Kres panowania dynastii Piastów przyniósł znaczące zmiany dla przyszłości Królestwa Polskiego. Za sprawą Ludwika Węgierskiego i Jadwigi Andegaweńskiej kraj wszedł w nowy etap rozwoju, kładąc podwaliny pod potęgę kraju za czasów panowania dynastii Jagiellonów. Oto dzieje Andegawenów w Polsce.
Zmiany na tronie
Kazimierz Wielki, mimo zawarcia kilku związków małżeńskich, nie doczekał się prawowitego męskiego potomka. W Królestwie Polskim nie zdarzyło się nigdy, by królewska córka dziedziczyła po ojcu prawo do władzy. Władca nie zdecydował się także na przekazanie władzy mężom swoich córek ani ich wnukom. Podobno jednak miał taki zamiar. U schyłku życia – w 1369 roku – usynowił swojego wnuka, Kaźka słupskiegoKaźka słupskiego. W testamencie znalazł się zapis przekazujący mu tylko część Królestwa, który miał pomóc usynowionemu wnukowi Kazimierza Wielkiego podjąć starania o koronę. Ostatecznie ledwie garstka możnych wsparła Kaźka słupskiego. Większość opowiedziała się za wskazywanym w testamencie i wcześniejszych umowach dyplomatycznych królem Ludwikiem WęgierskimLudwikiem Węgierskim.
Z poniższego nagrania dowiesz się, w jaki sposób postrzegano kwestię dziedziczenia władzy w średniowiecznej Polsce. Zapoznaj się z materiałem.
Potęga węgierskich Andegawenów
Poparcie dla władzy Ludwika Węgierskiego miało podnieść prestiż polskiej korony. Powierzano ją potężnemu, niezależnemu władcy, ale decyzja ta była wynikiem przede wszystkim wspólnych politycznych działań, sięgających niemal pół wieku wstecz.
Po raz pierwszy tron polski AndegawenomAndegawenom przyrzekł Władysław Łokietek około 1327 roku. Związane było to z ciężką chorobą jego syna i jedynego następcy tronu, Kazimierza. Zawarty wówczas układ służył przede wszystkim zacieśnieniu współpracy Łokietka z węgierskimi Andegawenami. Dzięki ich poparciu polski król nie musiał się obawiać pretensji LuksemburgówLuksemburgów – spadkobierców PrzemyślidówPrzemyślidów – do polskiej korony. Po śmierci Łokietka Kazimierz Wielki współdziałał z Karolem RobertemKarolem Robertem, ojcem Ludwika Węgierskiego, jednocześnie mężem siostry polskiego króla - Elżbiety ŁokietkównyElżbiety Łokietkówny. Wsparcie Królestwa Węgier było istotne dla młodego wciąż pod odrodzeniu władzy Piastów Królestwa Polskiego, w obliczu zagrożeń płynących z dworu Luksemburgów i zakonu krzyżackiego. Mimo konfliktu o Ruś CzerwonąRuś Czerwoną polski król współdziałał także z następcą Karola Roberta, a swoim siostrzeńcem
- Ludwikiem. Za prawo do dziedziczenia ziem Rusi w 1338 roku (lub w 1339 roku, jak niektórzy historycy podają w ślad za kroniką Jana Długosza) Kazimierz Wielki zawarł układ o przeżycie, wskutek którego obiecał siostrzeńcowi tron polski gdy umrze bezpotomnie. Kazimierz mógł sądzić, że Andegawenowie nie obejmą władzy w KoronieKoronie, gdyż zawarł układ mając niespełna 30 lat.
Ojciec Ludwika - Karol Robert - był pierwszym Andegawenem na tronie węgierskim. Dynastia wywodziła się z Francji. Była spokrewniona z królewskim rodem Kapetyngów, jej przedstawiciele władali Królestwem Neapolu na południu Italii. Ludwik mimo wielu starań nie utrzymał kontroli nad Neapolem. Pozostał jednak władcą wielu państw w Europie Środkowej (poza Węgrami – Chorwacji i Polski) i seniorem książąt południowosłowiańskich (Serbii, Wołoszczyzny, Mołdawii, Bułgarii). W swoim czasie był najpotężniejszym monarchą w sercu kontynentu. Przeprowadził także na Węgrzech liczne reformy wzmacniające gospodarkę, ale przede wszystkim szlachtę węgierską. Nie bez przyczyny Węgrzy nadali mu przydomek 'Wielki'.
