Przeczytaj
Matka Boska pod krzyżem Syna
O udziale Maryi w męce Jezusa mówi tylko jeden fragment Ewangelii według świętego Jana:
Ewangelia św. Jana (J 19,25)A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: „Niewiasto, oto syn Twój”. Następnie rzekł do ucznia: „Oto Matka twoja”. I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.
Stabat mater dolorosa
Średniowieczni autorzy opisujący żal i cierpienie Maryi stojącej pod krzyżem opierali się na apokryfachapokryfach. Motyw stabat mater dolorosa, matki boleściwej, pojawia się jako literackie odwzorowanie sceny pożegnania z Jezusem. Celem jego zastosowania jest ukazanie rozpaczy matki i jej bezradności wobec cierpienia Syna, a także wzbudzenie współczucia wobec przepełnionej bólem Maryi. Motyw ten do dziś jest inspiracją dla twórców różnych dziedzin sztuki: literatury, muzyki i malarstwa.
Stabat mater dolorosaStoi Matka obolała,
Łzy pod krzyżem przepłakała,
Gdy na krzyżu Syn jej mrze.Jakże w duszy jest zmartwiona,
Zasmucona, zachmurzona,
Aż ją poprzeszywał miecz.Jakże smutnej i strapionej
Matce tej Błogosławionej
Jednorodzonego miećI nie łamać się ginącej
Tej pobożnej, tej widzącej
Jednorodzonego śmierć.Co za człowiek, co nie płacze,
Kiedy Matkę tę zobaczy
W udręczeniu – w takim, oKto niezdolny współczuć czule
Bólom Matki Syna bóle?
Czy ma takie serce kto?Widzi Matka: Syn Jej, Jezus
Bicze przyjął i krzyż przeniósł
Za calutki ludzki grzech.Widzi słodkie swe Rodzone
Tak śmiertelnie opuszczone,
Jak ostatni traci dech.Matko, źródło ukochania,
Daj mi siłę współczuwania
Tylu bólom, żalom Twym.Serce sobie upodoba,
U Chrystusa kochać Boga;
Sercu memu spraw to TyMatko Święta, niechby ono
Przybijano i dręczono,
Niech zasiłki Twoje ma.Zrób mnie godnym uproszenia,
Udzielenia, udręczenia
Z Twego Rodzonego ranDaj pobożnie z Twymi łzami
Mieć Twój ból z Ukrzyżowanym,
Póki tym nie przejmiesz mnie.Niech pod krzyżem z Tobą stoję,
Niech łzy Twoje będą moje,
Tego twego płaczu chcęPanno z Panien Najjaśniejsza,
Już mi nie bądź boleśniejsza,
Tylko daj i mnie łzy laćNiech Chrystusa śmierć przeniosę,
Mękę zniosę do pomocy,
Niech to przejdę jeszcze razZrób mnie zbitym, poranionym,
Uwięzionym, przepojonym
Krzyżem Syna, Syna krwią.Płomień ognia mnie nie spali:
Najjaśniejsza mnie ocali
Na ten ostateczny Sąd.Chryste, a gdy i Ty wyjrzysz,
Daj przez Matkę i mnie przybyć
Do zwycięskich Twoich palm.A gdy ciało będzie zmarłe,
Spraw, niech duszy będą dane
Twoje nieba pełne chwał. Amen.
Jacopone da Todi był franciszkaninem, żył w XIII wieku. To jemu przypisuje się autorstwo średniowiecznej sekwencji Stabat mater dolorosa, która szybko stała się nie tylko popularna, ale też weszła w skład kościelnej liturgii. Tekst został napisany w języku łacińskim. Temat Matki Boskiej pod krzyżem łączy się w tym utworze z kilkoma motywami: rozdzierającym bólem, rozpaczą spowodowaną widokiem umierającego dziecka, chęcią współodczuwania bólu fizycznego z Synem. Wszystkie te elementy pojawiać się będą w innych utworach średniowiecznych pokazujących Matkę Boską jako zwyczajną kobietę, która cierpi, patrząc na swoje umierające dziecko.
Lament świętokrzyski
LamentLament świętokrzyski to tekst, który w literaturze polskiej funkcjonuje również pod innymi tytułami: Żale Matki Boskiej pod krzyżem, PlanktPlankt oraz Posłuchajcie bracia miła (incipit utworu). Autorstwo rękopisu przypisuje się Andrzejowi ze Słupi, przeorowi benedyktynów w klasztorze Świętego Krzyża na Łysej Górze, żyjącemu w XV wieku. Znany nam dziś tekst jest odpisem sporządzonym przez Łukasza Gołębiowskiego. Utwór datowano na lata 70. XV w., ale po raz pierwszy został opublikowany w 1852 roku.
