Polskie dynastie – Andegaweni
określać wpływ polityki dynastycznej Andegawenów na sytuację polityczną średniowiecznej Polski;
formułować wnioski o roli przywilejów na relacje między władcą a poddanymi;
wskazywać na korzyści, płynące z kulturowych kontaktów polsko - węgierskich w dziejach obu państw.
Choć na polskim tronie zasiadali krótko stworzyli podwaliny pod rozwój potężnego państwa w średniowiecznej Europie. Pochodzący z Francji ród sprawował władzę w wielu ówczesnych królestwach. Jego przedstawiciele starali się utożsamiać z interesami poddanych, podporządkowując jednak ich swojej woli. Oto dzieje dynastii Andegawenów w Polsce.
Zawodowi władcy
Andegaweni byli jednym z najstarszych rodów dynastycznych Europy. Wywodzili się od Franków. Protoplasta ich rodu Ingelger był wicehrabią Andegawenii, osadzonym na zamku w Angers [czyt.: ążi] przez króla Francji Karola Łysego. W związku z jego zasługami w dziele ochrony prowincji przed najazdami Normanów został sowicie uposażony przez następcę Karola Łysego Ludwika II Jąkałę z dynastii Karolingów w liczne dobra ziemskie, które pozwoliły mu na stworzenie liczącej się we Francji rodziny arystokratycznej, zwanej IngelgeramiIngelgerami. Wygasła ona w linii męskiej w 1060 roku na Godfrydzie II Martelu. Jego siostra Ermengarda Blanka przeniosła po jego śmierci prawa do tronu Andegawenii na syna Godfryda III Brodatego, będącego owocem związku z przedstawicielem rodu z Gatinais [czyt.: gatine] Godfrydem II Ferréolem [czyt.: ferejolem]. W ten sposób zapoczątkowana została druga linia Andegawenów, którzy sami określali się jako PlantageneciPlantageneci, gdyż nosili przypiętą do hełmu gałązkę jałowca podczas turniejów rycerskich.
Andegaweni nie mieli herbu dziedzicznego. Niemniej pierwszy w heraldyce europejskiej herb jest związany z Andegawenami. W 1128 roku podczas ślubu z Matyldą Normandzką został wyeksponowany symbol Godfryda V Plantageneta. Był to rysunek jego tarczy z umieszczonymi na niej sześcioma złotymi lwami na lazurowym polu. Odtąd takim znakiem będą się pieczętować Andegaweni- Plantageneci.
Panowanie Plantagenetów w Andegawenii zakończyła zbrojna konfiskata lenna przez króla Francji Filipa II Augusta w 1205 roku za panowania króla Anglii Jana bez Ziemi. Formalny powrót prowincji do domenydomeny królewskiej nastąpił jednak dopiero w 1259 roku po podpisaniu traktatu paryskiego przez syna Jana bez Ziemi króla Anglii Henryka III i wnuka Filipa II Augusta króla Francji Ludwika IX Świętego, którzy tym samym kończyli wieloletnią wojnę o posiadłości angielskie we Francji. Odtąd miały być oficjalnie przekazane jako część dochodu młodszej linii dynastycznej. Już w 1346 roku hrabią Andegawenii został młodszy brat króla Francji Ludwika IX Świętego, Karol I Andegaweński, który tym samym zapoczątkował trzecią linię Andegawenów. Podzieliła się ona po jego śmierci na trzy gałęzie.

Najstarszą wyznaczył Karol Robert, prawnuk Karola I, panujący od 1308 roku na Węgrzech, gdzie wymarła poprzednia dynastia Arpadów. W 1320 roku związał się on sojuszem z Polską, poślubiając Elżbietę, córkę króla Władysława Łokietka. Dzięki temu jego syn Ludwik I Wielki po bezpotomnej śmierci Kazimierza III Wielkiego, syna Władysława Łokietka, mógł przejąć tron Polski, zapoczątkowując tam nową dynastię. Niestety zakończyła się ona w 1399 roku na Jadwidze Andegaweńskiej, córce Ludwika I Wielkiego. Młodszą linię Andegawenów- Kapetyngów stanowili rządzący Neapolem do 1381 roku potomkowie Roberta Mądrego, wnuka Karola I Andegaweńskiego. Najmłodszą gałąź zapoczątkował natomiast w Albanii w tzw. księstwie Durazzo, Jan, wnuk Karola I Andegaweńskiego. Linia ta panowała również w Neapolu w latach 1381‑1435 oraz przejściowo na Węgrzech w latach 1385 - 1386. Ostatnia z rodu królowa Neapolu Joanna II zmarła w 1435 roku.
Drzewo genealogiczne Andegawenów – Kapetyngów
Na drzewie zostały ukazane trzy grupy Andegawenów:
węgierscy,
neapolitańscy,
albańscy.
Wspólni, dla wszystkich Andegawenów, przodkowie:
Ludwik VIII Lew (król Francji) (1187‑1226) z żoną Blanką (1188‑1252) mieli dwójkę dzieci:
Ludwik IX Święty, król Francji (1214‑1270),
Karol Andegaweński, król Sycylii i Neapolu (1226‑1285).
Karol Andegaweński poślubił Beatrycze Prowansalską (1234‑1267), z którą miał trójkę dzieci:
Maria Węgierska (1257‑1323),
Karol II Andegaweński (1254‑1309),
Filip Andegaweński (1256‑1277).
Maria Węgierska wraz z Karolem II Andegaweńskim spłodzili trójkę dzieci:
Klemencję Habsburg (1262‑1293),
Roberta I Mądrego, króla Neapolu (1277‑1343),
Jana, księcia Durazzo (Albanii) (1294‑1336).
Andegaweni węgierscy
Klemencja Habsburg, która wyszła za Karola Martela (1271‑1295), rozpoczęła ród Andegawenów węgierskich. Para miała trójkę dzieci:
Karola Roberta, króla Węgier (1288‑1342),
Beatrycze (1290‑1343),
Klemencję Węgierską (1293‑1328).
Karol Robert poślubił Elżbietę Łokietkówną (1305‑1380), którzy mieli trójkę dzieci:
Ludwika (1326‑1382),
Andrzeja (1327‑1345),
Stefana (1332‑1354).
Andegaweni neapolitańscy
Robert I Mądry, który poślubił Jolantę Aragońską (1273‑1302), rozpoczął ród Andegawenów neapolitańskich. Para miała jednego syna: Karola (1298‑1328), który poślubił Marię de Valois (1309‑1331). Para miała jedną córkę: Joannę I (1326‑1382).
Andegaweni albańscy
Jan, książę Durazzo, który poślubił Agnieszkę de Perigord, rozpoczął ród Andegawenów albańskich. Para miała trójkę dzieci:
Karola (1323‑1348),
Ludwika (1324‑1362),
Roberta (1326‑1356).
