Wróć do informacji o e-podręczniku Wydrukuj Pobierz materiał do PDF Pobierz materiał do EPUB Pobierz materiał do MOBI Zaloguj się, aby dodać do ulubionych Zaloguj się, aby skopiować i edytować materiał Zaloguj się, aby udostępnić materiał Zaloguj się, aby dodać całą stronę do teczki

O autorze

RbowrG0hpyJiG1
Jerzy Giedroyc w 1999 r. w Maisons-Laffitte (fragment zdjęcia)
Źródło: Czupal, Wikimedia Commons, licencja: CC BY-SA 4.0.

Urodził się w 1906 roku w Mińsku jako syn aptekarza Ignacego i Franciszki ze Starzyckich. Ignacy Giedroyc był znanym w mińskim środowisku społecznikiem, działał w związkach zawodowych. Kiedy Jerzy miał dziesięć lat, został wysłany do Moskwy, gdzie przyjęto go do Gimnazjum Komitetu Polskiego. Nie uczył się tam długo, bo po rewolucji lutowejrewolucja lutowarewolucji lutowej szkoła została rozwiązana, a on wrócił do Mińska. Tam uczęszczał do gimnazjum Polskiej Macierzy Szkolnej, ale już rok później, repatriowanyrepatriacjarepatriowany wraz z rodziną do Warszawy, podjął naukę w kolejnym gimnazjum, tym razem w stolicy wolnej Polski. Uczył się nierówno, był świetny w przedmiotach humanistycznych, a słaby w ścisłych. Dużo czytał, fascynował się utworami Stefana Żeromskiego i Stanisława Brzozowskiego.

W 1920 roku Giedroyc debiutował w działalności patriotycznej - w wieku 14 lat, podczas wojny polsko‑bolszewickiejwojna polsko‑bolszewickawojny polsko‑bolszewickiej, zgłosił się jako ochotnik do służby w łączności Dowództwa Okręgu Generalnego Warszawa. Swoje zadania telefonisty wykonywał z prawdziwą pasją. Jeśli chodzi o poglądy polityczne, był zdecydowanym piłsudczykiempiłsudczykpiłsudczykiem.

Początki działalności literackiej

Po maturze Jerzy wybrał prawo na Uniwersytecie Warszawskim. Na początku lat 30. studiował również historię na tej samej uczelni. W tym czasie współpracował m.in. z „Kurierem Warszawskim” i „Warszawianką”, działał w korporacji akademickiej Patria oraz innych organizacjach studenckich. Redagował dodatek do konserwatywnego „Dziennika Polskiego”, „Dzień Akademicki”, który w 1930 roku przekształcił w niezależny „Bunt Młodych”, a następnie, w 1936 roku, w „Politykę”.

W 1930 roku ożenił się z Tatianą Szwecow, jednak małżeństwo szybko się rozpadło. Po studiach prawniczych otrzymał pracę na stanowisku referenta prasowego i parlamentarnego w Ministerstwie Rolnictwa. Odtąd pracował blisko rządu, aż do wybuchu drugiej wojny światowej. Wieczory spędzał w redakcjach. W 1939 roku ewakuowano go do Rumunii, gdzie był sekretarzem Ambasady RP, a po jej likwidacji został kierownikiem biura poselskiego w Bukareszcie. W lutym 1941 roku ewakuowany do Stambułu, w Hajfie wstąpił do Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich, z którą walczył m.in. o Tobruk. W 1943 roku został skierowany do Wydziału Czasopism i Wydawnictw Wojskowych. Trzy lata później Giedroyc założył w Rzymie wydawnictwo Instytut Literacki - generał Władysław Anders mianował go kierownikiem. Rok później wydawnictwo przeniosło się do Paryża, a dokładnie do Maisons‑Laffitte.

„Kultura” – miesięcznik polityczno‑kulturalny

Rbu8VAhig5pE11
Przedruk paryskiej „Kultury” z 1984 roku
Źródło: domena publiczna.
R1FlZbChRPq4B1
Od lewej: Jerzy Giedroyc, Zofia Hertzowa, Czesław Miłosz, Danuta Szumska w  Centrum Dialogu w Paryżu przy ulicy Surcouf, czerwiec 1975
Źródło: Andrzej Tadeusz Kijowski, Wikimedia Commons, licencja: CC BY-SA 3.0.

