O sztucznej inteligencji i prawdziwym człowieczeństwie
Literatura fantastycznonaukowa często wykorzystuje motyw sztucznej inteligencji.
Co cenne, robi to nierzadko w sposób zmuszający do refleksji nad sensem i wartością człowieczeństwa. Dzięki temu skłania nas do zastanowienia nad tym, jak postrzegamy siebie w odniesieniu do świata natury i wytworów technologii. By zmierzyć się z tym zagadnieniem, warto sięgnąć po prozę Stanisława Lema.
Przypomnij sobie definicję literatury fantastycznonaukowej. Skorzystaj z dostępnych źródeł, np. słownika terminów literackich.
Stanisław Lem
Stanisław Lem
- polski pisarz i filozof, znany jest głównie jako autor utworów fantastycznonaukowych. Jego książki zostały przetłumaczone na ponad 40 języków i sprzedały się w blisko
27 milionach egzemplarzy. Do jego najbardziej znanych utworów należą: „Dzienniki gwiazdowe”, „Solaris”, „Opowieści o pilocie Pirxie”, „Bajki robotów”, „Cyberiada”.
Pisarz został uhonorowany wieloma nagrodami i wyróżnieniami. Na jego cześć nazwano nawet planetoidę – 3836 Lem.
Portret Stanisława Lema – wizjonera
Stanisław LemUrodzony 12 września 1921 we Lwowie […], planował rozpocząć studia na Politechnice Lwowskiej, jednak w okupowanym przez wojska radzieckie Lwowie okazało się to niemożliwe. Dzięki znajomościom ojca dostał się na studia medyczne, przerwane w okresie okupacji niemieckiej, kiedy to pracował jako pomocnik mechanika i spawacz. Lem kontynuował je również po wojnie, rezygnując jednak z ostatnich egzaminów, by uniknąć poboru
do wojska. W 1946 cała rodzina przeniosła się do Krakowa,
nie chcąc przyjąć obywatelstwa ZSRRZSRR.Kariera literacka Stanisława Lema zaczęła się od współpracy z czasopismami. Początkowo zamieszczał w nich wiersze […] oraz opowiadania o tematyce okupacyjnej. […] Niespodziewany sukces „Astronautów” – pierwszej powieści fantastycznej Lema, jaką wydano w formie książkowej – i równoległe problemy z drukiem wcześniejszego „Szpitala Przemienienia”„Szpitala Przemienienia” […] sprawiły, że pisarz postanowił na dobre zająć się tworzeniem fantastyki.
[…]
Świat przedstawiony w utworach Lema różni się
od rzeczywistości znanej z typowej fantastyki naukowej przede wszystkim tym, że z reguły autor nie daje do zrozumienia,
iż przedstawia rzeczy niezwykłe. Wręcz przeciwnie – wiele elementów Lemowej rzeczywistości zostało skonstruowanych tak, aby sprawiać wrażenie przyszłej normalności i codzienności. Charakterystyczne pod tym względem są zwłaszcza „Opowieści o pilocie Pirxie”, w których Układ Słoneczny opisany został jako przestrzeń oswojona, podległa badaniom naukowym, poddana gospodarczej eksploatacji, zdatna nawet do ruchu turystycznego. […]
13 przepowiedni Lema, które się sprawdziłyTablet i e‑bookie‑booki, smartfony, GoogleGoogle, […] zostały wymyślone przez autora „Solaris”„Solaris” już w połowie XX wieku. Oto jak Stanisław Lem przewidział przyszłość, w której żyjemy.