Ludwik poślubił Małgorzatę de Sanseverino (1328‑1347), z którą miał jednego syna: Karola III Krótkiego (1345‑1386).
Na podstawie informacji z powyższej ilustracji napisz, który z przedstawicieli dynastii Andegawenów był mecenasem włoskich artystów.
Wymień, w jakich krajach panowali Andegaweni‑Kapetyngowie.
Na podstawie drzewa genealogicznego wyjaśnij, w jakim obszarze średniowiecznej Europy Andegaweni – Kapetyngowie koncentrowali swoje działania polityczne.
Andegaweni uchodzili za dynastię obarczoną klątwą z powodu stanu zdrowia jej członków. Niewielu przedstawicieli rodu dożyło pięćdziesiątego roku życia. Zwykle umierali w dzieciństwie lub we wczesnej dorosłości. Ci najbardziej długowieczni jak Karol Robert czy Ludwik Węgierski latami skarżyli się na różne dolegliwości. Trapiły ich bóle kończyn i febra, dlatego podróżowali do Włoch, gdzie był łagodniejszy klimat niż w centralnej Europie. Ponadto ciało Ludwika Andegaweńskiego pod koniec życia pokryte było niegojącymi się i bolesnymi wrzodami. Niektórzy dopatrywali się w tych przypadłościach objawów trądutrądu bądź kiłykiły, ale nie byli w stanie tego stwierdzić ówcześni lekarze. Najprawdopodobniej dynastię trapiła choroba o podłożu genetycznym, która była dziedziczna i przechodziła na potomstwo. Po ojcu musiała ją przejąć także Jadwiga Andegaweńska, która umarła zaskakująco młodo i to pomimo powszechnego przekonania o jej świętości, która według ówczesnych ludzi miała zapewniać długowieczność.
Sojusznicy Piastów
Węgrzy nie pierwszy raz w dziejach polskiego państwa okazywali się cennymi sprzymierzeńcami. To właśnie u nich, w trakcie starań o koronę polską i walkach z czeskimi Przemyślidami, chronił się Władysław Łokietek. Gdy proces jednoczenia ziem rozbitej dzielnicowo Polski stawał się realny przyszły król Polski wydał swoją córkę, Elżbietę, w 1320 roku za Karola Roberta. Małżeństwo to okazało się trwałe i potwierdzało sojusz polsko – węgierski.
Idea zawarcia tego przymierza w okresie konsolidacji państwa była słuszna. Na początku XIV wieku Piastowie stawali się jedną z przeszkód dla polityki cesarskiej i czeskiej w regionie. Od północnych granic odradzającemu się Królestwu Polskiemu zagrażały Brandenburgia i rosnące w siłę państwo zakonu krzyżackiego w Prusach. Władcy czescy z dynastii Luksemburgów w ramach spadku po Przemyślidach rościli sobie prawo do korony polskiej, a spornym terenem stawały się księstwa na Śląsku. Władysławowi Łokietkowi zależało, aby pośród sąsiadów mieć choć jednego sprzymierzeńca.
Kwestia sukcesji andegaweńskiej na tronie polskim została podjęta po raz pierwszy w 1327 r., ze względu na chorobę syna Władysława Łokietka, Kazimierza. Wtedy to zaproponowano, by władzę na skutek ewentualnej śmierci Kazimierza objął Ludwik, syn Elżbiety Łokietkówny i jednocześnie wnuk polskiego króla.

Obejmując tron węgierski po ojcu w 1342 roku Ludwik był żywo zainteresowany sytuacją Królestwa Polskiego i kwestią dziedziczenia po Kazimierzu. Wielokrotnie polski król zapewniał swojego siostrzeńca o podtrzymaniu układu w razie braku męskiego potomka. Ponadto Ludwik aktywnie włączał się w działania polityczne swego wuja. Wsparł go w czasie kampanii na Rusi Czerwonej w latach 1351 – 1352.
Mimo powstania sojuszu pomiędzy Piastami i Andegawenami istniały kwestie sporne co do części terytoriów. Na zjeździe wyszehradzkim w 1339 roku między Polską a Węgrami ustalono podział ziem Rusi Czerwonej. Do Korony te tereny zostały ostatecznie przyłączone w 1349 roku. Po śmierci króla Kazimierza Wielkiego Ludwik Węgierski przyłączył Ruś Czerwoną do Królestwa Węgier w latach 1378 - 1379. Jej namiestnikiem imieniu Ludwika został Władysław Opolczyk. Do rywalizacji o sporne terytorium włączyło się również Wielkie Księstwo Litewskie. Status tych ziem został uregulowany dopiero pod koniec XIV wieku, za sprawą interwencji wojsk pod przywództwem koronowanej w Polsce Jadwigi Andegaweńskiej. W 1392 roku przyłączyła ona na stałe Ruś Czerwoną do Korony.
W 1355 roku, na mocy układu w Budzie, przedstawiciele rycerstwa i możnowładców małopolskich uznali Ludwika jako następcę tronu polskiego w razie bezpotomnej śmierci Kazimierza Wielkiego. Miało w ten sposób dojść do pierwszej w dziejach unii personalnej. Nie znaczy to, że kandydatura węgierska miała powszechne poparcie wśród polskich panów. Część z nich sprzyjała kandydaturze wnuka ostatniego Piasta na polskim tronie – księcia słupskiego Kazimierza. Nie zrywając układu z Ludwikiem Kazimierz Wielki usynowił wnuka, zapewniając mu w ten sposób prawa do polskiego tronu. Za kandydaturą wnuka panującego króla opowiedziała się część stronnictwa wielkopolskiego.
Podczas polowania w okolicach miejscowości Żeleźnica jesienią 1370 r. Kazimierz Wielki spadł z konia. Na skutek złamanej nogi do organizmu wdarła się gorączka. Król zlekceważył zalecenia lekarzy, przez co choroba nie ustąpiła. Ludwik z uwagą śledził rozwój wypadków za pośrednictwem wysłanników, jednym z nich był książę opolski Władysław. Gdy stan Kazimierza Wielkiego okazał się beznadziejny węgierski władca ruszył do Krakowa, aby wcielić w życie postanowienia układu budzińskiego. Nie zdążył przybyć do Krakowa przed śmiercią ostatniego Piasta, która miała miejsce 5 listopada 1370 r.

