Przeczytaj
Czym jest estetyka?
Estetyka należy do sześciu klasycznych dyscyplin filozoficznychdyscyplin filozoficznych, a więc tych dziedzin ludzkiej wiedzy, które nie usamodzielniły się jako nauki od filozofii niezależne. Estetyka, etyka, aksjologia, gnoseologia (zwana też epistemologiąepistemologią), antropologia filozoficzna i metafizyka (zwana też ontologią) tworzą więc filozofię szeroko rozumianą, a każda z nich stawia odmienne pytania i bada rzeczywistość na własny, oryginalny sposób.
Nazwa „estetyka” wywodzi się od greckiego aisthetikos oznaczającego zmysłowe przeżywanie czegoś. Intuicyjnie wiemy, że jest nauką poświęconą zagadnieniu piękna (i innych wartości estetycznych, takich jak: brzydota, kicz, tragizm, komizm, wzniosłość itp.). Nie nazywamy jej jednak „kallistyką”, a więc nauką o kallos, czyli tym, co piękne, gdyż chodzi nam nie tylko o same wartości estetyczne, lecz także o to, jak przeżywa je człowiek jako istota wrażliwa. Nazwa ta pochodzi zresztą nie od antycznych Greków, lecz z pracy Aesthetica, autorstwa Alexandra Gottlieba Baumgartena (1714–1762). Był to niemiecki filozof, który zaproponował termin „estetyka”, rozumiejąc pod nim pewien szczególny rodzaj epistemologii – takiej, która zajmuje się m.in. zagadnieniami piękna oraz tego, jak jest ono odkrywane, doświadczane i badane przez człowieka.
Oczywiście fakt, że estetyka pojawiła się jako samodzielna nauka za sprawą XVIII‑wiecznego niemieckiego filozofa, nie oznacza, iż jej zagadnienia nie były wcześniej badane. Rozważania na temat tego, co stanowi kryterium piękna, czy tego, jak zdefiniować sztukę, towarzyszą człowiekowi od wielu stuleci i są starsze od greckich filozofów, którzy jako pierwsi poddali je krytycznej, naukowej analizie.
Czym jest piękno?
Intuicyjnie wiemy, na czym polega fenomen piękna. Za piękne uważamy to, co swymi właściwościami wzbudza naszą sympatię, co zapewnia nam miłe wrażenia, a dzięki temu nam się po prostu podoba. Intuicje tego rodzaju mogą wpłynąć na definicje naukowe czy filozoficzne, nie mogą ich jednak zastąpić. Na przestrzeni wieków rozmaicie starano się określać, na czym polega fenomen piękna.
Do najstarszych teorii piękna należy Wielka Teoria, którą zaprezentowali pitagorejczycy. Jak pamiętamy, zgodnie z ich koncepcją arche jest liczbą. Oznacza to, że całą otaczająca nas rzeczywistość możemy poznawać i badać dzięki odkrywaniu w niej relacji geometrycznych, proporcji arytmetycznych i wszelkich relacji, o których uczy nas matematyka. Świat jest więc tworem uporządkowanym, harmonijnym, a dzięki temu – pięknym. Poznawanie i badanie świata jest więc także odkrywaniem jego piękna. Piękno polega zatem na harmonii, a jego kryterium stanowi proporcjonalność. Podobnie jest np. z pięknem ludzkiego ciała – jego symetryczna budowa, harmonijne ułożenie rysów twarzy itp. przesądzają o ludzkiej urodzie.
Wielki wkład do rozwoju zagadnień estetycznych wniósł Arystoteles, którego Poetyka stanowi pierwszy wyczerpujący wykład z zakresu teorii i filozofii literatury. W tekście tym możemy przeczytać m.in. definicję piękna. Stagiryta stwierdza, iż za piękne należy uznać to, co będąc dobre, wzbudza przyjemność. Jak widzimy, w pewien sposób włącza się tu zagadnienia etyczne (dobro) i zagadnienia estetyczne (piękno), co w kulturze antycznej Grecji było na porządku dziennym, by wspomnieć chociażby ideał kalos‑kagathoskalos‑kagathos. Każda rzecz, którą można uznać za dobrą, jeśli budzi przyjemność, jest czymś pięknym. Każdy czyn, który oznacza realizację jakiejś cnoty i wzbudza naszą sympatię (przyjemność), jest czynem pięknym.
