Przeczytaj
Informacje o Bolesławie Leśmianie znajdziesz m.in. w lekcji: Przeciw nicości: natura i wola istnieniaPrzeciw nicości: natura i wola istnienia.
Bolesław Leśmian uchodzi za jednego z najoryginalniejszych poetów polskich. Wykreował w swojej poezji ciekawy świat – niezwykły, dziwny. Krainy, do których nas prowadzi, nie są realistyczne ani mimetycznemimetyczne. Wejście do nich jest zawsze dla czytelnika wyzwaniem, a jednocześnie niespodzianką. Podobnie jest w przypadku MetafizykiMetafizyki. Pozornie zwykła liryka opisowa, bo to przecież opis jakiejś krainy, po której wędruje bywalec
, nosi przecież tytuł odsyłający nas do działu filozofii.
Kraina przedstawiona w wierszu jest niezwykła, może magiczna. Warto przyjrzeć się sposobowi wykreowania przestrzeni i zapełniających ją elementów.
MetafizykaKraina, gdzie żyć łatwiej i konać mniej trudno, –
Gdzie wieczność już nie tajnie wystawa na straży
Trosk doczesnych, – gdzie bardziej jest bosko, niż ludno –
I gdzie każdy za wszystkich nie cierpi – lecz marzy!Są tu sady bez wyjścia i groble, nad szybą
Owej rzeki wyśnione, co kiedyś wytryśnie, –
I niejeden tu pałac w zagąszczu ci błyśnie,
Godny tego, by nie był niczyją siedzibą!Są tu w lasach mrowiska, wzniesione nad drogą,
Gdzie wre praca snów rojnych – odwieczna i bratnia, –
I jest tu owa cisza błękitna, ostatnia
Z tych, co jeszcze na uśmiech zdobywać się mogą.Tylko czasem na polu jakiś krzyż skrzydlaty
Wiatraka, mielącego mgły marzeń i ciernie,
Brakiem boga na sobie zlękniony niezmiernie, –
Szaleje i skrzydłami uderza w zaświaty!Bywalec tych uroczysk, powabnych swym tronem,
Umie błysków najmniejszą wyśledzić nieznaczność,
I w szczelinie pomiędzy istnieniem a zgonem
Dojrzeć gwiazdę niezgorszą, lub niezłą opatrzność…Lecz się nigdy nie strwoży, rozumnie zbłąkany,
Bezkrólewiem w niebiosach, lub własnego cienia
Zgubą w jarach – lub zbytnią łatwością zamiany
Jednych cudów na drugie… Niech cud się też zmienia!Jego tylko tu nęci nie zwiedzona grota
Lub kwiat jeszcze nie znany, lub muszla co rzadsza, –
I na wszelki przypadek wtórego żywota
Duszę swoją w te dziwy chętnie zaopatrza…On tu przyszedł sam przez się, by własne szaleństwo
Karmić strawą najlepszą na ziemi i niebie, –
I nad brzegiem przepaści wytańczyć dla siebie
Jeden lęk drogocenny lub niebezpieczeństwo!…
Jak wyglądałaby mapa tej krainy?
W poetyckiej „topografii” wiersza występują rzeczowniki konkretne, które jednak wchodzą w związki z wyrazami odbierającymi im ów konkretny, namacalny wymiar. Chcąc narysować tę Leśmianowską krainę na kartce papieru, napotkalibyśmy znaczne trudności. Musielibyśmy rozwiązać dylemat „istnienia – nieistnienia”, to znaczy znaleźć sposób przedstawienia tych elementów, których istnienie w danym momencie jest wątpliwe. Być może stwierdzilibyśmy, że zabrakło wymiarów (potrzebny byłby np. czas, ponieważ grobla jest nad rzeką, która kiedyś dopiero wytryśnie).
Analizując opis niezwykłej krainy, znajdziemy w nim szereg związków wyrazowych, które sprawiają, że różne jej elementy zdają się mgliste, niejasne, „migotliwe”, wątpliwe w swoim istnieniu; tracą fizyczne prawdopodobieństwo.
Sposób kreowania przestrzeni w wierszu Leśmiana, zapełnienie jej obiektami są niezgodne z empirią, z doświadczeniami zmysłowym i z tym, co mówi rozum. Trudno się więc dziwić, że bywalec tych uroczysk
jest w nich zbłąkany.