Na dwa dni przed przybyciem Ludwika Węgierskiego do Krakowa został zorganizowany pogrzeb Kazimierza Wielkiego w krypcie na Wawelu. Gdy węgierski władca przybył do stolicy Polski i został koronowany nakazał odprawienie uroczystych egzekwii ku czci zmarłego. Część z historyków w decyzji panów polskich o pogrzebaniu ciała ostatniego Piasta przed przybyciem następcy do Krakowa widziało formę manifestacji politycznej względem Ludwika Węgierskiego. Miało to oznaczać, że rycerstwo i możnowładztwo Królestwa Polskiego nie przyjmą bezwarunkowo nowego króla. W świetle nowszych badań, ukazujących okoliczności pogrzebu władców europejskich, w tym Władysława Łokietka, nie doszło do złamania jakiejkolwiek tradycji. Co więcej, gest szybszego pogrzebu oznaczał, że Ludwik Węgierski po przybyciu do Krakowa od razu stał się panem na Wawelu. W średniowiecznym rytuale bowiem uznawało się panowanie „dwóch ciał” danego króla: za życia, ale też jego ciała aż do momentu złożenia do grobu. Z kolei uroczystość odprawiona przez Ludwika Węgierskiego ku czci Kazimierza Wielkiego była formą symbolicznego uhonorowania króla po śmierci. Podobne uroczystości miały miejsce w Budzie po śmierci Karola Roberta.
Siostrzeniec na Wawelu
Forma i miejsce koronacji Ludwika Węgierskiego wzbudziły nieporozumienia w środowisku polskiego możnowładztwa. Z racji uznania Krakowa za siedzibę dworu przez ostatnich Piastów największe wpływy w kraju mieli panowie małopolscy. Jednak środowisko możnowładcze drugiej dzielnicy istotnej dla zjednoczenia kraju – Wielkopolski – życzyli sobie, aby nowy król powrócił do starej tradycji koronacji w Gnieźnie. Tego król jednak nie uczynił, mimo usilnych próśb arcybiskupa gnieźnieńskiego, Jarosława Bogorii.

Kronika Jana z CzarnkowaPo tych egzekwiach, jak powiedziano wyżej, solennie odprawionych, najjaśniejszy pan, już teraz Polski, Węgier, Dalmacji etc. król, pośpieszył do Wielkopolski. Niezliczona ilość Polaków wybiegła mu na spotkanie w Kaliszu i dalej ze czcią go przyjęła, składając mu należny hołd jako swemu królowi. Razem z nimi król przybył do Gniezna, gdzie zatrzymał się dwa dni. I chociaż w katedrze gnieźnieńskiej był przygotowany tron królewski złotogłowiem pokryty, aby tam, w szaty królewskie odziany, w koronie i z berłem, do użytku królewskiego zastosowanymi, wystąpił i zasiadł, stosownie do tego, jak było umówione jeszcze przed jego koronacją w Krakowie, jednakże król za radą niektórych Krakowian zaniechał tego uczynić, mówiąc, iż to by go śmiesznością okryło.
Źródło: Kronika Jana z Czarnkowa, oprac. S. Sierpowski et alles, Wrocław 2010, s. 31.
Andegaweński monarcha zdecydował się w pierwszej kolejności uregulować sporne kwestie z Kaźkiem słupskim. Przekazane Kaźkowi w unieważnionym testamencie Kazimierza III Wielkiego ziemie, m.in. Sieradzkie i Kujawy, nadał mu z powrotem na prawie lennym. Następnie ustanowił swoją matkę, Elżbietę Łokietkównę, regentką na ziemiach polskich, co przez dziesięć następnych lat aż do śmierci węgierskiej królowej stanowiło przedmiot ustawicznych konfliktów.
Buntowali się krakowscy mieszczanie przeciwko obecności węgierskich dworzan. Niezadowolenie wyrażała szlachta, której majątki konfiskowano pod pozorem uczestnictwa w tajnych spiskach. Opór stawiali wielmoże prowadzący jak Bartosz z Odolanowa własną politykę na terenach przygranicznych z Zakonem Krzyżackim. Dezaprobatę budziła zwłaszcza działalność niektórych namiestników takich jak ustanowiony w 1378 roku wielkorządcą Polski Władysław Opolczyk. Zarzucano mu antypolskość i działanie na korzyść Węgier. Wątpliwości, co do postępowania króla zgodnie z polską racją stanu, nie rozwiewały niestety poczynania Ludwika Węgierskiego. Nie bacząc na fakt, że jeszcze w 1370 Litwini opanowali ziemię włodzimierską, Brandenburgia zajęła zamki w Santoku i Drezdenku, a książę mazowiecki Siemowit III zerwał zależność lenną i umocnił się na zamkach w Płocku, Sochaczewie, Rawie i Gostyninie, król wyjechał na Węgry. W 1372 roku na zjeździe we Wrocławiu zrzekł się praw do Śląska na rzecz Zygmunta Luksemburskiego, który w zamian dał mu wolną rękę na Mazowszu.
Skutkowało to wprawdzie złożeniem hołdu lennego w następnym roku przez księcia warszawskiego Janusza I Starszego, ale także wywołało wojnę na ziemi dobrzyńskiej i Kujawach z księciem Władysławem Białym o zwrot ojcowizny. Z konieczności, aby zakończyć konflikt, Ludwik Węgierski zmuszony był wykupić księstwo gniewkowskie.
Z tego powodu Elżbieta Łokietkówna kilkukrotnie rezygnowała z namiestnictwa w Polsce. Przybycie Ludwika tylko na krótko uspokoiło nastroje. W 1376 roku doszło do tumultu w Krakowie. Starli się ze sobą dworzanie węgierscy z mieszczaństwem krakowskim, w trakcie zginął starosta krakowski Jan Kmita. Po tym zdarzeniu Elżbieta definitywnie opuściła Polskę. W 1378 roku Ludwik Węgierski mianował na namiestnika Królestwa swojego dotychczasowego stronnika, księcia opolskiego Władysława. I to nie uspokoiło nastrojów, gdyż traktowano księcia jako możnego węgierskiego. Dlatego po raz kolejny Ludwik powołał na regentkę Królestwa swoją matkę. Nie rządziła długo, gdyż zmarła w 1380 r.
Zastanów się nad sytuacją, w której w królestwie brakuje monarchy. Jakie mogą być szanse i zagrożenia związane z zarządzaniem państwem w okresie nieobecności władcy? Napisz swoją odpowiedź.
Geneza polskiego parlamentaryzmu
Najpoważniejszym problemem dla Ludwika Węgierskiego w Polsce była kwestia zapewnienia sukcesji jego rodu. Ze wszystkich jego dzieci, które przyszły na świat każde okazało się być córką. Przyszłość obu królestw miała spocząć na barkach stosunkowo młodych niewiast. Najstarsza, Katarzyna, urodziła się w 1369 r., Maria w 1371 r., Jadwiga w 1374 r.
Na przeszkodzie stały także postanowienia traktatu w Budzie z 1355 roku, które wprost mówiły iż sukcesja polskiego tronu leżała po stronie męskich przedstawicieli rodu. Wobec oporu dużej części możnych przed bezwarunkową zmianą postanowień król zaczął działać, aby na tronie polskim po jego śmierci panowała jedna z księżniczek.
