Wróć do informacji o e-podręczniku Wydrukuj Pobierz materiał do PDF Pobierz materiał do EPUB Pobierz materiał do MOBI Zaloguj się, aby dodać do ulubionych Zaloguj się, aby skopiować i edytować materiał Zaloguj się, aby udostępnić materiał Zaloguj się, aby dodać całą stronę do teczki

Kim był Pascal i co wpłynęło na jego koncepcję

R1EPu8cPyoFIO1
Blaise Pascal (1623–1662). Francuski filozof, matematyk i fizyk, przedstawiciel renesansu. Autor słynnego „zakładu Pascala” i określenia człowieka mianem „trzciny myślącej”.
Autor nieznany, kopia portretu Blaise'a Pascala autorstwa Françoisa II Quesnela
Źródło: Wikimedia Commons, licencja: CC BY 3.0.

Zacznijmy od banalnego stwierdzenia, iż renesans potrzebował nowego sposobu ujmowania istoty ludzkiej oraz obrazu świata, w jakim przychodzi jej żyć. Scholastyka bez reszty zdominowała średniowieczny światopogląd, jednak u progu wieku XVI, gdy idee oświecenia zaczynały dominować w myśli europejskiej, jawiła się jako skostniały, przebrzmiały anachronizm, który nie zaspokajał już intelektualnych potrzeb człowieka myślącego. Owszem, zagadnienia wiary, dogmatów, duszy ludzkiej, zbawienia i Boga nadal należały do najważniejszych i żywo dyskutowanych, przesunął się jednak punkt ciężkości w dokonywanych rozważaniach. W pewnym uproszczeniu można stwierdzić, iż wieki średnie nie interesowały się tak zwanym życiem i światem „doczesnym”, a jeśli już rozważały kwestie z nimi związane, to zawsze przez pryzmat zagadnień natury ostatecznej. Zresztą, samo podporządkowanie filozofii rozważaniom teologicznymteologiateologicznym przestaje obowiązywać. Nie sprawdza się już obiegowa maksyma philosophia ancilla theologiae (z łaciny: filozofia niewolnicą teologii, czy też służką, jeśli chcemy nieco złagodzić łacińskie ancilla).

Wtem przychodzi Francis Bacon i ustala nową perspektywę badania świata i uprawiania nauki, a po nim na filozoficznej scenie Starego Kontynentu pojawia się Kartezjusz ze swym słynnym cogito ergo sum (myślę, więc jestem), które definiuje istotę ludzką poprzez fakt uprawianego przez nią racjonalnego namysłu. Nowe perspektywy badawcze i odmienna od dotychczasowej postawa względem świata zostają mocno ugruntowane, tworząc intelektualne pole do popisu kolejnym pokoleniom filozofów.

RCTvAfcg1w6ja1
Francis Bacon (1561–1626). Angielski filozof, prekursor filozoficznego renesansu, zwolennik empiryzmu (uprawiania filozofii w oparciu o doświadczenie zmysłowe). Bacon opracował nowe metody badawcze i nowy podział nauk, czym walnie przyczynił się do wypracowania renesansowego sposobu rozumienia i uprawiania filozofii, jak i nauk szczegółowych.
Paul van Somer, Portret Francisa Bacona (1617).
Źródło: domena publiczna.

Wśród nich oryginalne stanowisko zajął francuski matematyk, fizyk i filozof, Blaise Pascal. Od najmłodszych lat przejawiał geniusz na polu nauk, które dziś nazwalibyśmy ścisłymi, zaś jeśli chodzi o samą filozofię, to nigdy nie wypracował spójnego, zamkniętego i wszechogarniającego systemu filozoficznego. Można powiedzieć, że w zasadzie był literatem i aforystą, który swoje luźne przemyślenia spisywał w formie dłuższych lub krótszych przemyśleń, układających się w pewną logiczną całość. Filozoficznym dziełem życia Pascala pozostają więc jego Myśli, które w oryginale noszą tytuł: Pensées sur la religion (czyli tyle, co Myśli na temat religii lub Przemyślenia na temat religii). Porusza w nich trzy główne idee, które stara się dookreślić z różnych perspektyw.

