Słoneczne dni
poznasz cechy i zainteresowania bohaterów Kamieni na szaniec,
rozpoznasz występujący w utworze Aleksandra Kamińskiego typ narracji i określisz jego funkcję,
zgromadzisz słownictwo nazywające cechy Rudego, Alka oraz Zośki,
zredagujesz list.
Więcej informacji o Kamieniach na szaniec Aleksandra Kamińskiego znajdziesz w lekcji zatytułowanej Kto? Gdzie? Kiedy?Kto? Gdzie? Kiedy?.
Lata między dwiema wojnami światowymi to okres rozkwitu polskiej literatury, kultury, rozwoju gospodarczego. W tym czasie przyszło na świat pokolenie, które po okresie zaborów jako pierwsze urodziło się w wolnej Polsce. Beztroskie dzieciństwo i wiek nastoletni skończyły się wraz z wybuchem II wojny światowej. Był to moment, gdy młodzi ludzie właśnie rozpoczynali dorosłe życie.
Zapoznaj się z z filmem poświęconym pokoleniu dorastającym w latach międzywojennych, a następnie wykonaj polecenia.

Film dostępny pod adresem /preview/resource/R17CObXtHzJdh
Film z audiodeskrypcją pt. „O pokoleniu dorastającym w latach międzywojennych”. Nagranie rozpoczyna plansza tytułowa. Następnie na ekranie pojawia się kobieta, która siedzi za biurkiem w lekko przyciemnionym pokoju. W filmie wyświetlane są również plansze z informacjami, grafikami, zdjęciami.
Określ uczucia, jakie mogły towarzyszyć młodym ludziom wchodzącym w dorosłość w czasach wojny. Zwróć uwagę na fakt, iż ten etap życia powszechnie uważa się w życiu człowieka za jeden z najszczęśliwszych i długo wyczekiwanych. Uzasadnij swoją odpowiedź.
Odwołując się do informacji zawartych w filmie, sformułuj dwa argumenty potwierdzające stwierdzenie, że pokolenie Alka, Zośki i Rudego można nazwać prawdziwymi bohaterami swoich czasów.
W odniesieniu do treści filmu rozważ, jakie wartości w życiu młodego człowieka są najważniejsze. Czy zmieniają się one w zależności od okoliczności, a może są takie same bez względu na czasy, w których przyszło żyć wchodzącym w dorosłość nastolatkom? Uzasadnij swoją odpowiedź.
Zapoznaj się z przytoczonym poniżej fragmentem powieści Kamienie na szaniec Aleksandra Kamińskiego, a następnie wykonaj ćwiczenia.
Kamienie na szaniecCała istota RudegoRudego ześrodkowała się w jego oczach i czole, odzwierciedlając wybitną inteligencję. Uzupełniający charaktery ludzkie zespół Buków [...] urodzonego intelektualistę Rudego ściągał do konkretów przyziemnego życia. Przy czym owo przyziemne życie uosobione zostało w postaci... kucharstwa. Mianowicie na każdej wycieczce, na każdej wyprawie, na każdym obozowisku Rudy był kucharzem Buków. [...]
Istota Rudego była inna. To nie był chłopiec o talencie kucharskim. Był to chłopiec o dużej, wszechstronnej skali talentów w ogóle, ale ujawniło się to dopiero z biegiem lat. [...]
To jednak, co zdecydowało o popularności Rudego w zespole, nie miało nic wspólnego z kucharstwem. To coś oparte było na talentach artystycznych Rudego i na jego zamiłowaniu do majsterkowania. [...]
AlekAlek [...] był najlepszym narciarzem zespołu. Narciarzem narwanym, narciarzem niepokojącym rodziców i ZeusaZeusa, [...].
Ten niespokojny duch narciarski był tylko cząstką osobowości Alka, która cała była niespokojna, spragniona niecodzienności, stęskniona do nadzwyczajności. [...]