Możemy powiedzieć, że antyczni Grecy zaprezentowali klasyczną definicję piękna, opierającą się na pojęciach harmonii i proporcji, które wywołują w nas poczucie przyjemności. Dotyczy ona każdego możliwego przedmiotu i odnosi się do wszystkich naszych zmysłów. Nie jest to jednak jedyna definicja, a czasem można wręcz odnieść wrażenie, że w różnych epokach, nurtach sztuki, a nawet w twierdzeniach pojedynczych ludzi znajdujemy zupełnie odmienne definicje tej kategorii.
Dobrym tego przykładem jest ujęcie piękna, które zaprezentował Immanuel Kant. W myśl swojego podziału na obiektywne wartości danej rzeczy (to, jaki jest dany przedmiot) i subiektywne odczucia, jakie w nas wzbudza (to, jak się nam jawi dany przedmiot) filozof stwierdził, iż piękne jest to, co podoba się nam bezinteresownie. Ta krótka definicja może brzmieć nieco skomplikowanie, rozpatrzmy ją więc na kilku przykładach. Każda matka powie, że jej dziecko jest piękne i zawsze będzie jej miło, gdy taki sam sąd usłyszy od innych. Gdyby każda matka miała rację, to wszystkie dzieci byłyby najpiękniejsze. Podobnie każdy zakochany młodzieniec będzie się zarzekał, że obiekt jego uczuć jest najpiękniejszą osobą na świecie. Oba te przykłady łączy jedna cecha – interesowność. Pojawia się ona w przypadku przedmiotów, które, najprościej mówiąc, „chcemy mieć na własność”. Gdy mówimy o „moim dziecku”, „mojej dziewczynie”, mówimy o istotach, które w pewien sposób nam przynależą („moje” dziecko, „moja” dziewczyna), przez co nasz osąd jest czysto subiektywny, gdyż nasza interesowność wyklucza możliwość oceny obiektywnej. Nie możemy jednak – mówi Kant – „pożądać na własność” gwieździstego nocnego nieba, krystalicznej struktury płatka śniegu, zachodu słońca, zapachu lasu po deszczu. Są to rzeczy, które podobają się każdemu człowiekowi dokładnie w ten sam sposób, a przy tym podobają się bezinteresownie. I dlatego są piękne.
Czym jest sztuka?
Klasyczną definicję sztuki zaprezentował Arystoteles, który stwierdził, iż jej celem jest naśladowanie piękna świata rzeczywistego lub naśladowanie mistrzów, którzy tenże świat naśladują. W tej definicji powtarza się kwestia naśladowania (mimesismimesis), gdyż podstawowe i pierwotne odczucie piękna wynika bezpośrednio z obcowania człowieka z naturą (przyrodą), w której człowiek odnajduje wzorce piękna, przenoszone następnie na tworzony przez siebie świat (kulturę), a później wyraża w dziełach, które nie mają wartości użytkowej (sztuka). Jak pamiętamy, w myśl podziału nauk zaprezentowanego przez Stagirytę do nauk wytwórczych należą rzemiosła i sztuki piękne. Polegają one na wytwarzaniu pewnych przedmiotów, zawsze według tych samych reguł, ponadto dla obu warunkiem niezbędnym jest posiadanie pewnych umiejętności. Rzemiosła tworzą rzeczy użytkowe – zbijanie łodzi, wyrób narzędzi, stawianie pieców każdorazowo podlega tym samym zasadom i metodom. Natomiast sztuki piękne polegają na wytwarzaniu przedmiotów pięknych (realizujących estetyczną wartość zwaną pięknem) i również podlegają pewnym konkretnym zasadom twórczym.
