Koncepcja Francisa Fukuyamy

R143lkf7KQlTS1
Francis Fukuyama
Źródło: Fronteiras do Pensamento, licencja: CC BY-SA 2.0.

Fukuyama nigdzie expressis verbisexpressis verbisexpressis verbis nie powiedział wprawdzie, że koniec historii jest synonimem końca napięć i konfliktów. Jednak wniosek taki płynie z przekonania autora, że postęp i wymiana doświadczeń sprzyjają rozwojowi pokojowych stosunków międzynarodowych. Tymczasem cała historia świata – od prehistorii po dzień dzisiejszy – pokazuje prawidłowość wręcz odwrotną. Wypada więc zgodzić się z Johnem Grayem, który twierdzi, że:

John Gray Postęp – złudzenie z przyszłością

nauka nie spowoduje końca historii – może jedynie dodać nowy, niezwykle potężny element do niekończącej się listy historycznych konfliktów.

cytat1 Źródło: John Gray, Postęp – złudzenie z przyszłością, „Gazeta Wyborcza” 18.02.2005 r., dostępny w internecie: wyborcza.pl.

Po 11 września Fukuyama uzupełnił swą teorię o nieuchronnym zwycięstwie demokracji (i tym samym zakończeniu historycznych procesów) o jeden istotny element. Zakłada on, że kraje islamskie nie wyrzekną się tak łatwo swoich wartości, a fundamentaliści w ich obronie sięgną po broń. Tylko silne państwo z mocną pozycją obywateli może skutecznie przeciwstawić się terroryzmowi i przestępczości zorganizowanejIndeks górny *** Indeks górny koniec.

*

Fukuyama nie postrzega zamachu na World Trade Center i jego konsekwencji jako starcia dwóch cywilizacji, jak czyni to Samuel Huntington, a jako walkę Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników z islamofaszyzmemIndeks górny ****** Indeks górny koniec.

**

Koncepcja Samuela Huntingtona

Po 11 września renesans przeżywa koncepcja Samuela Huntingtona i jego wizja świata niczym:

Marek Oramus Współczesne wojny plemion

modelu piłki futbolowej zszytej z ośmiu kawałków.

cytat2 Źródło: Marek Oramus, Współczesne wojny plemion, „Świat Nauki” 2004.

Huntington obserwował na początku lat 90. rozpad tworów państwowych, które łączyła tylko ideologia, i jednoczenie się tych podzielonych przez ideologię, a co ważniejsze – jednoczenie grup państw w ramach tego samego kręgu cywilizacyjnego (Unia Europejska). Na tej podstawie stworzył koncepcję świata, w którym biegunami będą nie mocarstwa, ale cywilizacje.

W tym miejscu warto wspomnieć, że podobny model przyjął Feliks Koneczny w swej książce O wielości cywilizacji wydanej w Krakowie w 1935 r. On również, jak Huntington, zakładał, że historię determinują konflikty między czterema najważniejszymi cywilizacjami: zachodnią, turańską, żydowską i bramińską.

R1GcOwveIZlfx
Rodzaje cywilizacji.
Źródło: Englishsquare.pl sp. z o.o., licencja: CC BY-SA 3.0.

W wyniku zderzenia indywidualistycznej cywilizacji zachodniej z kolektywistycznymi cywilizacjami wschodnimi powstawały nowe: cywilizacja hellenistyczna i bizantyjska. Hellenistyczną cechował kosmopolityzm i synkretyzm w sztuce i religii. Bizantyjska natomiast nakazywała moralność w życiu prywatnym i była zupełnie bezsilna wobec amoralności w życiu publicznym. Koneczny twierdził, że cywilizacja zachodnia jest systematycznie niszczona przez napierającą cywilizację żydowską i bizantyjską. Słabością tej teorii jest to, że powstała, by udowodnić poglądy określonej opcji politycznej polskiego międzywojnia. Stąd tak wiele niedociągnięć z jednej i naciągania faktów do ideologii z drugiej strony.

