Wróć do informacji o e-podręczniku Wydrukuj Pobierz materiał do PDF Pobierz materiał do EPUB Pobierz materiał do MOBI Zaloguj się, aby dodać do ulubionych Zaloguj się, aby skopiować i edytować materiał Zaloguj się, aby udostępnić materiał Zaloguj się, aby dodać całą stronę do teczki
Przemysław Czapliński, Piotr Śliwiński Literatura polska 1976-1998. Przewodnik po prozie i poezji

Krótka historia „bruLionu”

Jedno z najważniejszych – dla wielu najważniejsze – z literackich pism przełomu. O jego rynkowym sukcesie może świadczyć osiągnięty w 1993 r. nakład 15 tys. egz., dowodem rozgłosu i uznania rangi jest hasło w najnowszej 6‑tomowej Encyklopedii PWN, gdzie za wyróżnik „b” uznano „propagowanie kultury alternatywnej”.

Pismo powstało w 1986 roku w Krakowie; pierwszy numer redagowali: Robert Tekieli, Olga Okoniewska, Katarzyna Krakowiak, Bogusław Serafin. Do 1989 roku roku „b” był pismem drugoobiegowymdrugi obiegdrugoobiegowym, wydawanym przez podziemne Wydawnictwo Literackie. Początkowo pismo miało charakter literacki, niemal artystowskiartystowskiartystowski: publikowano w nim teksty znanych krytyków [...], esejeesejeseje, dobre tłumaczenia [...], wywiady. Pierwsze zmiany oblicza „b” dostrzec można w numerze 4, gdzie pojawiła się zbiorcza krytyka literacka pism podziemnych i niektórych tomików poetyckich wydawanych w drugim obiegu. Przełomowy okazał się jednak numer 9, ze skandalizującą Historią oka Georgesa Bataille’a oraz tekstem propagującym wolność seksualną, w którym Jana Pawła II zaliczono do obozu represyjnego. Od tego numeru „b” począł metodycznie kontestować życie literackie w Polsce, atakując jego kryteria (kultura dzieli się na wysoką i niską, a w obrębie wysokiej wartościowe są dzieła etyczne), autorytety (pisarz to człowiek integralny – antytotalitarny w swoich poglądach, postawie i twórczości) oraz reguły (pewnych rzeczy się nie mówi, pewnych wartości – nie narusza).

Rola „b” jest wieloraka. Pismo to jako pierwsze przekształciło się w instytucję kulturalną (patrz – wydawnictwo „bruLionu”), jako pierwsze w praktyce dowiodło, iż do odbiorcy pisma literackiego wiedzie droga okrężna poprzez media (głównie telewizję, gdzie „b” zainstalował swoje programy: AlternaTiVi oraz Dzyndzylyndzy), zaś droga do mediów prowadzi przez skandal (na który trzeba jednak zapracować). Program „b” określić można jako maksymalizację uczestnictwa w kulturze; jego realizacja – polegająca na uznaniu wszelkich postaw i działań za uprawnione  za równoprawne formy – dokonywała się poprzez prowokację, celową wieloznaczność bądź sprzeczność wypowiedzi, dopuszczenie do głosu skrajnych światopoglądów oraz wyprowadzenie do głosu skrajnych światopoglądów oraz wyprowadzenie z kulturowego undergroundu licznych doświadczeń i praktyk uznawanych za haniebne bądź odrażające (pornografia, narkotyki, homoseksualizm, rasizm), podejrzane (magia, okultyzm, odmienne stany świadomości) albo przynajmniej niższe (rock, punk, cyberpunk).

[...]

2 Źródło: Przemysław Czapliński, Piotr Śliwiński, Literatura polska 1976-1998. Przewodnik po prozie i poezji, Kraków 1999, s. 222–223.
artystowski
Jarosław Klejnocki, Jerzy Sosnowski Chwilowe zawieszenie broni. O twórczości tzw. pokolenia „bruLionu” (1986–1996)

[...] kiedy wśród młodych poetów zarysował się na początku lat 90., wyraźnie już dziś widoczny, istotny spór estetyczny – dało się słyszeć o nowym konflikcie „klasycystów” z „romantykami” (czyli o’harystami lub, jak chce Karol Maliszewski, prominentna postać młodej krytyki – „barbarystami”) na wzór tego sprzed ponad 150 lat.

