Oświecenie jońskie

R1DGZ4Lt7wxRm1
Jonia, starożytna kraina na wschodnim wybrzeżu Morza Egejskiego. Najważniejszymi miastami założonymi tam przez greckich kolonistów były Milet, Efez i Samos.
Źródło: Wikimedia Commons, licencja: CC BY-SA 3.0.

W VI w. p.n.e. w greckich miastach położonych na wybrzeżu Azji Mniejszej doszło do intensywnego rozwoju kultury. Okres ten nazywany jest oświeceniem jońskim. Jednym z jego rezultatów było stworzenie pierwszego nurtu filozofii greckiej – jońskiej filozofii przyrodyjońska filozofia przyrodyjońskiej filozofii przyrody.

Jońscy filozofowie – Tales z Miletu, Anaksymander, Anaksymenes, Heraklit z Efezu i inni – poszukiwali archéarchéarché, czyli podstawowej zasady wszechrzeczy. Stworzona przez nich filozofia przyrodyfilozofia przyrodyfilozofia przyrody, zajmująca się jej zjawiskamizjawiskozjawiskami, istotnie przyczyniła się do stworzenia jednej z ważnych kategorii filozoficznych: bytubytbytu, a także zajmującej się nim dziedziny – ontologiiontologiaontologii. Dlaczego myśl pierwszych greckich filozofów zwróciła się właśnie ku temu, co jest – bytom otaczającej ich przyrody – a nie ku innym pytaniom filozoficznym? Innymi słowy – dlaczego pierwsze pytania greckiej filozofii były pytaniami ontologicznymi? Spróbujemy odpowiedzieć na to pytanie, zastanawiając się, jakie były źródła greckiej filozofii, które ją ukształtowały oraz jaka była istota tej myśli. Odpowiedzi na te pytania udzieli nam wykład fizyka Erwina SchrödingeraSchrödinger ErwinErwina Schrödingera, w którym omawia on stosunek filozofów greckich do przyrody.

Dlaczego ontologia?

Erwin Schrödinger Przyroda i Grecy. Nauki przyrodnicze i humanistyczne

Ruch nazywany jońskim oświeceniem rozpoczął się w […] wielce ciekawym szóstym stuleciu p.n.e. Tak się zdarzyło, że w tym wieku narodziły się na Dalekim Wschodzie ruchy duchowe o olbrzymim znaczeniu, związane z postaciami BuddyBuddaBuddy (urodzony około 560 r. p.n.e), Lao‑tsyLao‑tsyLao‑tsy i nieco młodszego odeń KonfucjuszaKonfucjuszKonfucjusza (urodzony 551 r. p.n.e).

hf1 Źródło: Erwin Schrödinger, Przyroda i Grecy. Nauki przyrodnicze i humanistyczne, tłum. K. Napiórkowski, s. 52.
Władysław Tatarkiewicz Historia filozofii

Od początku filozofia korzystała z opartych na religii koncepcjach poznawczych. Religia dała bowiem ówczesnemu człowiekowi pomoc w jego potrzebie zrozumienia i poznania świata. Stworzyła mianowicie mity. […] Stawiały one wobec każdej rzeczy pytanie na sposób religijny: jaka wyższa potęga, jakie bóstwo zrobiło tę rzecz i sprowadziło ją na świat? Wyjaśnić rzecz znaczyło tu: powiedzieć, jak powstała, […] jaki bóg ją zrobił. Każda rzecz, która interesowała i domagała się wyjaśnienia, miała swój mit, to znaczy opis, jaki bóg dał jej istnienie. Mity […] łącznie tworzyły kosmogonię wyjaśniającą, jak powstał cały świat.

hf Źródło: Władysław Tatarkiewicz, Historia filozofii , Warszawa 1997, s. 19–20.
Erwin Schrödinger Przyroda i Grecy. Nauki przyrodnicze i humanistyczne

Grupa jońska powstała pozornie z niczego na wąskim skrawku zachodniego wybrzeża Azji Mniejszej, zwanym Jonią, i na wyspach obok niej. Szczególnie sprzyjające warunki geograficzne i historyczne tego terytorium już wtedy były często odmalowywane za pomocą znacznie wspanialszej retoryki niż ta, którą dysponuję. Okoliczności sprzyjały rozwojowi swobodnej, rzeczowej, inteligentnej myśli. Wspomnę tu o trzech z nich.

