Oblicza Witkacego

R3MVKmgWodmoU1
Stanisław Ignacy Witkiewicz Autoportret - Ostatni papieros skazańca, 1924
Źródło: domena publiczna.

Stanisław Ignacy Witkiewicz, znany pod artystycznym pseudonimem „Witkacy”, był osobowością wyróżniającą się na tle środowiska literackiego dwudziestolecia międzywojennego. Poza pisaniem zajmował się także fotografią, malarstwem oraz filozofią. Nie należał do żadnej grupy artystycznej, nie realizował założeń żadnego kierunku, ale od początku twórczości kreował własną poetykę. Jako jedyny syn Stanisława Witkiewicza (1851–1915), młodopolskiego malarza, architekta i pisarza, dorastał w otoczeniu sztuki. Z domu wyniósł też zamiłowanie do nauki, przede wszystkim do filozofii, którą zajmował się od najmłodszych lat. W 1914 roku jego życiem wstrząsnęło samobójstwo narzeczonej Jadwigi Janczewskiej (1889–1914). Rozżalony artysta udał się w podróż do Nowej Gwinei wraz z przyjacielem, antropologiem Bronisławem Malinowskim (1884–1942). Podczas I wojny światowej służył w armii carskiej Rosji, był również świadkiem rewolucji październikowej. Po powrocie do kraju rozwinęła się jego działalność artystyczna – Witkacy stworzył teorię Czystej Formy w sztuce, którą realizował w swoich dramatach i obrazach. Do jego najważniejszych sztuk teatralnych należą: Oni (1920), Gyubal Wahazar (1921), Matka (1924) i Szewcy (1934). Witkiewicz tworzył również prozę – swoje obszerne, przepełnione intelektualnymi dygresjami dzieła, takie jak Pożegnanie jesieni (1927) czy Nienasycenie (1930), nazywał „powieściami‑workami”. Pod koniec życia skupił się na działalności naukowej, publikując przede wszystkim teksty filozoficzne. Popełnił samobójstwo po wybuchu II wojny światowej – dokładne okoliczności jego śmierci do dziś pozostają nieznane.

Potomność zaliczyła twórczość dramatyczną Witkacego do nurtu teatralnej awangardy, stawiając go na równi z Samuelem BeckettemSamuel BeckettSamuelem Beckettem i Eugenem IonescoEugène IonescoEugenem Ionesco.

Niewątpliwie awangardowa wydaje się jego teoria Czystej Formy, będąca wyrazem skrajnego antymimetyzmuantymimetyzm antymimetyzmu w sztuce. Zdaniem Witkacego sztuka nie powinna naśladować rzeczywistości, lecz budzić uczucia metafizycznemetafizyka metafizyczne. Składniki dzieła powinny być skomponowane w taki sposób, aby jego struktura umożliwiła jednostce (artyście, odbiorcy) zaznanie „metafizycznej dziwności”. Na przykład dla malarstwa Witkacego charakterystyczne są kompozycje o jaskrawych kolorach i płynnych, często zagmatwanych liniach. Pojawiają się w nim też fantastyczne i surrealistyczne twory, wywołujące abstrakcyjne skojarzenia.

RLJ5rPiTc4LXu
Witkacy w późniejszym okresie zrezygnował z malarstwa artystycznego, zakładając słynną Firmę Portretową – dla zarobku wykonywał pastelowe portrety, na specjalne życzenie dodając do nich elementy karykaturalne, groteskowo zdeformowane. To zamiłowanie do groteski i karykatury przejawiało się także w jego twórczości teatralnej.
Źródło: Stanisław Ignacy Witkiewicz, Autoportret wielokrotny w lustrach, domena publiczna.

Postawę Witkacego wyróżniał konsekwentny katastrofizmkatastrofizm katastrofizm, głoszony nawet w optymistycznych latach 20. To, czego doświadczył w zrewoltowanej Rosji, odcisnęło na nim niezatarte piętno. Na jego oczach rozpadał się w gruzy stary świat, a powstawał nowy, rewolucyjny, ukształtowany przemocą. Ten nowy porządek społeczny opierał się na całkowitym podporządkowaniu jednostki interesom państwa – stawała się ona anonimową cząstką masy ludzkiej, tłumu – nowego podmiotu historii. Totalitaryzm – a tym przecież był wprowadzany przez bolszewików ustrój komunistyczny – polega bowiem na despotycznej, scentralizowanej dyktaturze. Jej wykonawcy uważają się za nieomylnych i podporządkowują życie oraz prawa obywateli biurokratycznemu aparatowi władzy, wymuszając posłuszeństwo bezwzględnym terrorem.

