Przeczytaj
Czym jest manipulacja?
Jerzy Bralczyk, językoznawca i profesor nauk humanistycznych, traktuje manipulację jako:
Manipulacja językowaschlebianie odbiorcy, uzurpacyjne identyfikacje z nim, przemycanie informacji, tendencyjne zmienianie nazw i opisywanie zdarzeń, odwoływanie się do wartości po to, by wywołać np. pożądane mniemania u odbiorcy, który nie zdaje sobie sprawy z intencjonalności tych chwytów.
Cechy, które wyróżnia Bralczyk, wskazują na wątpliwość etyczną manipulacji. Często zawiera ona bowiem pierwiastek oszustwa. Nieetyczne będzie obrażanie ludzi, stosowanie wobec nich ironii, manifestowanie dominacji.
Szczególnie nieetyczne będzie uciekanie się do kłamstwa, które jest najbardziej widocznym przejawem manipulacji. Jerzy Bralczyk wyjaśnia, że w prywatnych kontaktach zdarza nam się „kłamać, nie kłamiąc”, „namawiać bez namawiania” i stosować inne przewrotne zabiegi.
Nagminnie natomiast stosuje się publiczną manipulację – selekcjonując i porządkując według potrzeb zdarzenia w przekazywanych informacjach (np. pomijając niektóre argumenty przy eksponowaniu innych w komentarzu, stosując wybrane kryteria oceny w recenzjach, nie uwzględniając wszystkich punktów widzenia w reportażu, stosując uatrakcyjniające zabieg w tytułach publikacji). Stałym zabiegiem manipulacyjnym jest rozbudzanie emocji.
W manipulacji wykorzystuje się impresywną funkcję języka. Polega ona na wpływaniu na odbiorcę. Środkami owej funkcji są takie zabiegi językowe, jak perswazja czy pytania retoryczne. Namawia się więc do czegoś odbiorcę, nie czyniąc tego jednak wprost, a np. poprzez zmianę sposobu jego myślenia. Pytania retoryczne mają zaś skłonić odbiorcę do refleksji, poddać pewne kwestie pod zastanowienie, ostatecznie wpływając na jego opinię bądź działania.
Podstawowe środki manipulacji językowej
Wyrażenia wartościujące
Używanie wyrazów, które na mocy swojego znaczenia wartościują pozytywnie lub negatywnie, ma na celu zasugerowanie odbiorcy takiej samej oceny. Wszystkim znane są reklamy z hasłami typu „najlepszy produkt na rynku”, „najczęściej stosowana” itp. Są to tzw. superlatywysuperlatywy. W gramatyce superlatyw (superlativus) jest terminem określającym najwyższy stopień przymiotnika (najpiękniejszy, najsłabszy), natomiast w języku potocznym mówi się na przykład, że ktoś wypowiada się o kimś w samych superlatywach, czyli z najwyższym uznaniem. W taki sposób reklamodawcy wychwalają produkty, w ich interesie jest bowiem, aby odbiorca podświadomie oswoił się z „faktem” niekwestionowanej bezkonkurencyjności danego towaru, a w rezultacie kupił go przy najbliższej okazji. Może się wydawać, że trudno złapać się na taki haczyk, ale wbrew pozorom – to działa.
Eufemizmy
EufemizmyEufemizmy to wyrażenia zastępcze dla tych, które mogłyby budzić w odbiorcy negatywne emocje. To złożone zjawisko zazwyczaj nie jest nacechowane negatywnie i znacznie wykracza poza obszar manipulacji językowejmanipulacji językowej. Eufemizmem jest bowiem chociażby słowo strata w zastępstwie śmierci czy odeszła w miejsce umarła. Unikanie mówienia wprost może jednak służyć celom manipulacyjnym. Specjalizowała się w tym nowomowanowomowa z okresu PRL. Na przykład strajki na Wybrzeżu z 1970 roku, zakończone pacyfikacją przez milicję i wojsko oraz ofiarami śmiertelnymi, nazwano zupełnie neutralnie „wydarzeniami grudniowymi”. Takie wykorzystywanie eufemizmów do tej pory jest praktykowane w polityce. Na przykład inwazja wojsk jednego państwa na terytorium innego – uwarunkowana interesem władzy, a wiążąca się z przemocą, zniszczeniami i tragediami – w polityce międzynarodowej nosi neutralną nazwę interwencji (ang. intervension, z łac. intervenire od inter- – między, venire – przybywać).