Optony, lektony, trionsandy, fantomatony… Być może te słowa nie są wam znane, ale zapewniam, że z przedmiotów, które one oznaczają, korzystacie na co dzień. Stanisław Lem wymyślił wiele z nich na długo przedtem, zanim stały się elementem naszej rzeczywistości. […]
E‑bookiE‑booki i tablety
Stanisław Lem to prawdopodobnie pierwszy autor science fictionscience fiction, który trafnie przewidział zmierzch książek papierowych i nadejście ery formatów elektronicznych i czytników e‑bookówe‑booków. Pisał o tym już w 1961 roku w powieści „Powrót z gwiazd”, czyli około 40 lat przed pierwszymi skromnymi próbami wykorzystania e‑papieru. Lem wyobrażał sobie e‑bookie‑booki jako kryształki, na których zapisywano treści odtwarzane
na specjalnym urządzeniu, co słusznie może się kojarzyć
ze współczesnymi tabletami. Urządzenie to nazwał optonem, choć dzisiaj większość z nas mówi o nim KindleKindle.[…]
AudiobookiAudiobooki
W tej samej powieści Lem przewidział również popularność audiobookówaudiobooków, choć sam wolał nazywać je lektonami: „Ale optonów mało używano, jak mi powiedział robot sprzedawca. Publiczność wolała lektony – czytały głośno, można je było nastawiać na dowolny rodzaj głosu, tempo i modulację.” Co prawda, roboty nie zastąpiły jeszcze księgarzy, ale jesteśmy na dobrej drodze – potrafimy już dostosować tempo odtwarzania audiobookówaudiobooków i podcastówpodcastów.
Internet
Już na początku lat 50. XX wieku Lem rozważał możliwość łączenia komputerów o dużej mocy w celu zwiększenia
ich możliwości przetwarzania danych. W „Dialogach”„Dialogach” z 1957 roku przedstawiał tę możliwość jako realny kierunek rozwoju technologicznego, pisząc, że „wskutek stopniowego zrastania się wszystkich informatycznych maszyn i banków pamięci powstaną kontynentalne, a potem nawet planetarne sieci komputerowe”.[…]
Rozmowa ze Stanisławem Lemem[...]
Odszedł pan od powieści science fictionscience fiction, bo rzeczywistość
za szybko pana dogoniła? […]Nie, po prostu mi się odechciało. Uważam, że korpus moich książek wyczerpuje wszystko, co chciałem na ten temat powiedzieć. […] Rzeczywistość zresztą jest zawsze ciekawsza
od fikcji, ponieważ obciążona jest wagą realności. Jest to taka różnica, jak między jawą a snem. Śnić się nam może Bóg wie co. Natomiast na jawie jesteśmy przykuci do naszego bytu.Klasyczna literatura science fictionscience fiction opierała się na aktualnych badaniach naukowych. Wykorzystywała luki w wiedzy,
ale z zachowaniem reguł prawdopodobieństwa. Dziś
na porządku dziennym, szczególnie w filmach, zdarzają się sceny łamiące podstawowe zasady logiki: ryk silników w statkach przemierzających kosmos, powietrze stawiające opór pojazdom kosmicznym, widoczne promienie laserowe.
Czy to świadczy o degeneracjidegeneracji gatunku?Dzisiaj science fictionscience fiction ustępuje miejsca fantasyfantasy. Pojawiają się jakieś elfy, zjawy baśniowe, demony. Nie ma w tym gatunku miejsca dla pisarzy mówiących o rzeczach, które mogą stać się ważne dla świata.
Może po Lemie trudno jest napisać klasyczną powieść fantastycznonaukową […]?
Nie da się ukryć, że w moich powieściach obsypywałem wykreowaną rzeczywistość humorem i groteską, tak jak się ciasto obsypuje kruszonką. […] Ktoś w Niemczech napisał o mnie,
że literatura science fictionscience fiction była tylko moim przebraniem, […] a w środku ukryty był szkielet filozoficzny.I pan się z tym zgadza?
W pewnym sensie muszę się zgodzić. Przewidziałem nie tylko pewne odkrycia naukowe, ale również ich społeczne konsekwencje. Tak było z rzeczywistością wirtualną, […].
