Przeczytaj
Koncepcja kultury
Na gruncie sformułowanej przez Henryka Elzenberga koncepcji wartości, koncepcji silnie obiektywistycznej (Elzenberg uważał, że nie ma sensu mówić o wartościachwartościach, jeśli są subiektywne), powstała następnie równie obiektywistyczna oryginalna koncepcja kultury. Kultura to suma wysiłków człowieka, które mają na celu zwiększenie ilości wartościowych stanów rzeczy w świecie. Tak rozumianą kulturę Elzenberg odróżniał od cywilizacji, którą określał jako sumę technicznych wysiłków człowieka, mających na celu zapanowanie nad przyrodą, by bardziej podporządkować ją potrzebom człowieka. Kultura i cywilizacja są więc dwoma różnymi porządkami, bardzo często zresztą wchodzącymi ze sobą w konflikt.
Elzenberg dowodził przy tym, że tak rozumiana kultura jest człowiekowi niezbędna w budowaniu poczucia sensu życia. Ani wartości utylitarneutylitarne, ani hedonistycznehedonistyczne sensu życia nie dostarczają. Ów sens życia Elzenberg definiował następująco: życie nasze ma sens wtedy, gdy mamy podstawy wierzyć, że w efekcie naszych działań może się zwiększyć suma wartościowych stanów rzeczy w świecie. By ta definicja miała sens, trzeba przyjąć istnienie wartości obiektywnych oraz że człowiek może je jakoś poznać i zrozumieć.
Aby zrozumieć, czym są wartości bezwzględne, które Elzenberg nazwał perfekcyjnymi, filozof wyszedł od analizy zdania: „Duch jest więcej wart niż materia”. Uznał, że ani duch, ani materia nie mogą mieć wartości utylitarnej, ponieważ nie są wartością dla kogoś lub czegoś. Można je ująć w sposób całkowicie wyizolowany od jakiegoś systemu, ponieważ ich własności mówią tylko o ich istocie. Elzenberg poszukiwał synonimów tych wartości i zestawiał je z takimi określeniami jak szlachetność lub godność. W ten sposób doszedł do wniosku, że wartości bezwzględne zajmują pewien stopień w obiektywnej hierarchii, a „Duch jest szlachetniejszy od materii”.
Stwórz mem, który będzie potwierdzał teorię Elzenberga o tym, że cywilizacja i kultura często wchodzą ze sobą w konflikt.
Elzenbergowi zarzucano nieraz, że w swoich poglądach, w których odcinał się bardziej niż zdecydowanie od wszelkich form instytucjonalnej religii, wartościom nadał rangę świętości, której ludzie religijni poszukują w sferze sacrumsacrum. Na zarzuty odpowiedział z charakterystyczną przewrotnością:
Troska i myślOkreślono kiedyś moją postawę jako „religię wartości” i mimo intencji raczej krytycznej, w jakiej było to powiedziane, jestem gotów określenie to przyjąć.
Pesymizmy
Zdefiniowany przez pryzmat Elzenbergowskiej koncepcji wartości pesymizmpesymizm to stanowisko ujemnie oceniające świat jako całość bądź jakąś część tego świata, która dla człowieka ma specjalne znaczenie. Badacze twórczości Elzenberga wyróżniają trzy rodzaje pesymizmów: kosmologicznykosmologiczny, antropologicznyantropologiczny i dziejowy.
Kłopot z istnieniem: aforyzmy w porządku czasuPesymizm kosmologiczny to stanowisko formułujące ujemną ocenę świata (kosmosu) jako całości. Bardziej niż przez prawo śmierci i przemijania jest kosmos „zły” przez swoją obojętność na kategorie etyczne.
To deprymujące, że my tu zmagamy się niestrudzenie z podniesieniem jakości życia ludzkiego, podczas gdy świat ma to za nic, nie robi mu to po prostu żadnej różnicy.