Region ten (podobnie jak południowa Italia za czasów PitagorasaPitagorasPitagorasa) nie należał do wielkiego potężnego państwa, zwykle wrogo nastawionego do wolnej myśli.

R10iwy0kbyp5B
Anselm Feuerbach, Uczta Platona, 1871‑1880.
Organizacja polityczna greckich polis oraz wytworzenie się dużych ośrodków miejskich sprzyjało wolnej wymianie myśli. Mógł w nich zaistnieć duch krytyczny – akceptacja dla podważania i kwestionowania utartych poglądów.
Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.

Politycznie składało się z wielu małych, samorządnych i dobrze prosperujących państw‑miast lub państw‑wysp, republik albo tyranii. W każdym przypadku wydaje się, że były zwykle rządzone przez najlepsze mózgi, co od zawsze jest raczej wyjątkiem niż regułą.

Po drugie, Jonowie, zamieszkujący wyspy i bardzo urozmaiconą linię brzegową, byli żeglarzami na styku Wschodu i Zachodu. Ich kwitnący handel umożliwił wymianę dóbr między wybrzeżami Azji Mniejszej, Fenicji i Egiptu z jednej strony i Grecji, południowej Italii i południowej Francji - z drugiej. Handel zawsze i wszędzie był i nadal jest podstawowym nośnikiem wymiany idei. Ponieważ osoby, między którymi wymiana ta zaczyna mieć miejsce, nie są gabinetowymi uczonymi, poetami ani nauczycielami filozofii, lecz żeglarzami i kupcami, musi zacząć się od problemów praktycznych.

Ry2XFtCpz9wG81
Rozwój greckiej żeglugi był głównym czynnikiem ułatwiającym zapożyczanie umiejętności praktycznych, związanych przede wszystkim z matematyką oraz astronomią od innych cywilizacji – egipskiej, fenickiej, babilońskiej.
Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.

O narzędziach, nowych technikach w rzemiośle, środkach transportu, urządzeniach nawigacyjnych, metodach projektowania portów, budowania nabrzeży i składów, zaopatrzeniu w wodę i tak dalej ludzie uczą się od innych. Szybki rozwój umiejętności technicznych, będący u inteligentnych ludzi rezultatem konieczności życiowych, porusza umysły teoretyzujących myślicieli, często przyzywanych na pomoc w wykorzystaniu jakiejś nowo wyuczonej umiejętności. Gdy całkowicie poświęcą się abstrakcyjnym problemom dotyczącym fizycznej budowy świata, ich sposób myślenia będzie wykazywał ślady praktycznych rozwiązań, w których ma swe źródło. To jest właśnie to, co znajdujemy u filozofów jońskich. Trzecią sprzyjającą okolicznością było to, iż społeczności te nie były, krótko mówiąc, tyranizowane przez kapłanów. Nie istniała w nich, jak w Babilonii i Egipcie, dziedziczna uprzywilejowana kasta kapłanów, którzy jeśli sami nie sprawowali rządów, to zwykle pomagali władcom zahamować rozwój nowych idei, ponieważ czuli, iż zmiana poglądu na świat mogłaby obrócić się przeciw nim i ich przywilejom. Tyle o warunkach faworyzujących powstanie w Jonii nowej ery niezależnej myśli.

tatar Źródło: Erwin Schrödinger, Przyroda i Grecy. Nauki przyrodnicze i humanistyczne, tłum. K. Napiórkowski, s. 52–54.
bg‑gray2
R17ZlEHzo4xzZ1
Anselm Feuerbach, Gaja, 1875.
Gaja, w mitologii greckiej, Matka‑Ziemia. Greckie teogonie i kosmogonie tworzone były nie przez kapłanów, lecz poetów. Pierwsza grecka teogonia (VIII w. p.n.e.) była dziełem poety Hezjoda z Askry.
Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.

