Przeczytaj
Witkacy
Refleksja o języku
Pisarskiego stylu Witkacego nie można uznać za przezroczysty. Wypowiedzi bohaterów Szewców są mocno nacechowane, a w ich refleksjach silnie wybrzmiewają także osobiste poglądy autora. Na gruncie literackim Witkiewicz mógł dzielić się z czytelnikami własnymi przekonaniami. Czynił to głównie poprzez filozoficzne wypowiedzi bohaterów i konstrukcję fabuły. Wykazywał też wielką dbałość o styl językowy, który również stawał się nośnikiem treści.
Osoby dramatu bezustannie komentują własne słowa, rozważają ich znaczenie, dystansują się do nich. Te częste uwagi potwierdzają, że kwestia języka była dla autora istotna. Witkacy wprowadził do dzieła szereg metajęzykowychmetajęzykowych rozważań. Formułowane były one często przez bohaterów, których codzienne zajęcia dalekie są od zainteresowań kwestiami lingwistycznymi:
SzewcyII CZELADNIK
Czy to tylko nie złudzenie, że my naprawdę nowe życie tworzymy? Może się tak łudzimy, aby ten komfort właśnie usprawiedliwić. A może rządzą nami siły, których istoty nie znamy? I jesteśmy w ich rękach marionetkami tylko. Czemu „mario” – a nie „kaśko‑netkami”? Ha? To pytanie z pewnością minie bez echa, a i w nim coś z pewnością jest.
Witkacy wyjmuje wyrazy z ich pierwotnego kontekstu, dokonuje rozbioru na sylaby, a następnie kojarzy je z innymi. W ten sposób powstają nietypowe zestawienia słów. Uwagi autora nie mają jednak charakteru językoznawczego – nie istnieje na przykład żadne etymologiczne powiązanie „marionetek” z imieniem „Maria”. Zabieg ten ma świadczyć o refleksyjności postaci dramatu, które poddają analizie zawiłości ludzkiego myślenia.
Neologizmy i wulgaryzmy
Jedną z najbardziej charakterystycznych cech języka Szewców są rozbudowane konstrukcje słowotwórcze wpisane w wypowiedzi postaci. Neologizmy wypowiadane przez bohaterów często mają wulgarne konotacje i przypominają znane powszechnie przekleństwa. Ordynarność wypowiedzi postaci nie służy jednak odzwierciedlaniu realiów panujących w zakładach rzemieślniczych. Choć słowa szewców brzmią grubiańsko, nie są to pospolite wyrażenia, lecz często kunsztowne gry językowe:
SzewcyI CZELADNIK krzyczy
Na środek sceny, na środek! Do dzieła! Publika nie lubi takich intermezzówintermezzów, zagwazdrany jej wszawy gust.
II CZELADNIK
Wal go! Pier go! Niech stare ścierwo wie, po co żył! Męczennik, pludra jego cioć!!
SAJETAN
Więc to tak rozżarliście się na tych kmiotkach? Więc jak to, gnizdy jedne, więc ani na jotę czy aragońską „chotę” – a pisze się po burżujsku przez j, a wymawia jak ch – co ja plotę, nieszczęsny, na krawędzi najgorszego – więc ani na tę jotę zaklajstrowaną nie zmieniliście waszych nikczemnych zamiar… Uuuuuuuu!!!
Z dużą częstotliwością występuje w Szewcach neologizm „purwa” utworzony przez zastąpienie jednej głoski w obelżywym wyrazie. Na podobnych zasadach funkcjonują takie słowa jak „sturba”, „gnizda”, „pludra” czy „maść”. Ordynarne wyrażenia przenikają także do nazwisk postaci. Księżna Irina nosi miano Zbereźnickiej‑Podberezkiej. Dwuznaczność nazwiska ScurvyScurvy Witkacy wyjaśnia natomiast poprzez wypowiedź Hiper‑Robociarza:
SzewcyHIPER‑ROBOCIARZ
Nie, Scurvy – co oznacza szkorbut – twoje nazwisko jest symboliczne. Byłeś szkorbutem chorej na przemianę ducha – w analogii do przemiany materii – ludzkości: ty zginiesz właśnie tak [...].
Żargon filozoficzny i kolokwialny język
Styl wypowiedzi bohaterów dramatu często jest oparty na kontraście. Wulgarnym określeniom towarzyszą rozważania filozoficzne, a pospolitym wyrazom wtórują nawiązania do tekstów wybitnych naukowców i myślicieli. Barbara Kasprzak określa tę konwencję jako „styl pseudonaukowy”:
But - byt, czyli o języku „Szewców”Styl pseudonaukowy – jego elementy spotykamy w wypowiedzi większości postaci. Charakteryzują go pytania retoryczne, paralelizmy składniowe, przeplatane układy pytań i odpowiedzi, kontrastowe zestawienia wypowiedzi długich i krótkich, matematyczna dokładność informacji, filozoficzne słownictwo.
