Przeczytaj
Interpretacja historii
Grób Agamemnona to ósma pieśń poematu dygresyjnegopoematu dygresyjnego Podróż do Ziemi Świętej z Neapolu, utworu poświęconego wędrówce na Wschód, którą Słowacki odbył w latach 1836–1837. Autor przywołuje w tej części poematu historię Ateńczyków i Spartan, by z jej perspektywy dokonać oceny polskiej rzeczywistości. Dlatego mniej informacji dotyczy dziejów antycznych narodów, a więcej przeżyć Polaka, dla którego odległe wydarzenia stają się pretekstem do przeprowadzenia narodowego rachunku sumienia.

Pamflet

Grób Agamemnona można odczytywać jako poetycki pamfletpamflet, w którym poeta celowo wyjaskrawił polskie wady i przedstawił wizję Polski z założenia jednostronną, a może nawet bluźnierczą. Hańba Cheronei, czerep rubaszny, paw i papuga narodów – w tych określeniach zawiera się gorzka ocena, wynikająca z obserwacji rzeczywistości, ale przede wszystkim z upokorzenia spowodowanego klęską. Gorycz rodzi się też z melancholii, od której romantyczny poeta nie potrafił się wyzwolić. Tak surowy sąd przez jednych czytelników bywa traktowany jako atak na polskość, inni dostrzegają w nim jednak prawdę o narodzie.
Smutny i sam pełen winy