Pierwszy numer „Kultury” ukazał się jeszcze w Rzymie. Początkowo oprócz Zofii i Zygmunta Hertzów oraz Józefa Czapskiego współpracował z nią Gustaw Herling‑Grudziński, który jednak niebawem przeniósł się do Londynu i zerwał kontakty z Instytutem, m.in. z powodu nieporozumień z Giedroyciem. Pisarz wznowił jednak współpracę w 1956 roku i do końca życia był włoskim korespondentemkorespondentkorespondentem „Kultury”. Wiadomości z Londynu od 1950 roku przesyłał bliski współpracownik Giedroycia Juliusz Mieroszewski.

Instytut Literacki w Paryżu to bez wątpienia jedna z najbardziej zasłużonych polskich instytucji wydawniczych na emigracji – centrum myśli o wolnej i silnej ojczyźnie. Najcenniejszym „dzieckiem” Instytutu była „Kultura”, miesięcznik polityczno‑kulturalny (początkowo ukazywała się jako kwartalnik) o orientacji wolnościowej, popierający obalenie komunizmu w krajach Europy Wschodniej. Było to pismo otwarte zwłaszcza dla tych pisarzy, którzy z powodów politycznych nie mogli publikować w Polsce. Giedroyc przyjmował ich pod swój dach, zachęcał do pisania i udostępniał łamy „Kultury” m.in. Czesławowi Miłoszowi, Witoldowi Gombrowiczowi, Markowi Hłasce, Zbigniewowi Herbertowi, Andrzejowi Bobkowskiemu i Stanisławowi Vincenzowi. W „Kulturze” oraz działającej od 1953 roku serii wydawniczej Biblioteka Kultury ukazywały się utwory o wysokiej wartości intelektualnej, zwłaszcza demaskujące fałsz rzeczywistości i schematyzm myślowy. Bardzo ważnym dorobkiem Instytutu są też „Zeszyty Historyczne”, które wychodzą stale od 1962 roku. „Kultura” natomiast zakończyła swoją działalność wraz ze śmiercią Giedroycia w 2000 roku.

Opinie o Redaktorze

Opinie o Jerzym Giedroyciu jednoznacznie wskazują na jego zasługi, zarówno dla polskiej kultury, jak i dla polityki zagranicznej, głównie wschodniej. Redaktor „Kultury” był jednak również krytykowany za lewicowość i antyklerykalizm.

Czesław Miłosz:
Książę na tratwie (Żadnej pychy, żadnej wyniosłości)

Fakt, że mogłem drukować po polsku, zawdzięczam „Kulturze”. Wyjechałem do Ameryki, przez cały czas pobytu tam posyłałem do „Kultury” swoje rzeczy, nie mając nigdzie oparcia w drukowaniu po polsku.

mil Źródło: Książę na tratwie (Żadnej pychy, żadnej wyniosłości), „Plus Minus” 2000, nr 37, s. D1.
Jacek Bocheński:
Opinie o Jerzym Giedroyciu i „Kulturze”

Olbrzymie są zasługi i ogromne było znaczenie Jerzego Giedroycia dla historii, kultury i świadomości polskiej po wojnie. Ale trzeba zdawać sobie sprawę, że chodzi w istocie o świadomość bardzo niewielkich grup inteligencji, bo przecież nikt inny nie czytał „Kultury” ani „Zeszytów Historycznych”. Jednak znaczenie świadomości tych właśnie grup trudno przecenić.

Największą zasługą polityka Jerzego Giedroycia była dalekowzroczność. Zaplanować rozumną politykę polską wobec Litwy, Ukrainy, Białorusi, Rosji, Niemiec w latach, gdy politycy na całym globie nie umieli sobie jeszcze wyobrazić świata bez ZSRR – to było coś naprawdę epokowego!

W sprawach kultury polskiej za czasów PRL nastawienie się na współpracę z niezależnymi twórcami w kraju, zamiast potępiania w czambuł i odwracania się od wszystkich jako niedotykalnych – to kiedyś był też niezwykły pomysł.