W 1373 roku mieszczanie poznańscy i kaliscy otrzymują w Koszycach przywileje handlowe, w tym zwolnienia z ceł. W dodatku Poznań prawo wyboru członków do rady miejskiej bez udziału starosty. W 1374 roku w imieniu króla Elżbieta Łokietkówna wydaje ordynacjęordynację dla kopalń ołowiu i srebra pod Olkuszem.
Natomiast rozmowy z polskimi panami rozpoczęły się na przełomie 1373 i 1374 roku. Kulminacyjnym momentem był zjazd w Koszycach w 1374 r., podczas którego przedstawiciele polskiego możnowładztwa zgodzili się uznać jedną z córek w zamian za przywilej królewski.
Przywilej koszycki - fragmentyW imię Pańskie. Amen. […] my, Ludwik, z bożej łaski, węgierski, polski, dalmacki itd. król, chcemy, aby doszło do wiadomości wszystkich, tak obecnych, jak i przyszłych, że:
5. Ponieważ zaś rzeczona szlachta nasza w szczególnej swej do nas miłości przyjęła – jak się rzekło – i potomstwo nasze żeńskie, tak samo jak męskie, sobie za księcia i pana – przeto, wynagradzając szczególna łaską naszą zasługi, […] zwalniamy i wyjmujemy od składania wszelkich danin, podatków i opłat, tak ogólnych, jak i szczególnych, jakimkolwiek mianem by się zwały, wszystkie miasta, grody, posiadłości, miasteczka i wsie, mieszkańców wsi całego Królestwa Polskiego, należących do panów i wszystkiej szlachty - oraz chcemy, aby byli zwolnieni, oswobodzeni i wyjęci od wszelkich posług, robót, ciężarów i dostaw, tyczących się ludzi, jak i rzeczy.
6. Chcemy zadowolić się tym tylko, aby corocznie na św. Marcina wyznawcę [11 listopada] nam i następcom naszym na znak najwyższego panowania i uznania korony Królestwa Polskiego płacono po dwa grosze zwykłej monety, w Królestwie obieg mającej, których czterdzieści osiem idzie na grzywnę polską, z każdego osiadłego i dzierżonego łanu lub jego części.
7. Zastrzegamy, iż jeśliby skądkolwiek nastąpił na Królestwo najazd nieprzyjacielski wtedy szlachta koronna ma przybiec z cala swoja siłą ku odwróceniu jego grozy.
8. Jeśli podczas panowania naszego lub następców naszych potrzeba nam będzie wyruszyć na wyprawę poza granice Królestwa Polskiego i jeśli szlachcie polskiej w naszej obecności lub bez nas z jakimkolwiek nieprzyjaciółmi w tej wyprawie przyjdzie bitwę stoczyć lub mieć spotkanie, w którym niektórzy będą do niewoli wzięci poniosą większe lub mniejsze szkody w rzeczach lub osobach, wtedy im wypłacimy całkowite odszkodowanie.
11. Jeśli zaś zechcemy i radą, i zezwoleniem panów dla obrony i pożytku tego Królestwa wznieść nowy zamek, wtedy ciż panowie w budowie jego pomagać nam mają
12. Obiecujemy, iż takich urzędów i dostojeństw, jak: województwa, kasztelanie ,sędziostwa, podkomorstwa itp., które zwykle dożywotnio są udzielane, żadnym obcokrajowcom i przybyszom nie będziemy dawali, lecz tylko ziemianom tych ziem Królestwa, w których owe dostojeństwa lub urzędy się opróżnią.
14. Nadto obiecujemy, ze żadnego pana, rycerza lub szlachcica lub kogo innego, jakiegokolwiek stanu będzie, postronnego przybysza, czyli cudzoziemca, starostą nie uczynimy, lecz tylko takiego, który w Koronie polskiej i z narodu polskiego się urodził, byleby nie pochodził z rodu książęcego.
18. Zastrzegamy, ze burgrabiowie czy rządcy tych zamków i ich ludzie będąc pozwani maja na równi z inną szlachta i innymi ludźmi Królestwa Polskiego stawać przed starostami, sędziami lub podsędkami Królestwa naszego i odpowiadać wobec tych, którzy się na nich skarżyć będą.
Na oczywiste wszystkiego powyższego świadectwo i moc wieczną niniejsze pismo nasze umocowaniem przywieszonej naszej pieczęci stwierdzić rozkazaliśmy. Działo się i dan w Koszycach dnia 17 miesiąca września roku Pańskiego 1374, panowania naszego roku trzydziestego trzeciego.
Źródło: Przywilej koszycki - fragmenty, [w:] J. Sawicki, Wybór tekstów źródłowych z historii państwa i prawa polskiego, Warszawa 1952.
Przedstawiciele polskiego możnowładztwa już za czasów Kazimierza Wielkiego zostali dopuszczeni do współudziału w administrowaniu krajem. Dopiero przywilej koszycki był generalnym dokumentem wystawionym dla wszystkich panów Królestwa Polskiego. Przywilej koszycki dopuszczał możliwość ustanowienia podatków nadzwyczajnych jedynie za zgodą całego stanu. Król w takich przypadkach musiał układać się ze szlachtą. Wreszcie był to dokument, który potwierdzał osobowość prawną państwa: król przestawał być jego właścicielem, a stawał się „głową”, dbającą o wspólny interes. Królestwo Polskie stało się podmiotem, łączącym ze sobą terytorium, społeczeństwo stanowe i formę sprawowania władzy. Wolność podatkowa rycerstwa stała się podstawą równości stanu, doprowadzając w kolejnych stuleciach do rozwoju „demokracji szlacheckiej”.
Choć przywilej został wydany dla całego stanu rycerskiego nie dotyczył duchowieństwa. Z przedstawicielami polskiego Kościoła Ludwik spotkał się podczas zjazdu w Budzie w 1381 roku., w trakcie którego wydał podobny przywilej generalny.
Dla Węgrów Wielki, dla Polaków Węgierski
Ludwik Węgierski zmarł w Trenczynie w 1382 roku. Staranne wykształcenie i gotowość do wypraw wojennych sprawiły, że Węgrzy określają potomka dynastii Andegawenów jako wielkiego króla. Pod jego rządami Węgry narzuciły zwierzchność Bośni, Serbii, Wołoszczyźnie. Rywalizował we Włoszech z Wenecją i Neapolem, przyłączył Dalmację do swojego terytorium W dekrecie z 1351 roku zrównał prawa szlachty i magnatów, ujednolicił system podatkowy i wydał prawo pozwalające chłopom na przemieszczanie się. Założył w 1367 roku uniwersytet w Peszcie. Rozwój polityczny i gospodarczy został wzmocniony także koronacją na króla Polski.