Są w kraju domy rodzinne, w których istnieją warunki dające możność zdrowego rozwoju psychicznego i fizycznego zarówno rodzicom, jak i dzieciom. W domach tych jest wystarczająca skala zarobków, bez których jakże trudno o normalne ludzkie życie. Jest także harmonia wśród członków rodziny, oparta na wzajemnej dobrej woli i ustępliwości. Jest pewien poziom kulturalny, umożliwiający udział w przeżyciach całego świata i w dorobku przeszłych pokoleń. Jest wreszcie specjalna atmosfera, którą trudno określić, a którą poznaje się tylko po skutkach: poszczególnych członków rodziny łączy mocna więź, dom jest ostoją i otuchą, dodaje odwagi, zapewnia spokój.
Takimi właśnie dobrymi domami rodzinnymi były domy Alka i Rudego. Ojcowie każdego z nich byli ludźmi biorącymi czynny udział w życiu społecznym. Matki obu chłopców były kobietami życzliwymi i mądrymi. Oba te domy nie znały się jednak, nie utrzymywały ze sobą stosunków. Dom Alka był domem kierownika fabryki. Dom Rudego – to dom inteligencki pierwszego inteligenckiego pokolenia. Ojciec Rudego był pierwszym w swej chłopskiej rodzinie, który, pozostawiwszy wieś, poszedł do szkół miejskich i do miasta.
Rudy i Alek mieli wyjątkowo szczęśliwe warunki młodości: dobry dom, dobra szkoła, dobra organizacja młodzieżowa; a wszystkie te czynniki współdziałały ze sobą i wzajemnie się wspierały. [...]
Warunki te ułatwiły kształtowanie się dobrych charakterów. Ale właściwa i pełna zasługa, że Alek i Rudy stali się tym, czym się stali, przypada w udziale samym tym chłopcom i ich woli, z jaką chwycili w dłonie ster swego życia. [...]
W Alku zacięcie przywódcze zaznaczyło się wcześnie. Nie miało ono nic wspólnego z „wodzostwem”, posiadało charakter naturalnego, koleżeńskiego przodownictwa. Ten wysoki, zawsze uśmiechnięty dryblas, niepotrafiący mówić spokojnie, przeżywający każdy czyn i każdy problem, duszę całą wkładający w każdą rozmowę i w każdą pracę – miał w sobie coś, co przyciągało doń kolegów. [...]
Z biegiem czasu skupiła się wokół Alka grupka pięciu, sześciu kolegów, niemal wielbicieli. [...] Tak powstał sławny w ciągu paru lat wśród Buków – Klub Pięciu. Klub wsławił się zdobyciem niebezpiecznych tatrzańskich zboczy, składał się z wybitnych narciarzy oraz wielbicieli powieści Jacka LondonaJacka Londona i przygód.
– Jeśli my, Klub Pięciu – powiedział któryś z nich jednego razu – nie dokonamy w życiu jakichś wielkich rzeczy, to chyba tylko przez wyjątkową złośliwość losu.
Jakie to miały być wielkie rzeczy, których dokonać pragnęli – z tego zdawano sobie sprawę w sposób bardzo mętny. Może to będzie przepłynięcie kajakiem żaglowym z Gdyni do Sztokholmu? Może wynalezienie nowego typu samolotu?
Rudy przysłuchiwał się z dala marzeniom Klubu Pięciu i z dala obserwował jego wyczyny. Nie należał do Klubu. [...] Ale refleksyjna natura Rudego wolała się trzymać z boku. Mniej go pociągały wyczyny sportowe, mniejsza była tęsknota do przygody na lądzie i morzu. Jego istotnym światem był świat uczuć i myśli. Tam szukał swojej przygody. [...] Wystarczyło wziąć jakąkolwiek książkę do ręki, wystarczyło zacząć poważniejszą rozmowę, wystarczyło zamknąć oczy i pozostać w samotności, aby natychmiast do mózgu i serca zaczęły kołatać natrętne, ciągle niepokojące problemy społeczne, kulturalne, filozoficzne.
