R1L4BiEx0zSum
Fotografia książki z ozdobnym kluczem przymocowanym do pomarańczowej, sztywnej okładki. Książka jest gruba. Tylna i przednia okładka są połączone dwoma kawałkami materiału z metalowymi zakończeniami.

Nazywam się Mole, Adrian Mole… Pamiętnik angielskiego gimnazjalisty

Dziennik
Źródło: Pixabay, domena publiczna.

Okres dorastania jest czasem wyjątkowym, gdyż w człowieku zachodzi wiele zmian fizjologicznych i psychologicznych. Często młodemu człowiekowi potrzebne jest wsparcie we właściwym ukierunkowaniu światopoglądu. Bardzo ważne są wówczas relacje panujące w rodzinie, w szkole, wśród przyjaciół. Młody człowiek jest bardzo wrażliwy na to, co go otacza.
Świat dorastającego nastolatka doskonale przedstawiła angielska pisarka - Sue TownsendSue TownsendSue Townsend w serii utworów, których głównym bohaterem jest Adrian MoleMoleMole.

Już wiesz

Odszukaj i zapoznaj się z dowolnym pamiętnikiem literackim.

R1G2g2EVKfcWK
Miejsce na notatkę
Sue Townsend
j00000003EB2v27_0000000E
Sue Townsend20141946

Sue Townsend

– angielska pisarka i scenarzystka, znana głównie z autorstwa popularnej serii książek, których głównym bohaterem jest Adrian Mole; inne jej utwory to m.in. Królowa jaWidmowe dzieci.

JPOL_E3_E4_Tekstykultury

Dzienniki Adriana Mole’a

O dziele

Dzienniki Adriana Mole’a; to historia zakompleksionego nastolatka zapisana w formie pamiętnika na kartach ośmiu powieści. W pierwszym tomie chłopiec ma niecałe 14 lat, o czym informuje tytuł: Sekretny dziennik Adriana Mole’a lat 13 i ¾. W kolejnych częściach główny bohater dorasta, np. w Szczerych wyznaniach Adriana Alberta Mole’a oglądamy Wielką Brytanię oczami szesnastolatka. Ostatnia książka pokazuje dorosłego Mole’a. Znowu dowiadujemy się o tym z tytułu: Adrian Mole lat 39 i pół. Czas prostracji. Książki zawierające dużą dawkę humoru, przetłumaczono je na ponad 30 języków (w Polsce pierwsza część ukazała się w 1991 roku). Do popularności Adriana Mole’a przyczyniły się również: serial telewizyjny, film fabularny oraz gra komputerowa.

Ćwiczenie 1
R1a8F60QI387D1
Zadanie interaktywne polega na połączeniu w pary nazwy gatunku literackiego z jego definicją.
Źródło: Contentplus.pl sp. z o.o., licencja: CC BY 3.0.
j00000003EB2v27_0000000U
JPOL_E3_E4_Tekstykultury

Państwo Mole’owie

Sekretny dziennik Adriana Mole’a lat 13 i ¾Sue Townsend [wym. su taunsend]
Sue Townsend [wym. su taunsend] Sekretny dziennik Adriana Mole’a lat 13 i ¾

Luty 1
Niedziela
Czwarta po Trzech Królach

Wczoraj późnym wieczorem straszne krzyki na dole. Kosz 
na śmieci w kuchni wywrócony kopnięciem, drzwi do ogrodu trzaskające bez przerwy. Chciałbym, żeby moi rodzice wykazywali trochę więcej delikatności. Przechodzę trudny okres emocjonalny i potrzebuję snu. I tak zresztą nie spodziewam się, żeby potrafili zrozumieć, co to znaczy być zakochanym. 
Są małżeństwem czternaście i pół roku. […]

2 Poniedziałek
Matki Boskiej Gromnicznej

Pani LucasLucasLucas wróciła! Widziałem, jak wyrywała z ogrodu drzewka i krzaki i ładowała je na tył furgonetki; potem zapakowała wszystkie narzędzia ogrodnicze i odjechała. Na boku furgonetki wymalowany był napis 'Schronisko dla kobiet'. Pan Lucas przyszedł porozmawiać z mamą, zszedłem na dół powiedzieć 
mu 'dzień dobry', ale był zbyt przygnębiony, żeby w ogóle mnie zauważyć. Prosiłem mamę, żeby przyszła trochę wcześniej z pracy, bo mam już dosyć wiecznego wyczekiwania na kolację. Nie spełniła jednak mojej prośby. […]

3 Wtorek

Już od wielu dni mama nie robi w domu naprawdę nic. Całe jej zajęcie to chodzenie do pracy, pocieszanie pana Lucasa, czytanie i palenie papierosów. W samochodzie ojca poszedł wał korbowy. Musiałem mu pokazać, skąd odjeżdża autobus do centrum. Żeby czterdziestoletni mężczyzna nie wiedział, gdzie jest przystanek autobusowy! Ojciec wygląda tak niechlujnie, że wstydziłem się pokazać w jego towarzystwie. Kiedy nadjechał autobus, odczułem ulgę. Krzyknąłem jeszcze przez okno, że na dole nie wolno palić, ale pomachał mi ręką i zapalił. Za to jest kara pięćdziesiąt funtów! Gdybym ja zarządzał autobusami, karałbym palaczy grzywną tysiąca funtów, a ponadto zmusiłbym każdego do zjedzenia dwudziestu woodbine’ówj00000003EB2v27_000tp001woodbine’ów.
[…]