Źródeł owej dyskusji poszukiwać należy w dwóch numerach „bruLionu” – 14/15. i 16. Oba ukazały się na przełomie 1990 i 1991 roku, w mniej więcej kwartalnym odstępie. Poza [...] bulwersującymi prowokacjami i skandalami przyniosły wszechstronną prezentację twórczości najciekawszych poetów związanych z pismem (Świetlicki, Koehler, Podsiadło, Jaworski, Wróblewski, Sendecki, Wilczyk, Ekier) [...].

Krzysztof Koehler [...], odwołując się do twórczości Marcina Świetlickiego i skupiając na wierszu Dla Jana Polkowskiego, dostrzegł fascynację poetami amerykańskimi (według niego przede wszystkim twórczością Franka O’Hary). Chodziło, według Koehlera, o to, że o’haryści odrzucają wizję poezji jako „skonwencjonalizowanej, ale i sfunkcjonalizowanej sztuczności”, dążąc (zdaniem krytyka – na próżno, czy raczej wbrew samej idei mowy poetyckiej) do oddania bezpośredniości i autentyzmu przeżyć egzystencjalnych. Miało się to wiązać z odrzuceniem bagażu tradycji oraz kontekstu zarówno języka literackiego, jak i dorobku literatury w ogóle. Kiedy Marcin Sendecki odpowiadał, broniąc poezji inspirowanej, jak sam pisał, raczej ulicą niż uniwersytetem, było już jasne, że obaj przyjaciele formułują (być może nie do końca świadomie) odmienne programy artystyczne dla młodej liryki. [...]  Spór między „klasycystami” – zwolennikami, umownie mówiąc, konwencjonalności sztuki literackiej a „o’harystami”, „personistami” czy „barbarystami” – jak się ich nazywa – (więc zwolennikami pewnej „dzikości” sztuki) trwa nadal. Dla wielu stanowi zresztą kolejne wcielenie trwającego przez wieki konfliktu między, mówiąc językiem Nietzschego, tym co „apollińskie” a tym co „dionizyjskie” w kulturze.

[...] 

Wśród „klasycystów – jako polemista – wyróżnił się przede wszystkim bardzo młody [...] gdański poeta Wojciech Wencel, który wyrósł na najzacieklejszego krytyka twórczości Marcina Świetlickiego, nazywając go dosadnie [...] „pomysłodawcą szczególnej odmiany literatury dla młodzieży” (Świetlicki odpowiedział później wierszem Specyficzna odmiana literatury dla młodzieży w tomiku Trzecia połowa). Z drugiej strony [...] Karol Maliszewski publikuje szereg artykułów, w których wytyka nurtowi „klasycyzującemu”, młodym poetom, ale także „starszym braciom” – Stanisławowi Barańczakowi i Adamowi Zagajewskiemu – pustosłowie, koturnowość, akademickość i niewrażliwość na przemiany świata zawdzięczane Duchowi Czasu. [...]

Istota konfliktu [między klasycystami o barbarystami] sprowadzona została chyba – z jednej strony – do różnicy w wyborze języka poetyckiego i artystycznych patronów; z drugiej, choć było to mniej widoczne, do problemu wyboru wartości. Z dyskusji wynikało, że o’harystom bliska jest tradycja kontrkulturykontrkulturakontrkultury i kontestacji, poezja „szkoły nowojorskiej”szkoła nowojorska„szkoły nowojorskiej”, „Beat GenerationBeat Generation, bitnicyBeat Generation”, ale także twórczość Bursy i przede wszystkim Rafała Wojaczka (widoczne inspiracje w wierszach Świetlickiego). „Klasycyści” zaś zerkać by mieli, jak wynika z krytycznych odczytań, ku symbolizmowi, ku wielkim poetom europejskim (m.in. Brodski, Kawafis, Miłosz, Rilke), chętniej odwołując się do tradycji czysto literackiej, szanując dorobek liryki. Z tak zarysowanego [...] obrazu wyrosły „obozy” artystyczne, w których znaleźli się twórcy o zadziwiająco różniących się – przy bliższym ich oglądzie – koncepcjach lirycznych. Cechy wspólne, wyróżnione na dość wysokim poziomie ogólności, pozwoliły jednocześnie na przypisywanie twórczości - np. Marcina Świetlickiegio, Krzysztofa Jaworskiego, Grzegorza Wróblewskiego, czy z pewnym wahaniem – Jacka Podsiadły tendencjom o’harystycznym; zaś Krzysztofa Koehlera, Artura Szlosarka, Andrzeja Sosnowskiego, Andrzeja Stasiuka, czy znacznie młodszego Wojciecha Wencla – nurtowi „klasycyzującemu”.

