„Nie po to się żyje, żeby jeść...”
Jean Baptiste Poquelin
[czyt. żą baptist pokelę] – znany jako Molier – francuski komediopisarz. Był także aktorem i dyrektorem teatru. Próbował uczyć ze sceny, wyszydzając różne wady ludzkie. Jego najsłynniejsze komedie: „Skąpiec”, „Świętoszek” „Chory z urojenia”.
Przeczytaj fragment komedii „Skąpiec” Moliera. Zwróć uwagę na to, jak Harpagon zwraca się do swojego sługi Jakuba oraz do rządcy Walerego.
Skąpiec wydaje kolacjęScena V
Osoby: Harpagon, Walery, Jakub
HARPAGON
Walery, pomóż mi w tej sprawie. Chodź tu, imćimć Jakubie, zbliż się, zachowałem cię na ostatek.JAKUB
Czy do stangretastangreta zamierza pan mówić, czy do kucharza? Bo jestem jednym i drugim.HARPAGON
Do obydwóch.JAKUB
Ale do którego najpierw?HARPAGON
Do kucharza.JAKUB
Niech pan zaczeka, jeśli łaska.Zdejmuje liberięliberię stangreta i ukazuje się ubrany za kucharza
HARPAGON
Cóż to, u diaskau diaska, za jakieś komedie?JAKUB
Jestem na usługi.HARPAGON
Przyrzekłem wydać dziś kolację, Jakubie.JAKUB na stronie
Cuda się dzieją!HARPAGON
Powiedz no mi: potrafisz zgotować, jak się należy?JAKUB
Owszem, jeżeli pan da dosyć pieniędzy.HARPAGON
Cóż u diabła, ciągle pieniędzy! Zdawałoby się, że oni nie umieją nic innego, jak tylko: pieniędzy, pieniędzy, pieniędzy. Wciąż jedno słowo w gębie: pieniędzy! Ciągle słyszę tylko: pieniędzy! Oto ich ulubiony konikkonik: pieniądze!WALERY
Słyszał kto kiedy bezczelniejszą odpowiedź! Wielka sztuka ugotować dobrą kolację za drogie pieniądze! to najłatwiejsza rzecz pod słońcem; nie ma tak miernej mózgownicymiernej mózgownicy, która by się nie wysiliła na to. Kto chce okazać, że jest zdatnym człowiekiem, powinien umieć dać dobrze jeść za tanie pieniądze.JAKUB
Dobrze jeść za tanie pieniądze!WALERY
Rozumie się.JAKUB do Walerego
Dalibóg, panie rządco, bardzo byłbym wdzięczny, gdybyś mnie pan nauczył tego sekretu. I objął urząd kucharza, bo, jak widzę, w tym domu do wszystkiego chcesz nos wściubiać.HARPAGON
Cicho mi! Czegóż więc trzeba?JAKUB
Oto jest tu pan rządcarządca, który ugotuje panu dobrze jeść za tanie pieniądze.HARPAGON
Hej tam! Masz mi odpowiadać na pytanie.JAKUB
Ileż osób?HARPAGON
Osiem do dziesięciu; ale trzeba liczyć tylko na osiem. Gdzie jest dla ośmiu, znajdzie się i dla dziesięciu.WALERY
Rozumie się.JAKUB
Ano, to trzeba będzie cztery wielkie dania i pięć przystawek. Zupa... Pierwsze danie...HARPAGON
Cóż u diabła, to by starczyło dla całego miasta!JAKUB
Pieczyste...HARPAGON zasłaniając mu usta ręką
A, łotrze, pożreć chcesz mnie całego!JAKUB
LeguminaLegumina...HARPAGON zasłaniając mu znowu usta
Jeszcze!WALERY do Jakuba
Chcesz, aby wszyscy popękali? Czy pan po to sprosił gości, aby ich uśmiercać z przejedzenia? Idźże sobie przeczytać, jakie przepisy zdrowotne, i popytaj się lekarzy, czy może być coś szkodliwszego dla człowieka niż nadmierne jedzenie.HARPAGON
Ma słuszność.WALERY
