W latach 30. XIX wieku zrodziła się we Francji tzw. szkoła naturalna – tworzyli ją w większości drugorzędni pisarze zupełnie dziś zapomniani (np. Charles‑Paul de KockCharles‑Paul de Kock), którzy postulowali, by literatura była obrazem przeciętnego życia. Dążyli
do obiektywizmu i szczegółowości opisu. Szukali bohaterów wśród niższych warstw społecznych. Dostrzegali specyficzną urodę gałganiarek i starych panien, wyrazistość murarzy i handlarzy starzyzną, doceniali niepozorność kupców, dorożkarzy, robotników… Zrezygnowali z tajemniczych przestrzeni romantyzmu; miejsca akcji przenieśli za to do prywatnych mieszkań, szpitali, piwiarni i rzemieślniczych warsztatów; na ulice, podwórka, jarmarczne place i ciasne strychy…
Cały ten świat znali z własnych spacerów i wizyt, w czasie których obserwowali życie codzienne ludzi i opisywali je w sposób rzeczowy, konkretny i obiektwyny.
Wśród przedstawicieli realizmu należy wymienić m.in. Mikołaja GogolaMikołaja Gogola, Henryka SienkiewiczaHenryka Sienkiewicza, Elizę OrzeszkowąElizę Orzeszkową, Bolesława PrusaBolesława Prusa.
1) Zapoznaj się z fotografiami lub opisami zdjęć Warszawy, korzystając z przewodnika po Warszawie lub zasobów internetu.
2) Wyszukaj informacje o Ogrodzie Krasińskich i Ogrodzie Saskim. Zapisz wyniki swojego wyszukiwania.
Pod szychtami
Pod szychtamiAj! rzęsisteż to kobiecisko nasza pani Maciejowa spod szychtówszychtów, aj siarczyste! choć bez żadnej pretensji odziane. Gębę ma, bo ma, jak cielęca wątróbka – na łbie czepiec, żeby się go rak nie chwycił – na grzbiecie koszulinę, chlaśniętą od ramienia do ramienia, a spódnicę... ach!... schowaj się w kąt, piękna HelenoHeleno...
Siedzi sobie pani Maciejowa na belce i łata... ach! jak łata swój kraciasty, watowany kaftanik. Łata i klnie, klnie a wyśpiewuje, aż ryby uszu nastawiają:
– Bodajżeś ty skisł, paroparo, nim mi cię Żyd sprzedał!... Bodaj w tobie psy topili, nimeś zaszedł na wielkie utrapienie moje!... Żebyś nie ty, dawnobym już ze dwa śmietniki do góry nogami przewróciła... Hu! – ha... ha...
Oj hojna, hojna, hojna pod Pińczowem wojna,
Wszystkie krowy jałowice, tylko jedna dojna!...– Hu!... ha!...
* * *
Między ulicą Dobrą i nadwiślańskim wałem, między parkanem wodociągu i uliczką Leszczyńską, rozwala się plac obszerny jak Ogród Krasińskich, pusty jak wszystkie place i złożony z dwu kondygnacyj. Niższa z nich ma postać doliny, wyższa zaś tworzy rodzaj płaskowzgórza, patrzącego ku Wiśle spadzistą i pogiętą ścianą.
Gdy woda przybiera, a na środku rzeki, zamiast łopat piaskarzy pracują sieci rybaków – wówczas dolina staje się jeziorkiem, przy którym strome brzegi placu wyższego formują, obok wodociągu, rodzaj przylądka i półwyspu. W tej epoce zbiega się tu gromada obdartych uliczników, z których jedni grają w guziki, inni pływają po sadzawce na jakimś kawałku deski lub belki, a jeszcze inni, wśród uroczystego milczenia, poszukują robaków na przynętę.
W miarę opadania Wisły, sadzawka staje się bagnem, błotem, a wreszcie zupełnie wysycha. Wówczas szare i spękane łożysko jej zarasta gęstymi krzakami ostu, a na wybrzeżu, zamiast krzykliwej i ruchliwej zgrai, samotna pani Maciejowa łata wiecznie rozłażący się kaftanik, lub, w towarzystwie kilku innych dam, przerzuca całe stogi śmieci.