7 Sobota

Rodzice wrzeszczą na siebie od paru godzin bez przerwy. 
Zaczęło się od tego plasterka bekonu w szparze obok lodówki, a skończyło na kosztach reperacji samochodu ojca. Poszedłem 
na górę do swojego pokoju i nastawiłem Abbęj00000003EB2v27_000tp002Abbę. Ojciec miał czelność otworzyć drzwi i zażądać, żebym ściszył adapteradapteradapter. Ściszyłem. Jak zszedł na dół, znowu nastawiłem głośniej. Nikt 
mi nie ugotował kolacji, więc poszedłem do chińskiej restauracji, kupiłem porcję gorących frytek i torebkę sosu sojowego. Usiadłem pod daszkiem na przystanku autobusowym i zjadłem frytki, a potem trochę pochodziłem, ale czułem się bardzo przygnębiony. Wróciłem do domu.

[…] [Marzec]
2 Poniedziałek

Mama weszła przed chwilą do mojego pokoju i oznajmiła, 
że ma mi coś strasznego do powiedzenia. Usiadłem na łóżku i przybrałem szalenie poważny wyraz twarzy, na wypadek 
gdyby się okazało, że zostało jej tylko sześć miesięcy życia, 
że przyłapano ją na kradzieży w sklepie czy coś takiego. Niby 
to poprawiała zasłony, obsypała popiołem z papierosa model Concorde’aConcordeConcorde’a i zaczęła mamrotać o 'stosunkach między dorosłymi', o 'skomplikowanym życiu' i o tym, że 'musi siebie odnaleźć'. Powiedziała, że jest bardzo do mnie przywiązana! Przywiązana!!! I że za nic nie chciałaby mnie zranić. Następnie oświadczyła, 
że dla niektórych kobiet małżeństwo jest jak więzienie. Potem wyszła z pokoju.

j00000003EB2v27_00000_BIB_002 Źródło: Sue Townsend, Sekretny dziennik Adriana Mole’a lat 13 i ¾, tłum. Hanna Pawlikowska, Warszawa 1991, s. 32–54.
Lucas
adapter
Concorde

Po przeczytaniu fragmentów Sekretnego dziennika Adriana Mole’a lat 13 i ¾ wykonaj ćwiczenia.

Ćwiczenie 2.1

Opisz relacje w rodzinie Adriana.

R1YW2TcUY4YrQ
Miejsce na notatkę
Ćwiczenie 2.2

Wskaż powody kłótni rodziców Adriana. Ustal, czy są one uzasadnione i z czego mogą wynikać.

RWUDeyq3aNIho
Miejsce na notatkę
Ćwiczenie 2.3

Wytłumacz, o co Adrian ma pretensje do matki i ojca.

R1YR3GBQboYdu
Miejsce na notatkę
R5IaDvOwr50Cb
Ćwiczenie 2.4
Zadanie interaktywne polega na zaznaczeniu kilku prawidłowych odpowiedzi będących wyrazem bliskoznacznym do słowa "relacja".
Źródło: Learnetic SA, licencja: CC BY 4.0.
RuZqRujsYwJlj
Ćwiczenie 2.5
Zadanie interaktywne polega na wskazaniu jednej prawidłowej odpowiedzi będącej wyjaśnieniem związku frazeologicznego "być w dobrych relacjach".
Źródło: Learnetic SA, licencja: CC BY 4.0.
Ćwiczenie 2.6

Utwórz wyrazy pokrewne do słowa 'rodzina'. Wskaż w nich rdzeń.

RVqWZZ9y3pdZW
Miejsce na notatkę
Ćwiczenie 2.7

Wskaż fragmenty tekstu, w których pojawia się ironia. Określ, jaką funkcję pełni w tekście.

RQJ1JxoYhKzfZ
Miejsce na notatkę
j00000003EB2v27_000tp001
j00000003EB2v27_000tp002
j00000003EB2v27_00000028
JPOL_E3_E4_Tekstykultury

Zakaz palenia

Sekretny dziennik Adriana Mole’a lat 13 i  3⁄4Sue Townsend [wym. su taunsend]
Sue Townsend [wym. su taunsend] Sekretny dziennik Adriana Mole’a lat 13 i  3⁄4

Marzec 1
Poniedziałek Św. Dawida (Walia)

Ojciec przestał palić. Chodzi po domu z pobladłą twarzą i przyczepia się do wszystkiego, co robię. Pokłócili się po raz pierwszy od powrotu mamy. Spowodował to pies, który zjadł na podwieczorek szynkę z puszki. To było silniejsze od niego, biedak był na pół oszalały z głodu. Znowu dostaje całą puszkę swojego mięsa dziennie.

2 Wtorek Pierwsza kwadra księżyca

Rodzice cierpią na ciężkie objawy odwyku od nikotyny. Dla kogoś niepalącego jest to bardzo zabawne.

3 Środa

Musiałem pożyczyć ojcu pieniądze na galon benzyny, jechał 
na rozmowę w sprawie pracy. Mama przystrzygła mu włosy i ogoliła go, pouczyła też, co ma mówić i jak się zachowywać. 
Żal patrzeć, jak bezrobocie wpędziło ojca w dziecinną zależność 
od innych. Czeka na wiadomość z Rządowej Agencji do Walki z Bezrobociem. Ciągle jest chory z powodu niepalenia. Ma teraz niezwykle wybuchowy temperament.

