Przeczytaj
Zagrożenia związane z migracjami ludności i uchodźstwem
Migracje dobrowolneMigracje dobrowolne towarzyszą rozwojowi ludzkości od zawsze. To dzięki nim w dużej mierze możliwy był rozwój społeczeństw. Przemieszczający się ludzie transportują ze sobą dobra materialne, wiedzę i idee. Migracje przymusoweMigracje przymusowe związane są z przemieszczaniem się w poszukiwania ochrony międzynarodowej. Również ten typ nie jest zjawiskiem nowym. Towarzyszyły one rozpadom wielkich imperiów, zmianom granic państwowych i wojnom we wszystkich częściach świata. Idea ochrony i udzielania schronienia ludziom uciekającym przed wojną czy skrajną biedą znana jest niemal w każdym państwie.
Postępująca w ostatnich dekadach globalizacja wpłynęła na zwiększoną mobilność ludzką o charakterze dobrowolnym. Z kolei toczące się w drugiej dekadzie XXI wieku konflikty zbrojne i występujące kryzysy państw, głównie wojna domowa w Syrii i kryzys w Wenezueli, zwiększyły skalę przemieszczania przymusowego (79,5 mln osób), w tym liczbę uchodźcówuchodźców (26 mln) – stan na koniec 2019 r.
Migracje i uchodźstwo są źródłem wielu korzyści, ale też pociągają za sobą zagrożenia. Najczęściej wskazuje się na zagrożenia dla miejsca emigracji, miejsca imigracji oraz miejsca przyjmowania, jak też dla samego migranta (Tabela 1.).
Zagrożenia | |
---|---|
Miejsce emigracji |
|
Miejsce imigracji |
|
Migrant i uchodźca |
|
W związku z tym, że przepływ ludności ma współcześnie niespotykaną wcześniej skalę – przede wszystkim o charakterze międzynarodowym – wiele osób odczuwa coraz silniejszy strach przed przybyszami, szczególnie jeśli znacznie różnią się oni kulturowo. Postrzeganie migracji w kategoriach zagrożenia publicznego jest upowszechniane zwłaszcza na obszarach przyjmujących migrantów. Należy pamiętać, że nie musi to być realne niebezpieczeństwo, a wystarczy jedynie przekonanie o ewentualnym zagrożeniu. W większości przypadków jest to krzywdzące przeświadczenie. To od obu stron (przybyłych i przyjmujących) zależy, czy dane zagrożenie stanie się prawdziwym problemem. Ważną rolę w tym względzie odgrywa polityka władz.
Państwa Europy Zachodniej wobec imigracji
Po II wojnie światowej Europa stała się kontynentem imigracjiimigracji, choć niektóre kraje konsekwentnie definiowały i definiują siebie jako kraje nieimigracyjne. Takie postrzeganie wpłynęło na kształt krajowych polityk przyjmowania imigrantów. Niekiedy byli oni traktowani z góry jako członkowie społeczeństwa i oferowano im pełne obywatelstwo oraz programy mające doprowadzić do szybkiej asymilacji (np. „poddani korony brytyjskiej” pochodzący z Indii). W stosunku zaś do pracowników, których traktowano jako tymczasowych robotników, proponowano ograniczoną i doraźną pomoc społeczno‑ekonomiczną, wierząc, że z czasem wrócą oni do krajów ojczystych. Zmiana polityki nastąpiła dopiero w pierwszej dekadzie XXI wieku. W jej wyniku odrzucono wcześniejszą koncepcję opartą na działaniach na rzecz integracjiintegracji biorącej pod uwagę kwestie kulturowe, które skupiały się na wspólnych wartościach demokratycznych, niezbędnych dla spójności społecznej.
Większość państw borykających się z konsekwencjami transformacji przemysłowej w poprzemysłową zapoczątkowanej kryzysem naftowym z 1973 r. zaczęło wprowadzać coraz bardziej restrykcyjne prawa względem imigracji z krajów pozaeuropejskich (rzadziej dotyczyły one osób wykwalifikowanych). Od lat 70. XX wieku coraz trudniej było ubiegać się o prawo do wjazdu i pobytu dla imigrantów oraz o ochronę międzynarodową dla uchodźców. Zaczęła więc rosnąć liczba przybyszów bez uregulowanej sytuacji prawnej. Niedawny kryzys finansowy i gospodarczy z końca pierwszej dekady XXI wieku oraz tzw. kryzys migracyjny z 2015 r. jeszcze bardziej zaostrzył politykę migracyjną.