Na korzyści wynikające z panowania króla węgierskiego w Polsce liczyli także współpracownicy Kazimierza. Wiedzieli, że Ludwik Andegaweński nie będzie częstym gościem w kraju. Zatem to w ich rękach spoczywałaby władza nad Polską. Małopolanom zależało zaś na utrzymaniu zdobyczy Korony na Rusi Czerwonej. Zgodnie z układami zawartymi przez Kazimierza ziemie Rusi miały zostać w rękach Polaków tylko wtedy, gdy na tronie zasiądzie członek rodu Andegawenów. W innym przypadku król Węgier mógł je wykupić od władcy Polski.
Mniej entuzjastycznie do rządów andegaweńskich odnosili się Wielkopolanie. Przejęcie władzy przez Ludwika postrzegali jako dalsze umacnianie wpływów elit małopolskich w państwie. Mimo to nie poparli starań księcia gniewkowskiego, Władysława BiałegoWładysława Białego, o koronę polską. Na pewno Ludwik nie był wymarzonym władcą wszystkich aktywnych politycznie Polaków, ale wobec braku odpowiednio godnych kandydatów szanowano postanowienia zmarłego władcy. I czekano na moment, w którym śmierć Ludwika umożliwi wybór nowego króla. Zgodnie bowiem z układami zawartymi przez Kazimierza, córki Ludwika nie miały prawa do polskiej korony.
Walka o koronę
Po objęciu władzy Ludwik Węgierski zdecydował się unieważnić testament Kazimierza Wielkiego, na co zgodę wyrazili możni polscy. Nie wszyscy jednak to zaakceptowali.
Janko z CzarnkowaJanko z Czarnkowa w swojej Kronice przekazał oryginalną treść testamentu, wskazując te fragmenty, które zostały zmienione przez Ludwika.
KronikaJanko z Czarnkowa o testamencie Kazimierza Wielkiego
Król Kazimierz [...] wątpiąc w odzyskanie zdrowia, trzeciego dnia tegoż miesiąca, rano o wschodzie słońca, napisał testament, w którym tak kościołom, jak ubogim i sługom swoim wielką ilość dóbr i dziedzictwa zapisał. Niektórym z nich, mianowicie braciom Zbigniewowi, Przedborowi i Pakoszowi, zwanym Zbigniewcami, zapisał miasto Włodzisław z przyległościami. Naturalnym synom swoim [to jest synom nieślubnym – P.W.] zapisał: Niemierzy – Bogucice, Kutów, Pierzchnicę, Drugnię i inne wsie, Paszkowi – Słodzień, Niekłań, Mieczdę, Janowi – zamek Międzygórze i wójtostwo w Zawichoście, Sobotę, oraz wiele innych. Jaśkowi Żerawskiemu Podgaje, i wielu innym dużo (majętności) legował, co następnie było w części przez Ludwika, króla węgierskiego i polskiego, i rodzicielkę jego królową Elżbietę, siostrę rodzoną króla Kazimierza, unieważnione. Synowi ukochanej swej nieboszczki córki Elżbiety, żony Bogusława, księcia szczecińskiego i pana Kaszubów, wnukowi swemu, imieniem Kazimierz, zapisał księstwa dobrzyńskie, kujawskie, sieradzkie i łęczyckie, z zamkami kruszwickim, bydgoskim, Wielatowem, Wałczem.
Spokrewniony z Kazimierzem Wielkim książę gniewkowski Władysław Biały, w latach 1373–1379, kilkakrotnie wkraczał do Polski, zgłaszając swoje prawa do różnych części Kujaw i korony królewskiej. Otrzymał jednak tylko ograniczone poparcie mieszkańców Kujaw. Możni Polacy w większości pomagali zbrojnie usunąć Władysława z jego zdobyczy.
Jak wyglądały te walki, można wyobrazić sobie, czytając kronikę Janka z Czarnkowa.