Pesymizm antropologiczny to ujemna ocena natury człowieka. Elzenberg wyróżnił u człowieka dwa motywy złych czynów. Albo postępujemy źle ze względu na samo zło, albo dlatego, że to nam daje w efekcie jakąś korzyść lub przyjemność. Ten pierwszy przypadek jest przypadkiem diabła, ten drugi – przypadkiem świni. Zdaniem Elzenberga, przytłaczająca większość ludzi to świnie. Diabły to dewiacje.
Sprawy zbiorowości ludzkiej a mój system myślowySpołeczeństwo może w swej masie zawierać ludzi mądrych i dobrych: samo zawsze jest głupie i złe. Jest amoralne, egoistyczne, drapieżne, tyrańskie wobec swych członków; aspiracje ma niskie, wierzenia płaskie; jest nieskończenie gorsze od przeciętnie przyzwoitej jednostki i jednostka ta ma wszelkie prawa fakt ten stwierdzić i wyciągnąć konsekwencje.
Pesymizm dziejowy jest logiczną konsekwencją dwóch poprzednich. Dzieje ludzkości nie wiążą się z przyrostem wartościowych stanów rzeczy. Cywilizacja co prawda się rozwija, ale nie jest ani lepiej, ani piękniej. Jest tak samo. Liczba barbarzyńców wśród ludzi jest stała, a ci współcześni różnią się od swych poprzedników jedynie tym, że mają w rękach bardziej niebezpieczne zabawki. Historia ludzkości to ni mniej ni więcej tylko historia świństw.
Cóż zatem pozostaje? Przeciągać na swoją stronę wartościowe jednostki i, obok głównego nurtu dziejów, uprawiać własny strumyk prawdziwej kultury.
W stronę mistyki
Na późniejszym etapie swej pracy Elzenberg zaczął coraz wyraźniej oscylować w stronę indywidualistycznie zorientowanego mistycyzmu, poszukując stanów umysłu, w których przekracza się rzeczywistość doczesną i osiąga jakąś inną. Opisowi tej rzeczywistości i drogi do niej filozof poświęcił szereg niepublikowanych za życia tekstów.
Elzenberg nigdy też nie mówił o Bogu, ale raczej, trochę w duchu buddyzmu, który go fascynował, czy stoickiego panteizmu, pod którego wpływem także pozostawał, o rzeczywistości transreicznej (przekraczającej to, co związane z poznawanymi zmysłowo rzeczami) czy o Nieokreślonym. Obstawał wszak przy tym, że człowiek i tutaj czegoś „doświadcza”, jakkolwiek nie jest to doświadczenie w tradycyjnym tego słowa znaczeniu.
Późna filozofia Elzenberga jest więc coraz bardziej zabarwiona religijnie, jakby zrezygnowawszy z urzeczywistnienia wartości w świecie, zdecydował się szukać jakiejś ich esencji poza światem.
Czy można się zgodzić z poglądem Henryka Elzenberga, że do poczucia sensu życia niezbędne jest przyjęcie istnienia wartości obiektywnych? Co by na to pytanie odpowiedzieli różni filozofowie, od starożytnych po współczesnych?
Słownik
(gr. anthropos — człowiek + logos — nauka; łac. cultura — uprawa) dyscyplina naukowa badająca różnice występujące pomiędzy społeczeństwami; podstawowymi narzędziami badawczymi antropologa (w niektórych tradycjach nazywanego etnografem) są badania terenowe i wywiady jakościowe
(gr. hedone — przyjemność, rozkosz) doktryna etyczna uznająca rozkosz bądź unikanie przykrości za najwyższe lub jedyne dobro i cel życia
(gr. kosmos — świat + logos — nauka) dyscyplina filozoficzna zajmująca się przyrodą nieożywioną
(łac. pessimus — najgorszy) pogląd filozoficzny głoszący, że na świecie jest więcej zła niż dobra, a życie ludzkie jest bezustannym cierpieniem
(łac. sacer — święty, poświęcony) sfera rzeczy świętych
(łac. utilitas — korzyść, pożytek) mający na celu praktyczną, materialną korzyść; mający praktyczne zastosowanie
cechy, jakie można przypisać danej rzeczy lub sytuacji; w zależności od koncepcji filozoficznej wartości mają charakter obiektywny lub subiektywny