Przeczytaj
Ruth Benedict i dzieło jej życia
Czytając Wzory kultury niemal sto lat po ich publikacji w 1934 roku, czytelnik dostrzeże nieco przestarzały język, ale i zaskakująco aktualne treści. Dla współczesnych praca Ruth Benedict jest wciąż wartościowa, ponieważ postuluje przyglądanie się każdej kulturze przez pryzmat jej wartości i priorytetów, z czym ludzkość nieustannie ma problem, często oceniając inne kultury z punktu widzenia własnej, nie rozumiejąc i nie doceniając ich odmienności. Relatywizm kulturowyRelatywizm kulturowy wydaje się dziś zdroworozsądkowy, przynajmniej dla kulturoznawców czy antropologów, ale w czasach, kiedy powstawały Wzory kultury, było to podejście zdecydowanie nowatorskie. Nauki społeczne zawdzięczają Ruth Benedict także niezwykle wnikliwe spojrzenie na różnorodne kultury, które autorka badała i drobiazgowo opisywała.
Amerykańska antropolog była zwolennikiem holizmu kulturowegoholizmu kulturowego – twierdziła, że każda kultura składa się z zależnych od siebie elementów i stanowi spójną całość. Ta spójność wytwarza określone wzorce, które z kolei można śledzić między różnymi kulturami. Warto studiować różne kultury, aby zyskać odpowiedni dystans i punkt odniesienia do oceny własnej kultury, w tym także jej wad. Jednym z największych zagrożeń etnocentryzmuetnocentryzmu jest bowiem traktowanie wyłącznie własnej kultury jako naturalnej, a wszystkich innych jako odchyleń od normy, czegoś gorszego.
Wzory kultury to antropologiczne studium porównawcze trzech społeczeństw: Zuni (Pueblo) z południowo‑zachodnich Stanów Zjednoczonych, Dobu z Malezji oraz kanadyjskich Kwakiutlów. Dogłębne spojrzenie na te kultury i związki pomiędzy nimi pozwoliło autorce ustalić, w jaki sposób kultura kształtuje indywidualne zachowanie. Antropolożka bada wzorce kulturowe występujące w tych społeczeństwach, takie jak poglądy na małżeństwo, wojnę i przemoc, rodzinę i inne społecznie istotne kwestie, i porównuje je, wyciągając wnioski dotyczące tego, że nasze zachowania nie są uwarunkowane biologicznie, a są konsekwencją funkcjonowania w określonej kulturze i przyswajania jej wartości i zwyczajów.
Ruth Benedict dostrzega, że każde z ludzkich zachowań jest naznaczone kulturowo, a wzorce kulturowe rozwijane przez każde społeczeństwo odpowiadają wartościom leżącym u podstaw powstania tej zbiorowości i stają się fundamentem określenia, co dana kultura ocenia jako normalne, „ludzkie”. Co równie istotne, wzorce te nie mają żadnego umocowania biologicznego, cechy te nie są przenoszone w żadnej „komórce zarodkowej”, kultura nie jest zatem transferowana na poziomie biologicznym, a wyłącznie społecznym. Ważną konsekwencją przekonania, że wzorce zachowań narzucane są kulturowo, a nie determinowane biologicznie, jest to, że można je zmieniać.
Autorka Wzorów kultury dzieli kultury na dwa dominujące typy – „dionizyjski” dążący do przesytu, ostentacji, oraz „apolliński” charakteryzujący się powściągliwością i umiarem. Opis kultur wspomnianych trzech społeczeństw służy jej do zaprezentowania cech charakterystycznych zbiorowości o mentalności „dionizyjskiej” i „apollińskiej”.
Słownik
proces przenikania elementów między co najmniej dwiema kulturami lub wewnątrz kulturowo zróżnicowanego społeczeństwa
postawa ujawniająca się przy zetknięciu z innymi kulturami, polegająca na uznawaniu własnego narodu lub grupy etnicznej za szczególnie wartościową oraz na wywyższaniu własnej kultury, którą traktuje się jako miernik w ocenianiu innych grup; prowadzi często do postaw niechęci, a nawet wrogości
pogląd głoszący, że każda kultura składa się z zależnych od siebie części i stanowi spójną całość
pogląd głoszący, iż żadna praktyka kulturowa nie jest dobra ani zła sama w sobie, ale musi być oceniona w kontekście, w jakim funkcjonuje
pozbawianie kogoś poczucia przynależności do swojego narodu