3 Źródło: Jarosław Klejnocki, Jerzy Sosnowski, Chwilowe zawieszenie broni. O twórczości tzw. pokolenia „bruLionu” (1986–1996), Łódź 1996, s. 81–83.
ewokacja
pulchryzm
antropologicznego
paseizm
konfesji
sensualizm
turpizm
Karol Maliszewski Nasi klasycyści, nasi barbarzyńcy

Klasycyzujący: Tak (temu światu), umiar, ufność, „prymat form”, wiara w historię (także: literatury), antyrealizm i obiektywizm, prymat „starości”: odnajdowania się w kulturowo poświadczonych formach, jawne autorytety, „tradycja podsuwa”, iluzja dążenia do doskonałości (dościganie wzoru), eksponowanie pospólności, czyli ewokacjaewokacjaewokacja ponadczasowej wspólnoty, zrównoważenie oparte na sprawdzonych wartościach, oglądanie bycia (opisywactwo), pulchryzmpulchryzmpulchryzm, rytmizm i nowe rymotwórstwo, rozszerzanie i rozjaśnianie horyzontu antropologicznegoantropologicznegoantropologicznego: metafizyka pozytywna. Wiara w bis‑rzeczywistość, oparcie się na danych zapośredniczonych. Językowy , czyli traktowanie języka jako medium konserwujące ponadczasowo‑symboliczną stałość.

Barbaryzujący: Nie (temu światu), brak umiaru, nieufność, „prymat treści”, przekonanie, że historia (także literatury) jest fikcją – jest historią poszczególnych ekspresji, kolejnych konfesjikonfesjikonfesji, prezentacja poszczególnych bytów, zaistnień; realizm i sensualizmsensualizmsensualizm, prymat świeżości i nowości (odkrycia), niezbyt jawne autorytety, „tradycja nie podsuwa”, iluzja przeczenia jakiejkolwiek doskonałości i braku wzoru, eksponowanie poszczególności, pojedynczości, teraźniejszości, uczestniczenie w byciu (świadectwo), rozpacz towarzysząca szukaniu i sprawdzaniu wartości, turpizmturpizmturpizm, kalectwo rytmu, nieufny rym (jeżeli już, to daleki bądź niepełny). Wiara w rzeczywistość, oparcie się na danych bezpośrednich. Językowe obrazoburstwo, kolokwialne zakotwiczenie semantyczne. Ściemnianie i zawężanie horyzontu: metafizyka negatywna. [...]

Wolę barbarzyńców. Są bliżej krwiobiegu. I tak niewiele potrzeba im do szczęścia.

4 Źródło: Karol Maliszewski, Nasi klasycyści, nasi barbarzyńcy, [w:] Marcin Jaworski, Barbarzyńcy, klasycyści i inni. Spory o młodą poezję w latach 90., Poznań 2018, s. 170–176.
Beata Utkowska Poeci „bruLionu” – kontestatorzy czy moraliści? Na podstawie pierwszej, tzw. „fioletowej” serii publikacji („bibLioteka” 1992)

Podstawą „poważnych” poetyckich kontestacji w wierszach poetów „bruLionu” jest przeświadczenie o niemożności uchwycenia i zrozumienia świata, w którym tempo zmian (społecznych, obyczajowych, ekonomicznych, kulturowych) jest tak duże, że prowadzi do jego fragmentacji i rozpadu. Jednocześnie jest to świat nachalnie obecny, wdzierający się w prywatne życie jednostki, próbujący ją politycznie, administracyjnie, mentalnie zawłaszczyć oraz – świat odpychający i destrukcyjny, którego okrucieństwo wydaje się namacalne, sensualnie doświadczane. […]