Steven HawkingSteven Hawking, wybitny fizyk, twierdzi na przykład, że istnieje poliversum, czyli wiele kosmosów. Ja kiedyś dla żartu napisałem, że istnieje multiversum. Teraz okazuje się, że jest to hipoteza naukowa. […]Nie dziwi pana, że nauka tak szybko dogoniła pańską wyobraźnię?
Nie tylko dogoniła, ale pędzi coraz szybciej. Chociaż to jest
po części zrozumiałe. […]
Po przeczytaniu powyższych tekstów wykonaj polecenia.
Wyjaśnij, na czym polega oryginalność świata przedstawionego w utworach Lema.
Wskaż i opisz wynalazek, którego powstanie przewidział Stanisław Lem.
Wyszukaj w tekście przykłady wyrazów wymyślonych przez Stanisława Lema. Podaj ich obecną nazwę.
Wyjaśnij, na czym polega filozoficzny charakter twórczości fantastycznonaukowej.
Rozprawa Stanisława Lema
Kilka słów o utworze
Rozprawa należy do zbioru opowiadań pt. Opowieści o pilocie PirxPirxie. Tytułowy bohater uczestniczy w eksperymencie, którego celem jest sprawdzenie, jak podczas kosmicznej żeglugi radzą sobie, skonstruowane na ludzkie podobieństwo, maszyny (androidy). Jako dowódca złożonej z ludzi i androidów załogi, musi ocenić skuteczność jej działania. PirxPirxa, który nie zna prawdziwej tożsamości swoich podkomendnych, ciekawi, kto z członków załogi jest człowiekiem, a kto maszyną. Nie potrafi jednak znaleźć niezawodnej metody rozwiązania tego problemu. Sytuacja komplikuje się,
gdy część członków załogi sama odkrywa przed dowódcą prawdę. Burns, z którym PirxPirx rozmawia w przywołanym poniżej fragmencie, wyjawia, że jest androidem.
Rozprawa(fragment)
[Pirx[Pirx] Wciąż patrzał na własne splecione ręce. – Niech pan mówi dalej…
– Jeśli pan chce… Ale będę mówił tylko we własnym imieniu.
Nie wiem nic o innych. Powstawałem, jako osobowość, podwójnie: z przedprogramowania i z uczenia się. I człowiek
tak powstaje, ale ten pierwszy czynnik gra w nim mniejszą rolę, bo on przychodzi na świat ledwo rozwinięty, ja natomiast byłem od razu taki, jaki jestem obecnie, pod względem fizycznym,
i nie musiałem uczyć się tak długo jak dziecko. Przez to zaś,
że nie miałem ani dzieciństwa, ani dojrzewania, a tylko byłem multistatemmultistatem, w który najpierw włożono masę przedprogramowania, a potem trenowano go wielopostaciowo i ładowano weń mnóstwo informacji – przez to stałem się bardziej jednorodny niż ktokolwiek z was. Bo każdy człowiek jest chodzącą formacją geologiczną, która przeszła przez tysiąc epok żaru i drugi tysiąc zastygania, kiedy warstwy osiadały
na warstwach – najpierw ten ostateczny, bo pierwszy, a przez
to niezrównany z niczym świat sprzed poznania mowy, który ginie później pochłonięty przez nią, ale tli się jeszcze gdzieś u dna; jest to inwazja kolorów, kształtów i zapachów w mózg, wtargnięcie przez zmysły, otwierające się po urodzeniu; dopiero potem dochodzi do polaryzacjipolaryzacji na świat i nie‑świat, czyli
na nie‑ja i ja. No, a potem te powodzie hormonów, te sprzeczne i różnopoziomowe programy wiar i popędów – historia kształtowania się jest historią wojen: mózg przeciw sobie – wszystkich tych szaleństw i rezygnacji nie znałem,
nie przeszedłem takich etapów i dlatego nie ma we mnie
ani śladu dziecka. Jestem zdolny do wzruszeń i pewno mógłbym nawet zabić, ale nie z miłości. Słowa w moich ustach brzmią
jak w waszych, ale znaczą dla mnie coś innego.– To znaczy, że pan nie może kochać? – spytał PirxPirx. Wciąż patrzał już tylko na własne ręce.
