Przeczytaj
Polscy i obcy poeci przeklęciPolscy i obcy poeci przeklęciPolscy i obcy poeci przeklęci
W biografiach poetów często spotykamy strefy ciemności lub w najlepszym razie mroku, których nie są w stanie rozjaśnić do końca nawet skrupulatne badania. Tam, gdzie nie staje wiarygodnych świadectw w postaci korespondencji, dokumentów, przekazów ustnych, pamiętników, dzienników, niezwykle trudno wywołać dawne klisze. Nie tylko zresztą dawne. Bo przecież w każdym poecie istnieją suwerennesuwerenne strefy ciszy, do których nie dopuszcza on nawet najbliższych na odległość mniejszą niż intuicja, przeczucie. Wywoływaczem psychologicznym z braku materialnego, pozwalającym rozjaśnić te strefy mroku i zaludnić strefy ciszy byłaby zatem wyobraźnia czytelnika, krytyka, historyka literatury.
Orszak nowożytnych poetów przeklętych otwierają BaudelaireBaudelaire, VerlaineVerlaine, RimbaudRimbaud. [...] to poeci, którzy może nie zajmowali tak spektakularnych pozycji i stanowisk w społeczeństwie i polityce, jak Chateaubriand, Lamartine, Hugo - nie byli autorytetami moralnymi, a raczej przeciwnie, byli autorytetami amoralności - to jednak w poezji zajęli miejsce bezsprzecznie znaczniejsze od swych poprzedników, których zluzowali na nadwiślańskim parnasie. [...]
W jakiej relacji pozostają dzisiejsi poeci przeklęci w stosunku do swych szacownych młodopolskich przodków? Myślę, że relacja ta nie jest zbyt prosta. Poeci nie śpiewają już preludiów, szeptów i krzyków miłosnych, cedzą przez zęby cynizm, nihilizmnihilizm także sentymentalizmsentymentalizm i melodramatmelodramat. Kogo do tej generacji zaliczyć? Ale ponad wszelką wątpliwość można do „rasy” poetów przeklętych zaliczyć Rafała Wojaczka.
[...]
Wojaczek staje się [...] nihilistą, który burzy dorobek kultury, moralność, sztukę. Byt i nicość. I ten byt biologiczny też sam sprowadza do nicości. Poeta staje się zawiedzionym kochankiem świata, ale to jemu samemu wydaje się mało poważną (?) motywacją samobójstwa, wynajduje więc motywację emocjonalnie wiarygodniejszą i kreuje na zawiedzionego kochanka kobiety. [...] Możliwy jest wszelako inny jeszcze wariant psychologiczny. Oto niepewny swojej twórczości poeta próbuje przydać jej aureoli śmierci, która ma uwiarygodnić rozdarcie, nihilizmnihilizm, pesymizm autora, niezbyt przekonujące w dziele. Test czynu wydaje się artyście nieodzowny.
[...]
Przejdźmy teraz do drugiego z poetów przeklętych, który ongiś zapowiadał się na jednego z najbardziej oryginalnych poetów swojej generacji. Andrzej Bursa bowiem to jeden z najciekawiej zapowiadających się poetów z pokolenia „Współczesności”„Współczesności”. [...] Poeta genetycznie niejako został zaprogramowany na krótkie życie. Miał wrodzoną wadę serca. Ale oprócz wyroku biologicznego nosił także w sobie ten smutek istniania, który z biologią i fizjologią niewiele ma wspólnego i jest raczej dyspozycją psychiczną, strukturą wrażliwości. [...]
Bursa najpełniej chyba wciela model poety przeklętego zbuntowanego przeciw stereotypowi obyczajowemu, społecznemu i politycznemu. Przeciw każdej rutynie. Był bardziej zbuntowany niż poeci słynnego debiutu pięciu, poza jednym może Czyczem, z którym też najsilniejsze łączyły go związki przyjacielskie. Ekstrawagancki, chamski, dosadny, niegrzeczny - nie miał wielu przyjaciół. Walił we wszystko na odlew swymi wierszami: w salonową układność, w kodeks dobrego wychowania dla półinteligentów, w pozorne wartości, w rutynę codzienności, w blichtrblichtr i dogmat. Znajdujemy w jego wierszach i prozie obsesję śmierci, cierpienia, choroby, ale także krzywd, które ludzie wzajem sobie czynią. [...]