Sprawę dodatkowo komplikuje dookreślenie, wędrowiec jest bowiem rozumnie zbłąkany.
Na pierwszy rzut oka wygląda to na połączenie elementów sprzecznych, swoisty paradoks. Jeśli jednak słowo rozumnie
odczytamy jako: „zgodnie z rozumem”, „świadomie”, „celowo”, to okaże się, że bywalec tych uroczysk
trafił, a raczej zbłąkał się do krainy Metafizyki celowo. Świadomie znalazł się w sytuacji zbłąkania.
O Leśmianie mówi się, że zrewolucjonizował polską poezję w zakresie wyobraźni poetyckiej, ale niesamowitość opisywanych przez niego krain jest pogłębiona niepowtarzalnym językiem poetyckim. Tak jest również w przypadku Metafizyki.
Uroczysko
Warto poddać wnikliwszej analizie słowo „uroczysko”. Oto jego znaczenia, określenia bliskoznaczne i wyrazy pokrewne (zostały wzięte pod uwagę różne skojarzenia, nawet odległe):
miejsce, gdzie się rzuca uroki, odprawia czary, złowrogie, magiczne, tajemnicze;
u dawnych Słowian: miejsce zwykle w głębi puszczy, związane z kultem jakiegoś bóstwa, gdzie się odbywały narady, sądy, odprawiało się obrzędy;
odludne miejsce, pustkowie;
urok, czar;
urzeczenie, zaczarowanie kogoś, czary;
rzucać czary, czarować – czynić coś w sposób magiczny, niezgodny z prawami fizyki, niedający się wyjaśnić rozumem;
czar, powab, wdzięk, piękno, coś, co wywiera pozytywne wrażenie estetyczne (uroczy);
zauroczyć – zafascynować, zachwycić;
uroczy: piękny, zachwycający, czarujący, ujmujący.
W słowie „uroczysko”, użytym jako określenie opisanej w wierszu krainy, mieszczą się wszystkie odcienie znaczeniowe; jest ona magiczna, niezwykła, fascynująca, tajemnicza, nie daje się ogarnąć rozumem. W wierszu powtarza się też wyraz „cud”, bliski wskazanym znaczeniom, a zarazem podkreślający pozarozumowy charakter praw rządzących Leśmianowską przestrzenią. Kolejnym ważnym motywem obecnym w wierszu jest sen. Jego bogactwo znaczeń uczyniło go jednym z ważniejszych motywów młodopolskich. Sen, podobnie jak cud czy czar, kreuje obraz świata, w którym wszelkie formy istnienia–nieistnienia wymykają się poznaniu rozumowemu czy empirycznemu.
Nowe znaczenia
Niezwykły klimat wierszy Leśmiana tworzą neologizmy. W omawianym wierszu są to głównie neosemantyzmy. Zaskakujące połączenia wydobywają ze znanych wyrazów nowe znaczenia, zwłaszcza gdy powiązane są słowa o znaczeniu konkretnym i abstrakcyjnym:
Umie błysków najmniejszą wyśledzić nieznaczność
– błyski nic nie znaczą;nie zwiedzona grota
– grota nie z wiedzą;uroczysk powabnych
– po wabnych, po wabiących (zachęcających, wciągających, nawet kokietujących) – to uroczysko przyciąga do siebie, jest aktywne, działające.
W poezji Leśmiana również język należy do owej twórczej dziedziny istnienia, która stwarza nieograniczone możliwości. Poeta wytrąca słowa z ustalonych znaczeń, na nowo odkrywając ich moc.
Słownik
nauki o świecie, przyrodzie, roślinach i zwierzętach nazywano w starożytnej Grecji peri physeos lub krótko ta physika; to wszystko zaś, co jest poza (meta) zasięgiem tychże nauk i stanowi podstawę ich rozumienia, a więc to, co stanowi ogólną teorię rzeczywistości, nazwano w Likeionie (szkole filozoficznej założonej przez Arystotelesa) ta meta ta physika; metafizyka to rozważania o tym, co niepoznawalne, tajemnicze, niedostępne zmysłom i doświadczeniu
(gr. mimetikós - naśladowczy) naśladowanie rzeczywistości w sztuce i literaturze