– Ale skąd ta pewność? Tego nikt nie może wiedzieć do czasu…
– Tego nie chciałem powiedzieć. Może i mógłbym. Ale to oznaczałoby coś całkiem innego niż u was. Dwa uczucia
nie opuszczają mnie właściwie nigdy: zdziwienia i zarazem śmieszności. A jest tak, myślę, bo tą cechą waszego świata,
która wszędzie mi się narzuca, jest jego umowność. Nie tylko w kształtach maszyn i w waszych obyczajach, ale także w waszej cielesności, która stała się wzorem dla mojej. Widzę, że wszystko mogłoby wyglądać inaczej, być inaczej zbudowane, działać inaczej, i nie byłoby przez to ani lepsze, ani gorsze od tego,
co jest. Dla was świat najpierw po prostu jest, to znaczy istnieje jako jedyna możliwość, a dla mnie, od kiedy w ogóle umiałem myśleć, świat nie tylko był, ale był śmieszny. To znaczy wasz świat – miast, teatrów, ulic, rodzinnego życia, giełdy, tragedii miłosnych i filmowych gwiazd. Chce pan usłyszeć moją ulubioną definicję człowieka? Istota, która mówi najchętniej o tym,
na czym się najmniej zna. (…)
– Pan nienawidzi tych, którzy pana stworzyli, prawda? – spytał cicho PirxPirx.– Myli się pan. Uważam, że każde istnienie, nawet najbardziej ograniczone, lepsze jest od nieistnienia. Oni, ci konstruktorzy moi, na pewno wielu rzeczy nie mogli przewidzieć, ale bardziej nawet niż za inteligencję jestem im wdzięczny za to, że odmówili mi ośrodka rozkoszy. Jest taki ośrodek w waszym mózgu, wie pan o tym?
– Czytałem to gdzieś.
– Ja go widocznie nie mam, dzięki temu nie jestem beznogim, który nie chce niczego – tylko chodzić… Tylko chodzić, ponieważ to niemożliwe.
– Wszyscy inni są śmieszni, tak? – poddał PirxPirx. – A pan?
– O, ja też. Tylko w inny sposób. Każdy z was, skoro istnieje, posiada takie ciało, jakie ma, i na tym koniec – a ja mógłbym
na przykład wyglądać jak lodówka.– Nie widzę w tym nic śmiesznego – mruknął PirxPirx. Rozmowa
ta męczyła go coraz bardziej.– Chodzi o umowność, o przypadkowość – powtórzył Burns. – Nauka jest rezygnacją z rozmaitych absolutówabsolutów: z absolutnej przestrzeni, z absolutnego czasu i absolutnej, to znaczy wiecznotrwałej, duszy, z absolutnego, bo przez Boga stworzonego, ciała. Takich umowności, które bierzecie za rzeczy realne, od niczego niezawisłe, jest więcej.
– Co jeszcze jest umowne? Zasady etyczneZasady etyczne? Miłość? Przyjaźń?
– Uczucia nigdy nie są umowne, chociaż mogą wynikać z umownych, konwencjonalnychkonwencjonalnych przesłanek. Ale ja naprawdę tylko dlatego mówię o was, bo w takim zestawieniu łatwiej
mi powiedzieć, jaki sam jestem. Etyka na pewno jest umowna, przynajmniej dla mnie. Nie muszę postępować etycznie, a jednak robię to.– Ciekawe. Dlaczego?