* * *
Rzeczy, podobnie jak ludzie, mają swoje cmentarzyska,
do których należy plac przy ulicy Dobrej, będący jednym z jeneralnych śmietników miasta. Tu po dłuższej lub krótszej wędrówce, obok starej podeszwy, upada bukiet zwiędły; szmat niegdyś eleganckiej sukni, obok gnijących wiórów; okruchy porcelany obok bydlęcej racicy, słowem – wszystko, co się komu podoba. Najwstrętniejsze kupy różnorodnych szczątków wypierają się nawzajem, tworząc pstry dywan, nad którym pływa obmierzła woń padliny i spośród dziur, którego listki nędznej, skrofulicznejskrofulicznej trawy wydzierają się do słońca, jakby błagając go o ratunek przeciw haniebnemu sąsiedztwu.Szpetny widok; lecz – o! wykwintny przechodniu z Saskiego OgroduSaskiego Ogrodu, nie wzruszaj tak ramionami!... Zakazany ten zakątek w porze właściwej ciska pioruny, z których niejeden na twoją własną głowę może upaść. Tu bowiem, przy tym placu szkaradnym, z którego po promieniach słonecznych pełzną ku górze zdradzieckie miazmatymiazmaty, tu wpośród tego gnojowiska, leży krynica miasta: dwa filtry wodociągów, a także... studnia ściekowa.
Kanał, śmietnik i filtry – oryginalna trójca! która z jednej strony objaśnia nam niezwykłą śmiertelność Warszawy, z drugiej zaś nasuwa pytanie: po co człowiek żyje na tym świecie? Czy po to, aby służyć za ogniwo między kanałem a filtrem?... Ale zostawmy w spokoju higienę i filozofię.
* * *
Kilka sczerniałych parkanów i barier, kilka telegraficznych słupów i kilka olbrzymich a zakurzonych stosów belek, oto całe umeblowanie placu pod szychtami. Płowa koza z koźlęciem, para szkap wynędzniałych, wywożący śmiecie, gałganiarki i ulicznicy z PowiślaPowiśla, oto najzwyklejsi goście tej pustki. Czasem jednak, w dnie gorące, można tu spotkać, w cieniu parkanu lub belek, drabów o pokudłanych włosach i straszliwie podartej odzieży, której kolor jak najzupełniej harmonizuje ze zgniłymi barwami otoczenia. Co oni tu robią?... Przynajmniej w chwili obecnej śpią głęboko, z rozkrzyżowanymi rękami lub pokurczonymi nogami, na pierwszy rzut oka podobniejsi do rozstrzelanych niż do spoczywających. Co będą robić później?...
Dziwna musi być praca wieczorna ludzi, którzy porę obiadową pod szychtami przespali!
* * *
Jak wygląda wiosna w podobnym miejscu?... Jak na tle nocy przedstawia się ten ponury cmentarz, do którego flegmatyczny czas przywlókł w pozbawionych kształtu okruchach szynk i salon, kuchnią i stajnią, aby je tu w najpotworniejszy sposób przemieszać i błotem zarzucić?...
Spojrzyjmy:
Na lewo, gdzieś aż w nieskończoność, ciągnie się szeroka smuga bladej, mętnej, że nie powiem trupiej jasności: to rzeka. Na prawo piętrzy się kolosalny, dziwnie poszczerbiony wał: to miasto. Po jednej i drugiej stronie, wyżej i niżej, migocą krwawe lub brudno‑żółte iskry: to światła w mieszkaniach. Tuż przy ziemi majaczy jakaś delikatna, nieujęta mgła: to wilgotne gnojowisko dyszy zarazą...
Zmęczona uwaga przerzuca się w inną stronę, i otóż słyszysz monotonny szum wiatru, plusk fal, a czasem odległy zgiełk miasta, który zrazu cichy, stopniowo powiększa się i stopniowo przechodzi w milczenie... Niekiedy też zaszeleści coś bliżej, niby staczający się kamyk, albo źdźbło słomy poruszone... To śmierć pracuje...
Nowe znużenie uwagi i nowa refleksja.
Któż zgadnie, czy oprócz gnijących szczątków obrzydły zajazd ten nie posiada i innych lokatorów? Miejsca podobne używają nienajlepszej sławy, a możnaż ufać ludziom szukającym tu wytchnienia czy noclegu?
Cyt!...