Fakt, że klasyczna definicja sztuki obowiązywała przez szereg stuleci, nie oznacza wcale, że sztuka zawsze była realizowana w ten sam sposób. Zmieniała się wraz z kolejnymi epokami, tak jak zmieniały się kanony piękna. Dla przykładu: grecki ideał kobiecego ciała zasadzał się na zasadach symetrii i proporcji, przy jednoczesnej krągłości kształtów. Taki wygląd świadczył o zdrowiu fizycznym i miał współgrać z pięknem duszy. Ideał renesansowy przedstawiał kobietę wysoką, o długiej szyi, wysokim czole i wielkich oczach. Z kolei barok przynosi wzorzec, który często określa się mianem „rubensowskich kształtów”. Czy fakt, że wraz z kolejnymi epokami zmieniały się kanony piękna, które spotykamy w sztuce, oznacza, że zmieniała się sama definicja sztuki? Oczywiście, że nie. Zmieniały się co najwyżej podziały na różne rodzaje sztuki (klasyfikacje poszczególnych jej dziedzin) czy sposoby ich uprawiania, jednak nie sama definicja tego, co od XVII w. nazywamy „sztukami pięknymi”. Przykładowo w średniowieczu spotykamy podział na „sztuki wyzwolone” (gramatyka, retoryka, algebra, geometria itp.) i „sztuki pospolite” (rzeźba, malarstwo, architektura), jednak podział ten rozmija się z właściwym, estetycznym rozumieniem sztuki. W średniowieczu pojęcie „sztuka” było synonimem umiejętności, przez co nie zawsze używano go w takim znaczeniu, w jakim używa go estetyka. Dla estetyki bowiem pod klasyczne rozumienie sztuki podlegają jedynie „sztuki pospolite”, a tzw. sztuki wyzwolone są sztukami, które należy rozumieć jako umiejętności – zatem nie mają nic wspólnego z poprawnie rozumianymi sztukami pięknymi.
Definicja klasyczna sztuki okazała się niewystarczająca dopiero u progu XX w. Wtedy bowiem artyści reprezentujący nowe nurty zrezygnowali z idei mimesis. Takie konwencje jak np. dadaizm, surrealizm czy fowizmfowizm nie odwzorowywały już świata rzeczywistego, lecz zaczęły go konstatować, podważać, dalece wychodząc poza jego ramy, a nawet – bawić się formą. Nie chodziło już o „estetyzację rzeczywistości” (ukazanie estetycznych wartości odnajdywanych w świecie), lecz o wywołanie konkretnych przeżyć, emocji, uczuć, wrażeń. Można pokusić się o stwierdzenie, że z tej perspektywy rozwój sztuki przypomina płynne przejście od mimetyzmu do kreacjonizmukreacjonizmu.
Na potrzebę stworzenia nowej, współczesnej definicji sztuki odpowiedział polski historyk filozofii Władysław Tatarkiewicz:
Dzieje sześciu pojęćSztuka jest odtwarzaniem rzeczy, bądź konstruowaniem form, bądź wyrażaniem przeżyć – jeśli wytwór tego odtwarzania, konstruowania, wyrażania jest zdolny zachwycać bądź wzruszać, bądź wstrząsać.
Jak widać, jest to definicja nieco szersza od klasycznej, gdyż wraz z biegiem dziejów rozszerzyło się znaczenie tego, co artyści i estetycy rozumieją pod pojęciem sztuki. Antyczne mimesis odpowiadałoby w tej nowej definicji jedynie pierwszemu jej członowi – „odtwarzaniu rzeczy”. Wyrażanie przeżyć jest zaś pojęciem o wiele szerszym znaczeniowo niż greckie katharsiskatharsis, a kwestia konstruowania nowych form jest czymś, co artystom minionych wieków w ogóle nie przyszłoby do głowy.