Do rangi największego wroga urasta polityka, która z „idei” czyni wyznacznik ludzkiego losu, zagarnia i rozpuszcza w sobie jednostkę z jej prywatnymi, małymi sprawami […]

Bunt przeciwko zideologizowanemu światu przeradza się również w ostry sprzeciw estetyczny. Po pierwsze, wobec prób uwięzienia owych młodych gniewnych w jednowymiarowych schematach poezji „barbarzyńskiej” czy „o’harystycznej” – Świetlicki wyraźnie zamanifestuje tę swoją artystyczną niezgodę w wersach zamykających tomik: „wydaje im się, że mają swojego poetę./ A ja odczekuję ironiczną, gorzką/ chwilę, krzywię się/ i tryumfalnie zaprzeczam”. Po drugie, wobec skonwencjonalizowanej literatury, operującej słowami‑ideami, uogólnieniami i symbolami – zgodnie z postulatem zawartym w najbardziej znanym lirycznym manifeście „bruLionu”, w wierszu Dla Jana Polkowskiego.

5 Źródło: Beata Utkowska, Poeci „bruLionu” – kontestatorzy czy moraliści? Na podstawie pierwszej, tzw. „fioletowej” serii publikacji („bibLioteka” 1992), „Napis” 2011, nr 17, s. 63–64.
RJ1TdDuCDIKGe1

O autorze

Marcin Świetlicki urodził się w 1961 roku w Lublinie. Studiował filologię polską. Po ukończeniu służby wojskowej w 1986 roku zamieszkał na stałe w Krakowie. Miasto to często pojawia się w jego poezji. Od drugiej połowy lat osiemdziesiątych był związany z podziemnym czasopismem „bruLion”. Zadebiutował w 1992 roku tomikiem Zimne kraje.

R1BLWsEvRrYMM
Marcin Świetlicki podczas koncertu z zespołem Zgniłość w 2017 r. w klubie 100cznia w Gdańsku
Źródło: Iwankgb, Wikimedia Commons, licencja: CC BY-SA 4.0.
Beat Generation, bitnicy
Beat Generation, bitnicy

nazwa nadana przedstawicielom zbuntowanej młodzieży amerykańskiej lat 50.; jej członkowie i zwolennicy (do najwybitniejszych należeli J. KerouacA. Ginsberg, W.S. BurroughsL. Ferlinghetti) głosili bunt przeciw otaczającemu światu, odrzucali tradycyjne normy mieszczańskie i krytykowali cywilizację Zachodu; poszukiwali sensu życia w ubóstwie i anarchicznym indywidualizmie, włóczęgach po kraju, narkotykach, alkoholu i seksie, a także w medytacji religijnej; uprawiali sztukę otwartą, urządzając odczyty publiczne w barach i na wolnym powietrzu

drugi obieg
drugi obieg

określenie używane w publicystyce od ok. 1980 r., oznaczające produkcję i społeczny obieg niecenzurowanych publikacji, wydawanych w Polsce w latach 1976–1990

esej
esej

(fr. essai „próba”) – krótka rozprawa naukowa lub literacka ujmująca temat w sposób subiektywny

kontrkultura
kontrkultura

(łac. contra – przeciw + cultura – uprawa) – ruch społeczny kwestionujący podstawowe normy i wartości współczesnej kultury miejsko‑przemysłowej

martyrologia
martyrologia

(łac. martys – męczennik) – męczeństwo

o’haryści
o’haryści

twórcy inspirujący się poetycką szkołą nowojorską, której członkiem był Frank O’Hara

periodyk
periodyk

(fr. périodique) – czasopismo ukazujące się regularnie (dziennik, tygodnik, miesięcznik)

szkoła nowojorska
szkoła nowojorska

nieformalna grupa poetycka, w skład której wchodzili m.in. Frank O’HaraJohn Ashbery; grupa powstała w latach 50. XX wieku; jej twórczość charakteryzował charakter autobiograficzny, nastawiony na obserwację teraźniejszości