Dowiedzże się, Jakubie, ty i podobni tobie, że to prosta mordownia, stół przeładowany potrawami. Kto chce się okazać prawdziwym przyjacielem swych gości, daje im jeść skromnie; toć, wedle słów starożytnego filozofa, po to się je, aby żyć, nie zaś po to się żyje, aby jeść.HARPAGON
Ach, pięknie powiedziane! To najpiękniejsza sentencja, jaką słyszałem w życiu: Po to się żyje, aby jeść, a nie po to je, aby żyć... Nie, nie, to nie to. Jak ty to powiedziałeś?WALERY
Po to się je, aby żyć, nie zaś po to się żyje, aby jeść.HARPAGON do Jakuba
Aha. Słyszałeś?do Walerego
Cóż to za wielki mędrzec powiedział?WALERY
Nie przypominam sobie w tej chwili.HARPAGON
Pamiętaj mi spisać te słowa: chcę je wyryć złotymi literami nad kominkiem.WALERY
Nie omieszkam. Co się zaś tyczy wieczerzy, niech pan to mnie pozostawi; już ja wszystko zarządzę jak trzeba.HARPAGON
Więc dobrze.JAKUB
Tym lepiej! Mniej będę miał kłopotu.HARPAGON do Walerego
Najlepiej dać coś takiego, czego nie można dużo jeść i co zaraz syci: ot, potrawkę baranią dobrze tłustą; do tego ciasto nadziewane gęsto kasztanamikasztanami. To zapycha.
[…]
HARPAGON
A teraz, Jakubie, trzeba wychędożyćwychędożyć karocę.JAKUB
Niech pan czeka: to do stangreta.wkłada płaszcz
Powiada pan...HARPAGON
Że trzeba wychędożyć karocę i mieć konie w pogotowiu. Zawieziesz na jarmark...JAKUB
Pańskie konie? Ależ, dalibóg, one po prostu z nóg lecą! Nie powiem panu, że leżą na podściółce: biedne zwierzęta nie wiedzą, co to podściółka, nie ma co o tym gadać! Ale trzyma je pan na tak ścisłym poście, że to już ledwie cienie, widma, szkielety, a nie konie.HARPAGON
Wielka krzywda! Cały dzień nic nie robią.JAKUB
Pan myśli, że kto nic nie robi, to już jeść nie potrzebuje? Lepiej by wyszło na zdrowie biednym bydlątkom pracować porządnie, ale za to najeść się do syta. Serce się kraje patrzeć na tę mizerię! Bo, koniec końców, człowiek ma serce dla swoich koni: zdaje mu się, że sam cierpi, kiedy patrzy na ich niedolę. Od ust sobie codziennie odejmuję, aby je pożywić; proszę pana, trzeba być z kamienia, aby tak nie mieć litości nad bliźnim.HARPAGON
Niewielka praca odwieźć panienki na jarmark.JAKUB
Nie, panie, nie miałbym odwagi ich zaprząc, sumienie by mnie gryzło, gdybym uderzył batem te chudzięta. Jakże pan chcesz, aby one zawlokły karocę, skoro same ledwie się wloką!WALERY
Uproszę sąsiada, aby zastąpił Jakuba na koźle; wszakże i tak będzie tu potrzebny.JAKUB
Niech będzie. Wolę już, niech zginą z innej ręki, nie z mojej.WALERY
Pan Jakub coś dużo rezonujerezonuje.JAKUB
Pan rządca coś we wszystko nos wściubia.HARPAGON
Cicho tam!JAKUB
Ja, bo proszę pana, znieść nie mogę lizunówlizunów i dobrze widzę, do czego zmierza. To jego wieczne trzęsienie się nad chlebem, winem, nad drzewem, solą i świecami, to tylko po to, aby panu bakę świecićbakę świecić i ująć pana za serce. Wściekłość mnie już bierze; przykro mi, doprawdy, codziennie słyszeć, co ludzie gadają o panu. Niech co chce będzie, ja i dla pana, mimo wszystko, mam serce: po moich koniach pan jest człowiekiem, którego kocham najwięcej na świecie.HARPAGON
Mógłbyś mi powiedzieć, mości Jakubie, co o mnie gadają?JAKUB