Co do Stachury, to uważam, że mieści się on również w tej samej formule przeklętości, sprowadzonej do biografii wyraźnie naznaczonej piętnem fatalizmu o podłożu psychopatycznym. [...] Nie widzę ścisłej koniunkcji pomiędzy twórczością i życiem poety, mimo pozorów - bo są to tylko pozory. Dramat egzystencjalny Stachury rozgrywał się osobno, obok twórczości, był w znacznej mierze zdeterminowany pęknięciem psychicznym, które doprowadziło do manii samobójczej. [...]
O autorach
Andrzej Bursa urodził się w 1932 roku w Krakowie. Ojcem poety był Feliks Bursa - absolwent filologii polskiej oraz historii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Matka - Maria z Kopycińskich ukończyła polonistykę i romanistykę na UJ. Andrzej Bursa dorastał w środowisku artystyczno‑inteligenckim. Po wybuchu wojny rodzina Bursów została przesiedlona na teren dzielnicy Kazimierz. W czasie wojny Bursa uczęszczał na tajne komplety, a od 1945 roku uczył się w V Gimnazjum i Liceum im. Jana Kochanowskiego w Krakowie. Po ukończeniu szkoły podszedł do egzaminu dojrzałości, którego nie zdał ze względów politycznych. Udało mu się to w kolejnym roku. Rozpoczął studia - najpierw dziennikarskie, a następnie - bułgarystyczne na Uniwersytecie Jagiellońskim, których ostatecznie nie ukończył z powodów materialnych. W 1952 roku ożenił się. W tym czasie podjął też świadomą decyzję o zajęciu się pisarstwem. W latach 1954‑1957 pracował jako dziennikarz w „Dzienniku Polskim” w Krakowie, a reporterska działalność odbiła się na jego wrażliwości i sposobie postrzegania rzeczywistości. Jako pisarz debiutował w 1954 roku w „Życiu Literackim”. Po 1956 roku wyklarowały się jego poglądy polityczne jako radykalnego antykomunisty. Zmarł 15 listopada 1957 roku z powodu wady serca. Jego śmierć została owiana legendą, którą rodzina wielokrotnie dementowała.
Edward Stachura urodził się w 1937 roku w Charvieu we Francji. Był polskim poetą, pieśniarzem, prozaikiem i tłumaczem. Robotnicze osiedle, na którym mieszkał wraz z rodzicami, miało duży wpływ na twórczość przyszłego pisarza. W 1948 roku rodzina przyjechała do Polski i osiadła w Łazieńcach. Edukację w polskiej szkole Edward rozpoczął dopiero jako jedenastolatek. Odstawał od rówieśników wyglądem i językiem, co było przyczyną licznych konfliktów z kolegami. Gdy opanował język, okazało się, że jest bardzo zdolny i to pozwoliło mu na szybsze ukończenie szkoły i rozpoczęcie nauki w szkole średniej w Ciechocinku. W liceum zaczął pisać wiersze. Konflikt z ojcem i liczne wagary spowodowały, że musiał zmienić szkołę średnią - ukończył liceum w Gdyni. Podczas pobytu w Trójmieście zaczął uczęszczać na spotkania literackie. Nie dostał się na studia malarskie i wrócił do rodzinnego domu. Od 1956 roku w charakterze wolnego słuchacza brał udział w zajęciach na Wydziale Sztuk Pięknych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Pracował tam w spółdzielni robotniczej i poznawał literackie środowisko miasta. Zaczął publikować swoje pierwsze wiersze. Rozpoczął studia romanistyczne na KUL‑u, a następnie przeniósł się na studia do Warszawy, gdzie poznawał środowisko literackie. Publikował m.in. w czasopiśmie „Twórczość”. Na podstawie własnych doświadczeń napisał powieść Siekierezada albo Zima leśnych ludzi, która stała się tekstem kultowym dla jego pokolenia. Pod koniec lat 60. zaczął wiele podróżować. Był w Jugosławii, Syrii, Norwegii, Szwajcarii, Francji, USA, Meksyku i Kanadzie. W 1979 roku po pierwszej próbie samobójczej Stachura leczył się w szpitalu psychiatrycznym. Cztery miesiące po niej poeta podjął drugą próbę samobójczą. Ta zakończyła się śmiercią.