Pierwszą jest rozróżnienie porządku rozumu i porządku serca. Rozum, którym człowiek dysponuje jako jedyny pośród wszystkich istot, jawi się filozofowi jako potężne narzędzie, dzięki któremu można przekraczać swój czas i miejsce, poznawać otaczającą nas rzeczywistość, przenikać jej tajemnice i ujmować je w racjonalne matematyczne (ścisłe) prawa. Rozum, pomimo całej swej potęgi, pozostaje jednak narzędziem równie ograniczonym, co sam człowiek. Nie jest bowiem w stanie przeniknąć i zbadać kwestii ostatecznych, dotyczących nieskończoności kosmosu, odwieczności czasu, natury Boga czy duszy ludzkiej. Zagadnienia wiary przynależą bowiem do porządku serca i z konieczności musimy je przyjmować na wiarę. Z tego podziału wynikają zaś dwie kolejne idee Pascala – trzciny na wietrze i zakładu Pascala, które dopiero teraz można poprawnie zrozumieć.

Trzcina na wietrze

Człowiek sam dla siebie jest istotą niepoznaną. Z jednej strony dysponuje rozumem, który zapewnia mu uprzywilejowane miejsce w świecie, z drugiej – rozum ten jest ograniczony i nie przenika żadnych zagadnień, jakie pozostają w porządku serca. Człowiek jest istotą zdolną przekraczać namysłem swoje miejsce i czas, ale też jest kruchy, skończony, słaby fizycznie. Jak stwierdza sam filozof:

Blaise Pascal Myśli

Pożądamy prawdy, a znajdujemy w sobie jedynie niepewność. Szukamy szczęścia, a znajdujemy jedynie nędzę i śmierć. Jesteśmy niezdolni nie pragnąć prawdy i szczęścia, a nie jesteśmy zdolni ani do pewności, ani do szczęścia. Pozostawiono nam to pragnienie tak, aby nas ukarać, jak aby nam dać uczuć, skądeśmy spadli.

1 Źródło: Blaise Pascal, Myśli, tłum. T. Boy‑Żeleński, Kraków 2003.

Takie ujęcie istoty ludzkiej sprawia, iż filozofia Pascala bywa rozpatrywana z perspektywy egzystencjalizmuegzystencjalizmegzystencjalizmu, a jej autor bywa uważany za zamierzchłego prekursora tego nurtu. Czy jednak francuski filozof popada w pesymizm, jaki winien wynikać z niemożliwości odpowiedzi na najważniejsze pytania dotyczące egzystencji człowieka? Wręcz przeciwnie – w końcu człowiek jest jedyną istotą, która jest w stanie uświadomić sobie swoją „nędzę”, co w zasadzie czyni go znów istotą uprzywilejowaną.

Blaise Pascal Myśli

Wielkość człowieka jest wielka w tym, iż on zna swoją nędzę. Drzewo nie zna swojej nędzy.

Nędzą tedy jest czuć swoją nędzę, ale wielkością jest wiedzieć, że się jest nędznym.

1 Źródło: Blaise Pascal, Myśli, tłum. T. Boy‑Żeleński, Kraków 2003.

Można w tym miejscu odnieść mylne wrażenie, iż takie twierdzenie jest paradoksem. Zachodzi tutaj jednak podobne rozumowanie, jak w sokratejskim wiem, że nic nie wiem. Dla Ateńczyka dopiero uświadomienie sobie własnej niewiedzy staje się obiektywnym, niepodważalnym fundamentem wszelkiej wiedzy. Zaś dla francuskiego myśliciela możliwość uświadomienia sobie przez człowieka własnej nędzy czyni go istotą wielką. Człowiek jest więc kruchy i drobny, jak trzcina na wietrze, jednak pośród wszelkiego stworzenia wyróżnia go rozum. Tak, człowiek jest trzciną, ale trzciną myślącą.

