Przeczytaj
W jednym z listów Eliza Orzeszkowa wymieniła mistrzów swojej młodości w istotnej kolejności: „Buckle, Mill, Spencer, Littré, Comte”. Nieco wcześniej Milla i Spencera nazwała autorka Nad Niemnem „trzeźwymi, surowymi, skromnymi myślicielami angielskimi”, co najpewniej było dowodem czci. Świadectwa fascynacji filozofią Milla znaleźć można u wielu polskich pozytywistów.
Sienkiewicz – recenzując książkę Piotra Chmielowskiego Zarys literatury polskiej z ostatnich lat szesnastu – przypomniał znaczenie Szkoły Głównej w upowszechnianiu filozofii Baina, Spencera, Stuarta Milla wśród polskich studentów i rozbudzaniu ich „myśli krytycznej”. Przypomniał także, że były to nazwiska „niebezpieczne”, kto bowiem powoływał się na nie, był zaliczany „od razu z głową i z nogami do nieprzyjaciół Kościoła”.
Sienkiewicz miał rację. Dla Kościoła Katolickiego myśl Milla była niebezpieczna z dwóch powodów. Pierwszym jest jego koncepcja wolności jako takiej, a – drugim feminizmfeminizm.
W jednym z listów do Harriet Taylor, wyjaśniając potrzebę wydania dzieła O wolności, Mill pisał:
Koncepcja wolności[...] pomyślałem, że w chwili obecnej najlepiej byłoby napisać i opublikować tom dotyczący Wolności. Tak wiele spraw można byłoby w nim zawrzeć; nie znajduję też niczego, co wydawałoby się bardziej potrzebne − a potrzeba ta ciągle wzrasta, ponieważ opinia publiczna zmierza w kierunku coraz większego naruszenia wolności, dodatkowo prawie wszystkie projekty dzisiejszych reformatorów społecznych w rzeczywistości są dla wolności zabójcze.
Celem Milla było sformułowanie zasady w relacji jednostka − społeczeństwo. John Stuart Mill ujął ją następująco:
O Wolności[...] jedynym celem usprawiedliwiającym ograniczenie przez ludzkość, indywidualnie lub zbiorowo, swobody działania jakiegokolwiek człowieka jest samoobrona, że jedynym celem, dla osiągnięcia którego ma się prawo sprawować władzę nad członkiem cywilizowanej społeczności wbrew jego woli, jest zapobieżenie krzywdzie innych.
Dla polskich pozytywistów takie poglądy musiały być szczególnie bliskie w kontekście utraty niepodległości czy krwawo stłumionych powstań.
A takie teksty, jak poniższy cytat z jednego z listów filozofa do Taylor, musiały mocno współgrać z poglądami Sienkiewicza, Prusa i innych polskich intelektualistów.
Koncepcja wolnościMusimy być zadowoleni z utrzymywania świętego ognia w umysłach nielicznych, gdy nie możemy zrobić więcej, ale pojęcie intelektualnej arystokracji oświeconych, podczas gdy reszta świata pozostaje w ciemnościach, nie wypełnia żadnej z moich aspiracji. A efekt, o jaki mi chodzi w książce [O wolności] jest czymś odwrotnym − uczynić prawdę dostępną dla o wielu więcej poprzez uczynienie ich umysłów bardziej otwartymi.
Poglądy na temat sytuacji kobiet przedstawił w publikacjach napisanych wspólnie z Harriet Taylor: Early Essays on Marriage and Divorce z 1832 r. oraz w książce Poddaństwo kobiet napisanej po śmierci żony i wydanej w 1869 r. O prawa kobiet walczył nie tylko piórem. Jako członek Izby Gmin aktywnie wspierał sprawę przyznania kobietom praw wyborczych. Sam Mill działał w ruchu sufrażysteksufrażystek, a w 1872 r. został przewodniczącym London National Society for Women’s Suffrage.
Słownik
(łac. femina – kobieta) ruch na rzecz prawnego i społecznego równouprawnienia kobiet, ideologia leżąca u podstaw tego ruchu
(ang. suffrage – głosowanie, prawo głosu) działaczki ruchu kobiecego w drugiej połowie XIX w. i na początku XX w., głównie w krajach anglosaskich (USA i Wielkiej Brytanii), walczące o prawa wyborcze dla kobiet