Reasumując, w antyku sztukę (na równi z rzemiosłem) uważano za naukę wytwórczą, w średniowieczu – za intelektualne umiejętności wszelkiego rodzaju, w oświeceniu odróżniono działalność artystów od działalności naukowców i rzemieślników poprzez doprecyzowanie pojęcia („sztuki piękne”). Przez te wszystkie epoki, aż do wieku XX, chcąc oddać istotę działalności artystycznej, przytaczano klasyczną definicję autorstwa Arystotelesa. Dzisiaj natomiast definiuje się sztukę jako artystyczną działalność, która ma na celu albo odtwarzanie rzeczywistości, albo konstruowanie nowych form, albo wyrażanie uczuć i emocji, by móc nas zachwycić, wzruszyć czy wzbudzić silne emocje.
Słowniczek
poszczególne domeny filozofii składające się na filozofię ogólnie rozumianą; historycznie pierwszy podział na dyscypliny filozoficzne przedstawił Arystoteles, choć już w jego czasach znany był inny, zaproponowany przez szkoły hellenistyczne (stoików, epikurejczyków i sceptyków), dzielący filozofię na: etykę, logikę i fizykę; obecnie mówi się o sześciu klasycznych dyscyplinach filozoficznych, a więc tych dziedzinach wiedzy, które nie stały się niezależnymi naukami (są to: etyka, estetyka, epistemologia, aksjologia, metafizyka, ontologia); oprócz nich uprawiane są filozofie dedykowane poszczególnym naukom szczegółowym (np. filozofia prawa, filozofia historii) oraz konkretne dziedziny filozoficzne, dedykowane różnym naukom (np. etyka lekarska, moralność medycyny)
(fr. Les Fauves – dzikie zwierzęta, drapieżniki) kierunek w malarstwie francuskim początku XX w. o bardzo żywej i oderwanej od rzeczywistości kolorystyce dzieł
(gr. episteme – wiedza i logos – nauka) jedna z sześciu klasycznych dyscyplin filozoficznych (obok etyki, estetyki, aksjologii, antropologii filozoficznej i metafizyki), które nigdy nie wyodrębniły się z filozofii jako autonomiczne nauki; bada, w jaki sposób zachodzą procesy poznawcze, na czym polega percepcja, weryfikuje prawdziwość sądów dotyczących rzeczywistości; zwana jest również gnoseologią (gr. gnosis – poznanie) lub teorią poznania, gdyż „poznanie” i „poznawanie” są jej centralnymi pojęciami
(gr. kalos kagathos – piękny [i] dobry) grecki ideał człowieka, łączący w sobie piękno zewnętrzne i wewnętrzne, tzn. idealne ciało z cudowną duszą; oznaczał połączenie piękna i dobra w myśl przekonania głoszącego, że to, co piękne, jest dobre, a to, co dobre, musi być piękne; idea typowa dla greckiego rozumienia rzeczywistości, dziś już nieuznawana za słuszną, znamy bowiem osoby piękne z wyglądu, a zepsute moralnie (historyczny Cassanova i fikcyjny Dorian Grey), a także osoby o szpetnym wyglądzie, a moralnie dobre (historyczny Sokrates, fikcyjny Quasimodo)
(gr. katharsis – oczyszczenie) pojęcie wprowadzone do filozofii i literatury przez Arystotelesa ze Stagiry, który opisał je w VI księdze Poetyki; jedno z podstawowych pojęć teorii sztuki, które oznacza stan duchowy (psychiczny) oparty na uczuciach zatrwożenia i współczucia (współodczuwania), jaki pojawia się przy przeżywaniu dzieła sztuki (zwłaszcza utworu scenicznego); jego efektem miało być oczyszczenie z tych emocji, dzięki ich silnemu przeżyciu; warunkiem oczyszczenia jest mimetyczny świat przedstawiony
(łac. creatio – tworzenie) sposób przedstawiania rzeczywistości oparty na budowaniu jej według zasad i możliwości wyobraźni; strategią twórczą w takim przypadku jest zatem nie odtwarzanie, lecz – tworzenie
(gr. mimesis – imitacja, podobieństwo) zasada naśladowania natury lub autorów naśladujących naturę w dziełach sztuki; nazwa pochodzi od Arystotelesa ze Stagiry, który opisał to zjawisko w Poetyce; zdaniem Stagiryty był to jedyny właściwy sposób tworzenia dzieł sztuki