Pomysłem Jerzego Giedroycia pod koniec życia stało się porozumienie w Polsce, zamiast uporczywego podstawiania nogi wszystkim i samemu sobie.

Jednak Giedroycia przeważnie chwalono, ale nikt Go nie słuchał.

boch Źródło: Opinie o Jerzym Giedroyciu i „Kulturze”, „Gazeta Uniwersytecka UŚ”, dostępny w internecie: https://gazeta.us.edu.pl/node/242001 [dostęp 15.04.2021 r.].
ks. Marian Falenczyk
Opinie o Jerzym Giedroyciu i „Kulturze”

„Kultura” stanowiła pewną ostoję – znak, że Polska nie jest Polską Gomułki, Gierka, Jaruzelskiego. Francuzi byli bowiem przekonani, że skoro Polacy mają taką władzę, to jej na pewno chcieli – istniała niewątpliwie spora ignorancja w tej sprawie. Więcej: wielu Francuzom marzył się tego rodzaju „siermiężny” rząd, na podobieństwo ich wyobrażenia o władzy lat 80‑tych w Polsce. Pismo Jerzego Giedroycia tworzyło opinię publiczną, obalało stereotypy myślenia o Polsce, również wśród Francuzów. Było ważne dla polskiej opozycji, która mogła tu publikować w sposób wolny, bez ograniczeń. Był to ważny ośrodek przepływu myśli politycznej – co ważne, skupionej w tak małym miejscu. Osoba Giedroycia odgrywała w tym rolę naczelną i znaczącą.

To, że z pewnymi tezami „Kultury” można się było nie zgadzać, to inna sprawa. Wolność i pluralizm myśli stanowiły skądinąd o sile i wadze tego pisma.

boch Źródło: Opinie o Jerzym Giedroyciu i „Kulturze”, „Gazeta Uniwersytecka UŚ”, dostępny w internecie: https://gazeta.us.edu.pl/node/242001 [dostęp 15.04.2021 r.].
Tomasz Jastrun:
Opinie o Jerzym Giedroyciu i „Kulturze”

„Kultura” ma wiele osiągnięć, miała też wiele dążeń i postulatów. Polska jest wolna, a Giedroyc nie był wcale pewien, że tego dożyje, raczej był pewien, że nie. Ale Polska go też zawiodła, zawsze się na nią złościł, jeszcze przed wojną. Więc można powiedzieć, że podobnie jak jego mistrz Piłsudski, On się z Polską nieustannie mocował.

Jak wiadomo Redaktor niezwykłą wagę przywiązywał do spraw Europy Wschodniej i naszej wschodniej polityki. Uważał, że była ona fatalna i że jest fatalna. Myślę, że w ostatnim czasie jednak jest lepiej i być może jest tu jakaś zasługa uporu Redaktora.

„Kultura” była żywym pomnikiem niezależnego myślenia. Polska jest wolna, ale wolnego i niezależnego myślenia nie ma tak wiele. Więc mit tego pisma ma jeszcze pewną misję do spełnienia.

boch Źródło: Opinie o Jerzym Giedroyciu i „Kulturze”, „Gazeta Uniwersytecka UŚ”, dostępny w internecie: https://gazeta.us.edu.pl/node/242001 [dostęp 15.04.2021 r.].
Adam Zagajewski:
Opinie o Jerzym Giedroyciu i „Kulturze”