W związku z przyspieszonym napływem uchodźców oraz imigrantów nieudokumentowanych, rządy krajów UE zaczęły budować tzw. „fortecę Europy” poprzez:
nakładanie sankcji na przewoźników transportujących osoby bez wymaganych dokumentów (to dlatego wiele osób decyduje się na niebezpieczną podróż przez Morze Śródziemne);
wdrażanie „polityki odsyłania” i sporządzenie listy tak zwanych „krajów bezpiecznych” (takie działanie nie dawało gwarancji uchodźcom, czy ich aplikacja zostanie w tym kraju faktycznie rozpatrzona);
zaostrzanie interpretacji zapisów Konwencji genewskiejKonwencji genewskiej i Protokołu nowojorskiegoProtokołu nowojorskiego (rzadziej przyznaje się status uchodźcystatus uchodźcy a częściej inny rodzaj ochrony międzynarodowej, gwarantujący zazwyczaj mniej praw);
ograniczanie praw przysługujących osobom posiadającym już status uchodźcy lub inną formę ochrony międzynarodowej (skutkuje to utrudnieniami w dostępie do rynku pracy i poboru świadczeń socjalnych).
Europa nie jest już przychylna imigracji spoza Europy, jednocześnie silnie promuje mobilność wewnątrz Unii Europejskiej.
Wybrane problemy związane z eksodusem Wenezuelczyków
Przyjrzyjmy się kwestii wenezuelskiego kryzysu migracyjno‑uchodźczego, zwłaszcza w kontekście problemów, z którymi borykają się Wenezuelczycy po opuszczeniu kraju ojczystego.
Według danych z 5 sierpnia 2020 r. poza granicami kraju przebywało blisko 5,2 mln Wenezuelczyków. Był to efekt największego w historii Ameryki Południowej eksodusu, który nasilił się w 2016 r. (od początku tego roku wyjechało z Wenezueli około 18% populacji). Przyczynami tego problemu w kraju była rosnąca przemoc, brak bezpieczeństwa, żywności i leków oraz zapaść w usługach medycznych. Większość emigrantów kierowała się do krajów ościennych (głównie do Kolumbii). Kryzys humanitarny dotknął zarówno Wenezuelę, jak i państwa imigracyjne.
Do grupy 5,2 mln imigrantów wenezuelskich wliczamy osoby, które posiadały zezwolenie na pobyt lub wizę (2,5 mln), uchodźców (0,1 mln) oraz tych, którzy ubiegali się o ten status (0,8 mln). Resztę zaś stanowili obywatele Wenezueli, którzy dokonali nielegalnego przekroczenia granicynielegalnego przekroczenia granicy i/lub odbywali nielegalny pobytnielegalny pobyt, a więc ich liczba została tylko oszacowana (nieudokumentowani migranci). W związku z tym uważa się, że realna liczba migrantów z Wenezueli była wyższa.
Może zastanawiać fakt stosunkowo małej liczby procedur przyznawania statusu uchodźcy. Z jednej strony system rozpatrywania wniosków w większości krajów latynoamerykańskich okazał się niewydolny wobec tak dużej liczby zgłoszeń. Ludzie nie chcieli czekać miesiącami (a może i dłużej) na decyzję i dlatego starali się o inną formę legalizacji pobytu. Należy w tym miejscu wspomnieć, że sam proces administracyjny związany z uchodźcami można przyspieszyć, stosując zasadę prima facie („na pierwszy rzut oka”). Tak zrobiły w 2019 r. władze Brazylii, pomagając kilkudziesięciu tysiącom Wenezuelczyków.
Bez wątpienia jednak najczęstszym powodem braku starań Wenezuelczyków o status uchodźcy było niedoinformowanie. Większość z nich nie miała wiedzy na temat procesu ubiegania się o taki status, a nawet nie była świadoma tego, że ma prawo do takiej formy ochrony międzynarodowej. A z pewnością im ono przysługiwało. Część krajów latynoamerykańskich, gdzie przebywali Wenezuelczycy, podpisała w 1984 r. tzw. Deklarację z Kartageny, która rozszerzyła definicję uchodźcy z Konwencji genewskiej i Protokołu nowojorskiego. Zgodnie z jej brzmieniem do tej grupy należy zaliczać nie tylko osoby, które mają uzasadnione obawy przed prześladowaniem z powodu rasy, religii, narodowości itp., ale także te, których życie, bezpieczeństwo i wolność zostały zagrożone przez ogólną przemoc i masowe łamanie praw człowieka. A to jest współczesna rzeczywistość społeczeństwa Wenezueli. Sama deklaracja nie jest wiążąca dla sygnatariuszy, ale odwołują się do niej władze niektórych krajów przy wydawaniu aktów prawnych.
