Przeczytaj
Czy wolność ma granice?
Czy człowiek może być wolny? To jedno z kluczowych pytań filozoficznych. Człowiek wolny to dla filozofów starożytnych przeciwstawienie niewolnika – a zatem osoba, która może sama decydować o swoim losie. Z kolei dla Milla pytanie to miało charakter polityczny – odnosiło się do tego, jak ma wyglądać ustrój, który najbardziej odpowiada ludzkiej naturze. Filozof pisał i działał w XIX wieku – w okresie, w którym tworzyły się podwaliny współczesnych państw. Była to epoka, w której rozwijała się demokracja i państwa coraz rzadziej były kierowane przez monarchów. Był jednym z głównych przedstawicieli empiryzmu, blisko związanym z tzw. radykałami filozoficznymi skupionymi wokół Jamesa Milla i Jeremy'ego Benthama. Wychowawcą i nauczycielem Milla był jego ojciec, który kształcąc syna niezwykle intensywnie od najwcześniejszego dzieciństwa, chciał go uczynić filozofem. W 1823 Mill założył w Londynie Towarzystwo Utylitarystyczne, w latach 1823–1858 pracował w India House, a w 1865 r. został wybrany do Izby Gmin (występował m.in. na rzecz równouprawnienia kobiet). Zmarł 8 V 1873 w Awinionie. Mill jest jednym z głównych ideologów liberalizmuliberalizmu – teorii politycznej i społecznej, w której wolność jest nadrzędną kategorią. Liberalizm zakłada, że każda osoba powinna sama decydować o swoim losie.
Tyrania większości
Nikt nie powinien być zmuszany do niczego – zarówno przez władcę, jak i tyranię większości. Analizując to zjawisko, John Stuart Mill zwracał bowiem uwagę na pewien paradoks: demokracja rozumiana jako władza większości może obrócić się przeciwko jednostce. Istnieje zatem ryzyko, że większość – przy pomocy różnego rodzaju nacisku – ograniczy pozostałych obywateli. Niekontrolowana demokracja może ograniczyć wolność. Tak więc opinia publiczna, która zabrania myśleć i działać inaczej niż sama głosi, jest podobnie niebezpieczna jak despotycznydespotyczny władca. Większość również może być tyranem, tak jak w znanym żarcie, który mówi o tym, że demokracja to ustrój, w którym dwa wilki i jedna owca głosują, co będzie na obiad. Wynik takiego głosowania zdaje się być przesądzony.
Mill pisze o tyranii większości następująco:
O wolnościSpołeczeństwo może spełniać i spełnia swoje własne zlecenia: a jeśli wydaje zlecenia niesłuszne zamiast słusznych lub dotyczące rzeczy, do których nie powinno się wtrącać, uprawia tyranię społeczną, straszniejszą od wielu rodzajów politycznego ucisku; albowiem chociaż nie grozi zazwyczaj tak surowymi karami, to pozostawia mniej sposobów ucieczki, wnika o wiele głębiej w szczegóły życia i ujarzmia samą duszę. Dlatego ochrona przed tyranią urzędnika nie wystarczy; potrzebna jest także ochrona przed tyranią panującej opinii i nastroju; przed skłonnością społeczeństwa do narzucania za pomocą innych środków niż kary prawne swoich idei i praktyk jako reguł postępowania tym, którzy się z nimi nie godzą; do krępowania rozwoju lub, jeśli można, zapobiegania powstawania jakichkolwiek indywidualnościindywidualności nie stosującej się do jego zwyczajów oraz do zmuszania wszystkich charakterów, aby się kształtowały na jego modłę.
Zasada wolności
Nikt nie powinien być zmuszany do niczego – z wyjątkiem szczególnych warunków. Te wyjątkowe warunki, o których pisał Mill, można sprowadzić do jednej prostej zasady.
O wolnościZasada ta brzmi, że jedynym celem usprawiedliwiającym ograniczenie przez ludzkość, indywidualnie lub zbiorowo, swobody działania jakiegokolwiek człowieka jest samoobrona, że jedynym celem, dla osiągnięcia którego ma się prawo sprawować władzę nad członkiem cywilizowanej społeczności wbrew jego woli, jest zapobieżenie krzywdzie innych. Jego własne dobro, fizyczne lub moralne, nie jest wystarczającym usprawiedliwieniem.
Wolność nie jest zatem absolutna i nieograniczona. To, co ją ogranicza, to zasada niekrzywdzenia innych. Wynika to wprost z założeń etyki utylitarnejetyki utylitarnej, która głosi, że należy postępować tak, by unikać krzywdzenia innych. To, co może ograniczać wolność moją, to jedynie wolność innych ludzi.
Troska o innych
Mill stwierdza ponadto, że:
O wolnościKażdy jest odpowiedzialny przed społeczeństwem jedynie za tę część swego postępowania, która dotyczy innych. W tej części, która dotyczy wyłącznie jego samego, jest absolutnie niezależny; ma suwerenną władzę nad sobą, nad swoim ciałem i umysłem.
Wynika z tego, że nie możemy nikomu zabronić uczynienia czegoś nierozsądnego, jeśli dotyczy to tylko i wyłącznie tej osoby. Na przykład, jeżeli ktoś prowadzi niezdrowy tryb życia albo ogląda naszym zdaniem złe filmy, to można go namawiać do zmiany postępowania, ale nie można go do tego zmusić. Troska o drugą osobę ma zatem swoje granice.
Słownik
(gr. despotismós – pan, władca) ustrój, w którym władza państwowa leży w rękach jednej osoby, która nie jest ograniczona żadnymi prawami
zasada, wedle której dobro jednostki jest ważniejsze od dobra wspólnoty; przeciwieństwem indywidualizmu jest kolektywizm
(łac. liber – wolny) doktryna polityczna, według której podstawą ustroju państwowego powinna być indywidualna wolność jednostki
(łac. utilitas – korzyść, pożytek’) teoria etyczna powstała w końcu XVIII w., której główna zasada (zwana zasadą użyteczności) głosi, iż czyn jest dobry wtedy i tylko wtedy, gdy przyczynia się do stanowienia szczęścia powszechnego, rozumianego jako wzrost przyjemności i redukcja cierpień w świecie