Cezary Baryka to bohater dynamiczny. Na początku powieścipowieśćpowieści jest młodym, rozpieszczonym chłopcem, który łatwo daje się ponieść rewolucyjnym nastrojom. Wraz z rozwojem akcji zachowanie Baryki krystalizuje się, z niedojrzałego chłopca powoli zmienia się w mężczyznę.
Przedwiośnie jest tzw. powieścią o kształtowaniu się człowieka (Bildungsroman). Zazwyczaj akcja powieści - podobnie jest w Przedwiośniu Stefana Żeromskiego - rozpoczyna się w młodości głównego bohatera i ukazuje dojrzewanie oraz kształtowanie charakteru pierwszoplanowej postaci. Rozpoczyna się od wydarzenia przełomowego, które popycha bohatera do zmiany. W przypadku Baryki takim wydarzeniem była śmierć ojca.
Rewolucja w Baku wpłynęła również na późniejsze poglądy Baryki. Jego dojrzewanie było naznaczone kolejnymi rozczarowaniami i porażkami - Polską, dworkiem ziemiańskim, niepowodzeniem miłosnym. Jednak Przedwiośnie nie daje odpowiedzi na pytanie o to, jaką drogę wybrał główny bohater i jaką decyzję ideową podjął. Zakończenie pozostaje otwarte.
Bildungsroman to gatunek powieści, który powstał w oświeceniu w Niemczech. Opisywał proces formowania się jednostki (na ogół młodego bohatera) jako dojrzałego uczestnika życia społecznego.
Artur Hutnikiewicz„Przedwiośnie” Stefana Żeromskiego
RVm3hQUpu4Wrs
Ilustracja przedstawia kartkę pocztową. Na pierwszym planie zdjęcia ukazana jest wąska ulica. Jest ogrodzona. Prowadzi lekko w dół, zakręcając w lewo. Po obu jej stronach rosną młode drzewa. W głębi ukazane są zabudowania mieszkalne. Po lewej stronie stoi okazały budynek ze strzelistą, ozdobną wieżą. Niebo w tle jest błękitne, prawie bezchmurne.
Dzielnica muzułmańska w Baku, ok. 1875–1900 r.
Źródło: Picryl, domena publiczna.
Tematem Przedwiośnia są dzieje chłopca i młodzieńca, noszącego imię Cezary Baryka. Powieść ma więc charakter jakby biografii, ale nie wszystkie momenty owego życiorysu zostały jednakowo dobitnie wyeksponowane. Pewne fragmenty potraktowano skrótowo, inne, szeroko rozwinięte, przedstawiono z wyraźnym semantycznymsemantykasemantycznym naciskiem. Jest to zarazem - trzeba to podkreślić - biografia niesłychanie zawiła i poniekąd nietypowa, bo metrykalnie rzecz biorąc, nie jest właściwie Polska. Urodzony w głębi Rosji, kędyś u podnóża gór uralskich, dzieciństwo i wczesną młodość spędził w egzotycznym, kaukaskim Baku, gdzie ojciec jego był urzędnikiem jakiegoś koncernu naftowego. Seweryn Baryka, człowiek zdolny, obrotny i przedsiębiorczy, potrafił zapewnić rodzinie byt dostatni i wygodny, toteż dzieciństwo Cezarego upłynęło w atmosferze beztroski i swoistego komfortu. Ów spokój i bezpieczeństwo domowego zacisza państwa Baryków zburzyła dopiero wojna. Barykę‑ojca powołano do wojska. Walczył i tułał się po rozmaitych frontach, aż w końcu zawieruszył się doszczętnie, wszelki ślad po nim przepadł. W takiej sytuacji zastała matkę i syna rewolucja. W całym kaukaskim kraju rozgorzały krwawe, zacięte walki. Przyszły dni grozy, rozprężenia i głodu. Na tym tle dokonuje się swoista edukacja ideowa młodzieńca. Cezary był oczywiście jeszcze za młody, by zrozumieć, pojąć i ogarnąć w pełni wszystką treść wydarzeń, intencje, cele i zadania przewrotu. Ale spędzając całe dnie poza domem i szkołą na placach i ulicach miasta, obserwując wścibskim i ciekawym okiem podrostka rozwój wypadków, uczestnicząc w mityngach, słuchając mówców i trybunów wiecowych, nasiąkał klimatem i nastrojem owych przemówień, przyswajał sobie słownik i pojęcia rewolucji. Nabrał z czasem instynktownej nieufności i niechęci do owego świata niesprawiedliwości i krzywdy, przeciw któremu zwracał się cały rozmach i siła zdarzeń, którego on sam nie znał już i nie widział, choć gdzieś tam świat ów podobno istniał. Pani Barykowa nie przeżyła owych ciężkich i trudnych czasów; udręczona i wynędzniała umarła cichutko któregoś dnia. Tymczasem przyszły krwawe wydarzenia walk ormiańsko‑tureckich. Pozbawiony matczynej opieki i tych ostatnich szczątków domu rodzinnego, którego pani Barykowa usiłowała jeszcze za wszelką cenę, dopóki żyła, ocalić, wciągnięty, chcąc nie chcąc, w kłębowisko wydarzeń Cezary znalazł się niebawem na samym dnie istnienia.