Grecy, podobnie jak inne ludy w VI w. p.n.e., myśleli o sobie jako o części przyrody, która ich otaczała. Robili to za pomocą mitów, skupionych na problemie genezy – pochodzeniu świata (kosmogoniakosmogoniakosmogonia) oraz bogów (teogoniateogoniateogonia). Czynili to jednak w szczególny sposób – ich myśl, oparta na mitach, wyróżniała się wolnością oraz praktycyzmem. Mity greckie nie były sztywną doktryną religijną, lecz materiałem przekształcanym przez poetów oraz mędrców, zaś później – pierwszych filozofów. Po drugie, myśl grecka, zarówno duchowa, jak i techniczna, cechowała się praktycyzmem. Te czynniki nadały kierunek dociekań i ukształtowały myśl pierwszych greckich filozofów przyrody. Na czym polegał ich stosunek do przyrody? Dlaczego stanowił on tak istotny przełom w myśleniu, że to właśnie w tym okresie umiejscawia się początki filozofii?

R1Kj9idetAsPF1
Tales z Miletu, ok. 620‑540 p.n.e.
Grecki filozof, matematyk i astronom. Prekursor racjonalnego podejścia w badaniu przyrody. Uznaje się, że jako pierwszy postawił filozoficzne (a nie religijne) pytanie o początek Wszechświata.
Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.
Erwin Schrödinger Przyroda i Grecy. Nauki przyrodnicze i humanistyczne

Niejeden uczeń albo student przerzucał w swoim podręczniku lub gdziekolwiek indziej krótki przegląd filozofii Talesa, Anaksymandra, itd. Czytając jak jeden nauczał, że wszystko jest wodą, drugi zaś że wszystko jest powietrzem, a trzeci że wszystko jest ogniem, i ucząc się o tak dziwacznych pomysłach, jak ogniste kanały z oknami (ciała niebieskie), strumienie w górę i w dół w atmosferze itp., z powodzeniem mógł poczuć się znudzony i dziwić się, dlaczego kazano mu się interesować takim naiwnym, starym materiałem, o którym wiemy, że całkowicie mija się z rzeczywistością. Czym jest więc ta wielka rzecz, która wydarzyła się w tych czasach w historii idei, która każę nam nazywać ten moment narodzinami nauki i mówić o Talesie z Miletu jako pierwszym uczonym na świecie […]?

Wielką ideą, którą poznali ci ludzie, było to, iż świat wokół nich jest czymś, co można zrozumieć, jeśli tylko podejmie się wysiłek właściwej jego obserwacji; że nie jest to arena gry bogów, demonów i duchów działających bez namysłu i bardziej lub mniej dowolnie, powodowanych emocjami, gniewem, miłością i chęcią zemsty, dających upust swoim żądzom i dających się przebłagać pobożnymi ofiarami. Ludzie ci wyzwolili się z przesądów, nie chcieli mieć nic tego rodzaju. Widzieli świat jako dość skomplikowany mechanizm, działający zgodnie z odwiecznymi przyrodzonymi prawami, których byli ciekawi. Jest to oczywiście zasadnicza postawa nauki aż do dzisiaj. Dla nas stała się częścią naszej natury tak bardzo, że zapomnieliśmy, iż ktoś musiał to wynaleźć, uczynić programem i się w to zaangażować. Ciekawość jest bodźcem. Pierwszym warunkiem dla naukowca jest bycie ciekawym. Musi potrafić się dziwić i pragnąć wyjaśnić. Platon, Arystoteles i Epikur podkreślają znaczenie bycia zdziwionym. A nie jest to proste, gdy odnosi się do ogólnych pytań na temat świata jako całości, przecież jest on nam dany tylko raz i nie mamy innego do porównania.

Nazwaliśmy to pierwszym krokiem, najwyższej wagi, zupełnie niezależnie od trafności wyjaśnień, które w danej chwili przedstawiał. Sądzę, że nie ma błędu w twierdzeniu, iż jest on zupełną nowością. Babilończycy i Egipcjanie oczywiście wiedzieli mnóstwo na temat regularności orbit ciał niebieskich, a szczególnie na temat zaćmień. Uważali je jednak za tajemnice religii i byli dalecy od poszukiwania naturalnych wyjaśnień.

