Przeczytaj
Co to jest absolut?
Pojęcie absolutuabsolutu pozostaje jednym z najważniejszych pojęć metafizykimetafizyki, które jednak trudno zwięźle zdefiniować. Zacznijmy od tego, że ta nazwa wywodzi się od przymiotnika „absolutny”, który powinniśmy rozumieć jako „niczym nieuwarunkowany”. Jeśli mówimy, że coś jest absolutnie wykluczone, to mamy na myśli, że nie ma żadnych warunków, aby zaistniało. „Jest absolutnie wykluczone, żebym od nowego roku dalej palił!” oznacza tyle, co „Nie zaistnieje żaden warunek, przez który znów zapalę”. Tak samo tłumaczymy pojęcie absolut – jako coś niczym nieuwarunkowane (czy prościej: niezależne od niczego). Każdy człowiek jest istotą uwarunkowaną, nawet na wiele sposobów. Warunkują nas nasze zachowania, które same są uwarunkowane naszymi przekonaniami, poglądami, wychowaniem, doświadczeniami itd. Nasz wygląd uwarunkowany jest genetyką, przejściami, środowiskiem, trybem życia itd. To, jacy jesteśmy zależy więc od wielu czynników. I jest tak z każdą rzeczą. Jeśli jednak pomyślimy przedmiot, który jest całkowicie nieuwarunkowany i niezależny, to mamy na myśli absolut. Absolut jest całkowicie niezależny i nieuwarunkowany, acz od niego zależne i przez niego uwarunkowane jest wszystko. Jeśli rozpatrujemy absolut na płaszczyźnie teologicznej czy religijnej, to jest on Bogiem – Stwórcą wszechrzeczy, który jest w pełni wolny i niezależny od czegokolwiek, acz stworzył świat w pełni uzależniony od jego woli i postanowień.
Jak udowodnić absolut?
Koniecznością dla każdej filozofii, światopoglądu czy ideologii jest udowodnienie własnych założeń. Dotyczy to również religii, która nade wszystko musi udowodnić istnienie Boga. Najczęstszym świadectwem Jego istnienia są proroctwa, boskie objawienia, iluminacje i cuda, których nauka nie jest w stanie wyjaśnić. Są to jednak drogi pozanaukowe i mało filozoficzne. Pozostaje bowiem kwestią wiary, czy uznajemy ich prawdziwość. Dlatego też namysł filozoficzno‑teologiczny często starał się wchodzić na płaszczyznę racjonalizmu, by wykazać na niej istnienie i przymioty Boga. Licząca wiele setek lat tradycja filozoficzna pełna jest przeróżnych dowodów, które zajmują się tą wyjściową kwestią, a je wszystkie można podzielić na cztery grupy. Są to kolejno:
Główne postawy krytyczne względem pojęcia absolutu (Boga)
Oczywiście nie każdy musi wierzyć proroctwom i czyimś prywatnym objawieniom, zaś dowody na istnienie Boga mogą być bardzo sprawnie podważane. Złożoną kwestią pozostaje to, jakie postawy można przybrać względem naukowych i pozanaukowych argumentów na rzecz istnienia jakiegokolwiek absolutu. Najbardziej znane są oczywiście trzy spośród nich. A są to:
Ateizm (gr. ἄthetaepsilonomicronς, atheos – bezbożność, od ἀ-, oznaczającego zaprzeczenie i thetaepsilonός, theos – bóg), a więc pogląd głoszący niewiarę w Boga, siły nadprzyrodzone lub nauce niepojęte. Często wysuwa argument nienaukowości, logicznej sprzeczności i bezzasadności twierdzeń religijnych. Ateizm jest więc przeciwieństwem teizmu, czyli wiary w Boga lub bogów.
Deizm, a więc przekonanie, że Bóg co prawda stworzył świat, lecz nie ingeruje w jego losy. Deiści podzielają normy moralne głoszone przez religię, uznają dogmaty dla niej niezbędne, jednak wątpią w to, że Bóg przejawia zainteresowanie naszym ziemskim losem. Częstą przyczyną przyjęcia postawy deistycznej jest niemożliwość pogodzenia istnienia ogromu zła moralnego na świecie z przekonaniem o dobrym Bogu, który ma nas w opiece i nad nami czuwa.