Samuel Huntington wyróżnia osiem wielkich cywilizacji, które odciskają swe piętno na stosunkach międzynarodowych. Każdą z nich utożsamia z jednym kręgiem religijnym.

R11UD4ZrZXPIu1
Prezentacja.
Źródło: Englishsquare.pl sp. z o.o., licencja: CC BY-SA 3.0.

Poza tym podziałem pozostaje według Huntingtona Afryka, przy której stawia on wielki znak zapytania. Nie neguje faktu, że rdzenni mieszkańcy stworzyli oryginalne kultury. Jednak w wyniku historycznych zawirowań część północna przynależy do cywilizacji islamskiej. Reszta Afryki natomiast, naznaczona piętnem neokolonializmu, dopiero odkrywa własną tożsamość.

Dotychczasowa dominacja cywilizacji zachodniej powoli odchodzi w przeszłość. Wzrasta natomiast siła oddziaływania cywilizacji islamskiej i hinduistycznej. Pewne wartości, których nośnikiem są owe cywilizacje, stają się pociągające również dla ludzi z zachodniego kręgu cywilizacyjnego, zwłaszcza dla młodzieży. Stopniową degradację cywilizacji zachodniej potwierdzają również dane statystyczneIndeks górny ********* Indeks górny koniec.

***

W 1920 r. pod bezpośrednim panowaniem państw Zachodu znajdowało się około 50% ziem świata. W 1975 r. cywilizację zachodnią de facto stanowiła już tylko Europa, USA, Australia i Nowa Zelandia. W 1900 r. populacja Zachodu wynosiła 30% populacji ogólnoświatowej. Obecnie jest to około 11%. Ludności innych kręgów cywilizacyjnych nie tylko wciąż przybywa, ale również poprawia się jej jakość życia, zwłaszcza jeśli chodzi o przeżywalność niemowląt i długość życia.

Oddziaływanie kulturowe Zachodu również słabnie. Nawet imigranci przybywający do Europy Zachodniej odrzucają jej wzorce i kultywują własne tradycje, często kosztem konfliktów z rządem danego kraju. Zachód – który według Carrolla Quigleya jest cywilizacją w stanie rozkładu – przestaje być atrakcyjny dla innych. Przekłada się to na stopniową utratę wpływów politycznych. Jak pisze Lucyna Kulińska, nie da się już dziś powtórzyć sytuacji z okresu konferencji wersalskiej, kiedy trzej zachodni decydenci wykreślali granice dla całego świata i decydowali o podziale zysków.

RpalLIwPvmNc21
Samuel P. Huntington
Źródło: World Economic Forum, licencja: CC BY-SA 2.0.

Kluczową myślą koncepcji Huntingtona jest zderzenie cywilizacji. Ponieważ świat staje się coraz mniejszy, napieranie obcych wzorców w pewnym momencie spowoduje naturalny odruch buntu i powrót do własnych korzeni. Rozwój miast i wzrastająca mobilność społeczna, nieodłącznie związane z globalizacją, powodują zmiany. Przede wszystkim wyrwani z tradycyjnych środowisk ludzie próbują odnaleźć własną tożsamość w kulturze, a zwłaszcza religii właściwej dla własnego kręgu cywilizacyjnego. Dlatego na stykach cywilizacji dochodzić będzie do „wojen kresowych”, które angażować będą wszystkie państwa danych kręgów cywilizacyjnych. Modelowym przykładem takiej wojny miał być konflikt między Pakistanem a Indiami. Popularność koncepcji Huntingtona bardzo wzrosła po zamachach terrorystycznych z 2001 r.

Ciekawostka

Czym są konflikty asymetryczne?