Zetknięcie z rosyjskim komunizmem zrodziło w Witkacym przeświadczenie, że świat zmierza ku katastrofie. Podobnie sądziło na początku XX w. wielu filozofów żywiących przekonanie, że kultura i cywilizacja europejska chylą się ku nieuchronnemu upadkowi, gdyż wyczerpują się ich możliwości rozwoju. Prorokowano w związku z tym załamanie się dotychczasowego systemu wartości, zagładę mogła też przynieść inwazja innej cywilizacji (np. Chińczyków). Witkacy głosił, że zdemokratyzowane, zbuntowane masy zburzą dotychczasowy porządek społeczny, budując na jego miejscu nowy ustrój, oparty na przymusowym egalitaryzmieegalitaryzm egalitaryzmie (równości), nazywanym przez niego niwelizmem. Jednostki mające wyższe materialne czy zwłaszcza duchowe potrzeby zostaną wyeliminowane. Wraz z nimi zginą prawdziwe sztuka, filozofia i religia, a zastąpi je przeznaczona do masowej konsumpcji kultura popularna. Zagładzie ulegnie także człowiek rozumiany jako jednostka, zgnieciony przez skolektywizowane, umaszynowione tłumy, wyzbyte wszelkich odczuć metafizycznych i jakichkolwiek pragnień pozamaterialnych – taki stan Witkacy nazywa bez ogródek zbydlęceniem. Jego zdaniem stara, indywidualistyczna kultura zostanie zmieciona pod naporem masowej tandety i rozrywki – przepowiadał nadejście epoki sportowo‑dancingowej (Witkacy nienawidził sportu i tańca). Już na początku lat 20. w pracy Nowe formy w malarstwie zauważył, że ludziom bardziej zależy na wygodzie i dobrobycie niż na wartościach duchowych:

Dziś faktycznie jedyną religią obowiązującą jest kult społeczeństwa jako taki. Dziś każdy może czcić u siebie w domu jakiego bądź fetysza lub odprawiać czarne msze, byleby był dobrym członkiem społeczeństwa […]. Z niesłychaną łatwością masy wyzbywają się zmartwiałej religijności na korzyść doktryn ujmujących ponętne rozwiązanie problemów własności i ogólnego dobrobytu.

R1CcmlqFvueow1
Stanisław Ignacy Witkiewicz, Pejzaż górski, Żółta Turnia - Granaty
Źródło: domena publiczna.

Katastrofizm wynika także z Witkacowskiej teorii człowieczeństwa. Głosi ona, że jednostka ludzka to połączenie ciała i świadomości, ale świadomość ta jest tożsama z przeżyciem metafizycznym, z dostrzeżeniem „dziwności istnienia” oraz bezpośrednim ujęciem jedności własnej osobowości. Tak rozumiana świadomość nie jest automatycznie dana każdemu człowiekowi, przeciwnie – występuje tylko u niektórych, i to w wybranych momentach życia. Dopiero objawienie się świadomości czyni człowiekiem w pełnym znaczeniu – musi ona zamanifestować swe istnienie poprzez czyny i akty wykraczające poza sferę życia codziennego, w której nie znajduje spełnienia. Dawniej było to możliwe w takich dziedzinach jak religia, filozofia czy sztuka. Niestety, na skutek przemian społecznych, postępu i demokratyzacji żadna z tych dziedzin nie spełnia już takich oczekiwań. Religie się zdewaluowały, a powszechność sztuki doprowadziła do jej pauperyzacjipauperyzacja pauperyzacji, bo elity kulturalne zostały pochłonięte przez decydujące o kształcie życia masy.

Zbliżone poglądy głosili wcześniej dwaj pisarze modernistyczni, Zenon Przesmycki i Stanisław Przybyszewski – to dlatego niektórzy krytycy (np. Karol Irzykowski) zwali Witkacego pogrobowcem modernizmu. Szczególnie interesujące są w tym kontekście poglądy Przesmyckiego, który rozpatrywał problem wzajemnych stosunków artysty i społeczeństwa. W jego opinii wielką sztuką jest tylko ta odzwierciedlająca metafizyczną istotę bytu. Lecz takiej sztuki uprawiać już właściwie nie można, ponieważ do jej odbioru potrzebni są arystokraci ducha, zdolni ją pojąć i docenić. Kulturze wysokiej zagraża egalitarne społeczeństwo – rozpowszechniająca się demokracja promuje masy składające się z przeciętnych, zuniformizowanych jednostek, a to, co masowe, jest zarazem niewyrobione, prostackie, pospolite. Do takiego społeczeństwa wielka sztuka po prostu nie trafia, nie rozumie jej ono, a więc i nie potrzebuje. Dlatego los prawdziwego artysty nie jest godny pozazdroszczenia: w samotności, w poczuciu odrzucenia będzie tworzył swe wybitne dzieła, trawiony przygnębiającą myślą, że właściwie nikt ich już nie potrzebuje.