4 Czwartek

Jeszcze nie ma żadnych wiadomości o pracy. Spędzam możliwie jak najwięcej czasu poza domem. Rodzice są nie do wytrzymania. Niemal chciałbym, żeby znów zaczęli palić.

5 Piątek

Dostał pracę! Zaczyna w poniedziałek, jako nadzorca renowacji brzegów kanału. Odpowiada za gromadę młodzieży prosto po szkole. Dla uczczenia tej nowiny kupił mamie sześćdziesiąt Benson and Hedgesj00000003EB2v27_000tp003Benson and Hedges, a sobie sześćdziesiąt playersówj00000003EB2v27_000tp004playersów. Ja dostałem dużą paczkę batoników Mars. Przynajmniej raz wszyscy są bardzo szczęśliwi. Nawet pies trochę poweselał. Babcia robi 
na drutach wełnianą czapkę dla ojca do pracy.

j00000003EB2v27_00000_BIB_003 Źródło: Sue Townsend, Sekretny dziennik Adriana Mole’a lat 13 i 3⁄4, tłum. Hanna Pawlikowska, Warszawa 1991, s. 171–175.

Po przeczytaniu przytoczonego fragmentu dziennika wykonaj ćwiczenia.

j00000003EB2v27_0000000U
Ćwiczenie 3.1

Oceń postawę Adriana wobec rodziców walczących z  uzależnieniem od nikotyny.

R10wxNfTt3k95
Miejsce na notatkę
Ćwiczenie 3.2

Wyjaśnij, co miał na myśli Adrian, mówiąc o 'dziecinnej zależności' ojca.

R1S1JvxoA9ltg
Miejsce na notatkę
j00000003EB2v27_000tp003
j00000003EB2v27_000tp004
j00000003EB2v27_00000035
JPOL_E3_E4_Tekstykultury

Urodziny Adriana

Sekretny dziennik Adriana Mole’a lat 13 i 3⁄4Sue Townsend [wym. su taunsend]
Sue Townsend [wym. su taunsend] Sekretny dziennik Adriana Mole’a lat 13 i 3⁄4

[Kwiecień] 2 Czwartek

Dziś mam czternaście lat! Dostałem od ojca dres i piłkę. (On nie ma najmniejszego pojęcia o moich potrzebach). Od babci Mole dostałem Podręcznik stolarki dla chłopców. (Bez komentarza).
Od dziadka SugdenaSudgenowieSugdena jednego funta schowanego w kartce urodzinowej. (Z pewnością nie można go zaliczyć do osób nadmiernie rozrzutnych). Najlepsze było dziesięć funtów od mamy i pięć od pana Lucasa. (Wyrzuty sumienia).
NigelNigelNigel przysłał żartobliwą kartkę. Na pierwszej stronie jest nadruk: 'Kto jest atrakcyjny, czarujący, inteligentny i przystojny?', a w środku: 'no, z pewnością nie ty, bracie'. Nigel dopisał do tego: 'Bez obrazy, druhu'. Do koperty włożył dziesięć pensów.
Bert Baxter przysłał kartę do szkoły, ponieważ nie wie, gdzie mieszkam. Ma cholernie porządny charakter pisma, zdaje się, 
że to się nazywa pismo rytowniczerytownictwopismo rytownicze. Na pierwszej stronie kartki jest owczarek alzacki, a w środku Bert napisał: 'Najlepsze życzenia od Berta i Szabli. PS Zlew się zatkał'. W kopercie był bon książkowy wartości dziesięciu szylingów. Stracił ważność 
w 1958 roku, ale mimo wszystko był to miły gest.
A więc nareszcie mam czternaście lat! Wieczorem przyjrzałem się sobie dokładnie w lustrze i wydało mi się, że dostrzegłem pewne oznaki dojrzałości. (Poza tymi przeklętymi pryszczami).

j00000003EB2v27_00000_BIB_004 Źródło: Sue Townsend, Sekretny dziennik Adriana Mole’a lat 13 i 3⁄4, tłum. Hanna Pawlikowska, Warszawa 1991, s. 79–80.
Nigel
Sudgen

Po przeczytaniu fragmentu dziennika Adriana Mole’a wykonaj ćwiczenia.

j00000003EB2v27_0000000U
Rae7naEZ94M7M
Ćwiczenie 4
Zadanie interaktywne polega na pogrupowaniu wyrazów bliskoznacznych i wyrazów przeciwstawnych do słowa "dojrzałość".
Źródło: Learnetic SA, licencja: CC BY 4.0.
1
Polecenie 1

Zredaguj życzenia urodzinowe dla kolegi/koleżanki.

uzupełnij treść
RaJV1UVtgSFcl
Ćwiczenie 5.1
Zadanie interaktywne polega na zweryfikowaniu prawdziwości podanych stwierdzeń i zaznaczeniu "prawda" lub "fałsz" przy każdym stwierdzeniu.
Źródło: Learnetic SA, licencja: CC BY 4.0.
1
Polecenie 2.1

W imieniu Adriana zredaguj zaproszenie na jego 14‑te urodziny.

uzupełnij treść
Ćwiczenie 5.2

Dokonaj analizy słowotwórczej wyrazu 'podarunek'.