KronikaWalka o władzę w Polsce za czasów Ludwika Andegaweńskiego
Roku 1373, w sam dzień Narodzenia Najświętszej Panny Maryi, Władysław Biały, książę gniewkowski, po kryjomu przybył do Gniezna i tam w domu burmistrza Hanka, niepoznany, był goszczony. Tam zjadłszy śniadanie, gdy został przez gospodarza poznany i obdarowany sokołem, niezwłocznie odszedł i nazajutrz przybył do Włocławka, gdzie samoczwart [to jest książę i trzech jego towarzyszy], bez żadnej przeszkody wszedł do zamku i zwoławszy mieszczan, przyjął od nich hołd wierności. Następnie, pozostawiwszy w zamku straż, spiesznie udał się do Gniewkowa. Opanowawszy również i ten zamek, poszedł dalej do pewnej wsi, należącej do Romlika, i tego Romlika, przełożonego zamku Złotorii, wziął do niewoli, żądając, aby mu zamek Złotorię wydał. Kiedy zaś do Złotorii podszedł, mieszkańcy zamku, widząc księcia i zważywszy, że w razie oporu gotów jest ściąć ich przełożonego, niezwłocznie mu zamek oddali. Tym sposobem książę Władysław jednego dnia bez użycia broni zdobył Włocławek, Gniewków i Złotorię. Na drugi dzień rano, w sobotę, zgromadziwszy pewną część włocławian i gniewkowian, podstąpił spiesznie pod niedostępny zamek Szarlej. Mieszkańcy jego tego dnia jako tako jeszcze się bronili, lecz nazajutrz rano, w dzień niedzielny, wydali mu zamek. Tak więc w piątek, sobotę i niedzielę książę Władysław otrzymał z czołobitnością miasta i zamki Włocławek, Gniewków, Złotorię i Szarlej, bez żadnej w swoich ludziach straty.
Rządy andegaweńskie
Trwające dwanaście lat rządy Ludwika Węgierskiego zagwarantowały Polsce jedno: rozbudzenie aktywności politycznej rycerstwa. Już nie tylko możni, ale także rycerstwo zaczęło aktywnie zabierać głos w sprawach Królestwa. Głównym celem rządów Ludwika w Polsce było zapewnienie dziedziczenia korony jednej ze swoich córek. Król skupił się na zjednaniu sobie możnych oraz rycerstwa i wygaszeniu wewnętrznych konfliktów w Polsce. Te ostatnie szczególnie żywe były w niechętnej mu Wielkopolsce. Aby uspokoić sytuację, swoim namiestnikiem mianował matkę, Elżbietę Łokietkównę. Jako córka Władysława Łokietka została przez Polaków przyjęta z szacunkiem. Chcąc zjednać syna i możnych, rozpoczęła szeroką akcję zwrotu dóbr, które zarekwirował Kazimierz Wielki.
Na tronie polskim Ludwik utrzymał się dzięki swej matce. Jako córka Łokietka cieszyła się ona szacunkiem polskich możnych. Umiała też zjednać dla sprawy króla tych, którzy dotąd z niechęcią myśleli o królu Kazimierzu. Będąc regentką Ludwika w Polsce w latach 1370–1375, zagwarantowała uspokojenie nastrojów po koronacji. Gdy jednak miała ratować rządy królewskie podczas drugiego kryzysu w 1376 roku, nie znalazła już takiego uznania wśród Polaków. Wyjechała z kraju, gdy w bójce z mieszczanami krakowskimi zginęli jej dworzanie.
Spójrz na dwie zapinki powstałe za życia królowej. Zdaniem niektórych historyków mogły one należeć do Elżbiety.
Przywileje
Kazimierz Wielki był zwolennikiem uniezależnienia się monarchy od wpływu możnych. Starał się zmniejszyć siłę rycerstwa bogacącego się w wyniku bezprawnego posiadania dóbr królewskich. Miał na tyle silną pozycję w Królestwie, że mógł swoje zamiary wcielić w życie. Ludwik Węgierski znalazł się w zupełnie innej sytuacji. Był władcą obcym, pozbawionym silnego poparcia lokalnych możnych. W dodatku chcąc zapewnić córkom następstwo na tronie, musiał złamać postanowienia układów zawartych z Kazimierzem Wielkim: tych samych , które umożliwiły mu przejęcie władzy po śmierci Kazimierza. Wykluczały one jednak jego córki z dziedziczenia korony polskiej. Ludwik chciał to zmienić, ale musiał mieć poparcie polskich możnych.
W 1355 roku król Ludwik Węgierski złożył rycerstwu i mieszczanom polskim uroczyste przyrzeczenia. Gwarantował im różne przywileje, ale zgadzał się też na podyktowane mu warunki następstwa na tronie polskim.
Szukając sprzymierzeńców, Ludwik odwołał się nie tylko do elity możnowładztwa. Gdy nie znalazł tam szybkiej akceptacji swoich planów, zwrócił się do miast.
