Przeczytaj
Początki
Błażej PobożyBłażej Poboży w Idei społeczeństwa obywatelskiego zauważa, że o społeczeństwie obywatelskimspołeczeństwie obywatelskim dyskutowali już starożytni filozofowie. Arystoteles utożsamiał je z polityczną wspólnotą, którą tworzą ludzie – istoty społeczne żyjące w państwie (polispolis), czyli jedynym miejscu, gdzie może się urzeczywistnić ich społeczna natura.
Polis jest zatem według Arystotelesa ucieleśnieniem idei społeczeństwa obywatelskiego.
Marcus Tullius Cicero z kolei rozumiał społeczeństwo polityczne (z łac. societas civilis) jako synonim społeczeństwa obywatelskiego, które utożsamiał z uczestnictwem jednostki w życiu wspólnoty politycznej oraz ze sferą przynależnych jej praw. Szczególną formą państwa jest dla Cycerona republikarepublika – wspólnota ludzi uznających te same prawa i współdziałających dla wspólnego dobra. Państwo jest tu wspólnotą doskonałą w sensie politycznym, jak i etyczno‑moralnym. Jest dobre ze swej natury, gdyż jest efektem zbiorowej woli suwerennych i wolnych obywateli.
Rozwój
Wyraźny powrót do dyskusji o idei społeczeństwa obywatelskiego obserwuje się dopiero w poglądach Johna Locke’a, który zaproponował inne rozumienie tego terminu. Filozofia liberalna zaczęła utożsamiać społeczeństwo obywatelskie nie tyle z państwem, co ze swoistym typem systemu politycznego, który charakteryzował się:
rządami prawa;
ograniczoną, podzielną i suwerenną władzą polityczną;
szeroko zakrojoną sferą indywidualnych wolności, takich jak wolność wyrażania poglądów, wolność słowa, wolność zrzeszania się i stowarzyszeń;
swobodą działalności gospodarczej;
nienaruszalnym prawem własności prywatnej.
Do czasów Locke’a popularnym stanowiskiem był racjonalizm genetyczny (natywizm), zgodnie z którym różnice w myśleniu miały charakter wrodzony. Pogląd taki dzielił ludzi na mądrych i głupich, a co za tym idzie lepszych i gorszych, i tworzył między nimi trudne do przekroczenia bariery.
Locke nadal jednak utożsamiał społeczeństwo obywatelskie ze społeczeństwem politycznym. Społeczeństwo obywatelskie definiował jako wspólnotę powoływaną przez obywateli na mocy umowy społecznej dla ochrony gospodarki, którą traktował jako pierwotną przed organizację społeczną, występującą już w stanie natury.
Z drugiej strony Locke, który zastanawiał się nad pochodzeniem ludzkiej wiedzy na podstawie swoich rozlicznych badań kultur pozaeuropejskich, sposobu myślenia dzieci czy chorych umysłowo, doszedł do wniosku, że umysł ludzki to niezapisana tablica. To rewolucyjne stwierdzenie opublikowane w 1690 r. w Essay Concerning Human Understanding dało początek przełomowi w podejściu do edukacji tak zwanego ludu i przyczyniło się do zbudowania podwalin współczesnej demokracji. Locke dopatrywał się odmienności w sposobie ludzkiego myślenia, we wpływie środowiska, a nie we wrodzonych dyspozycjach i talentach. A zatem to, co wiemy, zależy od naszych doświadczeń, a tym samym różnica między mądrością a głupotą leży w nierównorzędności doświadczeń i bodźców. Wszyscy mogą więc stać się mądrzejsi, a jeśli tak się nie dzieje, to znaczy tylko, że brak jest dostatecznej ilości nauczycieli. Powstała wówczas ogromna ilość projektów nowego społeczeństwa, które za sprawą edukacji może uwolnić się od swych wad i niedoskonałości. Każdy prosty przedstawiciel ludu może ponosić odpowiedzialność za swoje sprawy, jeżeli tylko zdobędzie odpowiednie ku temu wykształcenie w sprawach należących do polityki.
