Wróć do informacji o e-podręczniku Wydrukuj Pobierz materiał do PDF Pobierz materiał do EPUB Pobierz materiał do MOBI Zaloguj się, aby dodać do ulubionych Zaloguj się, aby skopiować i edytować materiał Zaloguj się, aby udostępnić materiał Zaloguj się, aby dodać całą stronę do teczki
Jerzy Snopek Francuski portret XBW
  1. Po przeszło czterdziestu latach od daty wydania francuskiego otrzymaliśmy polski przekład (Michała Mrozińskiego) książki Paula Cazina o Krasickim. W ciągu tych lat wiedza o autorze Monachomachii bardzo się wzbogaciła. Oprócz wielu prac szczegółowych powstały dwie monografie, z których jedna, pióra Mieczysława Piszczkowskiego, poświęcona jest przede wszystkim twórczości Krasickiego, druga zaś – autorstwa Zbigniewa Golińskiego – skupia się głównie na przedstawieniu życia pisarza. Syntetyczny charakter ma również książka Romana Wołoszyńskiego Ignacy Krasicki. Utopia i rzeczywistość. [...]

  2. Nasuwa mi się uwaga, że wśród naszych historyków literatury, szczególnie tej dawniejszej, występuje obawa przed podejmowaniem prac monograficznychmonografiamonograficznych, poświęconych poszczególnym pisarzom. Nie łączyłbym tego zjawiska ze skrupułami metodologicznymi, ale ze swoistą pedanterią. Ona to więzi w zarodku śmiałe plany (?) uczonych. Nigdy nie są dość pewni, czy wszystkie materiały są już zebrane. Ta dążność do powiedzenia ostatniego słowa, ta obawa przed pochopnym wnioskowaniem wobec niedoskonałej materii przesłanek sprawiły, że wyłącznie cudzoziemcy są autorami monograficznych ujęć twórczości Bohomolca, Trembeckiego czy Węgierskiego (by pozostać przy Oświeceniu). [...]

  3. Lektura francuskiej monografii Krasickiego uzmysławia nam, jakim dobrodziejstwem może być talent literacki historyka literatury (innych uczonych oczywiście też). Cazin jest świetnym stylistą i nawet w przekładzie polskim trudno tego nie zauważyć. Pisze z polotem, ale dobry smak zdąży go zawsze ustrzec przed efekciarstwem i brawurą. Tzw. prawda historyczna nie krępuje jego pióra, Cazin nie poświęca jej dla błyskotliwego sformułowania, jeśli się natomiast z nią mija, to na ogół ze względów, o których już wspominałem. Zarówno osobowość Księcia Biskupa Warmińskiego, jak i środowisko, w którym się obracał, wreszcie tzw. tło historyczne przedstawione zostały bardzo sugestywnie. Co by się bowiem nie powiedziało o brakach w podstawie materiałowej pracy Cazina, musimy przyznać mu głęboką znajomość naszej kultury, godne podziwu wtajemniczenie w sprawy polskich dziejów. [...]

  4. Omawiając utwory Krasickiego, Paul Cazin konfrontuje je ciągle z odpowiadającymi im dziełami literatury francuskiej, stanowiącymi często niekwestionowany dorobek literatury powszechnej. Przy różnych okazjach porównuje Księcia Biskupa Warmińskiego z Fenelonem, Fontenelle'em, La Fontaine'em, La Bruyere'em, Wolterem etc. Nie zapomina także o rodzimych dla Krasickiego tradycjach literackich, które zna doskonale, stara się jednak oceniać jego utwory z punktu widzenia ich miejsca w historii literatury powszechnej. Pisząc zatem o Mikołaja Doświadczyńskiego przypadkach, nie zapomina o randze tego utworu w kontekście lokalnym, jako dzieła prekursorskiego, ale jednocześnie rozważa chłodno, choć obiektywnie, braki (duże) i walory (niewielkie) „pierwszej polskiej powieści” na tle ówczesnych osiągnięć literatury europejskiej w tym zakresie. Stara się przy tym cieniować swoje oceny, nie przeocza udanych fragmentów w utworach „poronionych” i zauważa słabsze strony dzieł wybitnych. Rzadko zdarza się, że nie znajduje żadnego dobrego słowa i pisze o jakimś utworze z wyraźną niechęcią. Tak się rzecz ma w przypadku „śmiertelnie nudnej” Historii na dwie części podzielonej, w której nasi historycy literatury dostrzegali przecież różne wartości. Z drugiej strony Cazin znacznie wyżej niż polscy badacze ceni Uwagi, pierwsze polskie eseje, wydane dopiero po śmierci pisarza. Charakteryzując Myszeidę, dopuszcza możliwość inspiracji ze strony osławionego poematu Fryderyka II, który Władysław Konopczyński określił jako „paszkwil nad paszkwile”. Trzeba przyznać, że w świetle analiz Cazina nie można wykluczyć oddziaływania Wojny konfederatów, utworu przesyconego nienawiścią do polskości, na twórcę Myszeidy. Odważne to zestawienie rzuca cień na morale Księcia Biskupa Warmińskiego.