Te w zasadzie poparły pomysł osadzenia jednej z córek króla na tronie. Dopiero wówczas Ludwik zwrócił się do rycerstwa. Jego reprezentanci wyrazili zgodę na plany królewskie w zamian za gwarancje zawarte w tak zwanym przywileju koszyckim z 1374 roku. Miał on wymiar ekonomiczny – ustalał stały, jednolity podatek w wysokości
2 groszy od każdego łana ziemi posiadanego przez szlachtę. Król znosił swoim przywilejem także wszelkie królewskie podatki nadzwyczajne. Rezygnował też z powoływania rycerstwa na wyprawy poza granice kraju oraz zobowiązywał się do mianowania starostą (królewskim namiestnikiem) Królestwa tylko jego mieszkańca. Oznaczało to świadome podkreślenie przez rycerstwo jego związku z ideą Korony, odrębności wszystkich mieszkańców Polski od świata poza jej granicami. Przywilej dotyczył też po raz pierwszy w dziejach całego rycerstwa Korony. Podkreślał, że w całej Koronie rycerstwo występowało jako ten sam stan, grupa mająca te same prawa i cele polityczne.
Ludwik potrzebował poparcia dla swoich planów odnośnie dziedziczenia władzy przez córki. Wydany w 1374 roku dokumentdokument zawiera zarówno specjalne przywileje dla rycerstwa, jak i uzasadnienie ich ogłoszenia.
Teksty źródłowe do ćwiczeń z historii Polski średniowiecznej (do roku 1492)Przywilej króla Ludwika Andegaweńskiego dla szlachty
My, Ludwik, z Bożej łaski król węgierski, polski, dalmacki [...] chcemy, aby doszło do wiadomości wszystkich, [...] że [...] zobowiązaliśmy niegdyś [...] szlachtę tegoż Królestwa [Polskiego], że po zejściu naszym z tego świata będzie miała sobie za spadkobiercę i następcę naszego na tronie polskim potomstwo nasze tylko płci męskiej, nie zaś żeńskiej; następnie jednak z zezwolenia i woli panów, szlachty oraz wszystkich innych – gdy potomstwa męskiego nie ma – córki nasze [...] za panów i dziedziców królestwa tego dobrowolnie zostały przyjęte. [...] Ponieważ zaś rzeczona szlachta nasza w szczególnej swej do nas miłości przyjęła [...] i potomstwo nasze żeńskie, tak samo jak męskie, sobie za księcia i pana, przeto, wynagradzając szczególną łaską naszą zasługi, wierności i dobrą wolę [...] zwalniamy i wyjmujemy od składania wszelakich danin, podatków i opłat, tak ogólnych, jak i szczególnych, jakimkolwiek mianem by się zwały, wszystkie miasta, grody, posiadłości, miasteczka i wsie [należące], [oraz] mieszkańców wsi [...] należących do panów i wszelkiej szlachty [...]. Chcemy się zadowolić tylko tym, aby corocznie na św. Marcina nam i następcom naszym [...] płacono po dwa grosze [...] z każdego osiadłego i dzierżonego łanu lub jego części.
Przeczytaj fragment dokumentu i uporządkuj zdania w tabeli, wskazując przyczynę wydania i szczegóły treści dokumentu.
Król wydał przywilej, bo, Szlachta otrzymywała, Jedynie symboliczny charakter miało zobowiązanie do, Z przywileju mogła skorzystać tylko szlachta
Początek zdania | Właściwe dokończenie |
---|---|
Król wydał przywilej, bo | |
Szlachta otrzymywała | |
Jedynie symboliczny charakter miało zobowiązanie do | |
Z przywileju mogła skorzystać tylko szlachta |
Osobnym przywilejem z 1381 r. król starał się też zapewnić sobie przychylność duchowieństwa. Zjednane przywilejami stany po śmierci władcy nie kwestionowały prawa jego córek do tronu polskiego. Domagano się natomiast, by przyszła dzierżycielka korony przebywała na stałe w Polsce. Wobec przedłużających się rokowań z dworem węgierskim rycerstwo polskie na zjeździe w Radomsku uzgodniło wspólne warunki akceptacji jednej z córek Ludwika jako władczyni. Ogłosiło także,
że do czasu koronacji będzie bronić granic Królestwa, strzec pokoju w kraju, w tym bezpieczeństwa dóbr Kościoła. Elita polityczna poczuła się tak silna, że mogła sama wziąć odpowiedzialność za kraj i bezpieczeństwo jego mieszkańców.