Atak Al KaidyAl KaidaAl Kaidy z 11 września 2001 r. na Stany Zjednoczone, a także przeprowadzane w odpowiedzi na to wydarzenie interwencje zbrojne USA - w Afganistanie (2001) oraz Iraku (2003) pokazały jeszcze jedno ważne zjawisko. O ile tradycyjne wojny prowadzone były przez państwa (lub bloki państw) o względnie równym potencjale militarnym, XXI w. stał się areną starć podmiotów bardzo różniących się od siebie - pod względem siły wojskowej, sposobu działania czy wręcz struktury. Do walki ze Stanami Zjednoczonymi nie przystąpiły państwa, ale ugrupowania terrorystyczne - Al Kaida, talibowietalibowietalibowie, ISIS.ISISISIS. Również organizacje, takie jak HezbollahHezbollahHezbollah, HamasHamasHamas czy Boko HaramBoko HaramBoko Haram - choć nie są państwami, mają potencjał do prowadzenia skutecznych działań militarnych. Konflikty tego rodzaju nazywamy asymetrycznymi.

Ugrupowania terrorystyczne mają znacznie mniejsze możliwości działań militarnych niż tradycyjne państwa (zwłaszcza, jak USA - mające status mocarstwa). Potrafią jednak wykorzystywać swoje zasoby w celu zadawania dotkliwych strat przeciwnikowi. Może to być celowe wykorzystywanie ludności cywilnej w roli tarcz przed atakami wojska (państwa demokratyczne nieraz powstrzymują się przed atakami na cywilów) lub bezpośrednie ataki na taką ludność w celu wywołania atmosfery strachu oraz presji opinii publicznej na zakończenie konfliktu po myśli terrorystów.

Działania terrorystyczne uzasadniane są przez ich aktorów jako akt desperacji. Przykładowo, organizacje palestyńskie (dawniej Fatah, współcześnie Hamas czy Islamski Dżihad) twierdzą, że jest to jedyny sposób walki o prawa ich narodu w sytuacji, gdy zmuszenie Izraela do opuszczenia terytoriów okupowanych w drodze nacisku politycznego czy konwencjonalnej wojny stało się niemożliwe. W takiej sytuacji terroryści przystąpili do ataków na zwykłych mieszkańców tego kraju (detonując bomby w restauracjach, atakując nożami czy przejeżdżając ludzi samochodami).

Koncepcja Alvina i Heidi Tofflerów

RROY2iQHLKIF11
Alvin Toffler
Źródło: Vern Evans, licencja: CC BY-SA 2.0.

Inną wizję obecnych i przyszłych wojen przedstawili Alvin i Heidi Tofflerowie. W latach 70. XX w. zaproponowali koncepcję trzeciej fali w rozwoju ludzkości. Całą historię ludzkości przedstawili jako wynik działania trzech wielkich fal cywilizacyjnych:

  • Pierwszą była rewolucja neolityczna, która zapoczątkowała rozwój rolnictwa.

  • Druga fala przetoczyła się przez świat w epoce oświecenia, które przyniosło rewolucję przemysłową.

  • Trzecia fala to dokonująca się obecnie rewolucja mająca na celu stworzenie społeczeństwa informatycznego.

Jej podstawowymi wyznacznikami są: rozwój technologii komputerowych i telekomunikacyjnych, odejście od społeczeństwa masowego, e-learning i e‑praca, odejście od standaryzacji. Najcenniejszym dobrem trzeciej fali nie będzie żywność ani przemysł, ale wiedza. Operując symbolami, można powiedzieć, że symbolem pierwszej fali była motyka, drugiej – taśma produkcyjna, trzeciej zaś – komputer.