Kontakt z Giedroyciem nawiązałem w czasie mojego pobytu w Berlinie. Wtedy z nim korespondowałem, opublikowałem też parę rzeczy pod pseudonimem w „Kulturze”. Później poznałem go – jak Pan wie, w bezpośrednim kontakcie nie był człowiekiem bardzo rozmownym, raczej nieśmiałym – liczącym na otwartość partnera, chcącym jak najwięcej z rozmówcy „wyciągnąć”. W „Kulturze” najczęściej kontaktowałem się z Józefem Czapskim, z którym najlepiej mi się rozmawiało. Co zresztą nie oznaczało złych kontaktów z Giedroyciem. To się dokonało w inny sposób, po powstaniu „Zeszytów Literackich” – Giedroyc nie był zupełnie szczęśliwy z tego powodu. Nie okazywał mi tego, ale nastąpiło jednak pewne oziębienie. Z jednej strony uważał, że takie pismo, jak „Zeszyty...” jest potrzebne, a z drugiej nie całkiem był przekonany, że powinno istnieć. Myślę, że był tu bardzo ambiwalentny. Ale jeśli nawet istniały pewne objawy niechęci „Kultury” do „Zeszytów Literackich”, to szalenie trudno o tym mówić, bo nikt z nas nigdy nie przestał podziwiać Giedroycia. Zupełnie nie zmieniało to mego entuzjazmu, jeśli idzie o wymiar historyczny i intelektualny „Kultury” – pisma, wydawnictwa, pewnej wspólnoty ludzkiej.

boch Źródło: Opinie o Jerzym Giedroyciu i „Kulturze”, „Gazeta Uniwersytecka UŚ”, dostępny w internecie: https://gazeta.us.edu.pl/node/242001 [dostęp 15.04.2021 r.].
Gustaw Herling‑Grudziński:
Książę na tratwie (Żadnej pychy, żadnej wyniosłości)

Tak, jak istnieją urodzeni pianiści, czy urodzeni pisarze, tak on jest urodzonym redaktorem. To jest swego rodzaju talent – nie jest tak, że można usiąść za biurkiem, czytać nadesłane materiały i być redaktorem pisma. To jest pewien dar i on ten dar niewątpliwie posiadał. [...] Prawdziwą jego pasją jest polityka – co do tego nie ma żadnej wątpliwości. On jest tym, kogo się zwykło określać „zwierzęciem politycznym”, to jest jego wielka pasja.

mil Źródło: Książę na tratwie (Żadnej pychy, żadnej wyniosłości), „Plus Minus” 2000, nr 37, s. D1.

Indeks górny Jacek Bocheński – ur. 1926, prozaik, eseista, reportażysta. Działacz opozycji demokratycznej w PRL. Współredagował podziemne pismo „Zapis”. W latach 1997‑1999 prezes Polskiego PEN–Clubu. Indeks górny koniec

Indeks górny ks. Marian Falenczyk – pallotyn, dyrektor Międzynarodowego Domu Studenta imienia świętego Jana Pawła II w Arcueil pod Paryżem. We Francji mieszka od 1979 r. Indeks górny koniec

Indeks górny Tomasz Jastrun – ur. 1950, poeta, krytyk literacki, dziennikarz, felietonista. Publikował także pod pseudonimami: Witold Charłamp, Smecz, Te Jot. W „Kulturze” publikował od 1986 r. Po zamknięciu pisma kontynuował cykl Z ukosa w „Rzeczpospolitej”. Indeks górny koniec

Słownik

korespondent
korespondent

(łac. correspondeo – odpowiadam) – dziennikarz lub współpracownik pisma, radia lub telewizji przesyłający informacje z terenu, zwłaszcza z zagranicy

piłsudczyk
piłsudczyk

zwolennik Józefa Piłsudskiego i jego polityki

repatriacja
repatriacja

(łac. repatriatio – wracanie do ojczyzny) – powrót na stałe do kraju ojczystego osób, które z różnych przyczyn, zwykle niezależnych od ich woli (głównie w wyniku zmian terytorialnych i regulacji granic państw w następstwie konfliktów zbrojnych, na skutek przymusowych przemieszczeń ludności, uchodźstwa przed prześladowaniami, emigracji z powodów ekonomicznych) znalazły się poza granicami swojego państwa i zamieszkały na terytorium innego państwa, tracąc zazwyczaj dotychczasowe obywatelstwo

rewolucja lutowa
rewolucja lutowa

rewolucja, która wybuchła w 1917 r. w Rosji. W jej wyniku został obalony carat i wprowadzono w Rosji ustrój demokratyczny

wojna polsko‑bolszewicka
wojna polsko‑bolszewicka

wojna tocząca się w latach 1919–21 między Polską a sowiecką Rosją; rozpoczęta marszem Armii Czerwonej na Białoruś i Litwę