Przeczytaj
Miłość i śmierć
Do najsłynniejszych dzieł literatury światowej należą te, które ukazują potęgę miłości ‒ uczucia potężniejszego niż śmierć. Sonety włoskiego humanisty potwierdzają jego miłość do ukochanej LauryLaury, mimo że już umarła. Groby Tristana i IzoldyTristana i Izoldy połączył krzak głogu – kochanków nie rozdzieliła nawet śmierć. Julia i RomeoJulia i Romeo zostali pochowani obok siebie – ich związek trwał także po odejściu z tego świata. Do opowieści mówiących o próbie pokonania śmierci przez ukochanych należy też mit o Orfeuszu i Eurydyce, będący pierwowzorem późniejszych historii o tych bohaterach.
Mit o Orfeuszu i Eurydyce
Mitologia Greków i RzymianGenealogię Orfeusza podawano rozmaicie. […] Orfeusz więc przyszedł na świat w TracjiTracji, skąd powszechnym zdaniem dzisiejszej nauki nawiedził Grecję kult dionizyjskikult dionizyjski. Nie można ani wykluczyć, ani wykazać, iż jest on osobą historyczną, założycielem tego, co nazywamy orfizmemorfizmem, prorokiem przeistoczonym w micie. Nie spotykamy jego imienia ani w Iliadzie i Odysei, […] ani w epice przypisywanej HezjodowiHezjodowi. […] Imię to […] nie ma uświęconej przez dykcjonarzedykcjonarze etymologii, […] jednak […] nasuwają się chyba dwa rdzenie: ten, który jest zawarty w wyrazie orphanos, „sierocy”, i ten, który oznacza ciemność – orphne, „ciemność nocy”, „noc”. […]
Dosyć stara, poświadczona przynajmniej w V wieku przed Chr., jest tradycja o miłości Orfeusza i Eurydike […]:
Gdybym miał mowę i śpiew Orfeusza,
By córkę Demeter lub małżonka córkicórkę Demeter lub małżonka córki
Pieśniami zaczarować, a ciebie wyrwać z Hadesu,
Zszedłbym tam, i ani pies Plutonapies Plutona, ani
Wsparty na wiośle przewoźnik dusz, CharonCharon,
Nie zatrzymałby mnie, aż wywiódłbym cię na światło.Jak więc Dionizos po matkęDionizos po matkę, Orfeusz zstąpił do podziemia po żonę. Zdaje się, że w epoce klasycznej […] rozmaite krążyły pogłoski o tej wyprawie. […] W końcu jednak zapanowała taka tradycja, jaką […] przedstawiają zwłaszcza poeci łacińscy: […] Wergiliuszowe GeorgikiWergiliuszowe Georgiki […] i Owidiuszowe PrzemianyOwidiuszowe Przemiany […].
Imię […] jest dosyć banalne, znaczy: „Szerokowładna”, więc krotko mówiąc – księżniczka. Była dryadą […]. Dryady […] zrazu były boginkami dębów […], potem stały się nimfami wszystkich drzew. […] Jedną z takich słodkich, ale i groźnych istot była Eurydike. Orfeusza kochała wiernie. Jeśli wierzyć wersji podanej przez Wergiliusza w Georgikach […], wąż ukryty w wysokiej trawie ukąsił ją śmiertelnie w stopę wtedy, gdy nieprzytomnie uciekała przed chcącym ją zniewolić Aristajosem […] opiekunem stad, ogrodów i pasiek […]. Nad umarłą Eurydike płaczą góry i rzeki, zwłaszcza trackie. Orfeusz schodzi do podziemia […].
Zapłakane siostrzane dryady, lamentem
Napełniły wyżynę gór. […] A on, by ukołysać swoją chorą miłość,
Szedł samotny, z cytarą, i w pustce nad morzem
Ciebie, małżonko słodka, kiedy dzień się budził
I gdy gasnął, opiewał, tylko ciebie. Wreszcie
Wszedł w wąwozy Tenaruwąwozy Tenaru i wyniosłe Disa Bramywyniosłe Disa Bramy, i zaciemnione czarną trwogą bory,
Gdzie są ManyMany i groźny król, i serca, które
Nie ulegają ludzkim błaganiom. A jednak,
Na dźwięk tej pieśni, z głębi powstały
Cienie, wiotkie obrazy, duchy, tłum niezmierny,
Niby ptaki, co tłoczą się pośród gałęzi,
Pod liśćmi, kiedy burza wygnała je z gór. […]
W powrocie przetrwał wszystkie próby. Z odzyskaną
Eurydike, kroczącą z tyłu (ProzerpinaProzerpina
Tak nakazała), wracał do świata, gdzie wiatr
Wieje wśród pól, i nagle, już na samym progu
Światłości dziennej, wielka tęsknota (szaleństwo
Zaiste przebaczenia godne, gdyby Many
Potrafiły przebaczać) zaćmiła mu zmysły
I stanął, obłąkany, spojrzał w tył. Niestety,
Stracone wszystkie trudy, złamane układy
Bezlitosnym ciemności władcą. Grzmot potrójny
Przetoczył się nad mrokiem AwernuAwernu. Krzyczała:
„Cóż to jest za szaleństwo, które mnie zgubiło
I ciebie, Orfeuszu? Wyrok mnie okrutny
Wzywa z powrotem. Oczy mrużą się i gasną. […]”
Co miał czynić Orfeusz, dokąd pójść, gdy żonę
Po raz drugi utracił? Jakim teraz płaczem
Mógłby jeszcze poruszyć i Many, i bóstwa?
Orfeusz i Eurydyka na greckiej płaskorzeźbie
W kilku muzeach europejskich (np. w Neapolu i Berlinie) można znaleźć podobne płaskorzeźby, będące kopiami dzieła. Przedstawiają one Eurydykę zwróconą ku Orfeuszowi trzymającemu lirę i wyciągającemu rękę ku żonie. Choć dłoń Eurydyki spoczywa na ramieniu Orfeusza i oboje patrzą sobie w oczy, nie mogą pozostać razem. Rękę kobiety trzyma HermesHermes, boski posłaniec, który jako psychopompospsychopompos towarzyszył duszom zmarłych w drodze do zaświatów. Obecność Hermesa jest symbolem zbliżającego się rozstania ukochanych aż do chwili śmierci Orfeusza.
Orfeusz – kochanek, poeta i kapłan
Orfeusz należy do najważniejszych bohaterów mitologii greckiej, choć nie jest postacią jednoznaczną. Najbardziej znany jest jako tragiczny kochanek, który nie zdołał wyswobodzić swej żony z podziemi. Wskazuje się również na jego poetycki talent: dzięki grze na lirze i śpiewowi miał wpływać nawet na dzikie zwierzęta oraz drzewa. Szczególnie interesujący wydaje się jeszcze jeden motyw związany z Orfeuszem – uważa się go za założyciela sekty orfikóworfików, która powstała w VII lub VI w. p.n.e. Jej członkowie powoływali się na nauki Orfeusza, który miał poznać zaświaty, wobec czego mógł przekazać wiedzę o tym, co z człowiekiem dzieje się po śmierci.
Słownik
nurt religijny w starożytnej Grecji, związany z mistyką i wiarą w wędrówkę duszy; założycielem tego nurtu miał być Orfeusz