RvLZcGZ7CJssp
Miejsce na notatkę
Ćwiczenie 5.3

Wytłumacz, dlaczego Adrian ocenił prezent od od Berta jako miły gest.

R1HTSRZaBClSN
Miejsce na notatkę
Polecenie 2.2

Zastanów się się i odpowiedz, czy wolisz obdarowywać czy być obdarowywanym.

R7hfW8doz1ope
Miejsce na notatkę
Ćwiczenie 6

Podaj trzy synonimy do słowa 'prezent'.

R7hfW8doz1ope
Miejsce na notatkę
Ćwiczenie 7

Podaj wyrazy pokrewne do słowa 'prezent', będące rzeczownikiem i czasownikiem.

R7hfW8doz1ope
Miejsce na notatkę
j00000003EB2v27_0000000U

Jeśli choć trochę polubiłeś Adriana MoleMoleMole’a – chłopaka, który:
• ma ciągłe problemy z rodzicami,
• nieustannie sam sprawia kłopoty rodzicom,
• jest wciąż zakochany w Pandorze BraithwaiteBraithwaiteBraithwaite,
• wciąż rozstaje się z Pandorą Braithwaite,
• pisze dziwne wiersze (chyba jednak nie najlepsze),
• musi godzić się z sytuacją, że redakcje i rozgłośnie odrzucają jego poezję,
• należy do jednej bandy ze szkolnym osiłkiem Barrym KentemBarry KentBarrym Kentem,
• musi płacić haracz szkolnemu osiłkowi Barry’emu Kentowi

Linia 1. KONIECZNIE SIĘGNIJ PO DZIENNIKI ADRIANA otwórz nawias ostrokątny span lang znak równości cudzysłów en cudzysłów zamknij nawias ostrokątny MOLE’A otwórz nawias ostrokątny prawy ukośnik span zamknij nawias ostrokątny wykrzyknik.
Mole
Braithwaite
Barry Kent
JPOL_E3_E4_Konteksty

Gwiazdka u Mole’ów

Szczere wyznania Adriana Mole'aSue Townsend [wym. su taunsend], Margaret Hildy Roberts [wym. margaret hildi roberts]
Sue Townsend [wym. su taunsend], Margaret Hildy Roberts [wym. margaret hildi roberts] Szczere wyznania Adriana Mole'a

Grudzień 1984
Poniedziałek, 24 grudnia
Wigilia

Coś dziwnego zrobiło się z Bożym Narodzeniem. Nie jest takie 
jak w czasach dzieciństwa. Prawdę mówiąc, nigdy nie minął mi szok spowodowany odkryciem, że rodzice okłamywali mnie rokrocznie na temat istnienia świętego Mikołaja. W wieku lat jedenastu traktowałem świętego Mikołaja jak samego Boga, który wszystko widzi i wszystko wie, tyle że w przeciwieństwie do Boga nie ponosi odpowiedzialności za różne paskudztwa typu trzęsienia ziemi, głód czy wypadki samochodowe. […] Wyobrażałem sobie olbrzymiego, dobrodusznego Mikołaja, który patrzy ze swoich niebiańskich sanek na nasz ślepy zaułek i powiada do swoich elfów: 'Dajcie Adrianowi Mole’owi w tym roku coś przyzwoitego. To dobry dzieciak. Nigdy nie zapomina opuścić deski sedesowej'. Ach... ta dziecięca naiwność. Niestety, osiągnąwszy wiek dojrzały (16 lat, 8 miesięcy, 22 dni, 5 godzin
i 6 minut), wiem doskonale, że rodzice biegają teraz po centrum miasta z szaleństwem w oczach, ogarnięci typową paniką konsumentów, i powtarzają z desperacją: 'Co by tu kupić dla Adriana?'. Czy więc można się dziwić, że Wigilia straciła cały swój groźny urok?

2.15 w nocy

Właśnie wróciłem z nabożeństwa. Przedstawienie szopki po raz kolejny zrujnowała obecność w kościele żywego osła. Osioł nigdy nie potrafi się zachować i zawsze powoduje niemałe kłopoty, więc zupełnie nie rozumiem, dlaczego pastor nas na to naraża. Wiadomo, że jego szwagier prowadzi jakieś schronisko dla osłów, ale co z tego?