Lucyna Kulińska Zmierzch Zachodu? Problem cywilizacji na przestrzeni wieków

[Trzecia fala napotyka] opór zarówno ze strony przedstawicieli pierwszej fali, czyli chłopów, przeważnie niewykształconych i trudno adaptujących się do nowych sytuacji, popadających w nędzę, będących ostoją tradycjonalizmu i niepragnących żadnych zmian, jak i drugiej fali, czyli robotników bankrutujących hut i kopalń, którzy potrzebują wprawdzie konkurencji, ale kontrolowanej przez państwo.

cytat3 Źródło: Lucyna Kulińska, Zmierzch Zachodu? Problem cywilizacji na przestrzeni wieków, [w:] Konflikty współczesnego świata, red. Borkowski, Kraków 2001, s. 52.
R13O0ORccH3sG
Luddyści podczas niszczenia maszyn
Źródło: Chris Sunde, domena publiczna.

Każde przejście z jednej cywilizacji w drugą rodziło wiele żywiołowych konfliktów (wystarczy wspomnieć tu choćby ruch luddystówluddyzmruch luddystów – tzw. niszczycieli maszyn, sprzeciwiających się nadejściu fali przemysłowej). Trzecia fala, ze względu na swą specyfikę, przetoczy się przez życie społeczne o wiele szybciej niż dwie pierwsze. Dlatego i konflikty będą o wiele gwałtowniejsze. W najtrudniejszym położeniu znajdą się te społeczności, w których wciąż ścierają się jeszcze fala pierwsza i druga. Konflikty społeczne mogą stać się przyczyną rozruchów i braku stabilizacji wewnętrznej, a co za tym idzie – społeczności te staną się bardziej podatne na zagrożenia asymetryczne. W cytowanej wyżej Budowie nowej cywilizacji Tofflerowie piszą, że kotłowanie się fal powoduje dezintegrację ludzkiej osobowości, co z kolei staje się pożywką dla rozwoju fundamentalizmu religijnego i nacjonalizmów. Również rozbicie tradycyjnej rodziny nuklearnej oraz związany z tym upadek wzorców i wartości tradycyjnie przez nią przekazywanych może stać się jednym z czynników konfliktogennych.

Wyznacznikiem nowego charakteru wojen jest przede wszystkim zastosowanie w walce na szeroką skalę technologii informacyjnej. Armie rozwiniętych państw świata korzystają z samolotów bezpilotowych, komputerowych systemów kierowania ogniem oraz systemów dowodzenia. Wojna coraz częściej przenosi się na bitowe pole walki. Niszczenie systemów informatycznych staje się nie tylko bronią cyberterrorystów, ale również rządów. Do zmiany charakteru wojny przyczynia się także postępujący zanik troski o państwo ze strony jego obywateli. Coraz popularniejsze staje się powiedzenie ibi patria, ubi bene (z łac. – tam gdzie jest chleb, tam jest kraj). Ludzie, nie czując się związani z własną ojczyzną, nie chcą za nią umierać.

Kryzys armii narodowych spowodował, że znów coraz szerzej wraca się do idei wojsk najemnych. Niektórzy specjaliści mówią wręcz o zjawisku „prywatyzacji wojnyprywatyzacja wojnyprywatyzacji wojny”. Wojska najemne (zaciężne) największą popularnością cieszyły się od schyłku średniowiecza, a ich prawdziwy rozkwit miał miejsce w latach wojny trzydziestoletniej (1618–1648). Obecnie najsłynniejszą formacją najemną pozostaje francuska Legia Cudzoziemska. Popularność takich wojsk wynika stąd, że doraźne wynajmowanie wojsk prywatnych jest dla rządów o wiele tańsze niż stałe utrzymywanie armii narodowej. Poza tym obywatelom łatwiej pogodzić się ze śmiercią zawodowców niż „naszych chłopców”, co nabiera szczególnego znaczenia w kontekście kampanii wyborczej.

R1Hg7SvAbE8B0
Żołnierze Legii Cudzoziemskiej
Źródło: Jean-Louis Zimmermann, licencja: CC BY 2.0.