Surowa ocena własnego narodu wynika z silnego poczucia tożsamości, solidarności z nim, ale zarazem z poczucia winy – poeta jest jednym z tych, którzy naród współtworzą, a zatem ponoszą odpowiedzialność za to, jaki on jest. Grób Agamemnona został napisany z perspektywy kogoś, kto jest wewnątrz i dlatego czuje się uprawniony, by dokonać rachunku sumienia w imieniu całej zbiorowości.
Maria Kalinowska
Słowackiego greckie sny o Polsce
Stwierdzenie, że Słowacki buduje w swej twórczości liczne paralele między dziejami Polski i Grecji, jest sądem oczywistym i od dawna zadomowionym w polskiej historii literatury. Teza o dokonującej się w dziele poety syntezie dziejów greckich i polskich, formułowana zwłaszcza na podstawie Grobu Agamemnona, stała się sądem interpretacyjnym powszechnie w badaniach nad Słowackim funkcjonującym i właściwie zbanalizowanym.Grób Agamemnona traktowany jest jako najwyrazistszy przykład owej paraleli, a zarazem – jeden z najwybitniejszych w poezji romantycznej przykładów retoryki patriotycznej. Motywy greckie – zwłaszcza antyczne – funkcjonują w tych rozpoznaniach jako budujące kontekst dla rzucanych narodowi polskiemu oskarżeń. Poeta‑podróżny‑pielgrzym, „stając przed Grecji duchem”, czyli przed ideałem wolności, chwały i heroicznego męstwa, tym silniej odczuwa wstyd i hańbę narodowej klęski. W takiej optyce heroiczna Grecja pełni dość tradycyjną funkcję przykładu dawnej, na poły zmitologizowanej wielkości, skontrastowanej ze skarlałą współczesnością, w tym wypadku – narodową, polską.Interpretacja Grobu Agamemnona zamykająca sensy wiersza w kręgu – ogólnie mówiąc – tak rozumianej „retoryki patriotycznej”, w kręgu popowstaniowych sporów o przyczyny klęski oraz nakazów heroizmu, niszczy bogactwo delikatnej i wielowymiarowej poetyckiej tkanki utworu. Taka jednoznaczna interpretacja niszczy też czy może zniekształca skomplikowaną i delikatną poetycką materię, w jakiej ów romantyczny motyw paralelizmu między Grecją a Polską objawia się nie tylko w Grobie Agamemnona, ale też przenika głęboko i inne utwory Słowackiego.W refleksji nad owym dokonującym się w twórczości Słowackiego szczególnym zrównaniem Grecji z Polską warto – jak sądzę – spróbować oddzielić lekturę w sferze idei (zwłaszcza patriotycznych), dość łatwo poddających się werbalizacji, od pełnego poddania się nurtowi trudnych do całkowitego zracjonalizowania obrazów poetyckich. […] Dopiero z takiej wielostronnej lektury może się zrodzić pełny obraz motywu „Grecji‑Polski”, nie tylko jako tematu historiozoficznego, ale i tematu wyobraźni poetyckiej Słowackiego. Nie tylko jako tematu z kręgu pytań o heroizm i chwałę, ale i o zło u źródeł historii. […]Nastrój wiersza […] jest przesycony smutkiem, posępnością i ciszą, a jakości te charakteryzują tu tak przestrzeń Grecji, jak i stan wewnętrzny bohatera, z „myślą posępną i ciemną” wstępującego w ciemny obszar mitów greckich. […]Słowacki kreuje obraz Grecji naznaczonej północną melancholią, gdzie wszystko zaprzecza mitowi jasnej, klasycznej, harmonijnej Grecji – ojczyzny „różanego”, prześwietlonego łagodnym światłem Partenonu i idylli. […]Nie ma tu barw kwitnącej natury, są „czarne liście” […]. Słońce w obrazach Myken jest niemal ukryte, […] jest ciemność […], w której „wtóruje myśl posępna i ciemna”.Smutek „trwa” w krajobrazie podobnym przez samotność, pustkę i wysuszenie – do romantycznego stepu […].W takim krajobrazie mit spotyka się z historią, pamięć dziejów z przemijaniem i zatratą, wielkość historii z tkwiącym w niej immanentnie złem, chwała ze zbrodnią i pychą. […].Wśród sennych, wizyjnych „mar”, jakie napotyka podróżny w Grecji, są „męże stający nad mogiłą termopilską i pokazujący piersi krwawe” […], oni nie milczą jak prochy Atrydów, ich głos poeta słyszy wyraźnie. […].Mogiła termopilska tym jeszcze różni się od innych opisywanych w Grobie Agamemnona, że nie ma w niej prochów, ciało nie obróciło się w proch i nie zamieniło się w pył, przeciwnie – nabrało posągowej postaci, a jego „marmurowy kształt” trwa ponad zniszczeniem i niepamięcią. […]Liczne analogie łączą grób Polski i groby greckie: przez hańbę – staje się mogiła Polski podobna mogile cheronejskiej, a przez nadzieję odzyskania posągowej godności i siły – do grobu Leonidasa. […]Wejście w święty obszar mitu, święty także i dla tego, który do Myken i do tragedii antycznej przybywa z północy, staje się rodzajem inicjacji w historię. Pytanie o zło w historii najpełniej mogą wyrazić właśnie te greckie – okrutne, pierwotne – mity […]. Mit rodu Atrydów […] niesie w sobie pytanie nie tylko o chwałę, ale też o miejsce zła w historii. Czy jest w nim jakiś element kreatywny? Historia powstaje z krwi? Miażdży człowieka? Także herosów? Czy naprawdę dokonała się chrystianizacja dziejów Europy? – tak zdaje się pytać Słowacki […].
Słownik
(łac. initiatio – wtajemniczenie) – przełomowy dla jednostki moment wejścia w obszar jakiejś tajemnicy lub wkroczenia w nowy etap życia i świadomości
(ang. pamphlet – broszura, krótka rozprawa) – utwór demaskatorski, ośmieszający jakieś zjawisko, grupę społeczną, czasem instytucję lub konkretną osobę. Często wykorzystuje parodię, przesadę, przejaskrawienia, karykaturę. Istotą pamfletu jest jednostronność, nie rozważa się w nim racji atakowanej strony. Zwykle jest ostrzejszy niż satyra, która posługuje się uogólnieniem i nie piętnuje konkretnych osób
(gr. parallēlismós – zestawienie, porównanie; gr. parállēlos – równoległy) – zestawienie rzeczy lub zjawisk o podobnych cechach
jeden z gatunków literackich stworzonych przez romantyków. Jest on przykładem poezji narracyjnej, łączącej elementy epickie z lirycznymi. Ma charakter fabularny, ale jego budowa jest fragmentaryczna, gdyż fabuła stanowi dla narratora jedynie pretekst do snucia różnorodnych refleksji. Spoiwem między elementami fabularnymi a refleksyjnymi są perypetie bohatera, zazwyczaj jego podróże. Istotę tego gatunku stanowią dygresje. Wyraźnie eksponują one osobę narratora, który bezpośrednio i demonstracyjnie zwraca się do czytelnika, ujawnia swoje działania jako twórcy tekstu. Autorem poematów dygresyjnych – Beniowskiego i Podróży do Ziemi Świętej z Neapolu – jest Juliusz Słowacki
(łac. rhetorica) – sztuka wymowy, pięknego przemawiania; tu: określony sposób mówienia o czymś (w tym wypadku – sposób mówienia o ojczyźnie i uczuciach z nią związanych)
(łac. verbum – słowo, wyraz) – wyrażanie czegoś słowami