U Witkacego specjalistyczne terminy współwystępują z wyrażeniami gwarowymi i pospolitymi. Autor dowodzi, że kolokwialny język może zostać użyty w sposób literacki, artystyczny. W mowie potocznej ujawniają się te same treści i wątpliwości, które nurtują najtęższe umysły świata. Jednocześnie niektórzy bohaterowie narzekają na brak odpowiedniego wykształcenia i nieznajomość aparatu pojęciowego, za pomocą którego mogliby oddać subtelności swoich wewnętrznych rozważań. Zmuszeni są więc do mieszania erudycyjnych odwołań z trywialną mową:
SzewcyI CZELADNIK
Tak – nie bardzoście się wysilili na ten spicz przez s, p, i „cze”. Ja, wicie, Jędrek, znam Kretschmera z wykładów tej tam intelektualnej lafiryndy Zahorskiej, w naszej Wolnej Wszechnicy RobotniczejWolnej Wszechnicy Robotniczej. Oj, wolna ona, wolna – raczej rozwolniona jest ta nasza Wszechnica. Sami się częstują twardą wiedzą, a na nas to tę biegunkę umysłową puszczają, aby nas jeszcze gorzej zatumanić, niż to chciały wszelkie religianty na usługach feudałów i ciężkiego się przemysłu wygłupiające. A wam mówię, Jędrek, że to schizoidalnaschizoidalna psychologia. Nie wszyscy są tacy. To rasa ginąca. Coraz więcej jest na tym świecie pyknikówpykników. Ma se radio, ma se stylo, ma se kino, ma se daktylo, ma se brzucho i nieśmierdzące, niecieknące ucho, ma se syćko jak się patrzy – czego mu trza? A sam w sobie jest ścierwo podłe, guano pogodne, przebrzydłe. To je pyknik, wis? A taki niezadowolony ze siebie to ino mąt na świecie czyni, żeby siebie przy tym przed sobą wywyższyć i siebie sobie pokazać lepszym niż naprawdę jest – nie być, ino pokazać, i nie lepszym, ino takim fajniejszym, wyhyrniejszym. Tak ci to wyhyrma przed sobą.
Nieprzestrzeganie przez Witkacego zasady decorumdecorum przez wielu współczesnych mu czytelników było odczytywane jako brak wykształcenia autora lub nieumiejętność zachowania spójności tekstu. Artysta używał jednak stylizacji gwarowej, prozaizmów oraz wulgaryzmów w sposób świadomy, tworząc dla swoich dzieł odrębny świat językowy.
Słownik
(gr. archaíos – dawny) – forma wyrazu, wyraz, jego znaczenie, konstrukcja składniowa, które wyszły z użycia i są przestarzałe z punktu widzenia normy językowej danej epoki
(łac. decorum) – sformułowana przez Arystotelesa zasada jedności treści i formy dzieła literackiego, polegająca na odpowiednim doborze stylu do tematu i gatunku utworu
(wł.) – termin oznaczający fragment utworu muzycznego będący przejściem między jego częściami; spotykany m.in. w symfoniach, operze, dramacie współczesnym, średniowiecznej muzyce religijnej, a także funkcjonujący jako osobny utwór napisany przez autora w celach rozrywkowych, w przerwie od pracy
(łac. invectiva) – słowna zniewaga
(wł. macarone, obecnie: maccherone – makaron, głuptas) – wyraz, zwrot lub forma gramatyczna (końcówki fleksyjne, afiksy itp.) pochodzące z obcego języka (zwłaszcza łacińskiego), włączone do wypowiedzi formułowanej w języku rodzimym
(łac. meta – punkt zwrotny, cel, kolumna, stożek) – język służący do opisu innego języka; w jego skład wchodzą słowa i wypowiedzi orzekające o znaczeniu wyrazów, funkcjach języka i jego regułach
(gr. néos – nowy; lógos – słowo, nauka) – jednostka nowo wprowadzona do systemu językowego (wyraz, wyrażenie, forma gramatyczna, znaczenie lub konstrukcja składniowa)
(łac. colloquium – rozmowa) – wyraz z języka potocznego
(łac. prosa – proza) – wyraz, konstrukcja frazeologiczna lub składniowa, wprowadzone do wypowiedzi poetyckiej, niezgodne z normą języka poetyckiego, a używane w mowie potocznej lub językach specjalnych
(gr. pyknos – gęsty) – w typologii budowy ciała niemieckiego psychiatry Ernsta Kretschmera osoba otyła, niskiego lub średniego wzrostu, skłonna do czasowych wahań nastroju
(stgr. sigmachiίzetaepsiloniotanu, schizein – rozszczepić) – w typologii budowy ciała niemieckiego psychiatry Ernsta Kretschmera osoba o wątłej budowie ciała ze skłonnościami do koncentrowania się na sobie
(ang.) szkorbut
(gr. diálogos – rozmowa; dialektikē – dialektyka < diálektos – sposób mówienia) – rodzaj stylizacji polegający na wprowadzeniu do języka literackiego dialektyzmu, czyli wyrazu lub formy gramatycznej właściwej dialektowi (gwarze)
nazwa nawiązująca do Wolnej Wszechnicy Polskiej, założonej w czasie I wojny światowej w 1918 roku placówki edukacyjnej, której głównym celem było rozpowszechnianie wszystkich dziedzin wiedzy; dyplom jej ukończenia był równoważny z ukończeniem studiów uniwersyteckich
(łac. vulgaris – pospolity, ludowy < vulgus – lud, pospólstwo) – wyraz, wyrażenie uznawane powszechnie za nieprzyzwoite