Przeczytaj
Stanowisko rozwijane przez Kartezjusza nazywamy dualizmem psychofizycznymdualizmem psychofizycznym. Jego podstawowe założenie polega na uznaniu rozdzielenia ciała i umysłu. Rozważania myśliciela zawierają określoną wizję ludzkiego podmiotu, a także właściwych dla niego moralnych wzorców postępowania, opracowanych przez filozofa.
Najbardziej rozpoznawalnymi dziełami Kartezjusza są Medytacje o pierwszej filozofii oraz Rozprawa o metodzie, w których przedstawił najważniejsze założenia swoich filozoficznych dociekań. Celem rozważań uczonego było określenie możliwości poznawczych, a tym samym wskazanie podstaw wiedzy naukowej, wytwarzanej za pomocą metody inspirowanej matematyką, a ściślej jedną z jej dziedzin – geometrią, uznawaną za model niezawodnego poznania.
Kartezjusz postanowił zrealizować wyznaczone przez siebie przedsięwzięcie poprzez podanie w wątpliwość wszelkich założeń uprzednio uważanych przez niego za oczywiste. Metodę zastosowaną przez filozofa określa się mianem sceptycyzmu metodycznego. Poprzez zawieszenie prawdziwości wszelkich sądów myśliciel pragnął zweryfikować ich prawdziwość. W ramach swojej procedury przyjął hipotezę istnienia „złego demona”, „potężnego zwodziciela”, który wszelkimi możliwymi sposobami będzie wpływał na osąd myśliciela, tym samym uniemożliwiając mu realizację postawionego sobie zadania. W wyniku metodycznego wątpienia Kartezjusz odkrył formułę, którą uznał za całkowicie niepodważalną: „myślę, więc jestem” (łac. cogito ergo sum). Twierdzenie to kryje w sobie następujące rozumowanie i płynące z niego wnioski: wątpienie podmiotu we własne istnienie stanowi akt myślenia, natomiast myśleć może tylko ktoś, kto istnieje! Z tego powodu pełne rozwinięcie formuły Kartezjusza, uwzględniające metodę, która umożliwiła jej opracowanie, brzmi: dubito ergo cogito, cogito ergo sum, co możemy przetłumaczyć jako: „wątpię, więc myślę, myślę, więc jestem”.
Twierdzenie stworzone przez filozofa mówi o tym, że podmiotpodmiot, który podważa własne istnienie, dokonuje tego poprzez akt myślenia, lecz aby tego dokonać, z konieczności musi istnieć! Za sprawą swojej formuły Kartezjusz doszedł do wniosku, iż świadomy swego istnienia byt należy utożsamić z umysłem, określanym przez uczonego mianem rzeczy myślącej (łac. res cogitans), która, jak uważał, [...] wątpi, pojmuje, twierdzi, przeczy, chce, nie chce, a także wyobraża sobie i czuje
(Kartezjusz, Medytacje o pierwszej filozofii, t. 1, tłum. S. Świeżawski, s. 34). Kontynuując swoje rozważania, filozof twierdził, że istnieje również ciało, rzecz rozciągła (łac. res extensia), czyli to, [...] co może być ograniczone jakimś kształtem, określone co do miejsca, wypełniać przestrzeń w taki sposób, że w niej wyłącza każde inne ciało, co może zostać spostrzeżone za pomocą dotyku, wzroku, słuchu, smaku lub zapachu i co może nadto na różne sposoby zostać wprawione w ruch, wprawdzie nie samo przez się, ale przez coś innego, co je dotyka [...]
(Kartezjusz, Medytacje o pierwszej filozofii, t. 1, tłum. S. Świeżawski, Warszawa 2010, s. 32).
Ludzki/myślący podmiot
Rozważania Kartezjusza przedstawione przez niego w Rozprawie o metodzie oraz Medytacjach o pierwszej filozofii umożliwiają nam przyjrzenie się, w jaki sposób filozof rozumie ludzką podmiotowość. W pierwszym z wymienionych dzieł możemy zapoznać się z dowodem na istnienie Boga, przeprowadzonym przez myśliciela.