Zwolennikiem tej tezy był także Jean Jacques Rousseau odwołujący się w swej Umowie społecznej do zawsze słusznej woli powszechnej zmierzającej ku pożytkowi ogółu. Tym samym powoływał się na sokratejski intelektualizm etyczny. Dopóki nie wiemy, czym jest dobro, nie jesteśmy w stanie go wybrać. W takiej perspektywie problemy etyki i polityki są tak naprawdę problemami edukacji. Ponadto Rousseau zastanawiał się, jak obywatela zainteresować dobrem państwa, jak nauczyć go przedkładania interesu ogólnego nad interesy partykularne. Innymi słowy, jak uczynić obywateli cnotliwymi. Dlatego też sądził, że konieczna jest „religia obywatelska”, którą nie mogłoby być chrześcijaństwo, gdyż jest ono nazbyt partykularne i zarazem nadto uniwersalne: chrześcijanin dąży do swojego osobistego zbawienia poprzez miłość do całego rodzaju ludzkiego.
Obywatel a państwo
Wzrost tendencji absolutystycznych w Europie (Austria, Prusy, Rosja) przyczynił się do zmiany pojęcia społeczeństwa obywatelskiego. Państwo powoli stawało się dla obywateli obce. Zmniejszyły się uprawnienia grup społecznych uprzednio uczestniczących we władzy, rozrastała się biurokracja, zwiększyły podatki, szerzyły korupcja i nepotyzm. Społeczeństwo obywatelskie przekształciło się ze społeczeństwa politycznego, jakim było jeszcze dla Locke’a, w jego przeciwieństwo.
U schyłku XVIII w. szerokie rzesze ludności zaczęły upominać się o swoje prawa i możliwość wpływu na podejmowane decyzje. Przejawem tego były wydarzenia we Francji i Ameryce Północnej. Wówczas ponownie przywołano pojęcie obywatela, a idea społeczeństwa obywatelskiego stała się synonimem walki o prawa człowieka.
W wyniku tego w kilku państwach uchwalono pierwsze konstytucje i deklaracje praw obywatelskich: Deklarację niepodległości Stanów Zjednoczonych z 1776 r., Konstytucję Stanów Zjednoczonych z 1787 r., Deklarację praw człowieka i obywatela z 1789 r.
Niewątpliwe zasługi w zakresie rozwoju i krzewienia idei „wolności obywatelskiej” odegrała Konstytucja 3 maja z 1791 r., która zyskała uznanie na całym świecie. Thomas Jefferson, wskazując na trzy konstytucje, godne pomięci i szacunku, w kolejności (według ważności) wymienił: amerykańską, polską i francuską. Konstytucja 3 maja silnie wpisuje się w rozwój demokracji. Na jej mocy przywileje polityczne uzyskali obok szlachty również mieszczanie. Przyniosła ona także znaczące zmiany stosunków społecznych. Największe z nich dotyczyły statusu mieszczan. Nadano im prawa, jakie przysługiwały dotąd szlachcie. Wyraźnemu „zbliżeniu” ulegli bogaci mieszczanie i średnia szlachta — stan „posiadania” uczyniono podstawą tego kompromisu. Najmniej skorzystali chłopi, którym zapewniono bliżej nieokreśloną „opiekę prawa i rządu krajowego”.
We wszystkich tych dokumentach można znaleźć idee społeczeństwa obywatelskiego zarówno w jego antycznym – republikańskim, jak i liberalnym znaczeniu.
Należą do nich:
zasada demokracji;
zasadza podziału i zrównoważenia się władz;
zasada rządów prawa;
zasada naturalnych praw człowieka.
Społeczeństwo obywatelskie a państwo
Częściowe rozgraniczenie społeczeństwa obywatelskiego od państwa dokonało się dopiero na przełomie XVIII i XIX w. za sprawą Georga Hegla, który uznał, że społeczeństwo obywatelskie to jedno z trzech ogniw rozwoju społecznego. Pozostałe dwa to rodzina i państwo. Hegel posługiwał się jednak pojęciem państwa w dwóch znaczeniach, w pierwszym odróżniał je od społeczeństwa obywatelskiego i rodziny, a w drugim utożsamiał z nim, bo uważał, że nie może ono istnieć bez społeczeństwa.