Wtorek, 25 grudnia Boże Narodzenie

Niezła kolekcja prezentów, zważywszy, że ojciec jest bezrobotny. Dostałem szary sweter z suwakiem, o który prosiłem. Mama oświadczyła: 'Jeśli chcesz wyglądać jak szesnastoletni Frank BoughFrank BoughFrank Bough, to proszę bardzo, możesz to nosić!'.
Słownik oksfordzki pomoże mi wzmocnić siłę moich wypowiedzi. Ale najlepszym prezentem jest elektryczna golarka. Już trzy razy się goliłem. […] Ktoś powinien kupić podobny prezent dla Leona Brittainaj00000003EB2v27_000tp005Leona Brittaina.
Minister przypominający gangstera, który całą noc spędził w nowojorskim komisariacie, nie przyczynia się do podniesienia prestiżu Wielkiej Brytanii.
O 11.30 pojawili się […] SugdenowieSudgenowieSugdenowie, krewni mamy z NorfolkNorfolkNorfolk. […]
Wyszedłem ze swojego pokoju akurat na świąteczny obiad i musiałem podjąć rozmowę z Sugdenami. W ciągu minuty opowiedzieli mi z przerażającymi detalami o cyklu rozwojowym ziemniaka odmiany Król Edward, od bulwy aż do frytki. Jednak moje wypowiedzi na temat przemysłu skórzanego w Norwegii 
nie zainteresowały ich w najmniejszym nawet stopniu. Prawdę mówiąc, robili wrażenie znudzonych. […].
Obiad był, jak zwykle, spóźniony. Mama nigdy nie opanowała sztuki koordynacji poszczególnych składników posiłku. Zawsze przygotowuje sos, zanim kartofle w piekarniku zaczną się rumienić. Poszedłem do kuchni, żeby wesprzeć ją radą, ale spoza kłębów pary rozległ się wrzask: 'Zjeżdżaj stąd natychmiast!'. Kiedy wreszcie obiad był gotowy, okazał się całkiem niezły, tyle że przy stole brakowało błyskotliwej wymiany zdań, nikt nie powiedział żadnego kawału.
[…]
Wieczorem rozegraliśmy chaotyczną partyjkę kart. Dziadek Sugden wygrał od ojca cztery tysiące funtów. Potem nastąpiły niekończące się żarty na temat weksla, który ojciec powinien wystawić dziadkowi, ale ojciec oświadczył mi w kuchni: 
'Nie mam najmniejszego zamiaru podpisywać żadnego papierka, bo ten zachłanny zgred zaciągnie mnie do sądu, zanim się spostrzegę!'. Sugdenowie wcześnie pokładli się spać na naszych pordzewiałych łóżkach polowych. O świcie wyjeżdżają do Norfolk, ponieważ boją się kartoflanych kłusowników. […]

Środa,
26 grudnia
Drugi dzień świąt Bożego Narodzenia

Obudził mnie o świcie zardzewiały ford escortescortescort dziadka Sugdena, który nie chciał zapalić. Wiem, że powinienem zejść na dół i pomóc go pchać, ale wydawało mi się, że babcia Sugdenowa nieźle sobie z tym radzi. Chyba dlatego, że od tylu lat przerzuca worki kartofli.
[…]
Zasnąłem znów, ale o 9.30 obudził mnie pies lizaniem, więc wziąłem go na spacer w okolice domu Pandory. Na podjeździe 
nie było volvavolvovolva jej ojca, co oznaczało, że nie wrócili jeszcze 
od bogatych krewnych. Po drodze spotkałem Barry’ego Kenta, który kopał piłkę w ścianę domu starców. Wydawał się pełen jak najlepszych intencji, pewnie w związku ze świętami, więc przystanąłem, żeby z nim porozmawiać.
[…]
Barry zaprosił mnie do siebie na herbatę, więc poszedłem, żeby udowodnić, że nie żywię już do niego urazy z powodu pieniędzy, które zwykł ode mnie wyłudzać. Kwaterunkowy domek Kentów wyglądał z zewnątrz bardzo ponuro (Barry wyjaśnił, że magistrat od lat obiecuje naprawę płotu, drzwi i okien), ale wnętrze prezentowało się cudownie. Wszędzie zwisały ozdobne łańcuchy z papieru, zakrywając niemal kompletnie wszystkie pęknięcia w ścianach i suficie. Pan Kent znalazł na skwerku wielką gałąź, pomalował ją białą świecącą farbą i wetknął do pustej puszki po farbie. Moim zdaniem ta gałąź znakomicie zastępowała choinkę […].
Zapytałem dzieci Kentów, co dostały na gwiazdkę, i otrzymałem odpowiedź: 'Buty'. Musiałem więc obejrzeć je z udawanym podziwem. Nie miałem zresztą wyboru, ponieważ dzieci bez przerwy podtykały mi buty pod nos. Pani Kent oświadczyła ze śmiechem: 'A my z mężem wręczyliśmy sobie po paczce fajek'. Jak ci wiadomo, drogi dzienniczku, nie popieram palenia, rozumiem jednak doskonale, że w Boże Narodzenie chcieli sprawić sobie nawzajem trochę przyjemności, więc nie wygłosiłem swojego antynikotynowego wykładu. Nie miałem zamiaru zadawać więcej pytań i grzecznie podziękowałem za paszteciki... z mojego miejsca doskonale widziałem pustą spiżarnię.
[…]
Położyłem się do łóżka o pierwszej wyczerpany przeżyciami dnia. Prawdę mówiąc, kiedy tak leżałem w ciemności, oczy nabiegły mi łzami, zwłaszcza na wspomnienie pustej spiżarni Kentów.

j00000003EB2v27_00000_BIB_005 Źródło: Margaret Hilda Roberts, Sue Townsend, Szczere wyznania Adriana Mole'a, tłum. Hanna Pawlikowska, Warszawa 1993, s. 64–72.
1
Polecenie 3

Po przeczytaniu zaprezentowanego powyżej tekstu sformułuj kilka wpisów poświęconych zwyczajom świątecznym w twojej rodzinie, które mógłbyś zamieścić w swoim dzienniku.

uzupełnij treść
j00000003EB2v27_000tp005
rytownictwo
Frank Bough
Sudgenowie
Norfolk
volvo
escort
JPOL_E3_E4_Konteksty

Zwykły dzień Adriana Mole’a

Szczere wyznania Adriana Mole'aSue Townsend [wym. su taunsend], Margaret Hildy Roberts [wym. margaret hildi roberts]
Sue Townsend [wym. su taunsend], Margaret Hildy Roberts [wym. margaret hildi roberts] Szczere wyznania Adriana Mole'a