  5. Nie możemy jednak powiedzieć, że autor książki jest stronniczy. Z dużą inwencją i wnikliwością zmierza do scharakteryzowania osobowości Krasickiego, gdyż – jak twierdzi – jest to pisarz szczególny, którego osobowość wysuwa się na plan pierwszy jego dzieł, „staje [...] między stronicą książki a czytelnikiem”. Czy rzeczywiście jest tak, jak pisze Cazin? Być może chciał on tylko uprzedzić ewentualne posądzenie go o bezpośrednie i dość natarczywe wykorzystywanie twórczości pisarza dla przedstawienia i objaśnienia cech jego charakteru. Jak już jednak zaznaczyłem, Cazin stara się być subtelny i obiektywny, stara się uwzględnić wszystkie dane, nie zaś dobierać je do założonego z góry schematu. Dlatego pochwały francuskiego historyka są wiarygodne, a jego uwagi krytyczne – godne szacunku i zastanowienia.

  6. Jak zatem wygląda Książę Biskup Warmiński na portrecie stworzonym przez Cazina? Właściwością szczególną tego wizerunku jest to, że wiele cech negatywnych i nagannych składa się w całość, która mimo wszystko wzbudza sympatię. Bo też Cazin żywił niewątpliwie to uczucie w stosunku do swego bohatera. Imponuje Francuzowi dobry i niezawodny smak Krasickiego, przejawiający się zarówno w twórczości literackiej, jak i w życiu. Cecha ta wyróżniała Księcia Biskupa Warmińskiego na tle każdego środowiska. Z niekłamanym podziwem Cazin cytuje liczne świadectwa niezwykłego daru zjednywania sobie sympatii otoczenia, co było tak charakterystyczne dla Krasickiego. Te niecodzienne walory sprawiły, że nawet to, co w osobowości XBW było raczej niechlubne, usuwało się w cień i w ostatecznym rozrachunku służyło dobru. Przytoczmy słowa Cazina: „On, tak frywolny, tak nierozważny, potrafił przekształcić swą szaloną niefrasobliwość w pogodną mądrość i z właściwą sobie przemyślnością i sprytem, najgorszą ze swych wad przeistoczyć w najpiękniejszą z zalet”. Podobnie rzecz się miała z jedną z najwstydliwszych stron życia Krasickiego, jego stosunkami z dworem pruskim. Znajdziemy tu, rzeczywiście, wiele postępków tworzących drastyczny dysonans z ówczesną sytuacją narodu polskiego i udziałem, jaki w tym miał Fryderyk II, ale przecież Krasicki nie mógł służyć ojczyźnie tym, czego był pozbawiony. Nie zbywało mu na heroizmie, lecz przecież na innym polu oddał swemu narodowi przysługę nie do pogardzenia, a „pożytki” rodaków zaprzątały nieprzerwanie umysł pisarza. Krasicki „zmusił” Prusaków do uznania w nim wybitnego Polaka, postaci niezwykłej i pełnej uroku. Zauważmy, że podobny typ osobowości reprezentował Stanisław August Poniatowski. Stwierdzić trzeba, że dla króla autor książki mniej ma jednak pobłażania. Zachowanie bytu państwowego było bowiem kardynalnym obowiązkiem monarszym. Rozliczne talenty i zasługi Stanisława Augusta bledną wobec braku męstwa i nieudolności w sprawie najważniejszej. Bardzo przekonywające są rozważania Cazina na temat pacyfizmupacyfizmpacyfizmu Krasickiego. On istotnie nienawidził wojny i przemocy, wielcy wodzowie i zdobywcy byli dlań tylko łupieżcami. W gruncie rzeczy nie cenił wojska, co w ówczesnej sytuacji było postawą dwuznaczną. Zdawał sobie z tego sprawę i wobec konieczności historycznej skłonny był do kompromisu. Tak jak ostatni król Rzeczypospolitej, trafił na czasy dla siebie niełaskawe.