Blaise Pascal Myśli

Człowiek jest tylko trzciną, najwątlejszą w przyrodzie, ale trzciną myślącą. Nie potrzeba, iżby cały wszechświat uzbroił się, aby go zmiażdżyć: mgła, kropla wody wystarczy, aby go zabić. Ale gdyby nawet wszechświat go zmiażdżył, człowiek byłby i tak czymś szlachetniejszym niż to, co go zabija, ponieważ wie, że umiera, i zna przemoc, którą wszechświat ma nad nim. Wszechświat nie wie nic. Cała nasza godność spoczywa tedy w myśli. Stamtąd trzeba nam się wywodzić, a nie z przestrzeni i czasu, których nie umielibyśmy zapełnić. Silmy się tedy dobrze myśleć: oto zasada moralności.

1 Źródło: Blaise Pascal, Myśli, tłum. T. Boy‑Żeleński, Kraków 2003.

Zakład Pascala

R2Eo45I7LlX5I1
Kartezjusz (René Descartes, 1596–1650).
Filozof francuski, przedstawiciel racjonalizmu filozoficznego (poglądu o konieczności uprawiania filozofii poprzez racjonalny namysł), jeden z największych i głównych przedstawicieli filozoficznego renesansu. Jego najsłynniejsze stwierdzenie wyraża się po łacinie brzmieniem cogito ergo sum (myślę, więc jestem). Sam fakt tego, że wykonuję czynność zwaną myśleniem, jest dla Kartezjusza dowodem na to, że istnieję (skoro istnieje czynność, która jest wykonywana w sposób świadomy i niezależny, to istnieje świadomy i niezależny podmiot, który ją wykonuje).
Franz Hals, Portret Kartezjusza, II poł XVII w.
Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.

Trzecią ideą, jaka nieustannie powraca w Myślach Pascala, jest propozycja zakładu o istnienie Boga. Pomimo całej naszej słabości, skończoności i kruchości, dysponujemy rozumem. Rozum ten czyni nas istotami wspaniałymi i wielkimi, choć sam w sobie również jest czymś ograniczonym. Czy można zatem poszukiwać jakiegokolwiek punktu wspólnego pomiędzy porządkiem rozumu a porządkiem serca? Pierwsi filozofowie chrześcijańscy głosili konieczność podporządkowania się rozumu (i filozofii) prawdom objawionym (wyłożonym przez Boga i badanym przez teologię). Średniowieczna scholastykascholastykascholastyka – w myśl rozważań św. Tomasza – zakładała, że rozum i wiara są dwoma skrzydłami tego samego ptaka, muszą więc ze sobą współpracować, aby wypracować pełny ogląd rzeczywistości. Zdaje się jednak, że Pascal był zupełnie odmiennego zdania. Czytając jego dzieło odnosi się nieodparte wrażenie, iż racjonalne rozważania (porządek rozumu) i kwestie wiary (porządek serca) pozostają dla niego czymś, co nie przenika się nawzajem. Czy w takim razie ten omawiany przez niego, porzucony, biedny człowiek, przypominający trzcinę na wietrze, może uzyskać poczucie spokoju i szczęśliwości poprzez racjonalne udowodnienie istnienia Boga, który wyznaczałby jego życiu cel i miał go w opiece? Oczywiście, że nie – dwa wspomniane porządki nie przenikają się w żaden sposób.

Pascal, znów nieco przewrotnie, zamiast dowodów na istnienie Boga, proponuje nam założenie się, że Bóg istnieje. Rozpatrzmy prosty eksperyment myślowy, w którym zmuszeni jesteśmy do zakładu, który brzmi: „Bóg istnieje”.

