Wróć do informacji o e-podręczniku Wydrukuj Pobierz materiał do PDF Pobierz materiał do EPUB Pobierz materiał do MOBI Zaloguj się, aby dodać do ulubionych Zaloguj się, aby skopiować i edytować materiał Zaloguj się, aby udostępnić materiał Zaloguj się, aby dodać całą stronę do teczki

Warto przeczytać

Nadmierna ekspozycja na promieniowanie jonizujące może skończyć się dla człowieka tragicznie – dlatego przy pracy z promieniowaniem dużą wagę przykłada się do zagadnienia ochrony radiologicznej, czyli zapewnienia bezpiecznej pracy ze źródłami promieniowania. Nie posiadamy zmysłu, który mógłby nas ostrzec przed niebezpieczną sytuacją, jak rozszczelnienie źródła zawierającego izotopy promieniotwórcze, czy awaria urządzenia wytwarzającego promieniowanie takie, jak lampa rentgenowska – musimy zatem wspomagać się aparaturą pomiarową, aby wiedzieć czy jesteśmy bezpieczni. Przyrządy służące do pomiarów promieniowania jonizującego nazywa się dozymetrami, od angielskiego dosemeter, gdzie dose oznacza dawkę, a meter – przyrząd pomiarowy.

W ciągu ponad 120 lat od odkrycia promieniowania jonizującego, opracowano cały szereg rozmaitych przyrządów dozymetrycznych, bazujących na różnych zjawiskach fizycznych, które wymieniono na Rys. 1. Praktycznie wszystkie techniki pomiaru bazują na podstawowej własności promieniowania jonizującego – dokonywaniu jonizacji, czyli wybijaniu elektronów z atomów. Te uwolnione elektrony mogą wywoływać reakcje chemiczne, wzbudzać atomy (pobudzając je do świecenia), czy modyfikować strukturę materiału, z którym oddziałują. W dalszej części przyjrzymy się kolejno tym zjawiskom, ale już teraz zwracamy uwagę na podział detektorów na aktywne i pasywne.

Detektory aktywne to urządzenia elektroniczne, które są w stanie wyświetlać na bieżąco aktualne wyniki pomiaru, podczas gdy detektory pasywne są odczytywane dopiero po zakończeniu ekspozycji na promieniowanie, a sam proces wymaga skorzystania z oddzielnego urządzenia.

R1DeXWFUD7BaK
Rys. 1. Podział detektorów promieniowania jonizującego ze względu na zjawiska fizyczne w nich zachodzące.
Źródło: Politechnika Warszawska Wydział Fizyki, licencja: CC BY 4.0. Licencja: https://creativecommons.org/licenses/by/4.0/deed.pl.

Oczywistą zaletą detektorów aktywnych jest możliwość ustalenia, czy w danym miejscu i czasie jesteśmy narażeni na promieniowanie. Umożliwiają też wykrycie skażenia promieniotwórczego oraz znalezienie zgubionego źródła izotopowego. Jednakże ich wadą jest potrzeba zapewnienia zasilania, co utrudnia wykorzystanie ich w pomiarach długoterminowych. Inne wady takich przyrządów, wynikające z zastosowanej elektroniki, to relatywnie wysoka cena, duży rozmiar i możliwa podatność na zakłócenia elektryczne i magnetyczne.

Wad tych pozbawione są detektory pasywne, których główne zalety to:

– brak potrzeby zasilania,

– niski koszt,

– mały rozmiar,

– dobra rozdzielczość przestrzenna,

– możliwość wielokrotnych odczytów po zakończeniu ekspozycji, a także

– długotrwałe „przechowywanie” informacji o pochłoniętej dawce, pozwalające na odczyty retrospektywne, czyli oceniające dawki z przeszłości (w niektórych technikach obejmujące nawet kilkadziesiąt lat).

Te cechy sprawiają, że są to detektory preferowane do pomiarów w trudnodostępnych miejscach (kopalnie, przestrzeń kosmiczna), podczas długoterminowych pomiarów (miesięcznych, kwartalnych, rocznych) lub w pomiarach wielkoskalowych przestrzennie (mapowanie rozkładu dawki na terenie całego województwa, kraju…), a także do bardzo precyzyjnego mapowania przestrzennego wiązek (radioterapia onkologiczna).