Posłuchajcie, bracia miłaPosłuchajcie, bracia miła,
Kcęć wam skorżyć krwawą głowę;
Usłyszycie moj zamętek,Usłyszycie moj zamętek,
Jen mi się zstał w Wielki PiątekJen mi się zstał w Wielki PiątekPożałuj mię, stary, młody,
Boć mi przyszły krwawe gody;
Jednegociem Syna miała
I tegociem ożalała.Zamęt ciężki dostał się mie, ubogiej żenie,
Widzęć rozkrwawione me miłe narodzenie,
Ciężka moja chwila, krwawa godzina,
Widzęć niewiernego Żydowina,
Iż on bije, męczy mego miłego Syna.Synku miły i wybrany,
Rozdziel z matką swoją rany!
A wszakom cię, Synku miły, w swem sercu nosiła,
A takież tobie wiernie służyła,
Przemow k matce, bych się ucieszyła,
Bo już jidziesz ode mnie, moja nadzieja miła.Synku, bych cię nisko miała,
Niecoć bych ci wspomagała;
Twoja głowka krzywo wisa, tęć bych ja podparła,
Krew po tobie płynie, tęć bych ja utarła,
Picia wołasz, piciać bych ci dała,
Ale nie lza dosiąc twego świętego ciała.O anjele Gabryjele,
Gdzie jest ono twe wesele,
Cożeś mi go obiecował tako barzo wiele,
A rzekęcy: Panno, pełna jeś miłości,
A ja pełna smutku i żałości,
Sprochniało we mnie ciało i moje wszytki kości.Proścież Boga, wy miłe i żądne maciorymiłe i żądne maciory,
By wam nad dziatkami nie były takie to pozory,By wam nad dziatkami nie były takie to pozory,
Jele ja nieboga ninie dziś zeźrzałaJele ja nieboga ninie dziś zeźrzała
Nad swym, nad miłym Synem krasnymkrasnym,
Iż on cirpi męki nie będąc w żadnej winienie będąc w żadnej winie.Nie mam ani będę mieć jinego,
Jedno ciebie, Synu, na krzyżu rozbitego.
Lament świętokrzyski składa się z ośmiu nieregularnych strof, w których podmiot liryczny, Matka Boska, zwraca się do kolejnych odbiorców. Początkowo prosi ludzi o pożałowanie, potem przemawia do umierającego Jezusa, by w końcu zwrócić się do Anioła Gabriela i wszystkich matek. Wiersz kończy się dystychem‑westchnieniem, w którym Maria zauważa, że Syn jest jej najbliższą osobą, a z chwilą jego śmierci pozostanie sama.
Wiersz zaliczany jest do lamentów, które w średniowieczu nazywano także planktami lub żalami. Gatunek znany już w starożytności, a jego cechą charakterystyczną było wzywanie kolejnych adresatów do współuczestnictwa w cierpieniu spowodowanym śmiercią bliskiej osoby. Tym też lament różni się od trenu, którego głównym celem jest pokazanie wielkości osoby zmarłej. W lamencie środek ciężkości zostaje przeniesiony na podmiot liryczny oraz jego uczucia.
Badacze literatury i kultury średniowiecznej przypuszczają, że Lament świętokrzyski mógł być częścią większego tekstu, dramatu liturgicznego wystawianego w kościołach podczas Wielkiego Tygodnia.
Słownik
(gr. apokryphos – ukryty, tajemny) – tekst niepewnego pochodzenia o charakterze religijnym, który pozostawał poza księgami kanonicznymi Starego i Nowego Testamentu. Apokryfy uzupełniały wątki biblijne licznymi szczegółami i epizodami, atrakcyjnymi beletrystycznie, ale często sprzecznymi z zawartością tekstów kanonicznych; miały nieraz charakter heretycki. Legendarne motywy i wątki pochodzące z apokryfów rozpowszechniły się w narracyjnej literaturze średniowiecznej, zwłaszcza w hagiografii. W Polsce najobszerniejszym tekstem opartym na opowieściach apokryficznych są tzw. Rozmyślania przemyskie z XV w.
średniowieczny gatunek teatralny, ściśle związany z tematyką Ewangelii oraz liturgią Kościoła katolickiego
(gr. ístichon) – strofa dwuwersowa
(łac. gradatio – stopniowanie) – inaczej stopniowanie; polega na uszeregowaniu słów lub sformułowań według tego, jak się nasila lub słabnie ich intensywność znaczeniowa; służy wzmacnianiu ekspresywności wypowiedzi
(łac. lamentum – narzekanie, krzyk żałosny) – utwór poetycki (czasem w formie dialogu) wyrażający żałobę, ból, nieszczęście, bezradność wobec przeciwieństw losu
(łac. passio – cierpienie) – nabożeństwo wielkopostne poświęcone rozpamiętywaniu męki Chrystusa; także: ewangeliczny opis męki Chrystusa czytany podczas takiego nabożeństwa; w malarstwie, rzeźbie, misteriach: cykl scen przedstawiających mękę Chrystusa
(łac. planctus – narzekanie, płacz) – utwór średniowieczny, w którym podmiot liryczny wyraża żal po stracie bliskiej zmarłej osoby oraz wzywa do współuczestnictwa w cierpieniu