Blaise Pascal Myśli

— Tak, ale trzeba się zakładać; to nie jest rzecz dobrej woli, zmuszony jesteś. Cóż tedy wybierzesz? Zastanów się. Skoro trzeba wybierać, zobaczmy, przy czym mniej ryzykujesz. Masz dwie rzeczy do stracenia: prawdę i dobro; i dwie do stawienia na kartę: twój rozum i twoją wolę, twoją wiedzę i twoją szczęśliwość; twoja zaś natura ma dwie rzeczy, przed którymi umyka: błąd i niedolę. Skoro trzeba koniecznie wybierać, jeden wybór nie jest z większym uszczerbkiem dla twego rozumu niż drugi. To punkt osądzony. A twoja szczęśliwość? Zważmy zysk i stratę, zakładając się, że Bóg jest. Rozpatrzmy te dwa wypadki: jeżeli wygrasz, zyskujesz wszystko; jeżeli przegrasz, nie tracisz nic. Zakładaj się tedy że jest bez wahania.

1 Źródło: Blaise Pascal, Myśli, tłum. T. Boy‑Żeleński, Kraków 2003.

Jeśli więc założymy, że Bóg istnieje i podejmiemy próbę życia według norm moralnych, jakie ustanowił, to będzie to zakład, na którym nic nie stracimy, a możemy „wygrać” wszystko. Jeśli bowiem Boga nie ma, to w zasadzie nie ponosimy żadnej straty, jeśli będziemy żyć według norm, jakie rzekomo miał wyznaczyć. Ale jeśli istnieje, to w takim razie, poza życiem doczesnym, zyskamy również szczęśliwe życie wieczne. Niepomiernie bardziej opłaca się więc wierzyć w Boga (i żyć według Jego norm), niż w Niego nie wierzyć.

Właśnie dzięki takiemu podejściu ta krucha trzcina na wietrze, jaką jest człowiek, zyskuje stały, obiektywny punkt zaczepienia. Bowiem, pomimo naszej ograniczoności i kruchości, możemy pójść o zakład, dzięki któremu nic nie tracimy, a wygrywamy wszystko – „zgarniamy całą pulę”.

Słownik

egzystencjalizm
egzystencjalizm

XX‑wieczny nurt filozofii i literatury, rozważający kwestie ludzkiej egzystencji w świecie i konieczności dokonywania wyborów moralnych przez człowieka, który jawi się jako istota samotna, krucha, zniszczalna i ograniczona; nurt zdecydowanie niejednorodny, w obrębie którego możemy wskazywać orientację chrześcijańską (Søren Kirkegaard) i ateistyczną (Fryderyk Nietzsche). Głównymi pojęciami egzystencjalizmu są z pewnością: humanizm (jako że umieszczał człowieka i jego los w centrum rozważań), pesymizm (jaki ogarniał myślicieli podczas analizy losu ludzkiego, choć wiele koncepcji próbowało tenże pesymizm przezwyciężać) i niedoskonałość (zarówno człowieka, jak i świata, a czasem i samego Boga, jako twórcy dzieł niedoskonałych); sympatycy i badacze egzystencjalizmu uważają za jego protoplastów m.in. renesansowego myśliciela Pascala czy antycznego filozofa Sokratesa, gdyż stawiali oni w centrum swoich rozważań los człowieka i wiążącą się z nim problematykę jego egzystencji

scholastyka
scholastyka

(gr. schole – szkoła, scholastikos – nauczać, szkolić) główny nurt filozofii średniowiecznej i jeden z głównych nurtów filozofii chrześcijańskiej; w swym potocznym rozumieniu mianem tym określano średniowieczny system nauczania i szkolnictwa, a z czasem poczęto nim określać filozofię w nim wypracowaną, która czerpała z systemu Arystotelesa, starając się dopasować jego wnioski do teologii chrześcijańskiej; najwybitniejszym przedstawicielem scholastyki był św. Tomasz z Akwinu, przez co w niektórych opracowaniach do dziś pojęcia „tomizm” i „scholastyka” bywają używane jako synonimy

teologia
teologia

(gr. theos – Bóg i logos – nauka). Dziedzina wiedzy badająca zagadnienia z obszaru religii za pomocą metodologii i terminologii filozoficznej; nie jest nauką w pełnym znaczeniu tego słowa, gdyż jako pewnik przyjmuje kwestie, które pozostają w sferze wiary; stara się jednak w sposób racjonalny uzasadnić twierdzenia, które dla religii chrześcijańskiej mają kluczowe znaczenie