Ze względu na zjawiska wykorzystywane do pomiaru, detektory promieniowania jonizującego dzielimy na następujące grupy:

  • Detektory gazowe

Jonizacja zachodzi w gazie, znajdującym się pomiędzy elektrodami pomiarowymi. Do elektrod przyłożone jest napięcie rzędu kilkuset woltów, wytwarzając między nimi silne pole elektryczne. Jonizacja gazu doprowadza do wytworzenia pary ładunków: ujemnego, wybitego elektronu i dodatniego jonu, powstałego z atomu, z którego wybito elektron. Ładunki te będą się poruszać w polu elektrycznym, przemieszczając się w stronę odpowiednich elektrod. Najbardziej istotna różnica pomiędzy różnymi detektorami gazowymi to napięcie przyłożone do elektrod pomiarowych.

Przy braku napięcia dojdzie do rekombinacji powstałych ładunków, bez żadnych dalszych skutków fizycznych. W przypadku względnie niskiego napięcia wszystkie pierwotnie wytworzone ładunki dotrą do elektrod, wywołując przepływ prądu w obwodzie pomiarowym. Urządzenie takie nazywamy komorą jonizacyjną, przykładowe konstrukcje zaprezentowano na Rys. 2. Ponieważ natężenie mierzonego prądu jest bardzo niewielkie, nawet rzędu pikoamperów, to do jego detekcji potrzebny jest bardzo czuły elektrometr. Zaletą komór jonizacyjnych jest możliwość pomiaru dawek o dużej intensywności, stąd ich powszechne wykorzystanie w radioterapii do pomiarów wiązek terapeutycznych.

RwXuYEefq7Khy
Rys. 2. Przykładowe konstrukcje komór jonizacyjnych wykorzystywanych w radioterapii: komora Farmera, komora Marcusa, komora sferyczna.
Źródło: dostępny w internecie: www.ptwdosimetry.com, Materiał wykorzystany na podstawie art. 29 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (prawo cytatu).

Zwiększenie napięcia sprawi, że powstałe na skutek jonizacji ładunki będą zyskiwały dość energii, aby wywoływać kolejne jonizacje – do elektrod dotrze proporcjonalnie więcej ładunków, niż powstało w samym akcie jonizacji. Dochodzi zatem do wzmocnienia pierwotnego sygnału. W pewnym obszarze napięć to wzmocnienie jest proporcjonalne do przyłożonego napięcia, stąd nazwa tej klasy urządzeń – liczniki proporcjonalne. Charakteryzują się one większą czułością, jednocześnie umożliwiając pomiar energii padającego promieniowania.

Wzmocnienia nie można zwiększać w nieskończoność – po przekroczeniu pewnego progu w gazie następuje samorzutne przebicie pomiędzy elektrodami, przyrząd taki pracowałby zatem w ciągłym zwarciu, niezależnie od obecności promieniowania i był bezużyteczny. Jednakże przyłożenie napięcia niewiele niższego niż napięcie przebicia sprawia, że otrzymujemy detektor bardzo czuły nawet na niewielką ilość promieniowania: wybicie pojedynczych elektronów spowoduje bowiem wyładowanie lawinowe we wnętrzu detektora, generując impuls pomiarowy. To zasada działania detektora Geigera‑Müllera. Jego największą zaletą jest – oprócz prostej i taniej konstrukcji – bardzo duża czułość, dzięki czemu świetnie nadaje się on np. do wykrywania nawet niewielkich skażeń w terenie i do ochrony radiologicznej. Niestety ze względu na impulsowy charakter pracy nie pozwala on zmierzyć energii padającego promieniowania, jedynie informuje o jego intensywności.

R17qjvOqZmEPn
Rys. 3a. Przykładowa konstrukcja detektora Geigera‑Müllera.
Źródło: Łukasz Karolewski (Dozymetr), dostępny w internecie: https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Soviet_military_Geiger_counter_DP-63A_-_electronics.JPG [dostęp 10.07.2022], licencja: CC BY-SA 3.0.
Rd3G8cxna8pS9
Rys. 3b. Przykładowa konstrukcja detektora Geigera‑Müllera.
Źródło: Horst Frank, dostępny w internecie: https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Geigerz%C3%A4hler2.jpg [dostęp 10.07.2022], licencja: CC BY-SA 3.0.
  • Detektory na ciele stałym - półprzewodnikowe

