczuwał wstręt i obrzydzenie, Marsjaszem targały bardzo silne emocje: ból, cierpienie, trwoga, przerażenie, bezradność.
Ćwiczenie 30
Określ, w jaki sposób podmiot liryczny przedstawia ciało Marsjasza.
RnZ1f854N1Wjg
(Uzupełnij).
Określ, które części ciała Marsjasza „opowiadają”.
Podmiot liryczny przedstawia ciało Marsjasza, rezygnując z czasowników. W cierpieniach bohatera słychać: wątrobę, płuca, mięśnie, żółć, krew, kości, ale również obszary jego ducha: łyse góry, białe wąwozy, szumiące lasy, słodkie pagórki. Półczłowiek opowiada „nieprzebrane bogactwo swego ciała”; jest przy tym autentyczny, związany z życiem, przepełniony emocjami, realny w swoim cierpieniu, a jednocześnie liryczny. Stanowi jedność z otaczającą go przyrodą.
j0000000BDB1v38_000tp00J
bukszpan – ozdobny krzew, zazwyczaj sadzony w postaci szpaleru (żywopłot)
R1Kktwvcyjrb5
Obraz przedstawia scenę, w której Apollo ma zacząć zadawać męki przegranemu Marsjaszowi. Satyr przyparty jest do drzewa, jego prawa ręka została przywiązana do pnia. Przy nim znajduje się zwycięski bóg trzymający w prawej dłoni narzędzie tortur. Apollo jest centralną osobą na obrazie, jego postać jest jaśniejsza niż pozostałe. Na głowie ma wieniec laurowy, przez lewe ramię przewieszona jest szata. Wokół Apolla i Marsjasza zebrani są obserwatorzy – uciekające w przerażeniu dzieci, fauny, wszyscy przejęci tym, co widzą.
Apollo i Marsjasz
Źródło: Filippo Lauri, Apollo i Marsjasz, olej na płótnie, Dulwich Picture Gallery, Londyn, domena publiczna.
JPOL_E3_E4_Konteksty
Teksty do wyboru
HoracyOda I, 31 (Quid dedicatum poscit Apollinem)
Czegóż ma żądać wieszcz od Apollina W dniu poświęcenia mu chramuj0000000BDB1v38_000tp00Kchramu; O co się modlić, kiedy czaszę wina Wylawszy, ofiarę da mu?
Wżdy nie o żniwa ze sardyńskich włościj0000000BDB1v38_000tp00Lsardyńskich włości Nie o kalabryjskie trzodyj0000000BDB1v38_000tp00Mkalabryjskie trzody, Ni złoto Indów i słoniowe kości, Lub smugij0000000BDB1v38_000tp00Nsmugi, gdzie Liruj0000000BDB1v38_000tp00OLiru wody
Cieką leniwo. Niech tam nożem krzywym Obrzyna grona winnicy, Kto się dziedzicem winnic zwie szczęśliwym; Niech kupiec w złotej szklanicy
Łyka sok winny, co go za towary Syryjskie dostał, i częściej Niż trzykroć w roku atlanckie obszary Opływa, a Bóg mu szczęści.
Dla mnie oliwki, sałata, ślazj0000000BDB1v38_000tp00Pślazlekkij0000000BDB1v38_000tp00Qlekki, Wystarczą aż nadto, byle Swej mi Apollo nie skąpił opieki I chował w zdrowiu i sile.
Synu Latony, pozwól mi wesoło Żyć na tej, co mam, chudobiej0000000BDB1v38_000tp00Rchudobie, Daj starość znośną i pogodne czoło I lutnię o każdej dobie.
j0000000BDB1v38_00000_BIB_00A Źródło: Horacy, Oda I, 31 (Quid dedicatum poscit Apollinem), [w:] tegoż, Wybór poezji, oprac. Jerzy Krókowski, tłum. Lucjan Siemieński, Wrocław 1971, s. 47–48.
Polecenie 8
Przeczytaj Odę I, 31 (Quid dedicatum poscit Apollinem) [czyt. kwid dedikatum poscit apollinem] Horacego i napisz notatkę, w której dwoma argumentami uzasadnisz, że postać mówiąca zwraca się do właściwego boga.
RWbKtnyh2MsVj
(Uzupełnij).
Zbigniew HerbertDo Apollina
1 Cały szedł w szumie szat kamiennych laurowy rzucał cień i blask
oddychał lekko jak posągi a szedł jak kwiat
we własną zasłuchany pieśń lirę podnosił na wysokość milczenia
zatopiony w sobie źrenicami białymi jak strumień
kamienny od sandałów do wstążki we włosach
zmyślałem twoje palce wierzyłem twoim oczom
Bez strun instrument ręce bez dłoni
oddaj mi młody okrzyk
wyciągnięte ręce i głową moją w ogromnym pióropuszu zachwytu
oddaj moją nadzieję milcząca biała głowo
cisza – pęknięta szyja
cisza – złamany śpiew
2 Pierwszego dna młodości nie dotknę cierpliwy nurek
wyławiam teraz tylko słone strzaskane torsy
Apollo śni się po nocach z twarzą poległego Persa
mylne są wróżby poezji wszystko było inaczej
inny był pożar poematu inny był pożar miasta Bohaterowie nie wrócili z wyprawy Nie było bohaterów ocaleli niegodni
szukam posągu zatopionego w młodości
pozostał tylko pusty cokół – ślad dłoni szukającej kształtu
j0000000BDB1v38_00000_BIB_00B Źródło: Zbigniew Herbert, Do Apollina, [w:] tegoż, Wiersze wybrane, oprac. Ryszard Krynicki, Kraków 2005, s. 12–13.
Polecenie 9
Przeczytaj wiersz Zbigniewa Herberta Do Apollina i napisz notatkę na temat: „Apollo wiecznie żywy? Bóg artystów w wierszu XX‑wiecznego poety”.
RC86ZILFTbp20
(Uzupełnij).
Kazimierz WierzyńskiManifest szalony
Precz z poezjami! Z duszą tromtadrataj0000000BDB1v38_000tp00Stromtadrata! Niech żyją bzdurstwa, bujdy, banialuki! Dosyć rozsądku! Wiwat trans wariata! Życie jest wszystkim! Nie ma żadnej sztuki!
Dosyć bezpłciowych, literackich stylów, Form, psychologii, manier, problematów! Dzisiaj pegazem: czwórka krokodylów, Gryząca w pyskach swych orzechy światów!
Dziś gra się słońcem football‑match ogromny! Bóg strzela gole – po ludzku, wspaniale! Dziś skok na ziemię z nieba karkołomny, Cesarskie cięcie i salto mortale!
Dalej, Kolumbie! Odkrywaj Europę! Jest trzeci między dwoma biegunami! Świat się zamienił w kolosalną szopę I wszystko chodzi do góry nogami!
Literatura kona w dzikich krzykach, A tłum się śmieje, śmieje do rozpuku! Kpy jakieś tango tańczą na pomnikach I wieszczom wrzeszczą: tere‑fere kuku!
Pereł już nie chcą jeść wybredne świnie, „Hop!” krzyczy smarkacz, nim zrobi dwa kroki, Miód z ptasim mlekiem w wodociągach płynie I jeden ogon mają wszystkie sroki!
Szlag trafił wreszcie raz strachy na Lachy, Jak trawa rośnie – słychać w całym mieście, Ziarnkami grają ślepe kury w szachy I Meksyk leży sobie w Budapeszcie!
Na dłoni rosną włosy, brwi i rzęsy, Święci tureccy chodzą stale w fraku, Przedziwnie mądre są wszystkie nonsensy I ludzie rodzą się dziś w szapoklakuj0000000BDB1v38_000tp00Tszapoklaku!
Łącz się, hołoto! Hurmą do szeregu! Pod słońcem błyska twoja ciemna gwiazda! Bij, zabij! Razem pierwsi lepsi z brzegu! Wal krokodyla! Pegaz rusza! Jazda!
j0000000BDB1v38_00000_BIB_00C Źródło: Kazimierz Wierzyński, Manifest szalony, [w:] tegoż, Poezja i proza, wybór Michał Sprusiński, Kraków 1981, s. 46–47.
Polecenie 10
Przeczytaj wiersz Kazimierza Wierzyńskiego Manifest szalony i napisz rozprawkę na temat: „Dionizos wiecznie żywy? Bóg wina w wierszu XX‑wiecznego poety”. W pracy odwołaj się do:
wybranej lektury obowiązkowej,
sensu wiersza,
wybranych kontekstów.
Przedstaw również swoje zdanie i je uzasadnij. Twoja praca powinna liczyć co najmniej 400 wyrazów.
RBGD5gfC8l7Zz
(Uzupełnij).
Julian TuwimVenus
1 Gdy Venus miała szesnaście lat, Zauważyli rodzice, Że się dookoła kołysze świat, Gdy piękna córka idzie przez ulicę.
Ona doprawdy niezwykle szła: Jak gdyby siebie wiodła. A wiatr napływem płynnego szkła Nogi jej rzeźbił po same biodra.
Łasiły się po kształtach jej Nieopisane jedwabie, O, chwiej się wiosno! O, wietrze wiej! Dziewczynie wciąż słabiej i słabiej.
Ojciec bogini przed sklepem stał, Nieskromnie śledząc jej kroki, I kazirodczym wpatrzeniem drżał Na dwojgu piersi twardej i wysokiej.
Matka – najczulej. Ale i ją Grzeszny niepokój łaskotał: Że ktoś Venusię tej nocy wziął. Była w tym lęku zazdrość i tęsknota.
Odgadła matka. Piął się i piął W dziewczynie zachwyt omdlały, I szczyty piersi nabiegłe krwią Ogniem różowym jak JungfrauJungfrauJungfrau pełgały.
Wzbierała od samego dna Słodycz wysokopienna I dalej wzbiera śród blasku dnia Najmiłościwiej senna.
Ach, ojcze, matko! Czy to jest śmierć, To, co tak w sercu wali? I szpilką mocno w lewą pierś Wbiła wiązankę konwalii.
2 Zadziwiające zjawiska! Ludzie w dorożkach – stali, Ludzie w taksówkach otwartych, stojąc, gwałtownie machali, Piętra na drożdżach pęczniały, okna pękały na zewnątrz, Przez tłok burzliwych zdarzeń nie mogły słowa przebrnąć.
Tramwaje‑harmonijki wyciągały się, wiły, Wysokimi tonami piszcząc bardzo wesoło, Pasażerowie jechali nie na Pragę albo na Wolę, Ale wesoło, wesoło, do Indii na maj, do aniołów.
O, kolorowe kioski magazynów i gazet! Posypały się czcionki z depesz, ogłoszeń i kronik, Stróże krzycząc sprzątnęli śmietnik rozbitych wyrazów, Reszta na szpaltachszpaltachszpaltach w wiersze ułożyła się po nich.
Gdybyś kwiaciarnie widział! Burza i wrzawa młodych, Bunt, „do ogrodów wracamy!” i szturmem w witryny strzeliście, Liście rośliny hurmem, plątawą kwiecia i łodyg, Woniejąc, barwiejąc na zabój, w kipiący, zwierzęcy wyścig.
Nie krawaty – trytonyj0000000BDB1v38_000tp00Utrytony, kameleony i żmije, Grają pstrokate terraria i kolonialne zwierzyńce; Jak arsenał wybuchła gromami ducha księgarnia: Tłum bohaterów wyskoczył z powieści i wyje.
Nie wytrzymały konserwy – eksplozja za eksplozją, Mieszczanie z okien trąbią, święci śpiewają w kościele, Huknęło wielkie wino wzburzoną do głębi ambrozją, Orkiestry z bram! Armia – ognia! Straż pożarna – mściciele!
O, mocne, cięte ciosy zaborczych ust! O, spieniona Nad ulicami głębino poezji i błękitu! – Czego ty chcesz od dziewczyny, zakwitłej w twoich ramionach? – Nadmiaru, Dionizosie! Przerostu, pożaru, zachwytu!
j0000000BDB1v38_00000_BIB_00D Źródło: Julian Tuwim, Venus, [w:] tegoż, Poezje wybrane, Warszawa 1977, s. 184–185.
Jungfrau
Jungfrau - szczyt w Alpach, leżący w Szwajcarii
szpaltach
szpalta – strona czasopisma lub książki z wydrukowanym na niej tekstem, również skład tekstu o dowolnej liczbie wierszy tworzących pionowy pas
Ćwiczenie 31
Wymień „apollińskie” i „dionizyjskie” cechy wiersza Venus Juliana Tuwima, biorąc pod uwagę warstwę tematyczną i językową utworu.
RqxgWwS86pb4v
(Uzupełnij).
O apolińskości i dionizyjskości przeczytasz w tej lekcji.
Apollińskie cechy wiersza Tuwima to m.in.: doskonałość, piękno i harmonia, której uosobieniem jest cielesność szesnastoletniej Venus, natomiast cechy dionizyjskie to: witalizm, popęd życia, ekspresywność, energia, które wywołuje w otoczeniu i odkrywa w sobie samej.
j0000000BDB1v38_000tp00K
chram – świątynia
j0000000BDB1v38_000tp00L
Sardynia uchodziła za wyspę z bardzo żyznymi ziemiami
j0000000BDB1v38_000tp00M
Kalabria słynęła w czasach Horacego z hodowli bydła
j0000000BDB1v38_000tp00N
smugi – nadrzeczne łąki
j0000000BDB1v38_000tp00O
Liris – rzeka, której wody płynęły bardzo spokojnie
j0000000BDB1v38_000tp00P
ślaz – roślina, dziś stosowana głównie w lecznictwie (ma właściwości uśmierzające kaszel i katar)
szapoklak – składany cylinder, noszony na przełomie XIX i XX w. do uroczystego stroju
j0000000BDB1v38_000tp00U
tryton – tu: traszka, płaz o wydłużonym, oliwkowobrunatnym ciele i bocznie spłaszczonym ogonie
j0000000BDB1v38_000000BZ
JPOL_E3_E4_Zadaniowo
Zadaniowo
Polecenie 11
Zaprezentuj – w formie pisemnego dialogu – rady Apollina i Dionizosa na temat tego, jak powinno się żyć.
Zaprezentuj – w formie pisemnego dialogu – rady Apollina i Dionizosa na temat tego, jak powinno się żyć. Zapisz poniżej odpowiedź.
R1eU7Dt4X7yCQ
(Uzupełnij).
Polecenie 12
Napisz, składający się z co najmniej 180 znaków, rysopis:
Dionizosa,
Apollina.
Swoją wypowiedź zapisz poniżej.
RhaiQf5vdpins
(Uzupełnij).
R1cyIIEUWwtyW1
zadanie interaktywne
zadanie interaktywne
Źródło: Contentplus.pl sp. z o.o., licencja: CC BY 3.0.
Słowa klucze
Poniżej zostały wypisane słowa klucze związane z tą lekcją. Zaproponuj ułożenie ich w określonej kolejności, zaczynając od, twoim zdaniem, najważniejszego. Uzasadnij krótko swój wybór.
Słowa klucze: dytyramb, kalokagathos, apolliński, dionizyjski.