R9H3abX1lpRn01
Stanowisko, zgodnie z którym całą rzeczywistość da się wytłumaczyć za pomocą przyczyn naturalnych nazywa się naturalizmem. Wyjaśnienie zjawiska przyrodniczego musi więc należeć do samej przyrody (np. jako prawo przyrody), a nie być wobec niej zewnętrzne (np. interwencja bogów).
Źródło: Pixabay, domena publiczna.

A z pewnością byli bardzo dalecy od kontemplowania wyczerpującego opisu w terminach takich regularności. Ilustruje to ustawiczna interwencja bogów w wydarzenia naturalne w poematach Homera, odrzucanie ofiar ludzi opisywane w Iliadzie. Aby jednak docenić wybitne osiągnięcia Jonów w stworzeniu pierwszej naprawdę naukowej perspektywy, wcale nie musimy przeciwstawiać ich poprzednikom. Tak mało mieli Jonowie powodzenia w wykorzenianiu przesądu, że później, aż do naszych dni, nie było epoki wolnej od przesądów. Nie mam tu na myśli popularnych wierzeń, lecz chwiejną postawę naprawdę wielkich ludzi, takich jak Artur Schopenhauer, sir Oliver Lodge, Rainer Maria Rilke, by wymienić tylko kilku. Nastawienie Jonów żyło u atomistów (Leukipp, Demokryt, Epikur, Lukrecjusz) i w szkołach naukowych Aleksandrii, chociaż w różny sposób. Niestety filozofia przyrody i badania naukowe rozeszły się w trzech ostatnich wiekach przed naszą erą, podobnie jak obecnie. Potem pogląd naukowy stopniowo wymierał, gdy w pierwszych wiekach naszej ery świat zaczął się coraz bardziej interesować etykąetykaetyką i dziwnymi rodzajami metafizykimetafizykametafizyki, a nauka go nie obchodziła. Pogląd naukowy nie odzyskał rozpędu aż do siedemnastego wieku.

Drugi krok, prawie w tym samym czasie, zrobił również Tales. Było to uznanie, iż wszelka materia, z której złożony jest świat, z całą swoją nieskończoną różnorodnością ma jednak tak wiele wspólnego, że w istocie musi być tym samym materiałem. […] Był to pierwszy ruch w kierunku rozumienia świata, a więc w kierunku zastosowania tego, co nazwaliśmy pierwszym krokiem, przekonania, iż świat może być zrozumiały. Z dzisiejszej perspektywy musimy stwierdzić, iż ruch ten dotknął kluczowego punktu i był zdumiewająco trafny. Tales zaryzykował uznanie wody za podstawowy materiał. Byłoby jednak lepiej, gdybyśmy nie wiązali tego naiwnie z naszą „H2O”, lecz raczej z cieczą czy płynem w ogólności. Mógł on zaobserwować, iż wszelkie życie wydaje się zaczynać w cieczy lub w wilgoci. Uważając najpowszechniejszą ciecz (wodę) za jeden materiał, z którego wszystko jest złożone, stwierdzał implicite, iż fizyczny stan skupienia (stały, ciekły, gazowy) jest sprawą wtórną, niezbyt istotną. Nie przypuszczamy, aby był zadowolony - jak wypadałoby nowoczesnemu umysłowi - powiedzeniem: nadamy mu po prostu nazwę, nazwijmy to materią i badajmy jego własności. Nowe odkrycie zawiera zwykle przesadę i bardzo często formułowane jest ze zbyt wieloma szczegółami, które odrzuca się później. Wynika to z naszego silnego pragnienia odkrycia z powodu ciekawości naukowej, która jest tak podstawowa dla odkrycia czegokolwiek, jak powiedzieliśmy wyżej. Dość interesującym szczegółem opisywanym [...] jako zdanie Talesa jest to, iż ląd pływa po wodzie jak kawałek drewna, co musi oznaczać, że znaczna jego część jest zanurzona. Przypomina to z jednej strony stary mit o wyspie Delos błądzącej wokół, dopóki Latona nie urodzi bliźniaków, Apolla i Artemidy; jest jednak również zdumiewająco bliska współczesnej teorii izostazji, według której kontynenty rzeczywiście pływają po cieczy, chociaż nie dosłownie po wodzie oceanów, ale po cięższej roztopionej substancji znajdującej się pod nimi.