Tymczasem realności zagrożenia walkami wewnętrznymi, a wręcz podziałem kraju, dowiodły wydarzenia w Wielkopolsce. Doszło tu do regularnej wojny stronnictw możnowładczych, zwanej od nazw czołowych rodów wojną Grzymalitów z Nałęczami. Na zadrażnienia i urazy osobiste nałożyły się problemy polityczne, w tym wystąpienie Piasta, księcia mazowieckiego Siemowita IVSiemowita IV, jako kandydata do korony polskiej. Jego kandydaturę odrzucali Małopolanie, ale znacząca część Wielkopolan była odmiennego zdania. Wspierany przez wojska swoich stronników wkroczył on do Korony, opanował Kujawy i dążył do zdobycia całej Wielkopolski. Powstrzymały go dopiero w 1384 roku wojska węgierskie. W tym czasie Małopolanie toczyli długą i zawiłą grę polityczną z królową matką, Elżbietą Bośniaczką. Zwlekała ona z wysłaniem córki, Jadwigi, do Polski. Wzmocniło to pozycję Siemowita, którego część rycerstwa zdołała okrzyknąć królem. Szykował się on nawet do porwania Jadwigi i poślubienia jej, a następnie do koronacji królewskiej.
Kobieta 'królem'
Elżbieta na krótko przywróciła spokój w królestwie. Ludwik starał się zaangażować jak największą liczbę możnych do współrządzenia Koroną. Opierał się głównie na Małopolanach, dlatego niechęć Wielkopolan do wspieranych przez niego możnych jeszcze wzrastała, co prowadziło do nasilania walk między polskimi rodami. Dopiero margrabia brandenburski i zięć Ludwika, Zygmunt Luksemburski, w 1382 roku siłą zaczął przywracać spokój. Walczył o swoje dziedzictwo, bo jako mąż córki Ludwika
- Marii, miał zostać królem Polski.
Śmierć Ludwika w tym samym roku oznaczała początek starań o tron po nim. Rycerstwo polskie obiecało uznać jedną z jego córek. Powszechnie odmawiano uznania za władcę Zygmunta Luksemburskiego, a zatem i Marii. Po długich negocjacjach z królową matką, Elżbietą BośniaczkąElżbietą Bośniaczką, na tron polski wstąpiła Jadwiga.
W obliczu dramatycznych napięć w kraju rycerstwo raz jeszcze zebrało się w Radomsku i w 1384 roku zawarło specjalny związek. Wspólnie z mieszczanami zamierzano bronić kraju i spokoju w całym Królestwie. Zabroniono utrzymywania stosunków dyplomatycznych z innymi dworami i przekazywania im ziem i zamków Królestwa. Ostateczną decyzję o osobie władcy miał podjąć zjazd szlachty. Elżbieta Bośniaczka wciąż zwlekała ze zgodą na wyjazd Jadwigi. Dopiero realne zagrożenie elekcją Siemowita IV przez Wielkopolan skłoniło ją do zmiany zdania. W dniu 16 października 1384 roku na Wawelu Jadwiga została koronowana na 'króla' (in regem) Polski. Rycerstwo oraz mieszczaństwo Królestwa wspólnie utrzymały jego jedność, idąc na kompromis, ale też broniąc czynnie pokoju wewnętrznego. Stany udowodniły, że bez pomocy króla i dworu można utrzymać istnienie Korony.
Jadwiga została koronowana na króla, gdyż otrzymała tytuł dziedziczny ('pani i dziedziczka') do sprawowania władzy w Królestwie Polskim, zgodnie z wolą zmarłego Ludwika. Dawało jej to prawo do wydawania dokumentów o randze państwowej. W dokumentach zapisywano jej tytulaturę zgodnie z jej płcią - regina,
ale swoją pozycję 'króla' utrzymała nawet w przyszłości po zawarciu małżeństwa, prowadziła także własny dwór i kancelarię. Fakt, że objęła tron Polski jako niepełnoletnia powodował, że w jej imieniu władzę sprawowali panowie małopolscy.
Polscy możnowładcy po koronacji Andegawenki rozpoczęli poszukiwania kandydata na jej męża. Jadwiga już jako dziecko była zaręczona z Wilhelmem HabsburgiemWilhelmem Habsburgiem, którego na tronie nie chcieli możni Królestwa Polski. Obawiali się bowiem władcy mającego wsparcie potężnego rodu z ziem Cesarstwa. Woleli kogoś, kto w większym stopniu byłby zależny od nich. Ich wybór padł na władcę Litwy, JagiełłęJagiełłę. Ślub Jadwigi i Jagiełły w 1386 roku dawał możnym nadzieję na kierowanie polityką królewskiej pary. Władysław, jeszcze niedawno poganin, nie miał bowiem silnej pozycji w nowym państwie.