Był wśród Buków chłopiec, który wyróżniał się bardziej od innych. – Urodzony organizator – mówili o nim nauczyciele, [...]. – Urodzony przywódca – stwierdzono w harcerstwie, [...]. Rozumni rodzice, ceniąc w chłopcu posiadany przezeńprzezeń dar, usiłowali – skutecznie – związać owo zacięcie przywódcze syna z nastawieniem do służenia innym. Wiedzieli: przywódca‑egocentryk – to niebezpieczeństwo, przywódca o typie przewodnika w pracach społecznych – to wartość społeczna. [...]
Uroda ZośkiZośki nie była jedyną zasłoną, która utrudniała dostrzeżenie męskiej strony jego charakteru. Drugą taką zasłoną był stosunek Zośki do domu i do matki. Chłopiec ten nie czuł się nigdzie tak dobrze jak właśnie w domu, z nikim nie przyjaźnił się tak serdecznie jak właśnie z matką. „Matka zastępuje mi kolegów i przyjaciół” – zwierzył się kiedyś na kartkach swego pamiętnika. [...] Zośka do domu przywiązany był wyjątkowo silnie. Godzinami całymi prowadził koleżeńskie rozmowy z ojcem – profesorem, z matką – działaczką społeczną, z siostrą. Albowiem w domu rodzinnym Zośki było w zwyczaju omawianie wspólnie zagadnień i kłopotów z zakresu prac każdego z rodziców i każdego z dzieci. Dzieci radziły się ojca i matki. Matka i ojciec pytali o opinię dorastające dzieci. [...] Życie matki Zośki przed ślubem było całkowicie wypełnione pracą społeczną wychowawcy. Po przyjściu na świat dzieci uznała ich wychowanie za główny cel dalszego życia i – choć ciężko to jej przyszło – odeszła od wielu dawnych prac umiłowanych, zachowując jako główną osobistą przyjemność to tylko, co się z nową drogą życia uzgodnić dało. [...] Zośka był to chłopiec o wyjątkowych zdolnościach, wybitnej inteligencji teoretycznej i praktycznej. Wszystkim się interesował i gdziekolwiek zwrócił umysł, czegokolwiek się tknął – towarzyszyły mu szybkie i łatwe osiągnięcia. Jak to często bywa z chłopcem zdolnym – Zośka nie przepracowywał się zanadto w szkole. Uczył się na czwórki. W jednym półroczu przyniósł nawet na cenzurze większość trójek. [...]
Uroda, wdzięk w sposobie bycia oraz pochłonięcie życiem domowym – wszystko to osłaniało i kryło przed otoczeniem naturę Zośki. Częściowo „dekonspirowały” go sporty. Zośka wyróżniał się w strzelectwie, w hokeju i w tenisie, zdobywając w turniejach międzyszkolnych szereg pierwszych miejsc.
[...]
Zośka był niemal zawsze zwycięzcą. Zwycięstwa kierowały nańnań spojrzenia kolegów. Równocześnie zaczęto stwierdzać rzecz inną: Zośka był uparty, uparty w sposób niezwykle drażniący. Rzadko to się zdarzało. Przeważnie albo nie zajmował stanowiska wobec rozgrywających się wypadków, albo też ustępował nalegającym. Gdy jednak zaciął się w jakiej decyzji – nic go nie mogło przełamać. Szczególnie gdy upór wsparł się o inny potężny czynnik duszy Zośki – o ambicję.
[...]
Całe otoczenie Zośki – i Buki, i szkoła, i dom – wiedziało o nim jedno: chłopiec ten umie przewidywać i umie zarządzać. Zaś trafne przewidywanie i dobre zarządzanie są istotą organizacji. Zośka był niewątpliwie dobrym organizatorem.
Klasa Alka, Rudego i Zośki zdała maturę; osiemnastoletni Rudy jako prymus i dziewiętnastoletni Alek jako „średniak”. W początkach czerwca 1939 roku cała grupa Buków spośród klasy maturzystów wyruszyła pod wodzą Zeusa na dziesięciodniową wycieczkę w Beskidy Śląskie.
[...]