Rafał Wojaczek urodził się w 1945 roku w Mikołowie. Jego ojciec był nauczycielem, a matka pracowała w wydawnictwie. W latach szkolnych należał do harcerstwa, pasjonował się żeglarstwem i fotografią. Dwukrotnie zmieniał liceum, m.in. z powodów konfliktów z nauczycielami. Już w młodzieńczym okresie dawała o sobie znać jego niespokojna natura. Po szkole rozpoczął w Krakowie studia polonistyczne, które po semestrze przerwał, nie zaliczając egzaminu z języka łacińskiego. Debiutował we wrocławskim miesięczniku społeczno‑kulturalnym „Odra”. Promotorem jego twórczości był Tymoteusz Karpowicz.
Po przeprowadzce do Wrocławia całkowicie poświęcił się literaturze. Zamieszkał z bratem, jednak narastający konflikt między mężczyznami spowodował konieczność wyprowadzki. W tym okresie rozpoczął też walkę z depresją i chorobą alkoholową. Miał problemy z prawem, wszczynał bójki, prowokował skandale, okaleczał się, wiązał się z wieloma kobietami. Zmarł w 1971 roku śmiercią samobójczą po przedawkowaniu leków.
Utwory Wojaczka charakteryzują się ujęciem świata z perspektywy cielesności. Ich tematyka to głównie śmierć i miłość - przede wszystkim ta erotyczna.
Słownik
(czes. bliktr – pozór) pozorna świetność, zewnętrzny polor czegoś
[fr. mélodrame < gr. mélos ‘pieśń’, dráma ‘czynność’, ‘akcja’], lit. gat. dramatu o sensacyjnej fabule, zwykle miłosnej, nasyconej patetyczno‑sentymentalnymi efektami i kończącej się z reguły pomyślnie dla bohaterów szlachetnych, a źle dla tzw. czarnych charakterów
[łac. nihil ‘nic’] - termin wprowadzony przez F.H. Jacobiego na oznaczenie skrajnego idealizmu teoriopoznawczego; obecnie nihilizmem określa się poglądy negujące istnienie bytów substancjalnych (nihilizm metafizyczny), prawdziwość ludzkiego poznania (nihilizm poznawczy, sceptycyzm), wartość moralną postępowania (nihilizm etyczny, inaczej amoralizm), zobowiązania jednostki względem społeczeństwa (nihilizm społeczny, pokrewny anarchizmowi) oraz sens uprawiania kultury (nihilizm kulturalny, dekadentyzm)
[fr.], lit. kierunek umysłowy i literacki w Europie w 2. połowie XVIII w., ukształtowany w opozycji do klasycyzmu; krytykę feudalno‑absolutystycznego porządku społecznego związaną z dążnościami demokratycznego mieszczaństwa oparł na założeniach filozoficznych (kierunki teoriopoznawcze: empiryzm, sensualizm) oraz na myśli antropologicznych J.J. Rousseau; akceptację roli uczucia we wszystkich dziedzinach życia (także w stosunkach społecznych) oraz przekonanie o możliwości powrotu do naturalnej, pierwotnej prostoty łączył z zakwestionowaniem moralnych wartości postępu cywilizacyjnego, z przeciwstawieniem życiu miejskiemu wiejskiej egzystencji wspólnoty ludzkiej; w myśl założeń estetycznych sentymentalizmu źródłem twórczości literackiej były przeżycia wewnętrzne, celem — wywoływanie wzruszeń, refleksji nad miejscem człowieka w świecie, wyznacznikami dzieła literackiego — „czułość” i prostota; sentymentalizm ukształtował nowy typ bohatera, przedstawiciela klas średnich (najczęściej mieszczaństwa), człowieka „czułego”, o postawie indywidualistycznej; wprowadził pogłębioną obserwację obyczajową i psychologiczną, tendencje dydaktyczno‑moralizatorskie oraz elementy mowy potocznej
(fr. souverain – najwyższy, panujący) o opiniach lub decyzjach: nienarzucony przez nikogo
czasopismo lit.-artyst., zał. przez nieformalną tzw. grupę „Współczesność”, stał się (najwyraźniej 1958–61) trybuną pokolenia młodych pisarzy debiutujących ok. 1956 (E. Bryll, B. Drozdowski, S. Grochowiak, I. Iredyński, M. Nowakowski, W. Terlecki i in.); gł. linią programową był sprzeciw wobec dotychczasowych modeli kultury, konformizmu, konwencji estetycznej; redaktor m.in.: L. Szymański, 1959–60 Grochowiak, 1962–66 A. Lam, od 1966 J. Lenart