![Kliknij, aby powiększyć Obraz przedstawia wnętrze katedry Panny Marii w Székesfehérvár [czyt.: fikeszfehirwar] (Białogardzie Królewskim), gdzie znajdowała się nekropolia węgierskich królów. Przy sarkofagu Ludwika Wielkiego znajdują się ubrane w szaty żałobne: jego żona Elżbieta oraz najstarsza córka Maria. Wdowa po królu rozgląda się trwożnie za siebie. Po lewej stronie obrazu, w jasnych kolorach barw przedstawiono scenę triumfu: zwolennicy nowego władcy Węgier Karola III z Durazzo w kościele świętują objęcie przez niego tronu, gdy córka Ludwika Maria usunięta z tronu załamuje ręce w rozpaczy nad grobem ojca. Klęczy przed sarkofagiem z trumną i w geście bezsilności opiera czoło o płytę nagrobną. Na nagrobku widoczna, leżąca od strony głowy wyrzeźbiona sylwetka króla. Płyta nagrobna na tumbie wsparta poprzez filary, jeden z nich widoczny obok sylwetki Marii. Dalszy plan uzupełnia cień padający na ściany kaplicy z prawej strony.](https://static.zpe.gov.pl/portal/f/res-minimized/R11G6N07FiDAW/1713169968/28PdHr2cl2p9ieZXCCXK6GsNK0jO3FmY.jpg)
W przypadku Królestwa Polskiego rządy Ludwika oceniano odmiennie.
Kronika Jana z Czarnkowa(…)Za czasów króla Ludwika nie było żadnej stałości w Królestwie Polskim ani żadnej sprawiedliwości. Albowiem starostowie i ich burgrabiowie łupili ciągle dobra uboższych ludzi, a jeśli niektórzy z poszkodowanych , zastawiwszy swe majątki, jechali na Węgry i tam skargi do króla zanosili, król, wydawszy im listy, za które musieli w kancelarii płacić wielkie pieniądze odsyłał ich do domu, atoli starostowie żadnej uwagi na te listy nie zwracali i nie przestawali uciemiężać ludzi. Łupienie na drogach publicznych kupców i innych przejeżdżających oraz kradzieże działy się nieustannie. Starostowie zaś, dbając jedynie o swoje zyski, ani hamowali, ani chcieli tego hamować. Po śmierci króla Ludwika Węgrzy przez zdradę utracili bardzo warowne zamki na Rusi, które niegdyś król Polski Kazimierz, nie bez wielkiego trudu, kosztu i przelewu krwi polskiej, zdobył i poddał pod zwierzchnictwo swoje (…)
Źródło: Kronika Jana z Czarnkowa, oprac. S. Sierpowski et alles, Wrocław 2010, s. 114.
Jana Długosza Kroniki, czyli Roczniki sławnego Królestwa PolskiegoLudwik zmarł trzynastego września w mieście węgierskim Tyrnawie [Trnawa na Słowacji - red.] Przewieziony do Białogrodu zostaje pochowany w wyposażonej przez niego kaplicy. Zmarł po dwunastu latach rządów w Polsce nie bez krzywd i szkód dla Polaków wskutek dokuczliwych, ustawicznych zamieszek i wewnętrznych niepokojów, o których ukrócenie i stłumienie, sterany chorobą i wiekiem, nie dbał. Margrabia Zygmunt, powiadomiony przez gońca o jego zgonie […] rusza do Poznania. Przyjęty z należytymi honorami […] byleby tylko zechciał osobiście zamieszkać w Królestwie Polskim, ponieważ nieobecność króla naraziła Królestwo Polskie na wielorakie nieszczęścia i szkody.
Źródło: Jana Długosza Kroniki, czyli Roczniki sławnego Królestwa Polskiego, t. X (1370-1405), red. J. Garbacik, K. Pieradzka, Warszawa 2015, s. 156–157.
Na podstawie powyższych tekstów źródłowych wskaż wspólny mianownik który spowodował, że Ludwik Węgierski został tak oceniony w świetle polskich kronik. Napisz swoją odpowiedź.
Źródła zgodnie podkreślają, że większą uwagę król poświęcał Węgrom niż Polsce. Podsycane były niepokoje pomiędzy stronnictwami, z dużą niechęcią odnoszono się do węgierskich członków dworu regentki Elżbiety Łokietkówny, przez dłuższy czas faktycznie sprawującej władzę. Jednak i ona nie była w stanie uporać się z problemami i napięciami wewnętrznymi. Do tego w latach 1378 - 1379 faktyczna władza na Rusi Czerwonej, ziemiach przyłączonych przez Kazimierza Wielkiego do Polski, przeszła w ręce węgierskie. Nie znaczy to, że dwanaście lat panowania Andegawena na tronie polskim było całkowicie stracone.
Okres rządów Ludwika Węgierskiego to przede wszystkim czas uznania mieszczaństwa. W 1372 roku kupcy polscy i węgierscy zyskali wyłączne prawo wstępu do Rusi Halickiej. Monopol ten był szczególnie korzystny dla Krakowa, gdyż stolica kraju znajdowała się na styku szlaków wiodących z Czech i Niemiec. Polscy kupcy kilka lat wcześniej, przed objęciem tronu polskiego przez Ludwika, mieli skrócone do trzech dni prawo składu w Koszycach. Skrócono w ten sposób obowiązek wystawiania na sprzedaż towarów każdego, kto ze swoimi dobrami podążał traktem handlowym przy miastach.
Najważniejszym jego dziełem był przywilej, zrównujący w prawach podatkowych szlachtę. Ludwik potrafił wprowadzić podatek regulujący dochody państwa. Przede wszystkim jednak przywilej koszycki uznaje się za zalążek ustroju demokracji szlacheckiej, znanej z czasów I Rzeczypospolitej. Była to cena dziedziczenia tronu polskiego przez jedną z córek Ludwika.
Niedoszli władcy Polski
Przywilej koszycki otwierał drogę do sukcesji węgierskiej księżniczce. Początkowo panowie polscy złożyli hołd najstarszej z nich – Katarzynie. Ta jednak zmarła w 1378 roku. Wówczas Ludwik Węgierski podczas drugiego zjazdu w Koszycach w 1379 roku wymógł na polskich panach uznanie drugiej córki, Marii. Wkrótce król przedstawił plany sukcesji, w ramach których Andegawenka była zaręczona z ówczesnym margrabią brandenburskim, Zygmuntem Luksemburskim. Młodsza z rodzeństwa, Jadwiga, została przyrzeczona Wilhelmowi Habsburskiemu. Koncepcja złączenia Polski z Brandenburgią spotkała się z silnym sprzeciwem. Na czele opozycji stał arcybiskup Janusz Suchywilk.
