Przeczytaj
Ulica (nie)Miła
Nie wiadomo, dlaczego ul. Miła otrzymała akurat taką nazwę, choć od początku cieszyła się złą sławą. Przedwojenny warszawski popularyzator turystyki, Mieczysław Orłowicz, tak pisał w Krótkim ilustrowanym przewodniku po Warszawie z 1922 r.:
Krótki ilustrowany przewodnik po WarszawieNazwy ulic w Warszawie nie grzeszą w ogóle sensem, ale nigdzie nie są one tak humorystyczne jak w dzielnicy żydowskiej. Jedne noszą nazwę od zwierząt, najmniej do uczczenia ich w ten sposób nadające się, jak Gęsia, Kacza, Pawia, Smocza, inne od zalet charakteru sugerowanych mieszkańcom tej dzielnicy, jak Pokorna, Spokojna, Dzielna, Dzika, Miła (ta właśnie jest obrzydliwym zaułkiem), inne wreszcie, jak na ironię od klasztorów katolickich, jak Karmelicka i Nowo‑Karmelicka, Franciszkańska, Bonifraterska i Świętojerska.
Faktem jest, że ulica Miła była w okresie międzywojennym jedną z najbardziej zaniedbanych i niebezpiecznych ulic Warszawy. Zamieszkiwała ją żydowska biedota, zajmująca się drobnym handlem, i rzemieślnicy: krawcy, piekarze, szewcy, fryzjerzy, ale znaczna część mieszkańców była bezrobotna. Na złą sławę Miłej „pracowali” krążący tu złodzieje, ulica stała się siedliskiem paserów, alfonsów i nożowników.
Taką Miłą wielokrotnie przechadzał się Władysław Broniewski, a na początku lat trzydziestych napisał o niej wiersz. Utwór znalazł się w tomie Krzyk ostateczny, który opublikowano w 1938 r.
Ulica MiłaUlica Miła wcale nie jest miła.
Ulicą Miłą nie chodź, moja miła.Domy, domy, domy surowe,
trzypiętrowe, czteropiętrowe,
idą, suną, ciągną się prosto,
napęczniałe bólem i troską.
W każdym domu cuchnie podwórko,
w każdym domu jazgot i turkot,
błoto, wilgoć, zaduch, gruźlica.
Miła ulica.
Miła ulica.Na ulicy Miłej jest zakład pogrzebowy,
obok jatka i sklepik z balonem wody sodowej,
naprzeciwko – klinika lalek, naprawa parasoli...
Perspektywa rzeźnickim nożem przecina oczy. To boli.
Jezdnią, po kocich łbach, trąbiąc pędzi pogotowie,
to pod trzynastym powiesił się fryzjer, który miał źle w głowie:
czytał powieści detektywne, chciał zostać aktorem,
wiecznie coś deklamował albo śpiewał piskliwym tenorem.Moja miła, ty nie wiesz, jak źle
ulicą Miłą błąkać się we mgle,
niosąc bezdomne marzenie i nie napisany wiersz.
No, powiedz, miła czy wiesz?To nie była dusza fryzjera, to był anioł prawdziwy,
jak z trampoliny wzbił się z ulicznej perspektywy,
leciał na białych skrzydłach i ponad każde podwórko
rzucał bawiącym się dzieciom jedno bialutkie piórko,
dzieci piórka anielskie rączkami chwytały, chwytały,
a wtedy z ciemnego nieba spadł śnieg anielsko biały.
Ludzie, ludzie, ludzie wieczorni gorliwie dreptali piechotą,
anioł zniknął, dzieci posmutniały, zostało błoto.W nocy nad ulicą Miłą – gwiaździsta ospa.
W nocy na ulicy Miłej – rozpacz.
Wiele troski zobaczysz, miła, przechodząc miastem,
ale najwięcej na ulicy Miłej pod numerem trzynastym.W suterenie pogrzeb.
Niedobrze.
Na parterze płacze wdowa po fryzjerze.
Na pierwszym piętrze – plajta, komornik. A na drugiem
służąca otruła się ługiem.
Na trzecim piętrze rewizja – mundurowi, tajniacy.
Na czwartym czytają „Kurier Warszawski” – „poszukiwanie pracy”.
Na poddaszu dziewczyna dziecko dwudniowe zabiła.
Miła ulica.
Ulica Miła.Na ulicy Miłej ani jedno drzewko nie rośnie,
na ulicy Miłej – w maju! – ludzie nie wiedzą o wiośnie,
ale cały rok hula perspektywa łysych gazowych latarni,
łbem waląc w mur cmentarny.Moja miła, ja tą ulicą nie chodzę,
choćby mi było po drodze.
Nawet kiedy do ciebie się śpieszę,
nie idę ulicą Miłą,
bo kto wie, czy się tam nie powieszę.
Wiersz oddaje klimat niepokoju, przygnębienia czy wręcz rozpaczy, który ujawnił się w twórczości Broniewskiego w latach trzydziestych. Fakt ten można wiązać z osobistą sytuacją poety (został uwięziony w 1931 r. po tym, gdy opublikował w „Miesięczniku Literackim” protest przeciwko torturowaniu więźniów politycznych) oraz z sytuacją polityczną i społeczną w kraju, narastającymi bolesnymi skutkami kryzysu ekonomicznego, nasilającym się antysemityzmem, wreszcie z falą faszyzmu w Europie.
Słowo wstępneWizje zniszczenia i zagłady, wyraz przeświadczenia, iż przybliża się nieuchronnie czas wojennego konfliktu, posiada własną poetykę; twórcy sięgają po symboliczne odwołania, po styl apokaliptyczny i proroczy sposób formowania poetyckiej wypowiedzi.
Ulica Miła wpisuje się w nurt „ciemnej liryki depresjiIndeks górny 11Indeks górny 11”. Dramatyczna wymowa wiersza uwydatniona jest poprzez pełną napięcia grę słów, na której opiera się jego cała konstrukcja. Takie zestawienie podobnie lub tak samo brzmiących słów nazywa się paronomazjąparonomazją.
Ulicę Miłą można nazwać reportażem poetyckim. Podmiot liryczny wiersza jest bacznym obserwatorem ludzi i wydarzeń rozgrywających się na tytułowej ulicy. Zdaje z nich relację jak naoczny świadek, ujawniając przy tym, inaczej niż w reportażu, swój stosunek do opisywanych zjawisk.
Słownik
(wł. fascismo) – ideologia skrajnie nacjonalistyczna i rasistowska; też: totalitarna forma rządów oparta na tej ideologii
(łac. catastropha – punkt zwrotny) – przekonanie o nadchodzącym i nieuniknionym zniszczeniu świata lub jego aktualnego stanu; w literaturze postawa ta była szczególnie widoczna w okresie modernizmu, dwudziestolecia międzywojennego i II wojny światowej
(gr. paronomasía – nieco zmieniona nazwa) – zestawienie wyrazów podobnie brzmiących, lecz o innym znaczeniu, podkreślające ich podobieństwo lub obcość; paronomazja bywa wykorzystywana do wydobywania głębokich zależności pomiędzy różnymi zjawiskami, pojęciami