Mole o stylu życia
Październik 1985 […]

A teraz opiszę wam, jak wygląda mój typowy dzień. Pies budzi mnie zazwyczaj koło siódmej. Jest już […]stary i ma słaby pęcherz. Więc ubrany w kalesony i podkoszulek otwieram mu drzwi kuchenne, żeby mógł podnieść nogę na trawniku naszych najbliższych sąsiadów. Robię sobie kawę i piję ją w łóżku, czytając budujące dzieło literatury. […]
Mam teraz małą siostrzyczkę, która zwykle wypełza ze swego łóżeczka o siódmej trzydzieści, ciągnąc za sobą mokrą pieluszkę. Pakuje się do mojego pokoju i coś tam paple, na co reaguję oziębłym: 'RosemaryRosemaryRosemary, idź obudzić rodziców'. Odmawiam banalizowania jej imienia i nie nazywam jej 'RosieRosieRosie'. Wychodzi ode mnie na chwiejnych nóżkach i wali piąstkami w drzwi sypialni rodziców.
[…]
Po starannej toalecie, zakończonej obfitym polaniem się ojcowskim płynem po goleniu i wodą YardleyYardleyYardley mamy, wychodzę z łazienki, kłócę się z rodzicami, którzy stoją pod drzwiami na skrzyżowanych nogach, i schodzę na dół na śniadanie. Odgrzewam sobie mrożonego croissantacroissantcroissanta, robię filiżankę earl greyaj00000003EB2v27_000tp006earl greya […] i  zasiadam do studiowania wiadomości ze świata.
[…]
Idę do siebie na górę, pakuję książki i pomoce naukowe i udaję się do college’ucollegecollege’u.
[…]
Zmierzam prosto do klasy i spokojnie studiuję, zanim zaczną się zajęcia. Bo chociaż jestem intelektualistą (prawdę mówiąc, niemal geniuszem), to równocześnie nie jestem bardzo zdolny i muszę się uczyć więcej niż inni.
Każdą przerwę spędzam z Pandorą. Zwykle rozmawiamy o wydarzeniach na świecie. Pandora zawsze ubiera się na czarno, na znak ubolewania nad światem. […] Zazwyczaj razem wracamy do domu i po drodze odwiedzamy Berta BaxteraBert BaxterBerta Baxtera, który jest teraz najstarszym człowiekiem na liście wyborców. Pandora wyprowadza owczarka alzackiego Szablę na tereny rekreacyjne w poszukiwaniu łupów, podczas gdy ja oporządzam Berta i słucham jego nieskoordynowanych bredni o LeninieLeninLeninie i 'konieczności proletariackiegoproletariatproletariackiego powstania' (Bert postanowił nie umierać, dopóki nie zobaczy upadku kapitalizmu, więc, niestety, wygląda na to, że pozostanie wśród nas jeszcze przez jakiś czas). Po uspokojeniu, nakarmieniu i napojeniu Berta i Szabli idziemy z Pandorą do domu. Rozstajemy się na rogu naszego zaułka, ona maszeruje w kierunku wysadzanej drzewami alei do wolno stojącego, pełnego książek domu, a ja udaję się do mojego, opisanego poprzednio, znacznie okropniejszego miejsca zamieszkania.
Kiedy wchodzę do kuchni, nie wita mnie ciepły zapach domowych wypieków. Więc sam produkuję ów zapach, piekąc placuszki.
[…]
Chrupiąc ciastka własnego wyrobu, prosto z piecyka, odpoczywam po całym dniu. Czasami o tej porze poświęcam chwilę uwagi Rosemary. Wczoraj wieczorem zbudowałem jej z klocków lego wieżę poczty głównej, ale kiedy się na chwilę odwróciłem, Rosemary ją rozwaliła, zaśmiewając się bezczelnie w środku gruzowiska. To jej typowe zachowanie. Jestem pewien, że wyrośnie na osobę niezrównoważoną psychicznie. Już teraz nie można sobie z nią dać rady. Wyciąga wszystko z szuflad, kręci gałkami telewizora, wrzuca zabawki do klozetu, a kiedy napotka jakiekolwiek przeciwności, wpada we wściekłość. Nalegałem, żeby rodzice poszli z nią do Poradni Dziecięcej, zanim będzie za późno, ale mama zawsze bierze ją w obronę. 'Adrianie, Rosie jest zupełnie normalna. […]' Wczesnym wieczorem staram się obejrzeć jeden czy dwa popularne seriale. Uważam, że dla nas, intelektualistów, bardzo ważne jest zachowanie kontaktu z kulturą masową. Nie możemy zamykać się w wieżach z kości słoniowej, co naturalnie nie dotyczy przypadku, kiedy owe wieże mają na dachu antenę telewizyjną.
Rodzice usiłują ratować swoje małżeństwo, grając co drugą środę w badmintona. Poza tym wieczorami tłoczą się w domu, więc zmuszony jestem siedzieć w swoim pokoju albo wychodzić. Naprawdę nie potrafię zrozumieć, jak mogą znieść swoje towarzystwo. Ich rozmowy ograniczają się do narzekań na brak pieniędzy i utyskiwań na pensje, których zresztą i tak nie otrzymują.
Mam wobec nich niewielkie wymagania. Wszystko, czego oczekuję, to fiolka multiwitaminy raz na tydzień, czysta pościel i uprzejmość. Nie chciałbym jednak, żebyście w tym momencie wyłączyli odbiorniki w przekonaniu, że nie jestem przywiązany do rodziców. W pewien sposób są mi bardzo bliscy. I nie może być inaczej. Mieszkamy w niewielkim domu. A oni mają pewne zalety. […] Czytałem gdzieś, że dla rodziny bardzo ważne jest utrzymanie fizycznego kontaktu, więc przechodząc koło któregoś z rodziców, zawsze staram się poklepać go po ramieniu. To nic nie kosztuje, a chyba sprawia im przyjemność. Jednak o ósmej, kiedy pokój wypełniają kłęby dymu, usprawiedliwiam się i wychodzę, żeby wychynąćwychynąćwychynąć na świat zewnętrzny.
[…]
W drodze do domu wstępuję do Pandory, która zazwyczaj siedzi pochylona pod lampą kreślarską, przygotowując się do egzaminów. Na ścianie nad jej biurkiem są dwa napisy, wykonane różowym świecącym markerem: 'Dostać się do OksforduOksfordOksfordu albo umrzeć' i 'Dostać się do CambridgeCambridgeCambridge i żyć'. Po każdym z nich następuje pięć wykrzykników. […]
O jedenastej jestem w łóżku razem z psem. Czytam. Na nocnym stoliku stoi filiżanka kakao i herbatnik na dobre trawienie. Nie jest to sposób życia, jaki wybrałem dla siebie. […] Ale przynajmniej mam jakieś życie. Niektórzy nawet tego nie mają. I znajduję się na skraju, na samym krawężniku dwupasmowej drogi Losu. Czy pójdę w kierunku Londynu, sławy i uwagi środków przekazu? Czy też udam się w inną stronę, w stronę prowincji, gdzie, aby zobaczyć swoje nazwisko w druku, będę musiał się uciekać do korespondencji z lokalną gazetą? Przychodzi mi na myśl trzecia możliwość. Mogę zatrzymać się na rondzie i pozostać w zawieszeniu, nieznany, nieopiewany.