Witkacy poszedł tym wyznaczonym przez Przesmyckiego tropem, wyciągając skrajne wnioski z tak rozumianej degradacji społecznej roli sztuki – w swych dramatach i powieściach pokazał światy, w których sztuka, religia i filozofia właściwie już nie istnieją, resztki „pełnych ludzi” dogorywają w duchowych mękach, nie mogąc nasycić swego metafizycznego łaknienia, a na scenę dziejów wlewa się zwycięski, zhomogenizowany tłum. Był zatem Witkacy od swych modernistycznych poprzedników znacznie bardziej radykalny: zginie nie tylko sztuka, lecz w ogóle wszystko to, co jest związane z wyższymi, duchowymi (metafizycznymi) wartościami i potrzebami.

R1WTRvk5J2YII1
Stanisław Ignacy Witkiewicz, Dwie głowy, 1920
Źródło: domena publiczna.
RxZjN0KooA77t1
Stanisław Ignacy Witkiewicz, Portret Anny i Jarosława Iwaszkiewiczów, 1922
Źródło: domena publiczna.

Innowacje językowe

Warto zwrócić uwagę na językową innowacyjność Witkacego, opartą na słownym dowcipie. Na przykład w Szewcach bohaterowie, prości w końcu wyrobnicy, rozprawiają o polityce i filozofii językiem stanowiącym konglomerat gwary miejskich lumpów i politycznej publicystyki, co daje komiczny efekt. Na przykład Sajetan tak oto ocenia perspektywy ludzkości:

Kona owa ludzkość pod gniotem cielska gnijącego, złośliwego nowotwora kapitału, na którym, nikiej putryfakcyjne owe bąble, faszystowskie rządy powstają i pękają, puszczając smrodliwe gazy.

Z dużym upodobaniem tworzył też Witkacy ze zbitek słów nowe wyrazy: „bydlądynka” (bydlątko + blondynka), „babomatriarchat”, „jelitalia” (jelita + genitalia). Tworzył też nowe, fantazyjne przekleństwa: „kurdypełki zafądziane”, „chram na wszystko”, „sturba mać”. Jego słowotwórcze talenty ujawniły się przy okazji tworzenia nazw własnych, zwłaszcza imion i nazwisk: prokurator Scurvy (czyli po angielsku szkorbut), baronówna von Obrock, Murdel‑Bęski, Protruda Ballafresco, Halucyna Bleichertowa, Monoflakon, Florestan Wężymord, Zabawnisia, markiz Fibroma da Mijoma. Takie znieprawianie mowy, szpikowanie jej pożyczkami językowymi, zniekształconą francuszczyzną, angielszczyzną, wulgaryzmami, przeplatanie dialogów idiotycznymi wierszykami czy głupawymi powiedzonkami to ulubiona praktyka Witkacego, świadcząca o jego upodobaniu do brzydoty i pokraczności. Ten językowy turpizm wynika zresztą z jego katastroficznych wizji – degeneracja języka miałaby być jednym z symptomów upadku starego świata.

Rozliczne dziwaczności w sztukach Witkacego spowodowały, że uważano go bardziej za utalentowanego dyletanta, eksperymentatora, ekscentryka i skandalistę niż tzw. solidnego artystę. Jednak to, co w jego sztukach było niestrawne dla ówczesnej publiczności, po latach okazało się prekursorskie, awangardowe; zapowiadało współczesny teatr absurdu.

Słownik

antymimetyzm
antymimetyzm

(gr. mimetés – naśladowca) w przeciwieństwie do mimetyzmu, antymimetyzm w sztuce oznacza rezygnację z naśladowania rzeczywistości, przedstawianie w dziełach malarskich jedynie kolorów i kształtów ukazanych przedmiotów oraz relacji pomiędzy nimi

egalitaryzm
egalitaryzm

(fr. égalitairé – dążący do równości) pogląd społeczno‑polityczny głoszący równość między ludźmi, uważający ją za podstawę prawidłowego rozwoju społecznego, dążący do zlikwidowania różnic ekonomicznych i politycznych w społeczeństwie

groteska
groteska

(wł. grottesca) estetyka oparta na połączeniu w obrębie jednego dzieła elementów sprzecznych, np. komizmu i tragizmu, i przejaskrawieniu elementów świata przedstawionego

katastrofizm
katastrofizm

(gr. katastrophḗ – przewrót) przekonanie o nadchodzącym i nieuniknionym zniszczeniu świata lub jego aktualnego stanu; w literaturze postawa ta była szczególnie wyraźna w okresie modernizmu, dwudziestolecia międzywojennego i II wojny światowej

metafizyka
metafizyka

(gr. ta meta ta physika – to, co ponad fizyką) jedna z głównych dyscyplin filozofii rozważająca ogólne własności bytu i ostateczne przyczyny rzeczy; w potocznym rozumieniu oznacza wszystko to, co wybiega poza możliwość naukowego wyjaśnienia

pauperyzacja
pauperyzacja

(łac. pauper – ubogi, biedny) proces społeczny polegający na ubożeniu jednostek lub zbiorowości, obniżeniu jakości życia, objawiający się poprzez przechodzenie obywateli z wyższej klasy społecznej do niższej (np. z klasy średniej do klasy robotniczej)

Samuel Beckett
Eugène Ionesco