Hiperbolizacja
Przesada w komunikatach również jest popularnym chwytem. Może się przejawiać w pojedynczych słowach, np. wspomnianych już formach stopnia najwyższego przymiotnika, ale może też wykraczać poza te ramy jako to, co potocznie nazywamy „koloryzowaniem faktów”. HiperbolizacjaHiperbolizacja jest popularnym chwytem w nagłówkach artykułów prasowych, np. Sensacja w eliminacjach mistrzostw Europy. Polska liderem grupy¹¹. Obecność takich słów jak sensacja, lider robi wrażenie na odbiorcy i zachęca do lektury tekstu opatrzonego takim tytułem. Nierzadko hiperbole tego rodzaju podkreślają jeszcze wykrzykniki.
Pomijanie informacji
Coś, o czym się nie mówi, nie istnieje. Z takiego założenia wychodziła propaganda PRL. Ukrywając niewygodne dla siebie fakty, w zamian serwowała społeczeństwu jednostronną narrację, przedstawiającą system i działania rządowe w jak najlepszym świetle. Na innym poziomie, ale według tego samego schematu działa reklama. Za przykład niech posłuży farmacja. Wprawdzie jesteśmy informowani o skutkach ubocznych leków oraz o ich działaniach niepożądanych, ale nie z poziomu reklamy, mającej zachęcić do kupna specyfiku. O skutkach ubocznych lub groźnych interakcjach dowiadujemy się u lekarza, w aptece bądź czytając ulotkę. Jeżeli lek jest dostępny bez recepty, można go nabyć i zażywać, nie zdając sobie sprawy z ryzyka. Pomijanie informacji dobrze znamy z własnych doświadczeń, dlatego łatwo nam uogólnić i zrozumieć przyczyny jego występowania. Jednak efekty naszych przemilczeń nie są tak szkodliwe jak np. opinie przekazywane w mediach.
Pierwsza osoba liczby mnogiej
To specjalność komunistycznej propagandy, której zależało na tym, by przekonać społeczeństwo, że rządzący należą do niego i działają w imię całego narodu. Hasła, slogany i komunikaty brzmiały więc np.: Myśmy przyszłością narodu
. Wraz z pierwszą osobą liczby mnogiej czasowników używano często zaimków my, nasz, przy czym istotna była prosta, czarno‑biała polaryzacja: my – ci dobrzy, oni – ci źli.
Nadużywanie symboliki
To metoda bardzo skuteczna. Symbole tkwią głęboko w świadomości, a nawet podświadomości ludzkiej, więc za ich pomocą łatwo sterować odbiorcami. Dla Polaków historycznie umotywowanymi źródłami nieufności i lęku są komunizm i nazizm. W XXI wieku łatwo przypisuje się te określenia całym grupom społecznym lub organizacjom, które łączą pewne ideały i przekonania, mimo że z historycznym nazizmem czy komunizmem nie mają lub nie muszą mieć nic wspólnego. Szastanie takimi nazwami ma na celu wywołanie określonych emocji u odbiorców, którym komunizm czy nazizm kojarzą się bardzo negatywnie. Taka radykalizacja, podkreślająca różnice i podziały, pogłębia konflikty społeczne i zaognia spory.
Słownik
(z gr. euphēmismós – dobrze mówić) – łagodne określenie lub omówienie czegoś, co mogłoby budzić kontrowersje
(gr. hyperbolḗ) – przesadne określenie lub opis czegoś
kształtowanie wypowiedzi zorientowane na wywarcie korzystnego dla nadawcy wpływu na odbiorcę
język władzy i kontrolowanych przez nią środków przekazu w państwach totalitarnych, którego zadaniem jest manipulowanie społeczeństwem z korzyścią dla rządu; wyrazistym przykładem nowomowy był język komunistycznych władz w Polsce Ludowej