Problemy emigrantów z Wenezueli dotyczyły nie tylko trudności w zapewnieniu podstawowych potrzeb egzystencjalnych, ale także wiązały się z legalizacją przekraczania granicy i pobytu poza ojczystym krajem. Wiele państw Ameryki Południowej oferowało różnego rodzaju wizy (w tym turystyczne) i pozwolenia na pobyt, które miały jednak termin ważności trwający maksymalnie 2 lata (np. dokument pozwolenia na pobyt czasowy w Peru jest ważny tylko przez rok, a specjalne pozwolenie na pobyt w Kolumbii – przez 2 lata). Takie działania administracyjne sugerują, że władze dążyły do tego, aby pobyt imigrantów z Wenezueli był jak najkrótszy. To sprawiło, że Wenezuelczycy na obczyźnie żyli w zawieszeniu, strachu, niepewności i bezradności. Często nie mogli znaleźć stałej pracy, gdyż pracodawcy nie chcieli zatrudnić osoby, której termin legalności pobytu może wkrótce wygasnąć. W związku z tym imigranci decydowali się pracować w szarej strefie, głównie w handlu ulicznym. Wiedząc o braku perspektyw, imigranci tracili wiarę w sens doskonalenia zawodowego i kształcenia swoich dzieci.
W odpowiedzi na coraz większe obciążenie gospodarcze wywołanej napływem imigrantów, od 2018 roku wiele państw Ameryki Łacińskiej zaczęło zwiększać restrykcje graniczne dla Wenezuelczyków. Na przykład Ekwador wprowadził obowiązek posiadania przez nich paszportu przy przekraczaniu granicy. Niby to sprawa oczywista, ale jego wyrobienie w wenezuelskim systemie jest utrudnione - trwa około roku i kosztuje znacznie powyżej tysiąca USD (gros kosztów to łapówki). Oczywiście nielegalne uzyskanie tego dokumentu trwa znacznie krócej, ale jego cena to nawet 2,5 tys. USD. Niektóre kraje – jak Trynidad i Tobago – zawracały Wenezuelczyków na granicy i tym samym łamały zasadę wynikającą z Konwencji genewskiej, czyli non‑refoulementnon‑refoulement. Coraz bardziej skomplikowane staje się również nabycie dokumentów legalizujących pobyt. W Chile, aby złożyć wniosek o tzw. wizę odpowiedzialności demokratycznej trzeba okazać (oprócz paszportu) zaświadczenie o niekaralności wydane przez odpowiednie ministerstwo w Wenezueli.
Pomoc międzynarodowa udzielana wenezuelskim uchodźcom i migrantom, krajom ich goszczącym, jak i Wenezueli, jest dalece niewystarczająca. UNHCRUNHCR i Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji wystosowały apel o utworzenie na 2020 r. funduszu o wartości 1,35 mld USD na rzecz pomocy humanitarnej i na długoterminowe działania sprzyjające inkluzji społecznej i ekonomicznej Wenezuelczyków. Nawet jeśli uda się zebrać te pieniądze – co jest mało prawdopodobne, biorąc pod uwagę, że w 2019 r. zgromadzono tylko 52% przewidzianej kwoty, a świat w 2020 r. napotykał trudności związane z pandemią COVID‑19 – to są one mniejsze niż w przypadku kryzysu humanitarno‑uchodźczego Syrii (kilkunastokrotnie) czy Sudanu Południowego (kilkakrotnie). Społeczność międzynarodowa w dużej mierze ignoruje problemy związane z eksodusem Wenezuelczyków, nazywając je kryzysem regionalnym, a nie globalnym.
Przewiduje się, że w 2020 albo 2021 r. migrantów i uchodźców z Wenezueli może być więcej niż z Syrii.