Po zawarciu małżeństwa z Jagiełłą w świetle prawa Korony władcą królestwa pozostawała Jadwiga. Władysław był jedynie królem‑małżonkiem. Współcześni wysoko oceniali zdolności 'króla' Jadwigi. Jednocześnie była osobą pobożną i dbającą o rozwój kultury. Najprawdopodobniej to na jej polecenie powstał na przełomie XIV/XV wieku niezwykły rękopis, tak zwany Psałterz floriański, zawierający psalmy spisane po łacinie, polsku i niemiecku.
Poszukaj informacji w wiarygodnych źródłach o fundacjach Jadwigi Andegaweńskiej w czasie panowania w Królestwie Polskim.
Nie przeszkadzało to 'królowi' Jadwidze w podejmowaniu samodzielnych i ważnych decyzji. Sama stanęła na czele wojska, które wyruszyło na Ruś Czerwoną, by odzyskać ją dla Korony (1387). Aktywnie uczestniczyła w rokowaniach z Krzyżakami o zwrot ziemi dobrzyńskiej (1397). Była też inicjatorką odnowienia Akademii Krakowskiej.
To dzięki jej darom mogła się ona rozwijać. Jej związek z Koroną był silniejszy, a zasługi dla niej większe niż Ludwika, jej ojca.
Silne królowe
Polska Jadwiga nie była jedyną silną władczynią na europejskim tronie. Średniowieczne dzieje znają bardzo wiele przykładów rządów utalentowanych kobiet. O wielu nie wiemy, gdyż skrywa je cień ich mężów i ojców. Mężczyznom w sposób naturalny przyznawano władzę i na nich skupiano uwagę. Kobieta zyskiwała uznanie współczesnych dopiero wtedy, gdy swoimi talentami i pozycją zdecydowanie przewyższyła mężczyzn. Zazwyczaj jednak spotykała się z powszechną niechęcią.
Świetnym przykładem takiego losu może być Alienor z AkwitaniiAlienor z Akwitanii. Dziedziczka ogromnej fortuny została najpierw żoną króla Francji, potem – po rozwodzie
– poślubiła władcę Anglii. Powszechnie uznawano ją za wybitnego polityka, o dużo większym formacie niż jej mężowie. Jednak potępiano jej próby wpływania na ich rządy. Oddziaływała więc pośrednio na mężów i na swoich synów, gdy już sięgnęli po władzę. Sama zaś skupiła się na działalności religijnej. W tej kwestii nie zawsze zyskiwała aprobatę, na przykład gdy wspierała klasztory, w których wspólnie żyli i modlili się kobiety i mężczyźni, ale pod kierownictwem kobiet.
Odpowiedz na pytanie. Spadek po Eleonorze Akwitańskiej i jej dziedzictwo, związane z panowaniem w dwóch państwach europejskich, było początkiem sporu dynastycznego, który przerodził się następnie w konflikt zbrojny. Jak nazywał się ten okres w dziejach Europy?
Jadwiga podzieliła los wielu ówczesnych kobiet. Trudy porodu doprowadziły do jej zgonu w 1399 roku. Ponieważ zmarło także nowo narodzone dziecko – córeczka Elżbieta Bonifacja – skończyły się rządy dynastii andegaweńskiej w Polsce. Otwarta stała się kwestia następstwa po śmierci królowej, która była uznawana za właściwego władcę Korony. Jagiełło przez sam ślub nie nabył bowiem praw do samodzielnego rządzenia krajem. Wszystko było w rękach polskich panów.
Uniwersytet Jagielloński czy Andegaweński?
Nie ulega wątpliwości, że to Władysław Jagiełło wystawił w 1400 roku dokument fundacyjny dla uniwersytetu w Krakowie. To zgodnie z ustanowionym przez niego prawem funkcjonować miała 'nauk przemożnych perła'. Odnotujmy jednak, że nie obdarował on szczególnie hojnie swojej fundacji.
Środki na odnowienie uczelni, powołanej pierwotnie do życia w 1364 r., zapewniła Jadwiga, zapisując w testamencie wszystkie swoje klejnoty na rzecz wszechnicy. Akademia Krakowska bowiem po śmierci Kazimierza Wielkiego i braku zainteresowania ze strony Ludwika Węgierskiego znacząco podupadła. Przed swoją śmiercią Jadwiga słała poselstwa do papieża, aby reaktywować uczelnię.