Ocaliło go nieoczekiwane przybycie ojca. Nie zdradzając się, kim jest, przedarł się przez kordony granic, przez fronty rewolucji i wojny, by zabrać żonę i syna do dalekiej ojczyzny, która rozpoczęła właśnie byt niepodległy. Cezarego nie bardzo nęciła owa nieznana mu i obca, „imperialistyczna” i „jaśniepańska” Polska, ale że i w Baku nie miał nic do roboty, więc uległ w końcu namowom i perswazjom Seweryna. Wypuścili się więc obaj w daleką podróż do owej Polski, o której opowiadał Seweryn prawdziwe cuda. [...]
Druga, największa część powieści, to dzieje Cezarego Baryki w nowych warunkach, to współczesność polska, zestawiona z tamtym, porzuconym zaledwie światem, który się stwarza dopiero, nieświadomy i niepokojący. Zetknięcie się z realną rzeczywistością polską to zarazem dalszy, doniosły etap w edukacji ideowej młodzieńca. Dzięki pomocy znajomego rodziców, niejakiego pana Szymona Gajowca, piastującego wysoki urząd w ministerstwie skarbu, zdołał się Cezary jakoś urządzić, zapisał się w Warszawie na medycynę, począł uczęszczać na wykłady. Ale studia, ledwie poczęte, przerwała wojna z Rosją. Baryka wziął w niej udział bez szczególnego przekonania o jej słuszności, trochę z przekory, trochę uniesiony i porwany powszechnym zapałem. Zapoznał się w czasie tej wojaczki i zżył dość serdecznie z młodym ziemianinem, Hipolitem Wielosławskim, i ten to koleżka i przyjaciel po zwolnieniu się obydwu z szeregów zaprosił Cezarego na zasłużony wypoczynek „do jakowejś Nawłoci w okolicach Częstochowy”. Rozkoszne używanie żywota, bajeczne obżeranie się wymyślnymi produktami dworskiej spiżarni po surowej monotonii żołnierskiego menażu, sąsiedzkie odwiedziny, bale i pikniki, miłość i miłostki - oto treść owego pasma cudownych dni, jakie spędził Baryka w gościnnym domu państwa Wielosławskich. […] Erotyczne przygody zakończyły się niestety nieoczekiwanym skandalem, po którym niepodobna było dłużej w Nawłoci zostać. Po raz więc wtóry Cezary wylądował na stołecznym bruku.
Trzecia część powieści miała być obrazem dziejów szarpaniny duchowej i konfliktów ideowych, jakie przeżył Cezary pod wpływem osobistych nawłockich niepowodzeń i pod wrażeniem odkrycia faktów i objawów rzeczywistości polskiej, jakich dotąd nie znał. […] Ku zajęciu się sprawami publicznymi pchnął go trochę przypadek. […] biegając na wykłady i do prosektorium, Baryka przemierzał codziennie żydowską dzielnicę miasta, obskurne, tchnące jadem i wilgocią nory mieszkalne, zaludnione scherlałym pogłowiem ludzkim. Jak długo miały jeszcze i mogły czekać te tłumy na ową przyjść jakoby mającą wiosenkę polską? W tym to czasie poznał Baryka kolegę Lulka. Ów Lulek był zapalonym komunistą i zaprzysięgłym wrogiem burżuazyjnej Polski. Rozeznawszy się dość szybko i łatwo w sytuacji duchowej Cezarego, stał się przewodnikiem ideowym młodzieńca po bezdrożach i przepaściach polskiej rzeczywistości. […]
Któregoś dnia, po ostatniej niepomyślnej rozmowie z Laurą, [Cezary] rozjuszony demonami zazdrości, natknął się na pochód przeciągający ulicami w stronę Belwederu. W pierwszym szeregu majaczyła blada i niepozorna postać Lulka. Baryka włączył się w ów tłum i parł naprzód wprost na zagradzający drogę szary oddział żołnierzy. Tym dramatycznym akordem kończył pisarz swą powieść. […] Dramat Cezarego Baryki miał być dramatem pokolenia.
tem Źródło: Artur Hutnikiewicz, „Przedwiośnie” Stefana Żeromskiego, Warszawa 1974, s. 32–39.
Słownik
Entwicklungsroman
Entwicklungsroman
(niem. dosł. „powieść rozwojowa”) – w niemieckiej terminologii teoretycznej określenie powieści przedstawiające dzieje bohatera do chwili, kiedy staje się on w pełni skrystalizowaną osobowością; Entwicklungsroman, pisany w 1. bądź w 3. osobie, przedstawia rozwój bohatera w sposób szczegółowy, na tle obyczajów epoki [...]. Odmianami tej powieści są: Bildungsroman (powieść o formowaniu się) i Erziehungsroman (powieść wychowawcza)
powieść
powieść
podstawowy gatunek epicki czasów nowożytnych, obejmujący utwory prozą o swobodnej i elastycznej kompozycji; najefektywniej spośród wszystkich gatunków literackich pełni funkcję poznawczą