Zagłębiem najemników jest obecnie Rosja, w której firmy zajmujące się tego typu działalnością zakładają byli agenci KGB, a także Ukraina i Republika Południowej Afryki, choć w tej ostatniej wynajmowanie żołnierzy oraz byłych żołnierzy jest zakazane prawem. Byli komandosi z Navy SEAL założyli firmę Black Water, w której pracowali także byli komandosi GROM‑u. Podobnie Brytyjczycy z elitarnych oddziałów SAS masowo przechodzą do prywatnych firm. Do współczesnego rozkwitu branży przyczyniła się demobilizacja na szeroką skalę po zakończeniu zimnej wojny oraz wybuch wojny w Jugosławii. Pierwszym krokiem było wyszkolenie armii chorwackiej przez amerykańską firmę Military Professional Resources Inc. Część jej pracowników wzięła później udział w walkach jako najemnicy. W konflikcie w Angoli walczyli najemnicy z około 80 prywatnych firm. W czasie interwencji w Kosowie w 1999 r. z usług najemników korzystało już NATO. Wynajmują ich również stacje telewizyjne, organizacje humanitarne, korporacje transnarodowe oraz agendy Narodów Zjednoczonych. Obecnie w Iraku służy 15–20 tysięcy najemników, co stanowi po armii USA drugą co do liczebności potęgę wojskową w regionie.

R15h1WyEXRErE1
Obóz uchodźców – ofiar wojny domowej w Syrii, 2021 r.
Źródło: Ahmed Akacha, domena publiczna.

Problemem, będącym efektem wojny masowej, są wypędzenia. Liczba uchodźców szacowana jest różnie z tego powodu, że większość z nich przekracza granice nielegalnie. Eksperci szacują, że w latach nasilonych konfliktów jest to kilkanaście milionów rocznie. Wymowny jest fakt, że wiek XX zyskał niechlubne miano „wieku wypędzeń”. Truizmem jest stwierdzenie, że wypędzenia godzą w podstawowe prawa człowieka. Repatriacja uchodźców napotyka wiele różnych przeszkód.

Uchodźcy stają się poważnym problemem dla państw, do których trafiają. Ich dłuższy pobyt spotyka się bowiem z takimi samymi obiekcjami, co pobyt „zwyczajnych” emigrantów.

Słownik

Al Kaida
Al Kaida

globalna organizacja terrorystyczna sunnickich ekstremistów

Boko Haram
Boko Haram

ekstremistyczna organizacja sunnicka działająca w Nigerii

expressis verbis
expressis verbis

łac. – dobitnie, bez osłonek

Hamas
Hamas

palestyńska organizacja islamska, kontrolująca od 2007 r. Strefę Gazy

Hezbollah
Hezbollah

szyicka organizacja działająca w Libanie i kontrolująca południową część tego kraju; wspierana przez Iran

ISIS
ISIS

fundamentalistyczna organizacja sunnicka o zasięgu globalnym, działająca przede wszystkim na Bliskim Wschodzie i w Afryce; w latach 2014‑2018 kontrolująca część terytorium Syrii i Iraku, gdzie proklamowała tzw. Państwo Islamskie (samozwańczy kalifat)

luddyzm
luddyzm

angielski radykalny ruch społeczny z początkowego okresu rewolucji przemysłowej (1811–1813), którego przedstawiciele składali się głównie z wolnych chałupników, rzemieślników i tkaczy

myślenie a priori
myślenie a priori

myślenie niezależne od doświadczenia

prywatyzacja wojny
prywatyzacja wojny

zjawisko polegające na korzystaniu przez państwa oraz inne podmioty stosunków międzynarodowych z usług prywatnych przedsiębiorstw (podmiotów gospodarczych), zajmujących się usługami z dziedziny bezpieczeństwa

salus rei publicae suprema lex
salus rei publicae suprema lex

łac. – dobro Rzeczypospolitej najwyższym prawem

talibowie
talibowie

radykalny antyrządowy ruch sunnicki działający w Afganistanie; w latach 1996‑2001 kontrolował większość terytorium tego kraju