W rzeczy samej „przesada” lub „pośpiech” Talesa w formułowaniu ogólnej hipotezy został wkrótce skorygowany przez jego młodszego o około dwudziestu lat ucznia i współpracownika Anaksymandra. Zaprzeczył on, by uniwersalny materiał świata był identyczny z jakąkolwiek znaną substancją i wymyślił dla niego nazwę BezgranicznyBezgranicznyBezgraniczny. Wiele zamieszania było w starożytności wokół tego terminu, jakby był czymś innym niż tylko nowo wymyśloną nazwą.

RtB1daOAGTTFy1
Anaksymenes z Miletu, ok. 585‑525 p.n.e.
Grecki filozof, przedstawiciel jońskiej filozofii przyrody. Kontynuator myśli Anaksymandra. Za prazasadę (arché) rzeczywistości uznawał powietrze, z którego poprzez zagęszczanie i rozrzedzanie powstają wszystkie rzeczy.
Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.

Nie chce się nad tym zatrzymywać, lecz postępować dalej za biegiem podstawowych idei fizyki, wskazując na to, co chciałbym nazwać trzecim doniosłym krokiem w ich rozwoju. Zawdzięczamy go Anaksymenesowi, uczniowi i współpracownikowi Anaksymandra, młodszemu znowu o mniej więcej dwadzieścia lat (zmarł około 526 p.n.e.). Odkrył on, że najoczywistszymi transformacjami materii są „rozrzedzanie i kondensacja”. Twierdził explicite, że każdy rodzaj materii może być w odpowiednich warunkach przekształcony w stan stały, ciekły lub gazowy. Za podstawową substancję postanowił uznać powietrze, wkraczając tym samym na bardziej twardy grunt niż jego mistrz. W istocie gdyby powiedział: „zdysocjowany gazowy wodór” (czego raczej nie można byłoby oczekiwać), nie byłby daleki od naszej obecnej wiedzy. W każdym razie mówił, że z powietrza tworzone są lżejsze ciała (mianowicie ogień i lżejsze, czystsze elementy na górze atmosfery) przez dalsze rozrzedzanie, podczas gdy mgła, chmury, woda i stała ziemia powstają w wyniku kolejnych kroków kondensacji. Twierdzenia te były tak trafne i poprawne, jak to było w ogóle możliwe przy wiedzy i w ramach koncepcji tych czasów. […] Pogląd Anaksymenesa, że ciekła woda i nawet stałe, masywne ciało utworzone są przez kondensację z podstawowej substancji gazowej (chociaż wydaje się to sprowadzać do tego samego, co pogląd przeciwny do Talesa), jest jeszcze śmielszy i bardziej zbliżony do współczesnej wiedzy. Dziś bowiem gaz traktujemy jako najprostszy, najprymitywniejszy, „niezagregowany” stan, w którym złożone procesy tworzenia się cieczy i ciał stałych są wynikiem działania czynników drugorzędnych. To, że Anaksymenes nie oddawał się abstrakcyjnym fantazjom, lecz pragnął stosować swoją teorię do konkretnych faktów, można dostrzec w zdumiewająco poprawnych wnioskach, do których dochodził. Mówi więc, rozważając różnicę między gradem a śniegiem (oba składają się z wody w stanie stałym, tzn. z lodu), że grad powstaje wtedy, gdy woda padająca z chmur (tzn. krople deszczu) zamarza, a śnieg - z chmur mgły przybierających stan stały. We współczesnym podręczniku meteorologii przeczytamy mniej więcej to samo.

przyr Źródło: Erwin Schrödinger, Przyroda i Grecy. Nauki przyrodnicze i humanistyczne, tłum. K. Napiórkowski, s. 54–58.