Aby w układzie pomiarowym doszło do detekcji promieniowania jonizującego, w jego części roboczej musi dojść do jonizacji. Wymaga to oddziaływania promieniowania z atomami ośrodka – zatem gęstość ośrodka będzie wpływała na prawdopodobieństwo zajścia oddziaływania. Szczególnie promieniowanie gamma jest promieniowaniem bardzo przenikliwym, więc większość fotonów z wiązki penetruje detektor bez oddziaływania. W przypadku detektorów gazowych ich gęstość – a więc liczbę atomów w objętości roboczej, z którymi promieniowanie może oddziaływać – można zwiększyć poprzez stosowanie podwyższonego ciśnienia. Zdecydowanie większą gęstość wykazują detektory wykorzystujące jako część roboczą ciało stałe, jak odpowiednie kryształy np. germanu o wysokiej czystości (tzw. HPGE – High Purity Germanium), pokazane na Rys. 4. Zaletą wykorzystania półprzewodników, jak german, jest możliwość skonstruowania odpowiednio domieszkowanych złączy, tworzących diodę pomiarową – w efekcie do jonizacji dochodzi bezpośrednio we wnętrzu elektronicznego układu pomiarowego. Wadą takich detektorów jest wymóg chłodzenia półprzewodników ciekłym azotem, co wpływa na gabaryty urządzeń.

RhHwuicyCigxy
Rys. 4. Zestaw spektrometrów germanowych HPGE firmy Ortec. Widoczne są naczynia Dewara na ciekły azot.
Źródło: dostępny w internecie: www.ortec-online.com, Materiał wykorzystany na podstawie art. 29 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (prawo cytatu).
  • Detektory scyntylacyjne

LuminescencjaluminescencjaLuminescencja, czyli „zimne świecenie”, to zjawisko świecenia obiektów z innego powodu niż rozgrzanie, czyli nie jest to żarzenie (promieniowanie cieplne). Luminescencję można wywołać na wiele sposobów: chemi-, elektro-, trybo-, bio-, fotoluminescencja czy scyntylacja. Ta ostatnia to świecenie pod wpływem promieniowania jonizującego – taką własność wykazują kryształy jodku sodu aktywowanego talem NaI(Tl), czy siarczek cynku aktywowany srebrem ZnS(Ag). Mechanizm emisji światła w uproszczeniu jest następujący: promieniowanie jonizujące wybija elektrony z sieci krystalicznej, przekazując im swoją energię, te elektrony przemieszczając się w krysztale, oddziałując wielokrotnie przez zderzenia i odpychanie z innymi elektronami, przekazują im część swojej energii. Przy przekazaniu dużej ilości energii może dojść do wtórnej jonizacji, a przy mniejszej ilości energii jedynie do wzbudzenia atomu, czyli przeniesienia elektronu na wyższą orbitę (inny orbital). Wzbudzone atomy deekscytując się, czyli wracając do stanu podstawowego, emitują nadmiar energii przez emisję światła widzialnego. Pozostaje zmierzyć natężenie emitowanego światła, aby wnioskować o natężeniu i energii padającego promieniowania jonizującego – służy temu fotopowielacz, którego schemat działania przedstawiono na Rys. 5b.

ROL8xqgasyBf0
Rys. 5a. Licznik scyntylacyjny - kryształ NaI(Tl).
Źródło: Materialscientist, dostępny w internecie: https://commons.wikimedia.org/wiki/File:NaI-Tl-crystals.jpg [dostęp 10.07.2022], licencja: CC BY-SA 4.0.
RlSte2eQ1oUMP
Rys. 5b. Licznik scyntylacyjny - schemat działania sondy scyntylacyjnej.
Źródło: Qwerty123uiop, dostępny w internecie: https://commons.wikimedia.org/wiki/File:PhotoMultiplierTubeAndScintillator.svg [dostęp 10.07.2022], licencja: CC BY-SA 3.0.
RmIO1MgZymuVS
Rys. 5c. Licznik scyntylacyjny - komercyjnie dostępna sonda scyntylacyjna.
Źródło: dostępny w internecie: www.polon-alfa.pl, Materiał wykorzystany na podstawie art. 29 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (prawo cytatu).
  • Detektory luminescencyjne – TLD i OSL

Na szczególną uwagę w dozymetrii zasługuje termoluminescencja (TLD) i optycznie stymulowana luminescencja (OSL). Obie techniki wykorzystywane są bardzo powszechnie w rutynowych pomiarach osób pracujących w warunkach narażenia na promieniowanie jonizujące. Zasada ich działania opiera się na takim domieszkowaniu materiałów, z których są wykonane, aby w ich strukturze pasmowej pojawiły się tzw. pułapki w paśmie wzbronionym. Elektrony po wybiciu przechodzą z pasma walencyjnego do pasma przewodnictwa, a podczas powrotu do stanu podstawowego są pułapkowane w paśmie wzbronionym, pozostając w pułapkach do czasu dostarczenia im z zewnątrz energii. Opróżnianie pułapek w przypadku TLD odbywa się poprzez podgrzanie pastylek termoluminescencyjnych do około 200‑300°C, a w przypadku OSL – świecenia niebieskim laserem. Uwolnione z pułapek elektrony rekombinują, emitując światło widzialne, które mierzone jest w układzie pomiarowym. Przykładowe materiały TLD to LiF:Mg, Cu, P, LiF:Mg, Ti, CaFIndeks dolny 2, CaSOIndeks dolny 4:Dy, a OSL –
AlIndeks dolny 2OIndeks dolny 3:C. Na Rys. 6. widoczny jest typowy dozymetr TLD rutynowo stosowany np. przez pracowników szpitali zajmujących się diagnostyką rentgenowską.