Dzięki staraniom królowej w 1397 roku Akademia uzyskała bullę papieża Bonifacego IX na powołanie Wydziału Teologicznego, a w ciągu kilku lat powstały samodzielne katedry matematyki i astronomii. Można zauważyć, że to Andegawenka, nie Jagiełło, miała świadomość wagi powołania uniwersytetu dla prestiżu Królestwa. Nazwa 'Jagielloński' przylgnęła do krakowskiej uczelni dopiero w wieku XIX, aby podkreślić związek Uniwersytetu z dynastią Jagiellonów, co było symboliczne w czasach zaborów.
Matka i córki
Królowa Elżbieta Bośniaczka, żona Ludwika Węgierskiego, bardzo dbała o swoje córki, nie tylko troszcząc się o ich małżeństwa, by mogły same zostać królowymi. Zapewniła im także odpowiednie wykształcenie – napisała w tym celu specjalny traktat edukacyjny. Starała się również objąć je opieką świętych patronów, o których względy sama zabiegała. Nie przypadkiem na jednej ze ścian relikwiarza, który ufundowała, obok jej portretu znalazły się także portrety jej trzech córek.
Status Mazowsza
Przynależność Mazowsza do Polski wydaje się dziś oczywista, lecz w XIV wieku wcale tak nie było. Mazowsze bywało lennem także króla Czech w czasie jego walk z królem Polski. Prowadziło własną politykę zagraniczną. Jego władcy starali się zachowywać samodzielność poprzez zawiązywanie sojuszy tak, by wspierać aktualnego wroga najpotężniejszego sąsiada. Dzięki temu Mazowsze prawie do końca XV wieku zachowało daleko posuniętą niezależność.
Podziały ziem między synów zmarłych władców osłabiały autorytet książąt mazowieckich. Szukali oni w tej sytuacji każdej możliwości, by zwiększyć swój prestiż i uznanie w oczach obcych.
Zamiast podsumowania
Rządy Ludwika Andegaweńskiego nie cieszyły się dobrą opinią wśród Polaków. Z jednej strony porównywano je z czasami Kazimierza Wielkiego, z drugiej zaś współczesnych mieszkańców Królestwa dręczyło wiele problemów, których król nie potrafił – lub nie chciał – rozwiązać.
KronikaJanko z Czarnkowa o panowaniu Ludwika Andegaweńskiego
Za czasów króla Ludwika nie było żadnej stałości w Królestwie Polskim, ani żadnej sprawiedliwości. Albowiem starostowie i ich burgrabiowie łupili ciągle dobra uboższych ludzi, a jeśli niektórzy z poszkodowanych [...] jechali na Węgry i tam skargi do króla [Ludwika] zanosili, król, wydawszy im listy, za które musieli w kancelarii płacić wielkie pieniądze, odsyłał ich do domu. Ale starostowie żadnej uwagi na te listy nie zwracali i nie przestawali uciemiężać ludzi. Łupienie na drogach publicznych kupców i innych przyjeżdżających oraz kradzieże działy się nieustannie. Starostowie zaś dbający o swe zyski, ani hamowali, ani chcieli tego hamować.
Przeczytaj ocenę panowania Ludwika pióra Janka z Czarnkowa i umieść w tabeli cytaty odpowiadające zarzutom stawianym władcy.
Brak stabilizacji politycznej i prawnej w Królestwie., Urzędnicy prześladowali poddanych., Rabunki dokonywane wśród poddanych, których władza nie hamowała i nie karała., Urzędnicy dbali o własną korzyść, nie o dobro poddanych i Królestwa.
Zarzuty wobec administracji królewskiej | Cytat z kroniki |
---|---|
Brak stabilizacji politycznej i prawnej w Królestwie. | |
Urzędnicy prześladowali poddanych. | |
Rabunki dokonywane wśród poddanych, których władza nie hamowała i nie karała. | |
Urzędnicy dbali o własną korzyść, nie o dobro poddanych i Królestwa. |
Jadwiga - święta królowa
Ściśle związany z Krakowem papież Jan Paweł II najpierw beatyfikował królową Jadwigę, a następnie w 1997 roku ogłosił ją świętą.