– Nie mam jakiegoś „odruchu dobra”. Nie jestem zdolny do litości, aby tak powiedzieć – „z natury”. Ale wiem, kiedy należy się litować i potrafię się do tego wdrożyć. Wyrozumowałem sobie,
że tak trzeba. A więc niejako zapełniłem to puste miejsce w sobie dzięki logicznemu rozumowaniu. Może pan powiedzieć, że mam „zastępczą etykę”, że ją sobie sprotezowałemsprotezowałem tak dokładnie, iż jest „jak prawdziwa”.– Nie rozumiem dobrze. Więc na czym polega różnica?
– Na tym, że działam zgodnie z logiką przyjętych aksjomatówaksjomatów, a nie zgodnie z odruchem. Ja nie mam takich odruchów. Jednym z waszych nieszczęść jest to, że oprócz nich nie macie prawie nic. Nie wiem, może kiedyś to wystarczało, ale obecnie na pewno nie wystarcza. Jak przejawia się w praktyce tak zwana miłość bliźniego? Ulituje się pan nad ofiarą wypadku i pomoże jej.
Ale jeśli stanie pan wobec dziesięciu tysięcy ofiar naraz,
nie ogarnie pan wszystkich litością. Współczucie jest mało pojemne i mało rozciągliwe. Dobre, dopóki w grę wchodzą jednostki – bezradne, kiedy pojawia się masa. (...)– Współzawodniczył pan z ludźmi w rozmaitych sytuacjach doświadczalnych. Czy zawsze bywał pan górą?
– Nie. Jestem tym lepszy, im bardziej zadanie wymaga algorytmizacjialgorytmizacji, matematyki i ścisłości. IntuicjaIntuicja jest moją stroną najsłabszą. Mści się na mnie pochodzenie od maszyn cyfrowych.
– Jak to wygląda w praktyce?
– Jeżeli sytuacja komplikuje się nadmiernie, jeżeli ilość nowych czynników staje się zbyt wielka, gubię się. Człowiek, jak wiem, stara się wtedy zdać na domysł, to znaczy rozwiązanie przybliżone, i udaje mu się to czasem, a ja tego nie potrafię. Muszę uwzględnić wszystko dokładnie, świadomie, a jeśli
nie mogę – przegrywam.– To bardzo ważne, co pan mi powiedział, Burns. Więc powiedzmy, w sytuacji awaryjnej, jakiejś katastrofy…?
– To nie takie proste, komandorzekomandorze, bo ja nie odczuwam strachu, w każdym razie nie tak jak człowiek, i chociaż groźba zagłady
nie jest mi oczywiście obojętna, nie tracę, jak to się mówi, głowy, i tak uzyskana równowaga może wtedy skompensowaćskompensować niedomogęniedomogę intuicji.– Pan próbuje opanować sytuację – do końca?
– Tak, nawet wtedy, gdy widzę, że przegrałem.
– Dlaczego? Czy to nie jest irracjonalneirracjonalne?
– To jest tylko logiczne, bo tak sobie postanowiłem.
– Dziękuję panu. Może naprawdę mi pan pomógł – rzekł Pirx. – Niech mi pan tylko powie jeszcze, co pan zamierza robić po naszym powrocie?
– Jestem cybernetykiemcybernetykiem-neurologiemneurologiem, i to niezłym. Zdolności twórczych mam mało, bo one są nieoddzielne od intuicji,
ale i tak znajdę dość interesującej roboty.– Dziękuję panu – powtórzył PirxPirx.
Tamten wstał, skłonił się nieznacznie i wyszedł. PirxPirx zerwał się z koikoi, ledwo drzwi zamknęły się za Burnsem, i jąłjął chodzić
od ściany do ściany.
Po przeczytaniu fragmentu opowiadania Stanisława Lema wykonaj polecenia.
Przedstaw sądy, które Burns wypowiada na temat człowieka. Poprzyj je odpowiednimi fragmentami z tekstu Rozprawa.
Wyjaśnij, dlaczego Burns uważa, że cechą świata ludzi jest umowność.