Po raz pierwszy społeczeństwo obywatelskie w pełni oddzielił od państwa Alexis de Toqueville w połowie XIX w. Państwo sprowadził do systemu formalnego przedstawicielstwa politycznego – to jest instytucji władzy politycznej i mechanizmów sprawowania władzy. Społeczeństwo obywatelskie stanowiło zaś sferę wzajemnych relacji w ramach systemu stosunków społecznych między obywatelami, którzy dla dobra wspólnego i we wspólnym interesie podejmowali się też działań w sferze publicznej przez partycypację w procesie podejmowania decyzji politycznych. Toqueville sprowadził społeczeństwo obywatelskie wyłącznie do sfery relacji między samymi obywatelami, odróżniając je od społeczeństwa politycznego rozumianego jako stosunki między obywatelami a elementami systemu politycznego. Ta koncepcja społeczeństwa obywatelskiego zwana jest dziś socjologiczną.
Karol Marks zredukował zakres rozumienia społeczeństwa obywatelskiego jeszcze bardziej, a mianowicie do kategorii ekonomicznych. Społeczeństwo obywatelskie rozumiał jako sferę stosunków ekonomicznych i uznał za bazę, a państwo wraz z całością instytucji i ideologią umiejscowił w jego nadbudowie. Oba pozostawały ze sobą w zależności, jednak w relacji tej dominowało społeczeństwo obywatelskie.
Marksistowska koncepcja społeczeństwa obywatelskiego nie należy obecnie do często przywoływanych. Nawet środowiska lewicowe, jeśli już, to odwołują się raczej do jego kontynuatorów, np. Antonio Gramsciego – włoskiego komunisty. Społeczeństwo obywatelskie obejmuje u niego nie całokształt stosunków produkcji, lecz całokształt stosunków ideologiczno‑kulturowych, już nie całość życia handlowego i przemysłowego, lecz całość życia duchowego, intelektualnego. W efekcie dochodzi tu znów do zbliżenia państwa i społeczeństwa obywatelskiego. I jak u Marksa, państwo powinno być tylko tworem przejściowym, które zniknie wchłonięte przez społeczeństwo obywatelskie.
Autorytaryzm i totalitaryzm oraz polityczno‑ideologiczny podział świata po II wojnie światowej przyczyniły się do zasadniczej zmiany pojęcia społeczeństwa obywatelskiego. Przez wiele lat z wyjątkiem Gramsciego kategoria ta właściwie nie była analizowana. Została wyparta przez idee społeczeństwa demokratycznego i społeczeństwa otwartego, który to termin wprowadził Karl Popper jako przeciwieństwo społeczeństw zamkniętych w ramach systemów totalitarnych. Gdy idea powróciła w okresie walki z systemem realnego socjalizmu, nabrała innego znaczenia. Symbolem społeczeństwa obywatelskiego stało się oddolne współdziałanie obywateli przeciwko nieakceptowanej władzy politycznej. Ten negatywny punkt wyjścia przyjmował, że nowo powstające organizacje społeczne i zawodowe były elementem odradzającego się społeczeństwa obywatelskiego zwróconego przeciwko państwu, czego wyrazem były zmiany społeczne w Europie Środkowo‑Wschodniej, szczególnie widoczne w Polsce na przykładzie powstałego w 1980 r. Niezależnego Związku Zawodowego „Solidarność”, a także w Hiszpanii, Portugalii i Afryce.
Wydaje się, że we współdziałaniu obywateli zwróconym przeciwko państwu i nieakceptowanej władzy politycznej upatrywać można źródeł polskich problemów z budowaniem społeczeństwa obywatelskiego. Od czasów zaborów bowiem naród polski traktował państwo jako obce, a tym samym nie utożsamiał się z tym, co państwowe. Po drugiej wojnie światowej za czasów PRL‑u społeczeństwo polskie również tworzyło opozycję w relacji z władzą, a tym samym nie traktowało w pełni tego, co państwowe, jako dobra wspólnego. To przełożyło się na późniejsze problemy z poszanowaniem dla dobra publicznego.
Słownik
współcześnie jest rozumiane jako zbiór powstałych oddolnie instytucji pozarządowych, organizacji, stowarzyszeń, fundacji czy związków zawodowych, w których obywatele zrzeszają się i podejmują działania niezależnie od ingerencji państwa; społeczeństwo to potrafi bronić swoich interesów prywatnych oraz wpływa na państwo w celu realizacji interesów ważnych dla obywateli
forma organizacji państwa w starożytnej Grecji; była to wspólnota obywateli, w której ważne decyzje były podejmowane przez zgromadzenie ludowe, a członków łączyły interesy nie tylko polityczne, ale i ekonomiczne oraz religia
forma organizacji państwa, w którym organy władzy są wyłonione w wyniku wyborów na określony czas