Przeczytaj
Mowa Kritona
Kriton to wczesny dialog Platona, który wypełnia rozmowa uwięzionego po procesie Sokratesa z Kritonem, przyjacielem i uczniem. Dialog jest kontynuacją Obrony Sokratesa i zawiera ważną próbę konceptualizacji problemu relacji obywatela i państwa. Pierwszą część dialogu wypełnia dyskusja Kritona i Sokratesa. Zdaniem Kritona, jeśli Sokrates zaniecha ucieczki i wyrok śmierci będzie wykonany, to:
Zasady Sokratesa
W swojej odpowiedzi na mowę Kritona Sokrates rozpoczyna od typowego dla jego myślenia motywu – przywołania ogólnych zasad rozstrzygania spornych kwestii. Pierwsza z nich mówi:
KritonA zatem, mój drogi, nie powinniśmy tak zważać na to, co szerokie rzesze o nas powiedzą, lecz na to, co powie znawca rzeczy sprawiedliwych i niesprawiedliwych, on jeden i sama prawda.
Według Sokratesa posiadaczem prawdy nigdy nie jest tłum, „wielu”, tylko jednostka potrafiąca posługiwać się rozumem. Należy więc rozumnie rozpatrzyć problem, unikając kierowania się opinią szerokich rzesz.
Druga podniesiona przez Sokratesa kwestia dotyczy jakości życia – słuszne jest, mówi, że nie samo życie trzeba cenić najbardziej, ale dobre życieIndeks górny 11Indeks górny 11. Z punktu widzenia filozofa życie tylko wówczas jest wartością najwyższą, gdy dochowujemy zasad dobra, piękna i sprawiedliwości. Widać już, że dla Sokratesa głównym problemem będzie to, czy ucieczka z więzienia jest czynem sprawiedliwym. Dlatego Sokrates stawia tezę ogólną:
Kriton(...) nigdy nie jest rzeczą słuszną ani wyrządzanie niesprawiedliwości, ani jej odwzajemnianie, ani też to, że ktoś, kto doznaje zła, broni się przez odpłacanie złem (...)
oraz pytanie:
Kriton(...) czy będzie rzeczą sprawiedliwą, abym próbował stąd ucieczki bez zgody Aten, czy też niesprawiedliwą (…), czy postępujemy sprawiedliwie – ratowani i ratujący – łożąc pieniądze i okazując wdzięczność tym, którzy mnie mają stąd wyprowadzić, czy też tak naprawdę popełniamy niesprawiedliwość, robiąc te wszystkie rzeczy?
Ucieczka jako niesprawiedliwość
Najczęściej przyjmuje się, że w tych fragmentach Sokrates ocenia ucieczkę jako akt niesprawiedliwości, ponieważ jest ona odwzajemnieniem za niesprawiedliwość oraz łączy się z niewypełnieniem legalnego orzeczenia sądu (Aten) i przekupstwem. W tym kontekście ucieczka będzie niesłuszna. Problem wydaje się rozstrzygnięty.
Jednak Platon wykłada dalej argumentację na rzecz zaniechania ucieczki, posługując się niecodzienną w jego twórczości personifikacjąpersonifikacją o spornym do dzisiaj znaczeniu. Oto Sokrates przywołuje głos Praw oraz ich specyficzne argumenty na rzecz tego, że ucieczka będzie niesprawiedliwością. W pierwszym argumencie Prawa twierdzą, że ucieczka jest niesprawiedliwością dla państwa:
KritonPowiedz, Sokratesie, co zamyślasz robić. Czy tymże czynem nie zamierzasz nas – i prawa, i całe państwo – zniszczyć na tyle, na ile jesteś w stanie? A może wydaje ci się, że to państwo przetrwa i nie upadnie, to państwo, w którym wyroki zapadłe w procesach nie mają żadnej mocy, a osoby prywatne unieważniają je i obracają wniwecz?
Powyższy argument Sokrates zderza z niesprawiedliwością wyroku: Czy odpowiemy im: „Państwo skrzywdziło nas i niesłuszny wydało wyrok?”. Na to Prawa rozwijają argument, powołując się na umowę:
KritonSokratesie, czy nie zgodziliśmy się – my i ty – że uznajemy wyroki, jakie wydaje państwo?
W następnym argumencie powołuje się na wymóg szacunku jednostki wobec państwa i jego praw:
KritonCzy wobec tego zaprzeczyłbyś, że – po pierwsze – poprzez urodzenie, wychowanie i wykształcenie stałeś się naszym dzieckiem i naszym sługą, ty sam i twoi przodkowie? A skoro tak, to czy sądzisz, że sprawiedliwe jest stawianie ciebie i nas na jednym poziomie, i że cokolwiek my zdecydujemy zrobić tobie, to ty za sprawiedliwe uznasz odwzajemnienie się nam tym samym.
Prawa powołują się również na wolność wyboru miejsca życia i pozostawania w państwie:
KritonTak bardzo się ku nam skłaniałeś i zgodziłeś się być obywatelem na naszych warunkach (…). Co więcej, w czasie samego procesu mogłeś, gdybyś był chciał, zaproponować wygnanie jako karę; to więc co teraz zamierzasz zrobić wbrew woli państwa, mogłeś uczynić zgodnie z jego wolą.
Powołuje się także na niewdzięczny w przypadku ucieczki los samego Sokratesa, jego przyjaciół oraz dzieci chowanych na obczyźnie. Sumarycznie rzecz ujmując, Prawa powołują się na domniemane moralne zobowiązanie obywatela do posłuszeństwa wobec państwa nawet w przypadku, gdy będzie potraktowany przez państwo niesprawiedliwie.
Komentatorzy do dzisiaj spierają się o to, czy Platon w pełni identyfikował się z argumentacją Praw, czy też wprowadził ją po to, by przekonać do decyzji Sokratesa owe szerokie rzesze reprezentowane w dialogu przez Kritona. Należy bowiem rozważyć, czy z punktu widzenia Sokratesa okoliczności przytaczane w głosie Praw powinny być miarą sprawiedliwości i niesprawiedliwości. Człowiek mądry kieruje się wskazaniami rozumu i sprawiedliwe jest, by rozum był posłuszny prawom, ale co wówczas, gdy oceni, że te ostatnie są niesprawiedliwe? Czy w imię siły i konsekwencji działania państwa powinno się porzucić to, co wie znawca rzeczy sprawiedliwych i niesprawiedliwychIndeks górny 22Indeks górny 22?
Jeżeli wziąć pod uwagę sylwetkę Sokratesa zarysowaną także w innych dialogach, zwłaszcza w Obronie Sokratesa i Państwie, to jego odpowiedź na ostatnie pytanie jest negatywna. Czy jednak – z drugiej strony – nie mamy zobowiązań wobec państwa? Jak daleko one sięgają i jak należy określać ich granice?
Słownik
(z łac. persona – osoba, facio – czynię) figura stylistyczna, w której rośliny, zwierzęta lub przedmioty nieożywione przedstawione są jako osoby, na przykład wygłaszające mowy