Odszukaj w tekście Rozprawa i zacytuj fragment, w którym Burns prezentuje swoją definicję człowieka. Ustal, czy Burns ocenia człowieka negatywnie czy pozytywnie.
Na podstawie informacji zawartych w cytowanym tekście oceń, które z przedstawionych stwierdzeń są prawdziwe, a które – fałszywe. Uzasadnij swoje rozstrzygnięcia.
Stwierdzenie | Prawda | Fałsz |
W cytowanym fragmencie opowiadania dominuje dialog. | □ | □ |
W tekście występuje narracja w formie trzecioosobowej. | □ | □ |
Burns – „sztuczny człowiek” – przechodził te same fazy rozwoju, które przechodzi dorastający człowiek. | □ | □ |
Burns doznaje uczuć zdziwienia i śmieszności zarazem w obliczu umowności ludzkiego świata. | □ | □ |
Burns nienawidzi swoich konstruktorów za to, że powołali go do istnienia. | □ | □ |
Burns postępuje etycznie na zasadzie naturalnego odruchu. | □ | □ |
Przewaga Burnsa nad człowiekiem przejawia się w zadaniach wymagających ścisłego myślenia. | □ | □ |
Burns nie jest zdolny do działania intuicyjnego. | □ | □ |
Burns posiada kompetencje cybernetyka-neurologa. | □ | □ |
Wskaż we fragmencie opowiadania Rozprawa elementy świata przedstawionego, które pozwalają uznać je za tekst reprezentujący fantastykę naukową. Uzasadnij swój wybór.
Określ problematykę przytoczonego fragmentu opowiadania Rozprawa.
Rozważ, czy problematyka zawarta we fragmencie Rozprawy jest charakterystyczna przede wszystkim dla tekstów reprezentujących fantastykę naukową. Zastanów się
i odpowiedz, czy mogłaby również się pojawić w innych odmianach literatury. Uzasadnij swoją odpowiedź.
Zadaniowo
Korzystając z dowolnych źródeł, odszukaj informacje na temat filmów powstałych na podstawie prozy Stanisława Lema. Wynotuj wyszukane przykłady, podaj nazwisko reżysera oraz rok produkcji.
Korzystając z wiedzy i przemyśleń, których dostarczyła ci lekcja, przygotuj przemówienie, w którym dowiedziesz jednej z poniższych tez:
Człowiek zawsze będzie miał przewagę nad nawet najbardziej inteligentną i sprawną maszyną.
Inteligentne maszyny nieuchronnie staną się doskonalszą formą istnienia od człowieka.
Zadbaj o uporządkowanie zgromadzonych argumentów według ich ważności oraz o formułowanie wynikających z nich wniosków. Przygotuj się do zaprezentowania przemówienia na forum klasy. Pamiętaj o przestrzeganiu reguł wystąpień publicznych, wykorzystaj niezbędne środki retoryczne (np. świadome operowanie głosem, gestem).
Korzystając z wiedzy i przemyśleń, których dostarczyła ci lekcja, przygotuj przemówienie, w którym dowiedziesz jednej z poniższych tez:
Człowiek zawsze będzie miał przewagę nad nawet najbardziej inteligentną i sprawną maszyną.
Inteligentne maszyny nieuchronnie staną się doskonalszą formą istnienia od człowieka.
Zadbaj o uporządkowanie zgromadzonych argumentów według ich ważności oraz o formułowaniu wynikających z nich wniosków.
Zapoznaj się z poniższymi słowami kluczami związanymi z lekcją, a następnie zaproponuj ich własną kolejność. Możesz kierować się tym, co cię zaciekawiło, poruszyło, zaskoczyło itp. Przygotuj krótkie uzasadnienie swojej propozycji.
Słowa klucze: człowieczeństwo, sztuczna inteligencja, fantastyka naukowa (science fiction), Stanisław Lem.