R12ivOhVqQJMK
Rys. 6. Dozymetr termoluminescencyjny - pastylki odpowiednio domieszkowanego fluorku litu umieszczane są w zawieszce, którą następnie nosi osoba podlegająca pomiarowi.
Źródło: Dariusz Aksamit.
  • Detektory chemiczne

Do tej klasy detektorów zaliczamy detektory bazujące na obserwacji zmian wywołanych w materiale przez reakcje chemiczne, zainicjowane przez promieniowanie jonizujące. 

Detektorem chemicznym powszechnie znanym naszemu i poprzedniemu pokoleniu (ale z racji wypierania przez matryce elektroniczne pewnie nieznane przyszłemu) są klisze rentgenowskie – warstwą światłoczułą błony jest warstwa światłoczuła z bromku srebra. Napromienienie powoduje przenoszenie elektronów z bromu do srebra, co skutkuje powstaniem metalicznego srebra. Uzyskanie znanego nam czarno‑białego obrazu wymaga niestety dalszej obróbki chemicznej kliszy, czasochłonnej i szkodliwej dla środowiska. Niewywołana klisza jest światłoczuła.

Wady tej nie mają filmy radiochromowe (potocznie nazywane gafchromowymi, gafchromami), które również zmieniają swoją gęstość optyczną pod wpływem promieniowania, jednak w tym wypadku dochodzi do polimeryzacji.

Starszym, ale ważnym historycznie dla fizyki cząstek, przykładem klisz są stosowane od lat ’40 XX wieku emulsje jądrowe. Analogicznie do klisz rentgenowskich zawierały związki srebra zmieniające swój stopień utlenienia, ale ich gęstość była znacznie większa. Służyły śledzeniu torów cząstek i miejsc, w których dochodziło do reakcji jądrowych, obecnie w eksperymentach jądrowych zostały wyparte przez detektory aktywne, ale wciąż znajdują zastosowanie przy autoradiografii (np. w metalurgii).

Innym przykładem detektora dającego informację o przestrzennym rozkładzie promieniowania jest detektor żelowy. W objętości detektora znajduje się żel (np. na bazie żelatyny), w którym pod wpływem promieniowania dochodzi do zmiany stopnia utlenienia żelaza. Pomiar spektrochemiczny lub rezonansem magnetycznym stosunku FeIndeks górny 2+/FeIndeks górny 3+ daje informacje o dawce w danym punkcie (detektory chemiczne) lub dochodzi do polimeryzacji monomerów, co zmienia gęstość optyczną. Odczytu można dokonać w tomografie optycznym lub w rezonansie magnetycznym (gdyż polimeryzacja wpływa na czas relaksacji sieci).

R1dAmBJIY2Cic
Rys. 7a. Obraz uzyskany na emulsji jądrowej (detektor chemiczny) - zapis odkrycia pierwszego hiperjądra.
Źródło: dostępny w internecie: https://www.fuw.edu.pl/odkrycia.html [dostęp 10.07.2022], Materiał wykorzystany na podstawie art. 29 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (prawo cytatu).
R1NwcP7xg9j1j
Rys. 7b. Detektory chemiczne - filmy gafchromowe.
Źródło: Dariusz Aksamit, materiały Laboratorium Fizyki i Techniki Jądrowej Wydziału Fizyki Politechniki Warszawskiej.
RrE9YjCPxvlK5
Rys. 7c. Detektory chemiczne - żel dozymetryczny.
Źródło: Applied Radiation and Isotopes, Volume 105, November 2015, Pages 98‑104; Polymer gel dosimeter based on itaconic acid, Mattea et al.
  • Detektory śladowe

W detektorach takich jak komora Wilsona i komora pęcherzykowa pary przechłodzonej cieczy kondensują po przejściu przez tę parę naładowanej cząstki (niestety, żeby je uwiecznić i poddać dalszej analizie należało wykonać fotografię) – na podobnej zasadzie bazują detektory pęcherzykowe sosowane w dozymetrii neutronów, tyle że bazują na zawieszonych w przezroczystym polimerze drobnych kropelkach przechłodzonej cieczy. Neutron powoduje odparowanie takiej kropli, przez co w polimerze powstają bąbelki powietrza. Liczba bąbelków daje informacje o dawce.