Zadeklarowanie oficjalnie narzeczeństwa pomiędzy dziećmi nie były w średniowieczu niczym szczególnym. Trwałe lub tymczasowe sojusze polityczne rody królewskie zawiązywały poprzez obietnicę ślubu w przyszłości. Było to istotne szczególnie w sytuacji braku męskiego potomka, aby władza po śmierci monarchy przeszła w ręce sojuszników. Zrękowiny nie były jednak wiążące dopóki małżeństwo nie zostało potwierdzone ślubem i skonsumowane. Inaczej taki związek mógł zostać łatwo wypowiedziany i uznany za nieważny.
Po śmierci Elżbiety Łokietkówny w 1380 r. Ludwik zdecydował się powołać namiestnika w osobie biskupa krakowskiego, Zawiszy z Kurozwęk. Przy nim działało ścisłe grono możnowładców, złożone z wojewody poznańskiego Sędziwoja z Szubina, kasztelana krakowskiego Dobiesława z Kurozwęk, starosty wielkopolskiego Domarata z Pierzchna i kanclerza Jana Radlicy.
Po zgonie Zawiszy z Kurozwęk w 1382 r. sytuację chcieli wykorzystać panowie węgierscy, dążący do osadzenia Zygmunta Luksemburskiego. Część z polskich możnowładców złożyła margrabiemu brandenburskiemu hołd na Słowacji, po czym Luksemburczyk ruszył do Wielkopolski tłumić bunt Bartosza z Odolanowa. Tam właśnie do margrabiego dotarła wieść o śmierci Ludwika w Trenczynie.

Tron polski pozostawał nadal nieobsadzony, gdyż panowie polscy nie chcieli króla, który ponownie władałby dwoma królestwami, pozostawiając sprawy Polski na drugim miejscu. A jednocześnie Węgrzy opowiedzieli się za Marią Andegaweńską jako dziedziczką Ludwika w swoim kraju. To spowodowało, że najstarsza dziedziczka króla węgierskiego i przyszły cesarz rzymski nie objęli faktycznej władzy w Królestwie Polskim. Polscy możnowładcy rozpoczęli w 1382 r. negocjacje z wdową po Andegawenie, Elżbietą Bośniaczką, odnośnie sukcesji najmłodszej córki – Jadwigi.
Kobieta królem
Na drodze do objęcia władzy przez Jadwigę w Królestwie Polskim stało kilka przeszkód. Przede wszystkim Jadwiga w oczach matki była zbyt młoda – miała wówczas 8 lat – aby zostać wysłaną do Krakowa zaraz po śmierci ojca. Elżbieta Bośniaczka chciała jeszcze przez kilka lat mieć córkę pod swoją opieką. A jednocześnie w Polsce potrzebna była fizyczna obecność władcy, która mogłaby zakończyć okres wewnętrznych rozruchów.
Drugim problemem dla polskich panów był narzeczony Jadwigi. Wielu niechętnie spoglądało na ewentualną obecność przedstawiciela dynastii Habsburgów na tronie Królestwa Polskiego.

Gdy prowadzono negocjacje w sprawie objęcia przez młodą węgierską księżniczkę władzy w Polsce doszło do wybuchu walk w Wielkopolsce między stronnictwem Grzymalitów i Nałęczów. Na waśń rodową nałożyły się także poglądy polityczne obu stronnictw. Grzymalitowie byli gotowi zaakceptować Jadwigę bez dodatkowych ustępstw. Nałęczowie zaś naciskali na małżeństwo młodej księżniczki z piastowskim księciem mazowieckim Siemowitem IV, którego widzieli na polskim tronie.
Dotychczasowy lennik Królestwa Polskiego miał szanse na otrzymanie polskiej korony. Zarówno wśród panów wielkopolskich, jak i małopolskich znajdowały się osoby gotowe poprzeć jego kandydaturę. Potrzebna była jednak zgoda Elżbiety Bośniaczki.
Wszystko to wymagało podważenia dotychczas obowiązującej woli zmarłego Ludwika Węgierskiego. W 1383 roku poselstwo węgierskie przybyło do Polski ogłosić wolę Elżbiety Bośniaczki, zwalniającą panów polskich z przysięgi wobec Marii Andegaweńskiej. Wyrażono jednocześnie zgodę na koronację Jadwigi. Siemowit IV podejmował starania oficjalnie, jak i podstępem planował porwać Andegawenkę podczas jej drogi do Polski. Plany zostały udaremnione przez możnowładców, a ostatecznie Siemowit IV porozumiał się z Małopolanami i nie został władcą Polski.
Nie zakończyło to okresu bezkrólewia. Elżbieta Bośniaczka dalej zwlekała z wysłaniem córki do Polski. Podczas zjazdu w Radomsku w 1384 roku stan rycerski i mieszczański Królestwa Polskiego ogłosił tymczasowe przejęcie rządów i wyznaczył termin przybycia Jadwigi do Krakowa. W ten sposób chciano udaremnić potencjalne działania innych kandydatów do tronu polskiego, jak i dać do zrozumienia wdowie po Ludwiku Węgierskim, że można kierować państwem bez obecności monarchy.
W końcu Jadwiga przybyła do Krakowa, gdzie została koronowana 16 października 1384 roku na króla Polski. W ten sposób otrzymała spadkobiercze prawo do tronu polskiego oraz wszystkie prerogatywy władcy, włącznie z prowadzeniem własnej kancelarii i używania królewskiej pieczęci. Po koronacji rozpoczęto poszukiwania kandydata na małżonka królowej. Powstał wówczas plan ożenienia Jadwigi z ówczesnym władcą Litwy Jogaiłą.
Poniżej znajduje się ilustracja interaktywna w postaci drzewa genealogicznego. Przełączaj elementy w legendzie, aby poznać szczegóły. Powiększ obraz za pomocą przycisku w prawym dolnym rogu ilustracji.
Nazwij dynastie, z którymi węgierscy Andegawenowie byli spowinowaceni.
Ustal nazwy terytoriów, których kontrolą był zainteresowany Ludwik Węgierski.
Wymień dziedziny życia, w których aktywność przejawiała królowa Jadwiga Andegaweńska.