Rozprawa o metodzieNatomiast powracając do rozpatrywania idei, jaką posiadałem o Istocie doskonałej, dostrzegłem, że istnienie zawiera się w niej w taki sam sposób, a może nawet w sposób bardziej oczywisty, jak w idei trójkąta zawiera się to, że jego trzy kąty są równe dwóm prostym lub idei kuli, że wszystkie jej części są równo odległe od środka; przeto jest co najmniej tak pewne, że Bóg, ta Istota doskonała jest, czyli istnieje, jak nie mogłoby być pewne żadne dowodzenie geometrii.
Kartezjusz uważał, że idea Boga musiała zostać wpisana w rzecz myślącą – utożsamianą przez tego filozofa z ludzkim podmiotem, człowiekiem – za sprawą jego samego, a więc Istoty doskonałej, która ją stworzyła. W tym kontekście myśliciel uważał zwierzęta za byty jedynie cielesne, pozbawione rozumności automaty, czyli maszyny poruszające się zgodnie z wpisanymi w nie powtarzalnymi schematami. Z rozważań Kartezjusza możemy wywnioskować, że człowiek – jako istota myśląca – znajduje się na skali doskonałości pomiędzy Bogiem i zwierzętami.
Moralne rozważana Kartezjusza
Posługując się sceptycyzmem metodycznym, myśliciel określił reguły moralne, które jemu samemu posłużyły jako wzorzec właściwego postępowania. Kartezjusza przyjmował, iż wskazane przez niego zasady działania mogą przydać się również innym ludziom na drodze poznania. Jak pisze filozof:
Rozprawa o metodziePierwsza była, abym był posłuszny prawom i obyczajom swego kraju, trzymając się wytrwale religii, w której dzięki łasce Bożej byłem od dzieciństwa chowany, i kierując się we wszystkich innych sprawach mniemaniami najbardziej umiarkowanymi i najdalszymi od krańcowości, które są powszechnie przyjęte w postępowaniu najrozsądniejszych wśród tych, z którymi miałbym współżyć.
Kolejna z zasad moralnego postępowania zaproponowana przez Kartezjusza, która może budzić w nas wątpliwości, odnosi się do konsekwentnego postępowania w działaniu.
Rozprawa o metodzieDrugą mą zasadą postępowania było, żeby być w czynach swych w miarę możliwości jak najbardziej stanowczym i stałym i trzymać się mniemań nawet najbardziej wątpliwych z chwilą, gdym się raz wreszcie na nie zdecydował, nie mniej wytrwale, niż gdyby były bardzo pewne.
Ostatnia z zaproponowanych przez francuskiego filozofa zasad moralnych brzmi:
Rozprawa o metodzieTrzecią mą zasadą postępowania było usiłowanie, aby zawsze przezwyciężać raczej siebie, aniżeli los, oraz zmieniać raczej swe życzenia aniżeli porządek świata [...].
Ostatnią z reguł proponowanych przez Kartezjusza możemy odczytać jako postulat skłaniający nas do samorozwoju poprzez nieustające zmaganie się z własnymi słabościami oraz weryfikację odczuwanych pragnień.
Słownik
(gr. monos – jedyny) stanowisko filozoficzne polegające na uznawaniu istnienia jednej substancji przejawiającej się na wiele sposobów w postaci zróżnicowanych bytów
(łac. dualis – podwójny) stanowisko filozoficzne polegające na uznawaniu istnienia dwóch niesprowadzalnych do siebie substancji, np. ciała i umysłu
(łac. materialis – dotyczący materii) stanowisko filozoficzne polegające na uznawaniu istnienia jedynie materii
(łac. substantia – byt, podłoże, istota, podmiot) istniejący byt o określonych właściwościach
(gr. parádeigma – przykład, wzór) powszechnie przyjmowany model teoretyczny akceptowany przez środowisko naukowe, np. rozważania Kopernika, z których wynika, że Ziemia krąży wokół Słońca
(łac. subiectum – podstawa czegoś, ośrodek aktywności) w rozważaniach filozoficznych każde samodzielne w istnieniu źródło aktywności (człowiek, zwierzę, roślina lub byt nieożywiony); w ujęciu kartezjańskim za podmiot uznaje się ludzki umysł stanowiący ośrodek poznawczy, przeciwieństwo poznawanego przedmiotu
(łac. ratio – rozum, racja) pogląd polegający na przyznawaniu rozumowi i dokonywanego za jego pomocą poznania roli nadrzędnej