...Wśród martwych, apatycznych szmerów pustkowia uwydatniają się jakieś odrębne głosy znamionujące życie i czucie. Słychać jakby dreszcz pośpiesznego zgrzytu i chrapanie stłumione, gniewne... Coś jękło? To tylko nowa fala wiatru uderza o parkany, lecz zgrzyt, chrapanie i szamotanie rozlegają się wyraźnie i ciągle. [...]
Dokoła coraz ciemniej. Wysmukłe słupy telegrafów sterczą jak szkielety szubienic, stosy belek przybierają postać mogił, a na szczycie jednej z nich, na tle mrocznego i ogromnego nieba... cóż to jest?...
To najnędzniejszy z nędzarzy, pies bez pana i dachu targa kość wszczepioną między belki, jedyną, jakiej nie pochwycili ludzie...
Wyjaśnij, co symbolizują szychty.
Wypisz z tekstu dwa przykłady słownictwa o charakterze wartościującym postaci. Wyjaśnij, jaką pełni funkcję.
Wypisz z tekstu dwa przykłady słownictwa o charakterze wartościującym postaci. Wyjaśnij, jaką pełni funkcję.
Na podstawie zamieszczonych fragmentów Pod szychtami Bolesława Prusa wyjaśnij, w jaki sposób autor opisuje obraz Warszawy.
Literatura obrazkowa
Literatura obrazkowa wyraźnie polemizowała z romantycznymi wyobrażeniami bohaterów i miejsc. Wskazywała na codzienność jako temat godny uwagi i zainteresowania pisarza, nawet jeżeli owa zwykłość i powszedniość raziły brutalnością, żywiołowością czy dzikością.
Obrazek miał być solidnym rzemiosłem, porządną obserwacją i liczeniem się z rzeczywistością. Autorów obrazków raziły nieprzeciętność, heroizm i niezwykłość – pociągały ich natomiast detal i życie widziane od strony jego małych i skromnych przejawów.
Literatura obrazkowa posiłkowała się językiem konkretnym, rzeczowym, wyjątkowo dokładnie kreśląc usytuowanie przedmiotów i elementów krajobrazu w przestrzeni, jak i względem siebie. Taki sposób prezentacji nazywamy obrazowaniem bezpośrednim. Wywołuje ono w naszych umysłach określone wyobrażenie miejsc i bohaterów. Sprawia, że mamy wrażenie wyjątkowej malarskości i plastyczności prezentowanych elementów.
Zapoznaj się z powyższymi wiadomościami na temat literatury obrazkowej, a następnie omów elementy realizujące cechy obrazka we fragmentach utworu Pod szychtami Prusa. Swoją wypowiedź zilustruj cytatami, które dowiodą słuszności twoich stwierdzeń.
Naszkicuj jeden z obrazów przedstawionych we fragmentach noweli Prusa Pod szychtami.
Opisz własnymi słowami jeden z obrazów przedstawionych w tekście Prusa. Zapisz poniżej swoją odpowiedź.
Nazwij język, jakim posługują się narrator i pani Maciejowa. Zapisz swoją wypowiedź.
Na podstawie fragmentów noweli Pod szychtami zredaguj wypowiedź na temat: ironiczny opis pani Maciejowej.
Czy zgadzasz się ze stwierdzeniem, że narrator wciela się w rolę przewodnika
po miejscach? Uzasadnij swoją odpowiedź, ilustrując ją przykładami z fragmentów noweli.
Omów funkcje narratora w tekście Prusa. Nazwij efekty zabiegów zastosowanych przez autora.
Badacze zwracają uwagę na afabularność obrazka Pod szychtami. Uzasadnij słuszność tej tezy.
Powiśle
Opisz obraz Aleksandra Gierymskiego Powiśle. Zwróć uwagę na codzienną tematykę dzieła.
Określ, jaki kierunek artystyczny prezentuje obraz Powiśle Aleksandra Gierymskiego.
Wymień trzy cechy naturalizmu.
Wskaż podobieństwa obrazu Powiśle i obrazka Pod szychtami w formie mapy myśli.
Opisz wybrany przez siebie obrazek przedstawiony w opowiadaniu Pod szychtami.
Określ, jaki motyw łączy obraz Aleksandra Gierymskiego Powiśle i fragmenty noweli Pod szychtami Prusa. Uzasadnij swoją odpowiedź, odwołując się do elementów treści obrazu i fragmentów noweli.
Określ, do jakiego motywu nawiązują fragmenty Pod szychtami.