Stronnictwo panów małopolskich nie chciało dopuścić, aby kandydatura Wilhelma Habsburga doszła do skutku. Rzekomo, wedle słów Jana Długosza książę miał potajemnie przybyć do Krakowa i widywać się z Jadwigą w klasztorze franciszkanów. Ostatecznie Wilhelm został przepędzony ze stolicy Królestwa Polskiego mimo rozpaczy młodej królowej, którą opisuje kronikarz:
Jana Długosza Kroniki, czyli Roczniki sławnego Królestwa PolskiegoKsiążę Austrii Wilhelm, któremu król Węgier i Polski jeszcze za życia postanowił oddać za żonę swoją młodszą córkę Jadwigę […]niespodziewanie przybył do Krakowa […]. A ponieważ zarządzający zamkiem krakowskim […] zabronił bezwzględnie księciu austriackiemu wstępu na zamek krakowski, królowa Jadwiga raz po raz schodziła z zamku […] do klasztoru św. Franciszka w Krakowie i w refektarzu tegoż klasztoru pocieszała się tańcami ze wspomnianym księciem austriackim […] w momencie kiedy rozeszła się wiadomość, że książę litewski jedzie do Polski celem objęcia tronu krakowskiego […] staraniem i na rozkaz panów polskich bardzo niechętnych temu związkowi [Jadwigi z Wilhelmem – red.] usunięto go [Wilhelma – red] w haniebny i obraźliwy sposób, i wypędzono […] z zamku […] A królowa Jadwiga […] zamierzała zejść do niego do miasta. A kiedy staraniem i na rozkaz panów zastała bramy zamknięte, usiłowała je własnoręcznie wyważyć toporem […]. W końcu jednak, uległszy prośbom rycerza Dymitra z Goraja, zaniechała przedsięwzięcia.
Źródło: Jana Długosza Kroniki, czyli Roczniki sławnego Królestwa Polskiego, t. X (1370-1405), red. J. Garbacik, K. Pieradzka, Warszawa 2015, s. 245.
Na podstawie tekst źródłowego napisz imię i przydomek dostojnika, który powstrzymał Jadwigę, wedle słów kronikarza, przed ucieczką z zamku.
Perła rodu Andegawenów
Sojusz z Litwą dawałby gwarancje Polsce na zakończenie długotrwałego konfliktu o Ruś Halicką, Wołyń i Podole, a także położyłoby kres najazdom litewskim na ziemie polskie i pozwoliło uzyskać cennego sojusznika w rozprawie z Zakonem Krzyżackim. Unia otwierała również drogę ekspansji gospodarczej na Ruś, ponadto chrystianizacja Litwy zapewniała Polsce opinię kraju, który pokojowo nawrócił ostatnich pogan żyjących w Europie. Podnosiła też prestiż polskiego Kościoła, który miał kierować tym procesem. Litwinom sojusz z zachodnim sąsiadem też wydawał się korzystny, gdyż oznaczał wsparcie silnego, zakorzenionego w kulturze łacińskiej państwa, mogącego dodatkowo pomóc im w zmaganiach z Zakonem Krzyżackim i obronie posiadłości na ziemiach ruskich.

Chrystianizacja Litwy oznaczała również włączenie tego państwa w krąg cywilizacji zachodniej oraz odebranie Krzyżakom pretekstu do łupieżczych wypraw w imię krzewienia wiary. Wobec chęci zawarcia porozumienia przez obie strony przystąpiono szybko do konkretnych działań. W dniu 14 sierpnia 1385 roku Jagiełło wystawił w Krewie dokument uważany za początek unii polsko‑litewskiej. Książę obiecał w nim przyjąć chrzest w obrządku katolickim, poślubić Jadwigę Andegaweńską, odebrać ziemię utracone przez Polaków oraz uwolnić polskich jeńców przebywających na Litwie. Wskazał również na możliwość ściślejszego powiązania obu państw poprzez przyłączenie Litwy do Polski. W myśl tych deklaracji Jagiełło przybył do Krakowa w 1386 roku, został ochrzczony i przyjął imię Władysław. Poślubił Jadwigę i został koronowany na króla Polski.

Małżeństwo zapoczątkowało unię między Koroną a Litwą. Jednak z perspektywy dziedziczenia władzy Jadwiga miała zdecydowanie więcej praw od Jagiełły, który był traktowany jako królewski małżonek. W dodatku oboje prowadzili odrębne kancelarie. Dziedziczka tronu polskiego miała wówczas ledwie 12 lat i z pewnością wpływ na jej urząd zachowali panowie małopolscy. Mimo wielu sprzecznych opinii i różnicy wieku związek Jadwigi z Jagiełłą uznaje się za harmonijny. Zaraz po koronacji para królewska wyruszyła na Litwę, aby uczestniczyć w procesie chrystianizacji domeny Jagiełły.
Zawarcie unii miało zasadniczy wpływ na zmiany układu sił politycznych w Europie Środkowej. Rządzone przez Jadwigę i Jagiełłę państwa zajmowały w sumie obszar 800 000 km². Polska i Litwa stawały się poważną siłą w regionie, a chrzest Litwy podważył moralno‑prawne podstawy ekspansji Zakonu Krzyżackiego. Z tego powodu Krzyżacy nie uznawali chrztu Jagiełły i starali się przekonać świat chrześcijański, że Litwa wciąż pozostaje krajem pogańskim. Rozgłaszali także pogłoski na dworach europejskich, że małżeństwo Jadwigi z Jagiełłą jest nielegalne i wszelkimi siłami dążyli do rozbicia unii. Ponadto Zakon Krzyżacki starał się wykorzystać do swoich celów spory wewnętrzne w państwie litewskim m.in. antagonizując Jagiełłę z jego kuzynem Witoldem. W tym czasie Jadwiga Andegaweńska podjęła szereg decyzji politycznych, które stabilizowały sytuację zewnętrzną kraju. W 1387 roku stanęła na czele wyprawy rycerstwa polskiego, celem rewindykacji zajętej przez Węgrów Rusi Halickiej. Potwierdziła przywileje dla Lwowa, gwarantując mu prawo składu. W tym samym roku hospodar mołdawski Piotr i wołoski Mircza Stary złożyli hołd lenny Jadwidze i Jagielle.

Jagiełło, dążąc do ścisłego związania Korony i Litwy ze sobą doprowadził do konfliktu z Witoldem, który ostatecznie załagodziła Jadwiga. W 1392 roku książę litewski złożył hołd parze królewskiej na Wawelu. Jako dziedziczka ziem Korony pertraktacje w sprawie zwrotu ziemi dobrzyńskiej z rąk krzyżackich, mimo braku sukcesu, w 1391 roku prowadziła Andegawenka.
Jadwiga po śmierci siostry Marii w 1395 roku, aby nie psuć stosunków z Luksemburgami, zaprzestała używać tytułu królowej Węgier, ale się go nie zrzekła. W 1397 roku zainicjowała spotkanie Władysława Jagiełły z Zygmuntem Luksemburskim. Zygmunt dożywotnio odstąpił Jagielle swoje prawa do Rusi Halickiej w zamian za rezygnację Władysława ze zwierzchnictwa nad Mołdawią i Podolem. Zawarcie tego pokoju pozwoliło stronie polskiej na wystąpienie wobec Zakonu Krzyżackiego z roszczeniami dotyczącymi zwrotu zagarniętych ziem. W 1397 roku w Inowrocławiu odbył się zjazd z wielkim mistrzem krzyżackim Konradem von Jungingenem w celu wynegocjowania powrotu do Polski ziemi dobrzyńskiej. Zjazd nie przyniósł pozytywnych rezultatów, gdyż Krzyżacy nie byli skłonni do oddania tego terenu. Wtedy ze strony Jadwigi padła rzekomo przepowiednia całkowitej zagłady Zakonu. Jadwiga przepowiedziała również klęskę wojsk litewskich pod Worsklą, która miała miejsce po jej śmierci w 1399 roku. Była bowiem przeciwna ekspansjonistycznej polityce Witolda, która jej zdaniem zagraża polsko‑litewskiej unii oraz stabilizacji państwa, potrzebnej dla likwidacji zagrożenia krzyżackiego.