Owszem, gdybym był pewny, że pan się nie pogniewa.HARPAGON
Nie, ani trochę.JAKUB
Aha! pewien jestem, że pan by się rozzłościł.HARPAGON
Ani mi się śni. Owszem, przyjemność mi zrobisz: rad będę usłyszeć, co ludzie o mnie mówią.JAKUB
Skoro więc pan każe, powiem otwarcie, że drwią wszędzie z pana. Ze wszystkich stron przycinki za pana musimy znosić, świat nie ma większej uciechy niż dworowaćdworować sobie z pana i obnosić coraz to nowe powiastki o pańskim sknerstwie. Jeden mówi, że pan każe drukować osobne kalendarze z podwójną liczbą dni krzyżowychdni krzyżowych i wigilii, aby domownikom nałożyć dubeltowądubeltową liczbę postów; drugi, że pan zawsze się umie pogniewać o coś na służbę z okazji Nowego Roku lub odprawy, aby móc nic nie dać. Ten powiada, że pewnego razu pozwałeś pan kota z sąsiedniego domu za to, że panu zjadł resztkę potrawki baraniej; ów, że schwytano pana w nocy, jak pan sam podkradał owies koniom, i że własny stangret, ten, co tu był przede mną, wrzepił panu po ciemku porcyjkę batogów, do których się pan nikomu nie przyznał. Słowem, mam rzec prawdę? Ruszyć się nie można, aby się nie słyszało, jak pana obrabiają na wszystkie strony. Jesteś pan pośmiewiskiem całego świata; nikt o panu inaczej nie mówi, tylko jak o skąpcu, dusigroszu, brudasie i lichwiarzu.HARPAGON bijąc Jakuba
Jesteś głupiec, bałwan, hultaj i bezczelnik.JAKUB
A co, nie zgadłem? Nie chciał pan wierzyć. Mówiłem, że się pan pogniewa, jak powiem prawdę.HARPAGON
Nauczę cię takich gadań!
Wymień i opisz cechy formalne przeczytanego tekstu. Spróbuj określić jego przynależność rodzajową i gatunkową. Co odróżnia ten tekst od znanych ci powieści, opowiadań i utworów poetyckich? Zwróć uwagę na fragmenty zapisane kursywą – jaką pełnią funkcję?
Na czym, twoim zdaniem, polega komizm cytowanej sceny?
Przedstaw krótko trzy osoby występujące w scenie „Skąpiec wydaje kolację”.
Harpagon – postać śmieszna czy smutna? Przeprowadźcie klasową dyskusję na ten temat.
Odpowiedz na pytania:
Jaką myśl Harpagon chce wyryć złotymi literami nad kominkiem?
Jak ty rozumiesz tę sentencję? Jak ją rozumie Harpagon?
Podaj kilka przykładów wypowiedzi Harpagona, które świadczą o jego specyficznym rozumieniu gościnności.
Czy jego goście będą się czuli dobrze? Dlaczego?
Zaplanuj menu na kolację u Harpagona zgodne z jego wyobrażeniem gościnności.
Jak Harpagon traktuje swoje konie? O czym to świadczy?
Jak zachowuje się Walery podczas rozmowy Jakuba z Harpagonem? Oceń postawę „rządcy”.
Odczytajcie tekst z podziałem na role.
Przygotujcie przedstawienia na podstawie tekstu „Skąpiec wydaje kolację”. W tym celu:
podzielcie się na pięcioosobowe grupy,
skróćcie tekst, dostosujcie go do swoich możliwości, możecie uwspółcześnić dialogi,
nadajcie tytuł swojej sztuce,
uważnie przeczytajcie didaskalia i przygotujcie elementy scenografii (kostiumy, rekwizyty, dekoracje),
przydzielcie sobie role: reżysera, scenografa, aktorów,
zaprojektujcie afisz teatralny,
pokażcie swoje przedstawienie klasowej widowni.