Detektorem stosowanym w detekcji ciężkich cząstek (alfa, protonów, neutronów po konwersji na protony, ciężkich jonów) są płytki PADC (polyallyl diglycol carbonate – poliwęglan allilodiglikolowy), znany pod nazwą handlową jako CR39, CR‑39 lub Tastrak. Wiązania chemiczne w tym polimerze zostają zerwane przez przechodzącą cząstkę – wytrawienie go w zasadzie sodowej sprawia, że w miejscach, gdzie jest uszkodzony trawienie zachodzi szybciej, pojawiają się otwory. Zliczona pod mikroskopem optycznym gęstość otworów daje nam informacje o intensywności wiązki, średnice otworów o energii, a ich kolistość/eliptyczność o kącie wejścia promieniowania w płytkę.

  • Detektory EPR

Elektronowy rezonans paramagnetyczny (EPR) to zjawisko analogiczne do magnetycznego rezonansu jądrowego (NMR), wykorzystywanego w szpitalach, nazywane popularnie „rezonansem magnetycznym”. Jednakże w EPR rezonansowe pochłanianie energii zewnętrznych fal elektromagnetycznych – mikrofal – dotyczy niesparowanych elektronów, a nie jąder atomowych, jak w NMR. Te niesparowane elektrony tworzą centra paramagnetyczne, stąd nazwa techniki. Przykładowym materiałem, w którym tworzą się stabilne w czasie centra paramagnetyczne jest alanina, stąd detektory alaninowe. Sygnał EPR wykazują również próbki biologiczne, szczególne znaczenie mają te zawierające mineralny hydroksyapatyt, czyli szkliwo zęba, kości i paznokcie, stąd zastosowanie w dozymetrii awaryjnej.

  • Dozymetria biologiczna

Oprócz wykorzystywania próbek biologicznych, jak kości i zęby do spektrometrii EPR, możliwe jest również obserwowanie intensywności skutków biologicznych, jakie spowodowało promieniowanie jonizujące – i na tej podstawie ocenianie dawki pochłoniętej przez tkanki. Przykładem takiego skutku są aberracje chromosomowe, czyli nieprawidłowości w morfologii chromosomów, widoczne pod mikroskopem, jak na Rys. 8. Chromosomy powinny mieć jeden centromer, a na obrazie widoczny jest chromosom posiadający dwa centromery, czyli chromosom dicentryczny. Możliwa jest również obserwacja białek fluorescencyjnych połączonych ze związkami biorącymi bezpośredni udział w naprawie uszkodzeń DNA – co umożliwia wręcz obserwowanie w czasie rzeczywistym pojawianie się i naprawę uszkodzeń radiacyjnych.

RhhR61qZ3w7gF
Rys. 8a. Dozymetria biologiczna - obraz mikroskopowy chromosomów człowieka, który uległ napromienieniu – ich analiza pozwala oszacować otrzymaną dawkę promieniowania jonizującego przez osobę, której pobrano krew do badań.
Źródło: Luippold, dostępny w internecie: https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Tradescantia_Dicentric_With_Fragment.jpg [dostęp 10.07.2022], licencja: CC BY 4.0.
R1MHRD7ObfJUu
Rys. 8b. Dozymetria biologiczna - widoczne miejsca przerwania nici DNA, czyli tzw. Ogniska histomu yH2AX.
Źródło: Newheavyions, dostępny w internecie: https://commons.wikimedia.org/wiki/File:YH2AX_Foci_in_a_nucleus_of_a_mouse_cell.tif [dostęp 10.07.2022], licencja: CC BY-SA 3.0.

Podsumowując, widać, że przez 120 lat rozwoju dozymetrii naukowcy opracowali więcej sposobów pomiaru promieniowania jonizującego niż wyłącznie powszechnie znany detektor Geigera‑Mullera. Podsumowanie omówionych detektorów zestawiono na Rys. 9.

RhAESJDFfzAjm
Rys. 9. Wybrane techniki i metody wykorzystywane w dozymetrii.
Źródło: Politechnika Warszawska Wydział Fizyki, licencja: CC BY 4.0. Licencja: https://creativecommons.org/licenses/by/4.0/deed.pl.

Słowniczek

luminescencja
luminescencja

(ang.: luminescence) - „zimne świecenie”, czyli emisja światła widzialnego z powodu innego niż podgrzanie do wysokiej temperatury.