Raduj się, Krakowie, oddając hołd świętej Pani Wawelskiej - homilia Ojca Świętego Jana Pawła IIJan Paweł II o królowej Jadwidze
Długo czekałaś, Jadwigo, na ten uroczysty dzień. Prawie 600 lat minęło od twej śmierci w młodym wieku. Umiłowana przez naród cały, ty, która stoisz u początku czasów jagiellońskich, założycielko dynastii, fundatorko Uniwersytetu Jagiellońskiego w prastarym Krakowie, długo czekałaś na dzień twojej kanonizacji – ten dzień, w którym Kościół ogłosi uroczyście, że jesteś świętą patronką Polski w jej dziedzicznym wymiarze – Polski za twoją sprawą zjednoczonej z Litwą i Rusią: Rzeczypospolitej trzech narodów. [...] przez dzieło królowej Jadwigi ochrzczeni w X wieku Polacy po czterech wiekach podjęli misję apostolską i przyczynili się do ewangelizacji i chrztu swoich sąsiadów. Jadwiga miała świadomość tego, że jej posłannictwem jest zanieść Ewangelię braciom Litwinom. I dokonała tego wraz ze swoim małżonkiem, królem Władysławem Jagiełłą. Nad Bałtykiem powstał nowy kraj chrześcijański, odrodzony w wodzie chrztu św., tak jak w X wieku ta woda odrodziła synów i córki polskiego narodu. [...] Z jasnością, która po dzień dzisiejszy oświeca całą Polskę, wiedziała, że tak siła państwa, jak siła Kościoła mają swoje źródło w starannej edukacji narodu; że droga do dobrobytu państwa, jego suwerenności i uznania w świecie wiedzie przez prężne uniwersytety. Dobrze też wiedziała Jadwiga, iż wiara poszukuje zrozumienia, wiara potrzebuje kultury i kulturę tworzy, żyje w przestrzeni kultury. I niczego nie szczędziła, aby ubogacić Polskę w całe duchowe dziedzictwo zarówno czasów starożytnych, jak i wieków średnich. Nawet swoje królewskie berło oddała uniwersytetowi, sama zaś posługiwała się pozłacanym berłem drewnianym. Fakt ten, mając konkretne znaczenie, jest także wielkim symbolem. Za życia nie królewskie insygnia, ale siła ducha, głębia umysłu, wrażliwość serca dawały jej autorytet i posłuch.
Przeczytaj tekst homilii wygłoszonej przez papieża w dniu kanonizacji. Wybierz z podanego niżej zbioru przyczyny kanonizacji Jadwigi i umieść w tabeli zgodnie z kolejnością ich wymienia w homilii.
1., 2., 3.
Lp. | Jadwiga została kanonizowana ze względu na: |
---|---|
1. | |
2. | |
3. |
Przeprowadź z kolegami w klasie dyskusję. Stwórz w ramach klasy dwie grupy. Każda z nich będzie reprezentować jedną z dwóch opcji, wskazując jej mocne strony. Jednocześnie należy poszukać słaby stron opcji przeciwnej.
Kontekst historyczny: po śmierci Ludwika Węgierskiego na tron Królestwa Polskiego wstępuje Jadwiga. Polscy panowie rozpoczynają poszukiwania kandydata na męża władczyni. Wśród możliwości do wyboru są:
Małżeństwo Jadwigi z Jagiełłą.
Małżeństwo Jadwigi z Wilhelmem Habsburgiem.
Zadaniem grup jest wskazanie dziejowych konsekwencji dla proponowanych wyborów, uwzględnionych na podstawie wiedzy własnej i pozyskanej ze źródeł zewnętrznych. Wygrywa ta strona, która przedstawi argumenty przekonujące zwykłą większość w klasie. Moderatorem dyskusji jest nauczyciel.
Zasady dyskusji:
Z grona członków grup należy wybrać po trzech mówców.
Moderator przeprowadza losowanie co do kolejności prezentowania argumentów przez strony (pierwsza grupa A, druga grupa B, lub odwrotnie)
Każdy z mówców ma 2 min. na przedstawienie jednego z argumentów.
Po przedstawieniu argumentów każda ze stron (po kolejnym losowaniu) ma możliwość polemizowania z argumentami strony przeciwnej przez 2 min. Argumenty przedstawia jeden z mówców.
Następnie każda z grup ma 1 min. na podsumowanie dyskusji.
Moderator przeprowadza losowanie w klasie, w dowolnej formie. Wygrywa ta opcja, która uzyskała zwykłą większość głosów.
Dzięki temu spotkaniu z historią uzyskałem lub rozwinąłem:
umiejętność:
wiedzę:
zrozumienie: