Przeczytaj
Etyka solidarności, czyli solidarność sumień
Wyznanie, przekonania i umiejętności retoryczne Tischnera uczyniły zeń swego rodzaju kapelana „Solidarności”. Wykorzystał to po części, by emocje i entuzjazm, związane z nowym ruchem, pchnąć w stronę wartości chrześcijańskich i chrześcijańskiej duchowości. Przede wszystkim wykazywał, że istotą solidarności jest spontaniczny akt moralny. Akt ten musi wypływać z sumienia i być reakcją na konkretną krzywdę czy potrzebę drugiego człowieka − dopiero suma takich aktów buduje solidarność społeczną.
Etyka solidarnościDobry uczynek Samarytanina jest odpowiedzią na konkretny krzyk konkretnego człowieka. To proste: ktoś woła o ratunek. Ranny leży w przydrożnym rowie. Jego ból ma szczególny charakter: nie jest wynikiem choroby, nieszczęśliwego zbiegu okoliczności, podeszłego wieku, lecz bólem z powodu drugiego człowieka. To człowiek człowiekowi zgotował taki los. Właśnie ten fakt jest ważny, to właśnie w sposób szczególny porusza sumienie i wzywa do solidarności. […] Fundamentem solidarności jest sumienie, a bodźcem do jej powstania wołanie o pomoc człowieka, którego zranił drugi człowiek. Solidarność stanowi szczególne więzi międzyludzkie: człowiek wiąże się z drugim człowiekiem dla opieki nad tym, kto potrzebuje opieki. […] Najpierw jest ranny i jego krzyk. Potem odzywa się sumienie, które potrafi słyszeć i rozumieć ten krzyk. Dopiero stąd rośnie wspólnota.
Dobro i wartości
Centralną kategorią w filozofii Tischnera jest sumieniesumienie, ściśle związane z filozofią wartości. Polemizując z Edmundem Husserlem, który najbardziej podstawowym uczynił „ja transcendentalnetranscendentalne”, czyli swego rodzaju czysty podmiot postrzegający, Tischner jako podstawowe przedstawił „ja aksjologiczneaksjologiczne”. Rozumiał je jako wymiar w człowieku, który otwiera go na wartości − człowiek doświadcza tego otwarcia jako swego rodzaju nigdy do końca niezaspokojonego pragnienia. A pragnienie to nie może być nigdy zaspokojone, gdyż najwyższą wartością, czyli dobrem, jest Bóg.
Ksiądz na manowcachMamy wiele metod poznawczych, wiele etyk i moralności, wiele propozycji estetycznych, a wszystkie są w sporze ze wszystkimi. Staramy się je jakoś połączyć. Bezskutecznie. Tragicznym efektem rozbicia okazuje się szczególny „racjonalizm” Oświęcimia i Kołymy − „racjonalizm” bez prawa, bez etyki, bez estetyki. „Rozum wymknął się rozumowi” i pofrunął w przestrzeń „poza dobrem i złem”. Czy osiągnął szczyt suwerenności, czy szczyt bezmyślności?
Tylko dzięki przyjęciu jednego odniesienia, w postaci spajającej wszystkie rodzaje myślenia centralnej kategorii dobra, możemy zło nazywać złem i mówić o zbrodni, a nie o jakimś nieszczęściu czy wypadku przy pracy.
Dlaczego, mówiąc o „«racjonalizmie» Oświęcimia i Kołymy”, Tischner bierze słowo „racjonalizm” w cudzysłów?
Filozofia dramatu
Tischner wyszedł od koncepcji dialogu, akcentując, że wartości urzeczywistniają się w dwóch dialogach, w jakich człowiek pozostaje przez całe życie – w dialogu z innymi ludźmi i w dialogu z Bogiem, jednocześnie, co jest jego oryginalnym dodatkiem, uwypukla Tischner dramatyczny aspektaspekt obu tych relacji. Dramat ten rozpisany jest na dwie podstawowe kategorie: wyboru i odpowiedzialności; albo -ujmując to z innej perspektywy – dobra i zła. Oto z jednej strony nasza egzystencja jest dramatyczna, bo w każdej chwili stoimy przed koniecznością wyboru między tym, co lepsze, a tym, co gorsze − wybór ten jest dramatyczny dlatego, że jego trafność jest stale zagrożona z powodu trudności położenia człowieka. Są to zagrożenia wewnętrzne (lęk, zagubienie, silne emocje) i zewnętrzne (opresja polityczna, przemoc fizyczna). Z drugiej strony dramatyzm naszego położenia bierze się z tego, że w każdej chwili rozstrzyga się nasze ocalenie (wybór Dobra) lub zguba (odrzucenie Dobra).
Filozofia Tischnera jest jednak filozofią nadziei. Kapłan głosił bowiem niestrudzenie, że każdy człowiek w każdym położeniu zawsze może odnaleźć drogę do najwyższego Dobra. W jednej ze swoich ostatnich publicznych wypowiedzi mówił przewrotnie:
Cyt. za: Wojciech Bonowicz, TischnerByłem analfabetą, jeśli chodzi o wiarę, analfabetą, jeśli chodzi o miłość, dawałem ludziom tylko nadzieję.
Napisz, jaką rolę odgrywa sumienie w filozofii J. Tischnera.
Słownik
(gr. aksios — godny, cenny + logos — słowo, nauka) nauka o wartościach i o kryteriach wartościowania; też: konkretny system wartości
(łac. aspectus — spojrzenie, wygląd) punkt widzenia, z którego się coś rozpatruje
(łac. conscientia — świadomość, przytomność) zdolność oceny własnego postępowania i świadomość odpowiedzialności moralnej za swoje czyny
system teologiczno‑filozoficzny św. Tomasza z Akwinu; też: każdy z kierunków nawiązujących do tego systemu
(łac. transcendentalis, transcendens – przekraczający) przekraczający granice podmiotu (umysłu) poznającego i odnoszący się do przedmiotu poznania; termin wywodzący się od Immanuela Kanta, który nazwał nim swoją filozofię (idealizm transcendentalny), oznaczający charakter badań nad tzw. apriorycznymi formami oglądu organizującymi ludzkie poznanie