  7. Cazin podkreśla niejednokrotnie wielką pracowitość Księcia Biskupa Warmińskiego i jednocześnie jego niezdolność do głębszych porywów uczuciowych, kierowanie się raczej rozumem niż sercem. Oto jak porównuje Krasickiego z La Fontaine'em: „Kiedy spojrzymy na tych dwóch pisarzy, na ich życie i twórczość, kiedy pomyślimy o ich narodowym temperamencie, z jednej strony mając zmysł praktyczny, logikę, siłę intelektu, które to cechy zazwyczaj przypisuje się naszemu narodowi, z drugiej zaś właściwą Słowianom wrażliwość i marzycielstwo – odnosimy wrażenie, iż to właśnie La Fontaine powinien być Polakiem, Krasicki zaś Francuzem”.

  8. Interesująca jest analiza hedonizmu Krasickiego, jego zamiłowan do życia pełnego, bogatego w doznania, zbytkownego i wygodnego.

  9. Trzeba było nie lada sprytu i zarazem chłodu uczuciowego, aby taki ideał życiowy realizować z uporem w owych gorących czasach. Cazin pokazuje, jak Krasicki doszedł w końcu do głębokiego poczucia „marności spraw tego świata, a może i nicości ludzkiego losu”. Zastanawia podkreślanie – bardzo sugestywne – niepokoju wewnętrznego jako ważnej cechy osobowości Księcia Biskupa Warminskiego. Jest to cecha kłócąca się z jego obiegowym wizerunkiem i zresztą Cazin ukazuje ją jako znamię osobowości rozdartej: „Zmiana miejsca pobytu jednocześnie pociąga go i napełnia przerażeniem; jakbyśmy to potocznie określili «coś go gna»: niepokój, niestałość, niemal żyłka podróżnicza”.

  10. Antynomie Księcia Biskupa Warmińskiego czynią go bliższym; ożywiają tę postać, której groziło zastygnięcie w pozie dostojnika kościelnego, korzystającego bez skrupułów z uroków życia, prawiącego morały i nie tracącego dobrego humoru nawet w najbardziej tragicznych chwilach dla jego narodu.

  11. Książka Cazina jest również bardzo interesująca dzięki licznym w niej uwagom niedotyczącym bezpośrednio Krasickiego, ale – powiedzmy tak – charakteru narodowego Polaków. Takie opinie cudzoziemców (zwłaszcza gdy nie ma powodów, by ich posądzać o stronniczość) mają szczególną wymowę. Pochwały bardziej podnoszą na duchu, a słowa dezaprobaty czy nagany dotkliwiej bolą. Gdy wypowiada je bowiem nasz rodak, wówczas dopatrujemy się w nich – nawet mimo woli – intencji wychowawczych, kiedy zaś padają z ust życzliwego nam skądinąd cudzoziemca, zdają się przekazywać „nagą” prawdę. Bo oto nieuprzedzony i kompetentny Francuz (powiedzmy) przykłada do naszej historii taką samą miarkę, jak do historii innych, obcych mu narodów. Patrzy „chłodnym okiem” i ocenia, wzbudzając w nas podejrzenie, że może jednak, mimo wszystko, nazbyt jesteśmy pobłażliwi dla własnych słabości.

1 Źródło: Jerzy Snopek, Francuski portret XBW, „Twórczość” 1984, nr 2.

Słownik

monografia
monografia

praca naukowa poświęcona jednemu zagadnieniu, jednej epoce, życiu lub twórczości jednej osoby itp.

pacyfizm
pacyfizm

ruch społeczno‑polityczny działający na rzecz utrzymania pokoju, potępiający wszystkie wojny bez względu na ich przyczyny i charakter