Agnostycyzm (gr. ἄgammanuomegasigmatauomicronς, agnostos – niepoznawalność, od ἀ-, oznaczającego zaprzeczenie i gammanuώsigmaiotaς, gnosis – wiedza, mniemanie). Postawa agnostyczna wynika z przekonania, że w obliczu niemożliwości udowodnienia istnienia Boga, jak i niemożliwości zaprzeczenia Jego istnieniu, należy powstrzymać się od osądu w tej sprawie.
Skąd zło moralne i pozamoralne?
Ze złem moralnym mamy do czynienia, gdy naruszane są jakiekolwiek normy moralne. Gdy na przykład czyjaś godność ulega pogwałceniu, gdy nieprzestrzegane są elementarne zasady współżycia społecznego. Ale istnieje także zło pozamoralne. Gdy w sposób niezawiniony przez nikogo ktoś traci życie, ulega wypadkowi, doznaje krzywd, jest to uważane za zło, choć czasem trudno znaleźć jego moralne przyczyny.
W wyniku obydwu powyższych znaczeń rozumienia zła wielu ludzi przyjmuje postawę ateistyczną, deistyczną lub agnostyczną. Muszą oni wtedy szukać uzasadnienia norm moralnych (powodów, dla których muszą one istnieć i trzeba ich przestrzegać) poza religią. Jak Kotarbiński, który uważał, że etyka musi być niezależna (od religii), a ludzkie postępowanie należy rozpatrywać nie jako cnotliwe lub grzeszne, lecz jako czcigodne lub haniebne. Z kolei dla osób wierzących prawdziwym intelektualnym wyzwaniem bywa pogodzenie wizji dobrego, opiekuńczego Boga z całym złem na świecie, jakiego doświadczamy. Mogą wtedy przyjąć założenie św. Tomasza i św. Augustyna, według których zło jest brakiem dobra. Dlatego też, realizując boskie przykazania, musimy stale pomnażać dobro, tym samym sukcesywnie zmniejszając ilość zła. Mogą także przyjąć inne popularne rozwiązania. W myśl jednego z nich całościowa konstrukcja świata, który jest dobrem, potrzebuje w swej architekturze drobnych elementów zła, aby poprawnie funkcjonować. Jeszcze inne zakłada, że to, co dla skończonego umysłu ludzkiego jawi się jako zło (na przykład śmierć najbliższej osoby), nie jest złem dla nieskończonego umysłu bożego (gdyż dla Boga śmierć jest powołaniem do wieczności, a więc dobrem). Przy takiej interpretacji zło tak naprawdę nie istnieje.
Słownik
(łac. absolutus – bezwarunkowy, nieuwarunkowany, niezwiązany) jedno z podstawowych pojęć metafizyki, określające byt niczym nieuwarunkowany, pierwszą przyczynę i podstawę istnienia świata, bez której nie mógłby powstać i istnieć; w znaczeniu teologicznym i religijnym absolut utożsamiany jest z Bogiem
(od gr. tauὰ muepsilontauὰ tauὰ phiupsilonsigmaiotakappaά, ta meta ta fisika – nauka o tym, co „ponad” zagadnieniami fizyki; od gr. ὄnutauomicronς, ontos – to, co istnieje, to, co jest, oraz lambdaόgammaomicronς, logos – tu: nauka) jedna z sześciu klasycznych dyscyplin filozoficznych, a więc tych dziedzin filozofii, które pozostały jej integralną częścią, nie usamodzielniając się jako niezależne nauki; rozważa możliwość i sposób istnienia każdego bytu (przedmiotu, rzeczy); rozważa kategorie bytu, przedmiotu, istnienia, czasu przestrzeni. Metafizyka i ontologia formalnie występują jako osobne dziedziny wiedzy, pierwsza bada całą rzeczywistość jako ogół istniejących przedmiotów, zaś druga - analizuje sposoby ich istnienia. Jednak jako że ich zagadnienia i terminologia przenikają się wzajemnie, obie nazwy bywają często synonimizowane
(od gr. tauέlambdaomicronς, telos – cel, kres, spełnienie) metoda celowego wyjaśniania zjawisk zachodzących w rzeczywistości. W ujęciu teleologicznym tłumaczymy zjawiska nie w sposób przyczynowy czy przyczynowo‑skutkowy, lecz celowy; oznacza to, że każde zjawisko analizujemy nie z perspektywy przyczyn jego zaistnienia, lecz skutku, jaki wywołało; jej inicjatorem był Arystoteles, który za jej pomocą tłumaczył zjawiska fizyczne