Antek
AntekWieś leżała w niewielkiej dolinie. Od północy otaczały ją wzgórza spadziste, porosłe sosnowym lasem, a od południa wzgórza garbate, zasypane leszczyną, tarniną i głogiem. Tam najgłośniej śpiewały ptaki i najczęściej chodziły wiejskie dzieci rwać orzechy albo wybierać gniazda.
Kiedyś stanął na środku wsi, zdawało ci się, że oba pasma gór biegną ku sobie, ażeby zetknąć się tam, gdzie z rana wstaje czerwone słońce. Ale było to złudzenie.
Za wsią bowiem ciągnęła się między wzgórzami dolina przecięta rzeczułką i przykryta zieloną łąką.
Tam pasano bydlątka i tam cienkonogie bociany chodziły polować na żaby kumkające wieczorami.
Od zachodu wieś miała tamę, za tamą Wisłę, a za Wisłą znowu wzgórza wapienne, nagie.
Każdy chłopski dom, szarą słomą pokryty, miał ogródek, a w ogródku śliwki węgierki, spomiędzy których widać było komin sadzą uczerniony i pożarną drabinkę. Drabiny te zaprowadzono nie od dawna, a ludzie myśleli, że one lepiej chronić będą chaty od ognia niż dawniej bocianie gniazda. Toteż gdy płonął jaki budynek, dziwili się bardzo, ale go nie ratowali. […]
W takiej wsi urodził się Antek.
Naszkicuj przedstawiony obraz we fragmnecie Antka.
Opisz miejsce przedstawione we fragmencie noweli Antek.
Na podstawie fragmentu noweli Antek zredaguj wypowiedź: obraz polskiej wsi.
Na podstawie fragmentu Antka wyjaśnij jaką funkcję pełnią zdrobnienia.
Zinterpretuj opisy przestrzeni pojawiające się we fragmencie. Wyjaśnij, w jaki sposób łączą się z Antkiem te przestrzenie.
W Antku istotą staje się typowość miejsca, powtarzalność elementów, dzięki czemu przestrzeń jest bezpieczna, znana, rozpoznana przez bohatera.
Co więcej, powtarzalność możemy odnaleźć również w elementach, o których w tekście nie było mowy, np.: kościół, droga, wokół której skoncentrowane są chłopskie chaty, płoty przy domach. Tworzą one dowód na to, że istnieje w czytelnikach i uczestnikach theatrum mundi typowe wyobrażenie miejsc. Obrazek owo wyobrażenie powołuje do istnienia.
Rozmiar 'bydlątek' i 'cienkonogich bocianów' może być zbliżony w wyobraźni człowieka do rozmiaru dzieci. To dowodzi natomiast uprzedmiotowienia człowieka, silnej jego determinacji przez przestrzeń, w której żyje, która go otacza i definiuje jednocześnie. Nieistotna okazuje się już sama wieś, determinuje i nakłada
na człowieka role (np.: uczniowie, nauczyciele, mieszkańcy miasta itd.).
Wyjaśnij, na czym polega typowość miejsca we fragmencie noweli oraz uzasadnij jej funkcję.
Cmentarzyska rzeczy
Wyjaśnij, co łączy zamieszczone zdjęcia z fragmentami utworu
Pod szychtami. Uzasadnij swoją odpowiedź, odwołując się do obu dzieł.
Na podstawie fragmentów utworu Pod szychtami zredaguj wypowiedź na temat: Jaką refleksję wzbudza opis plac pod szychtami?
Zredaguj na podstawie fragmentów utworu Pod szychtami hasło cmentarzyska, które mogłoby się znaleźć w Słowniku języka polskiego.
Wybierz jedno z cmentarzysk przedstawionych na fotografiach i opisz je w sposób 'obrazkowy'.
Zadaniowo
Wykonaj album na temat 'Obrazki pozytywizmu'. W swojej pracy wykorzystaj fragmenty wybranych przez siebie utworów literackich i obrazów z epoki.
Wypisz wybrane przez siebie utwory literackie z okresu pozytywizmu, podaj cytat z tych dzieł.
Zapoznaj się z poniższymi słowami kluczami związanymi z lekcją, a następnie zaproponuj ich własną kolejność. Możesz kierować się tym, co cię zaciekawiło, poruszyło, zaskoczyło itp. Przygotuj krótkie uzasadnienie swojej propozycji. Słowa klucze: obrazkowość, realizm, pozytywizm, Bolesław Prus.