Słownik
zjawisko polegające na werbowaniu, transporcie, dostarczaniu, przekazywaniu, przechowywaniu lub przyjmowaniu osoby w celu jej wykorzystania z zastosowaniem m.in. przemocy, groźby, podstępu, czy wprowadzenia w błąd, przyjęcia korzyści majątkowych; o handlu ludźmi mówimy także, jeśli dzieje się to za zgodą osoby poszkodowanej; w Polsce handel ludźmi jest zbrodnią, którego popełnienie grozi karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 3 lata
przyjazd z zagranicy na pobyt czasowy lub w celu zamieszkania na stałe
złożony proces dwustronny angażujący zarówno cudzoziemców, jak i społeczeństwo przyjmujące, którego celem jest pełne i równe członkostwo cudzoziemców w społeczeństwie państwa przyjmującego; celem integracji powinno być doprowadzenie do możliwości samodzielnego funkcjonowania cudzoziemca, w tym na rynku pracy, a także jego uniezależnienie się od świadczeń i pomocy społecznej
wyjazd z kraju stałego pobytu w celu realizacji określonych celów, jak np. podjęcie pracy czy nauki
wyjazd z kraju stałego pobytu w celu poszukiwania ochrony międzynarodowej; migranci przymusowi są zmuszeni opuścić swój kraj ze względu na toczący się w kraju konflikt zbrojny, klęski żywiołowe, głód czy inne przyczyny, stanowiące zagrożenie życia
pobyt niezgodny z przepisami, a więc taki, gdy cudzoziemiec nie posiada dokumentów uprawniających go do przebywania w danym kraju, np. wizy albo ważnego zezwolenia na pobyt; osoby takie określane są jako nieudokumentowani migranci; warto dodać, że „nielegalny migrant” jest określeniem nacechowanym stygmatyzująco i sugeruje popełnienie przestępstwa, a pobyt bez wymaganej wizy lub zezwolenia pobytowego jest w Polsce jedynie wykroczeniem
przekroczenie granicy wbrew przepisom, które w Polsce może zostać uznane za wykroczenie albo przestępstwo; jeżeli przy przekraczaniu granicy dana osoba posłużyła się podstępem, groźbą lub przemocą albo jeśli przekroczyła nielegalnie granicę we współdziałaniu z innymi osobami, będzie odpowiadała za przestępstwo; jeśli natomiast dana osoba nie miała potrzebnych dokumentów, przekroczyła granicę w miejscu niedozwolonym (w miejscu tzw. zielonej granicy), odpowie jedynie za wykroczenie
jedna z zasad Konwencji genewskiej, zawarta także w ustawie o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium RP i w ustawie o cudzoziemcach; dotyczy ona zakazu wydalania i zawracania uchodźców, którym nie przyznano statusu uchodźcy do kraju pochodzenia, gdzie istnieje realna groźba poddania ich represjom; uwzględnia także zakaz zawracania z granicy cudzoziemców, którzy deklarują chęć ubiegania się o ochronę międzynarodową; takie osoby powinny mieć możliwość wjazdu do kraju, w którym proszą o azyl, by już na terytorium tego kraju mogła zostać przeprowadzona procedura w sprawie udzielenia im statusu uchodźcy
(dotycząca statusu uchodźców z 1951 r.) – najważniejszy akt prawa międzynarodowego dotyczący uchodźców; zawiera ona definicję pojęcia „uchodźca” oraz wskazanie, jakie działania powinny podejmować, a jakich nie mogą podejmować państwa‑strony konwencji; z ważniejszych zasad należy wymienić przede wszystkim nakaz traktowania uznanych uchodźców tak samo jak obywateli państwa przyjmującego w kwestii dostępu do systemu pomocy socjalnej; druga ważna zasada to zakaz karania uchodźców za to, że w drodze do państwa przyjmującego zmuszeni byli nielegalnie przekroczyć jego granicę; konwencja w swojej pierwotnej wersji odnosiła się do problemu uchodźstwa w Europie po II wojnie światowej
(dotyczący statusu uchodźców z 1967 r.) – protokół zawarty między państwami‑stronami Konwencji genewskiej, który zniósł ograniczenia geograficzne oraz czasowe, i przyjął, że odtąd status uchodźcy będzie mogła uzyskać każda osoba, która opuściła swój kraj z obawy przed prześladowaniami, niezależnie od tego, kiedy wystąpiła taka sytuacja
jedna z form ochrony międzynarodowej dla cudzoziemców (obok azylu, ochrony uzupełniającej, pobytu tolerowanego albo pobytu humanitarnego); przyznaje się ją osobie, która spełnia przesłanki do uznania jej za uchodźcę
osoba, która na skutek uzasadnionej obawy przed prześladowaniem z powodu swojej rasy, religii, narodowości, przekonań politycznych lub przynależności do określonej grupy społecznej zmuszona była opuścić kraj pochodzenia oraz która z powodu tych obaw nie może lub nie chce korzystać z ochrony swojego kraju; uchodźcy uciekają przed prześladowaniami powstającymi m.in. w wyniku wojen, rewolucji czy czystek etnicznych; warto pamiętać o tym, że dana osoba nie staje się uchodźcą, ponieważ został jej nadany taki status – to ten status został jej nadany, ponieważ ta osoba jest (i była od momentu opuszczenia kraju pochodzenia) uchodźcą, decyzja o nadaniu statusu uchodźcy tylko to potwierdza
Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców – organizacja międzynarodowa powołana w 1950 r. przez ONZ z siedzibą w Genewie; jej głównym zadaniem jest prowadzenie i koordynacja działań międzynarodowych na rzecz ochrony uchodźców, a celem – ochrona ich praw; UNHCR pomaga także bezpaństwowcom, tzn. osobom, które nie posiadają żadnego obywatelstwa