Polska widziana oczami Cezarego Baryki.
Polska widziana oczami Cezarego Baryki
1. Cele lekcji
a) Wiadomości
Uczeń:
zna treść i problematykę powieści,
zna sytuację społeczno‑polityczną Polski w pierwszej połowie XX wieku,
wyjaśnia znaczenie mitu arkadyjskiego.
b) Umiejętności
Uczeń potrafi:
poprawnie czytać tekst literacki w kontekście XX‑wiecznej rzeczywistości,
określić sytuację społeczno‑polityczną w utworze,
przedstawić obraz Polski, jaki wyłania się z powieści Żeromskiego,
argumentować i wnioskować,
budować poprawne wypowiedzi ustne,
swoje wnioski popierać cytatami z tekstu,
robić notatki z lekcji.
2. Metoda i forma pracy
Praca z tekstem, poszukująca, problemowa, dyskusja.
3. Środki dydaktyczne
Powieść Stefana Żeromskiego Przedwiośnie.
4. Przebieg lekcji
a) Faza przygotowawcza
Nauczyciel określa problem lekcji: Jaki obraz Polski wyłania się z powieści Stefana Żeromskiego Przedwiośnie? Proponuje, by na to pytanie odpowiedzieć, wyszukując i analizując właściwe fragmenty utworu.
b) Faza realizacyjna
Uczniowie wskazują fragmenty, streszczają ich treść lub czytają głośno. Każdy obraz zostaje poddany analizie, a wnioski zapisane w zeszytach.
Przygraniczne miasteczko polskie:
Cezary w końcu dotarł do Polski, gdzie spotkało go ogromne rozczarowanie.
Miał ujrzeć szklane domy, a tymczasem zetknął się z brutalną rzeczywistością – domy stawiane z najtańszych materiałów, z pośpiechem, bez żadnych planów architektonicznych lub koncepcji.
Młody Baryka widzi biedne społeczeństwo, nędzę ich domów i gospodarstw.
Nawłoć:
Ukazana na kształt Arkadii, krainy dostatku i szczęścia.
Panuje w niej sielankowy, niczym niezmącony nastrój.
Oaza spokoju, przesytu i ładu, w swym kształcie przypomina Mickiewiczowskie Soplicowo.
W żaden sposób nie przypominała zdziczałego, okrutnego świata rewolucji i wojny.
Dwór w Nawłoci tworzy atmosferę typowego polskiego dworu.
Wszystko dzieje się zgodnie z tradycyjnym porządkiem, a spożywanie posiłków stało się swoistym ceremoniałem, który należy kultywować i pielęgnować.
Miejsce rozrywki, zabawy, flirtu i spotkań towarzyskich.
W wyidealizowanej i zasobnej Nawłoci mieszkańcy żyją z dala od trosk
i problemów nękających polską rzeczywistość.Czas spędzony w Nawłoci to wieczne święto, beztroska i dobrobyt.
Jest to obraz ironiczny, swoista groteska.
Żeromski dostrzega bezproduktywne życie ziemiaństwa, jego niezdolność do podjęcia walki o dobro narodu i lepsze losy kraju.
To rzeczywistość odizolowana, obojętna na ówczesne problemy, zwłaszcza społeczne.
Chłodek.
Okrutna rzeczywistość przeciwstawiona arkadyjskiemu ujęciu Nawłoci.
Polska ukazana przez pryzmat chłopa folwarcznego żyjącego w skrajnej nędzy
i ubóstwie.Nędzne, chłopskie domy chyliły się ku upadkowi, odzwierciedlały nieludzki byt mieszkańców.
Od rana do wieczora chłopi ciężko pracowali w polu za wynagrodzenie, które nie zapewniało im nawet podstawowego minimum niezbędnego do życia.
Tę szarą i smutną rzeczywistość dopełniał widok obdartych i niedożywionych dzieci oraz zestarzałych i schorowanych kobiet.
Ludność folwarczna ograniczała się jedynie do swoich własnych przyziemnych problemów – jedzenia, ubioru czy przeżycia kolejnej zimy.
Zainteresowania chłopstwa folwarcznego ogniskowało się jedynie wokół realiów wiejskich, wydarzeń i plotek z najbliższej okolicy.
Symbolem największej nędzy byli komornicy, ludzie nieposiadający swojej ziemi.
Pracowali jako najemnicy lub parobkowie w okolicznych dworach lub u bogatych gospodarzy. Nie mogli sprostać obowiązkowi utrzymania dzieci i starych niedołężnych rodziców.
Nie mieli swoich domów, ich życie było ciągłą tułaczką, a walka o miejsce na ziemi kończyła się całkowitym upodleniem.
Pozbawieni podstawowych środków do życia stali na najniższym szczeblu drabiny społecznej, narażeni na choroby, schorowani, skazani na pewną śmierć.
Dzielnica żydowska w Warszawie.
Powstała samoistnie – Żydzi skupili się, tworząc tym samym swoiste getto.
Mieszkali w zaniedbanych, brudnych domach wśród śmieci i ścieków, w smrodzie
i zgniliźnie.Zaniedbane i głodne dzieci snuły się po ulicach, schorowane i brudne nie miały gdzie się schować przed mrozem i deszczem.
Brak pieniędzy i bieda prowokowały do kłótni, walki o jedzenie i ubranie.
Dla Baryki byli nędzarzami, którzy nie potrafią zadbać o własny byt – jawili mu się jako grupa próżniaków, karykatura ludzkości.
c) Faza podsumowująca
Na podstawie przeprowadzonej analizy nauczyciel prosi o sformułowanie wniosków dotyczących głównego problemu lekcji. Przeznacza na to kilka minut, następnie prosi kilku uczniów o odczytanie swoich prac. Pozostali uzupełniają notatki.
Obraz Polski, jaki zastał Cezary Baryka po powrocie do kraju rodziców, był daleki od jego wyobrażeń i ojcowskich wizji „szklanych domów”.
W Polsce przeważał widok nędzy i ubóstwa, biedoty miejskiej i wiejskiej, ludzi pozbawionych człowieczeństwa, zezwierzęconych.
Egzystencja tych istot przypominała raczej wegetację, ograniczała się jedynie do myśli o tym, co zjeść, w co się ubrać i jak przetrwać kolejny rok.
Z kolei bogate ziemiaństwo prowadziło bezproduktywny żywot w atmosferze dostatku i sielanki, marnotrawstwa i obojętności na los pozostałych klas społecznych.
5. Bibliografia
S. Żeromski, Przedwiośnie, Zakład Narodowy Ossolińskich, Wrocław 1982.
6. Załączniki
Zadanie domowe
Jak podsumujesz obraz Polski, jaki wyłania się z powieści Stefana Żeromskiego?
7. Czas trwania lekcji
45 minut
8. Uwagi do scenariusza
brak