j00000003EB2v27_00000_BIB_005 Źródło: Margaret Hilda Roberts, Sue Townsend, Szczere wyznania Adriana Mole'a, tłum. Hanna Pawlikowska, Warszawa 1993, s. 64–72.
1
Polecenie 4

W formie kartki z dziennika opisz dzień z życia wymyślonej przez siebie postaci.

uzupełnij treść
Cambridge
Oksford
j00000003EB2v27_000tp006
wychynąć
Rosie
Rosemary
croissant
Yardley
college
Bert Baxter
Lenin
proletariat
JPOL_E3_E4_Konteksty

Wycieczka do muzeum

Sekretny dziennik Adriana Mole’a lat 13 i  3⁄4Sue Townsend [wym. su taunsend]
Sue Townsend [wym. su taunsend] Sekretny dziennik Adriana Mole’a lat 13 i  3⁄4

[Wrzesień] 19 Sobota

Być może szkoła będzie potrzebowała jasnego opisu tego, co się wydarzyło w drodze do Londynu, w samym Londynie i w drodze powrotnej, sporządzonego przez obiektywnego obserwatora. Jestem jedyną osobą, która się do tego nadaje. Pandora mimo wszystkich swoich zalet nie ma moich stalowych nerwów.

WYCIECZKA KLASY IV D DO BRITISH MUSEUMBritish MuseumBRITISH MUSEUM

7 rano Wsiadanie do autokaru.
7.05 Jedzenie przygotowanego w paczkach śniadania, picie napoju niskokalorycznego.
7.10 Autokar się zatrzymuje, Barry KentBarry KentBarry Kent wymiotuje.
7.20 Autokar się zatrzymuje, Klara NeilsonNeilsonNeilson idzie do toalety.
7.30 Autokar odjeżdża spod szkoły.
7.35 Autokar wraca pod szkołę po torebkę pani Fossington‑GoreFossingtone‑GoreFossington‑Gore.
7.40 Zaobserwowano dziwne zachowanie kierowcy.
7.45 Autokar się zatrzymuje, Barry Kent ponownie wymiotuje.
7.55 Podjeżdżamy do autostrady.
8.00 Kierowca zatrzymał autokar i zwrócił się do wszystkich z prośbą o zaprzestanie pokazywania znaku V kierowcom ciężarówek.
8.10 Kierowca traci panowanie nad sobą, odmawia jazdy autostradą, jeżeli 'cholerni nauczyciele nie uspokoją dzieci'.
8.20 Pani Fossington‑Gore zmusza wszystkich do siedzenia 
na miejscach.
8.25 Wjazd na autostradę.
8.30 Wszyscy śpiewają 'Dziesięć zielonych butelek'.
8.35 Wszyscy śpiewają 'Dziesięć zielonych smarków'.
8.45 Kierowca bardzo głośnymi krzykami kładzie kres śpiewom.
9.15 Kierowca zjeżdża na stację obsługi, pije długo z piersiówki.
9.30 Barry Kent rozdaje tabliczki czekolady, ukradzione w sklepie samoobsługowym na stacji. Pani Fossington‑Gore wybiera batonik BountyBountyBounty.
9.40 Barry Kent wymiotuje w autobusie.
9.50 Wymiotują dwie dziewczynki siedzące obok Barry’ego Kenta.
9.51 Kierowca odmawia zatrzymania się na autostradzie.
9.55 Pani Fossington‑Gore zasypuje rzygowiny piaskiem.
9.56 Pani Fossington‑Gore wymiotuje bez opamiętania.
10.30 Autokar prześlizguje się po twardym poboczu, wszystkie inne pasy zamknięte z powodu robót drogowych.
11.30 Na tylnych siedzeniach wybucha bójka, autokar tymczasem dojeżdża do końca autostrady.
11.45 Koniec bójki. Pani Fossington‑Gore znajduje podręczną apteczkę i opatruje rany. Barry Kent zostaje ukarany – ma siedzieć obok kierowcy.
11.50 Autokar psuje się w dzielnicy Swiss CottageSwiss CottageSwiss Cottage.
11.55 Kierowca załamuje się w obecności mechanika z AAAAAA.
12.30 Klasa IV D wsiada w londyński autobus miejski do 
St. Pancras.
13.00 Klasa IV D maszeruje z St. PancrasSt. PancrasSt. Pancras przez BloomsburyBloomsburyBloomsbury. […]
13.30 Wejście do British Museum. Adrian Mole i Pandora BraithwaiteBraithwaiteBraithwaiteprzytłoczeni świadectwem bogactwa światowej kultury. Reszta klasy IV D szaleje, śmieje się z nagich posągów i wymyka się kustoszom.
14.15 Pani Fossington‑Gore w stanie kompletnego załamania. […]
15.00 KustoszekustoszKustosze zbierają do kupy klasę IV D i każą wszystkim usiąść na schodach przed muzeum.
15.05 Turyści amerykańscy fotografują Adriana Mole’a z komentarzem: 'Jaki to typowy angielski uczeń'.
15.15 Pani Fossington‑Gore dochodzi do siebie i zabiera klasę 
IV D na zwiedzanie Londynu.
16.00 Barry Kent wskakuje do basenu fontanny na Trafalgar SquareTrafalgar SquareTrafalgar Square, jak to przewidział Adrian Mole. […]
16.35 Przyjeżdża policja, zabiera klasę do komisariatu, organizuje autokar powrotny. Telefony do rodziców powiadamiające o zmienionej godzinie powrotu. Telefon od dyrektora do domu. Klara Neilson dostaje ataku histerii. Pandora Braithwaite mówi pani Fossington‑Gore, że przynosi ona hańbę nauczycielskiej profesji. Pani Fossington‑Gore zgadza się złożyć rezygnację. […]
19.00 Autokar odjeżdża spod komisariatu w eskorcie policji.
19.30 Eskorta policyjna macha na pożegnanie.
19.35 Kierowca autokaru błaga Pandorę Braithwaite o utrzymanie porządku.
19.36 Pandora Braithwaite utrzymuje porządek.
20.00 Pani Fossington‑Gore pisze wymówienie.
20.30 Szaleństwo autostrady opanowuje kierowcę autokaru.
20.40 Przyjazd do domu. Opony autokaru rozpalone. Klasa 
IV D oniemiała z przerażenia. Dyrektor odprowadza panią Fossington‑Gore. Ramiona rodziców. Kierowca autokaru zatrzymany przez policję.

j00000003EB2v27_00000_BIB_006 Źródło: Sue Townsend, Sekretny dziennik Adriana Mole’a lat 13 i 3⁄4, tłum. Hanna Pawlikowska, Warszawa 1991, s. 171–175.
British Museum
Neilson
Fossingtone‑Gore
Trafalgar Square
kustosz
St. Pancras
Bloomsbury
Swiss Cottage
AA
Bounty
1
Polecenie 5

Napisz opowiadanie o wycieczce klasy IV D do British Museum.

uzupełnij treść
1
Polecenie 6

Wyobraź sobie, że twoja klasa wybrała się do ZOO. Zredaguj plan wycieczki, nadaj swojej wypowiedzi żartobliwy charakter.

uzupełnij treść
JPOL_E3_E4_Preteksty

Wszystko na sprzedaż?

Polecenie 7

Dziennik Adriana Mole’a jest literacką fikcją. Dziś jednak wielu ludzi, np. w programach telewizyjnych, otwarcie opowiada o bardzo intymnych sprawach. Wyraź opinię o tego typu wystąpieniach.

REcXRsPiuqZm4
Miejsce na notatkę
JPOL_E3_E4_Zadaniowo

Zadaniowo

1
Polecenie 8

Dokończ zdania: 'Adrian Mole mógłby być moim świetnym kumplem, ponieważ…' i 'Adrian Mole denerwuje mnie, ponieważ…'.

uzupełnij treść
R1VnOCJS1esNj1
Zadanie interaktywne. Uporządkuj słowa klucze: pamiętnik, dziennik, fikcja, rodzina, dorastanie.
Źródło: Contentplus.pl sp. z o.o., licencja: CC BY 3.0.
Ćwiczenie 8

Zaproponuj własną kolejność słów kluczy do tego tematu. Możesz kierować się tym, co cię zaciekawiło, poruszyło, zaskoczyło itp. Przygotuj krótkie uzasadnienie swojej propozycji.

Proponowane słowa klucze: pamiętnik, dziennik, fikcja, rodzina, dorastanie.

Re3yGJNU0rvyl
Miejsce na notatkę