Schrödinger rozumie jońską filozofię przyrody jako prekursorkę współczesnej fizyki, co prowadzi go do kontrowersyjnych twierdzeń dotyczących późniejszej historii filozofii. W omawianych przez siebie trzech punktach udaje mu się jednak uchwycić istotę przewrotu dokonanego przez pierwszych filozofów przyrody. Po pierwsze, wychodząc od mitologicznych inspiracji i ukształtowani przez myśl praktyczną, Jończycy stworzyli pierwszy przedmiot poznania – przyrodę. Myśl, że rządzi się ona pewnymi prawami oraz, że prawa te są poznawalne, czyni ich stanowisko racjonalnym – wyjaśnienie zjawisk możliwe jest za pomocą przyczyn naturalnych i materialnych, nie zaś nadprzyrodzonych. Po drugie, wychodząc od zainteresowań praktycznych, które nadały kierunek ich poszukiwaniom, uczynili ich zajęciem teoretycznym – zdobycie wiedzy o zjawiskach nie ma już u nich na celu osiągnięcia pewnego praktycznego celu (jak zbudowanie okrętu), lecz samo zdobycie wiedzy. Ta bezinteresowność poznania stanie się z czasem kluczowym wątkiem myślenia filozoficznego w ogóle.

Słownik

arché
arché

(gr.) ogólnie: zasada rzeczywistości; w znaczeniu wprowadzonym przez Anaksymandra z Miletu – element tworzący rzecz lub rzeczy, który zapoczątkowuje serię rzeczy lub zjawisk w rozwoju czasowym

atomizm
atomizm

(gr. átomos – niepodzielny) teoria budowy materii, zgodnie z którą składa się ona z niepodzielnych cząstek występujących w przyrodzie w nieskończonej ilości. Za twórcę atomizmu uważany jest Leucyp, rozwinął go Demokryt

Bezgraniczny
Bezgraniczny

lub Bezkres; według Anaksymandra z Miletu – zasada, z której powstają wszystkie rzeczy tworzące kosmos

byt
byt

podstawowa, najogólniejsza kategoria filozoficzna, oznaczająca wszystko to, co istnieje, czyli: wszystkie rzeczy w ogóle lub każdą poszczególną rzecz wyróżnioną ze względu na właściwe jej cechy

etyka
etyka

(gr. ethos – zwyczaj, charakter) nauka o moralności, która jest ogółem ocen i norm moralnych przyjętych w danej zbiorowości społecznej (grupie społecznej, środowisku) w określonej epoce

filozofia przyrody
filozofia przyrody

dziedzina filozofii, której przedmiotem jest przyroda nieożywiona oraz byty ożywione

kosmogonia
kosmogonia

(gr.  kósmos – wszechświat, ład, porządek; gónos – pochodzenie) wszelkie przednaukowe poglądy filozoficzne i religijne, które wyjaśniają powstanie i rozwój wszechświata

jońska filozofia przyrody
jońska filozofia przyrody

grupa doktryn filozoficznych wypracowanych przez przedstawicieli pierwszego nurtu filozofii w starożytnej Grecji, których główną cechą wspólną jest poruszanie tego samego problemu: co jest zasadą (arché), z której powstały rzeczy. Zainteresowania jońskich filozofów przyrody ograniczały się do zjawisk przyrodniczych i zaowocowały koncepcjami kosmologicznymi w duchu monizmu materialistycznego, naturalizmu i hylozoizmu; przedstawiciele: Tales z Miletu, Anaksymander z Miletu, Anaksymenes, Heraklit z Efezu

metafizyka
metafizyka

(gr. ta meta ta physika – to, co jest po przyrodzie) dział filozofii zajmujący się bytem jako takim – jego podstawowymi własnościami, leżącymi u podstaw świata, który jest nam dostępny poprzez doświadczenie zmysłowe

naturalizm
naturalizm

(fr. naturalisme) stanowisko w teorii poznania, zgodnie z którym całą rzeczywistość da się wyjaśnić za pomocą przyczyn naturalnych, zwłaszcza praw przyrody

ontologia
ontologia

(gr. on – byt; logos – refleksja, myśl) dział filozofii zajmujący się bytem, czyli tym, co jest

teogonia
teogonia

(gr.) element doktryny religijnej, który zajmuje się pochodzeniem bóstw

zjawisko
zjawisko

to, co ukazuje się zmysłom

Konfucjusz
Lao‑tsy
Budda
Schrödinger Erwin
Pitagoras