Królowa, z racji otrzymania bogatego wykształcenia, dbała także o dobro królestwa w dziedzinach kultury i nauki. Aby odnowić podupadłą wówczas akademię w Krakowie Jadwiga przekazała ze swojej szkatuły wszelkie klejnoty, kosztowności, a nawet insygnia królewskie. Dzięki temu od końca XIV wieku odnowiony uniwersytet mógł kształcić przyszłych wybitnych uczonych: Pawła Włodkowica, Jana Długosza czy Mikołaja Kopernika. Jadwiga dbała także o najbiedniejszych mieszkańców Królestwa, zakładając przytułki dla ubogich, fundowała kościoły.

Jana Długosza Kroniki, czyli Roczniki sławnego Królestwa PolskiegoByła […] wykształcona i zaprawiona w dobrym postępowaniu, a zaszczytne miejsce zapewniało jej nie tylko znakomite pochodzenie, ile kobieca godność. Skromna z natury, odznaczała się również wrodzoną wstydliwością. Otrzymała też z niebiańskiego daru bardzo wielką i rzucającą się w oczy urodę, jakiej nigdy dotąd nie widziano. […] Wyszedłszy z lat dziecinnych zaczęła tak dojrzale i poważnie rozumować, że cokolwiek mówiła i czyniła, zdawało się wypływać z powagi, która zwykła cechować sędziwy wiek.
Źródło: Jana Długosza Kroniki, czyli Roczniki sławnego Królestwa Polskiego, t. X (1370-1405), red. J. Garbacik, K. Pieradzka, Warszawa 2015, s. 187.
Zapoznaj się z opinią Jana Długosza na temat królowej Jadwigi Andegawenki i wypisz przymioty władczyni, które zdaniem kronikarza przydają jej majestatu i uznania potomnych. Ustal, które z nich mają wymiar ponadczasowy.
W 1399 r. rozeszła się po królestwie wieść, że królowa spodziewa się dziecka. Ojcem chrzestnym miał zostać ówczesny papież Bonifacy IX. Urodzona w lipcu córka otrzymała na chrzcie imię Elżbieta Bonifacja, jednak zaraz po urodzeniu zmarła. Kilka dni później w połogu zmarła 25 – letnia Jadwiga. Tak zakończyło się krótkie, trwające niespełna 30 lat, panowanie dynastii Andegawenów na tronie polskim. Otworzyło ono jednak drogę do sukcesji tronu polskiego nowej dynastii - Jagiellonów.
Kuchnia królowej Jadwigi przeszła do legendy, gdyż stanowiła przejaw pierwszego w naszym kraju na szeroką skalę umiędzynarodowienia polskiego stołu i nadania mu bardziej lżejszego charakteru. Z uwagi na fakt, że królowa przyjmowała na dworze szeroki wachlarz społeczeństwa: duchownych, uczonych, rzemieślników, artystów i chętnie jadała w otoczeniu gości, pijąc wina z roztruchanaroztruchana, jej jadłospis się upowszechniał i niektóre produkty oraz potrawy przyjęły się wśród niższych warstw społecznych, np. włoszczyzna, flaki czy powidła śliwkowe. Jadwiga odkryła wiele luksusowych jak na tamte czasy towarów jak jaja przepiórcze, ikra ryb, ryż czy cytryny. Dużą wagę przykładała do jakości pieczywa. W odróżnieniu od męża, który preferował razowca z otrębami pszennymi, Jadwiga była admiratorką białego chleba na wzór francuski. Wylansowała obwarzanki i pszenne rogaliki, które zajadała z konfiturami. Nie znosiła białego sera, za którym przepadał Władysław Jagiełło. Lubiła jabłka, gdy jej mąż wolał gruszki. Przepadała za migdałami i orzechami laskowymi. Do dziś żyjemy w klimacie kulinarnym czasów królowej Jadwigi, gdy peklujemy na święta szynkę i pieczemy drożdżowe ciasta.
Podsumowanie
Andegaweni to jeden z najstarszych rodów dynastycznych Europy pochodzący z Francji.
Andegaweni w okresie od XII do XV wieku władali obok rodowej Andegawenii w Anglii, Królestwie Jerozolimskim, na Sycylii, w Neapolu, w Albanii, na Węgrzech i w Polsce.
Rządy Andegawenów w Polsce wiążą się z panowaniem Ludwika Węgierskiego i Jadwigi Andegaweńskiej.
Słownik pojęć
inaczej własność, majątek, posiadłość w systemie feudalnym
rdzeń rodu Andegawenów; jeden z najstarszych francuskich rodów możnowładczych, rządzących Andegawenią od czasów Karola Wielkiego; nazwa pochodzi od protoplasty rodu - Ingelgera
choroba zakaźna, przenoszona drogą płciową; określana mianem syfilisu; nieleczona prowadzi do zaburzeń układu nerwowego, krążenia, kości i stawów, a w konsekwencji może być przyczyną śmierci
tutaj: zbiór zarządzeń i przepisów prawnych
boczna linia dynastii Andegawenów, panująca w Anglii od 1154 r.; przydomek rodowy pochodzi od gałązki jałowca (planta genista), którą członkowie rodu ozdabiali stroje podczas turniejów; w rękach dynastii Plantagenetów znajdowała się także zachodnia Francja; członkowie rodu tytułowani byli królami Jerozolimy czy Niemiec; przedłużeniem dynastii były rodziny Lancasterów i Yorków
duży, srebrny kielich do wina i miodu; jego korpus przypominał kształt zwierzęcia
choroba zakaźna, objawiająca się występowaniem zmian naskórnych w postaci guzów i krost; w dalszej kolejności dochodzi do utraty czucia, deformacji tkanki naskórnej, kości i mięśni; w czasach średniowiecznych osoba trędowata uchodziła za ukaraną przez Boga za popełnione grzechy
Bibliografia
Lendvai P., (2016), Węgrzy. Tysiąc lat zwycięstw w klęskach, Kraków: Międzynarodowe Centrum Kultury.
Sroka S., (1999), Genealogia Andegawenów węgierskich, Kraków: Towarzystwo Naukowe „Societas Vistulana”.
Wyrozumski J., (1997), Królowa Jadwiga. Między epoką piastowską i jagiellońską, Kraków: Universitas.