Najpierw mówił Rudy i jak zwykle uogólniał zagadnienie:
– Nie ma co gadać, powiodło nam się! Mieliśmy dobrą szkołę, potrafiliśmy stworzyć zespół koleżeński. Staliśmy się grupą przyjaciół. Noblesse obligeNoblesse oblige. Nie wolno spatałaszyć szans, które dostaliśmy do rąk.
Źródło: Aleksander Kamiński, Kamienie na szaniec, Warszawa 1999, s. 57–73.
Wyjaśnij, jakie znaczenie w odniesieniu do pokolenia urodzonego w międzywojniu mają słowa autora Kamieni na szaniec – „chwycili w dłonie ster swojego życia”.
Kamienie na szaniecKiedyś cały zespół Buków związał się z działalnością Stołecznego Komitetu Samopomocy Społecznej, w którym dział młodzieżowy objął profesor Domański – Zeus. Kiedy indziej wzięto na siebie wielki trud porządkowania mogił żołnierskich. I to, i tamto było bezpośrednio pożyteczne, ale na dnie wszystkiego wciąż leżała niepewność: czy to jest jednak to, o co chodziło? Stosunkowo najsilniej związali się w tym przejściowym czasie z pracą komórki więziennej, tzw. Komórką Andrzeja.
[...]
W drugiej połowie 1940 i w początkach 1941 roku na pierwszy plan wybiło się w zespole Buków samokształcenie. Właściwie już od października 1939 roku uczyli się i dyskutowali. Jedni z pierwszych w Warszawie zorganizowali komplety matematyki, fizyki oraz cykle dyskusji historycznych i światopoglądowych. Ale w tym właśnie czasie, na przełomie 1940 i 1941 roku, ogarnęła ich istna pasja nauki i dyskutowania. Jakby na przekór ponurej rzeczywistości, wbrew nastrojom paniki, jaka ogarnęła Warszawę na skutek olbrzymich łapanek do Oświęcimia, przeprowadzonych w sierpniu i wrześniu 1940 roku, wbrew beznadziei politycznej, spowodowanej katastrofą Francji, wbrew strasznym warunkom ciężkiej drugiej wojennej zimy, wbrew temu wszystkiemu młodzi ci ludzie z zaciętym uporem co dzień odrabiali samym sobie wyznaczone przydziały naukowe i parę razy w tygodniu organizowali wieczory dyskusyjne.
[...]
W tym też czasie Zośka, Alek, Rudy i kilku innych wstąpiło do Szkoły Budowy Maszyn im. Wawelberga. Uczyli się starannie, choć nie była to szkoła, do której by uczęszczali w czasach normalnych. W każdym jednak razie była to szkoła i normalna nauka. Dawała więcej niż komplety, szczególnie gdy się lekcje uzupełniało samokształceniem i „naciągało” profesorów na dodatkowe wyjaśnienia.
Źródło: Aleksander Kamiński, Kamienie na szaniec, Warszawa 1999, s. 96–102.
Odwołując się do przytoczonego fragmentu i całej powieści Kamienie na szaniec, wymień typy narracji występujące w utworze i określ ich funkcje.
Sformułuj dwa argumenty dowodzące, że warto poświęcić życie za wolność. Każdy z argumentów zilustruj przykładem. Możesz odwołać się do powieści Aleksandra Kamińskiego – Kamienie na szaniec.
Zredaguj list do młodzieży z lat międzywojennych, w którym opiszesz, jaka jest młodzież w XXI wieku, czym się interesuje, co jest dla niej ważne itp. Pamiętaj o stronie formalnej listu.
Słownik
Maciej Aleksy Dawidowski
Jan Bytnar
Tadeusz Zawadzki
przez niego
na niego
Notatnik
Bibliografia
Heska‑Kwaśniewicz K., (1998), Braterstwo i służba: rzecz o pisarstwie Aleksandra Kamińskiego, Katowice.
Strzembosz T. (red.), (1994), Bohaterowie „Kamieni na szaniec” w świetle dokumentów, Warszawa.
Wachowicz B., (2014), Rudy, Alek, Zośka. Prawda o bohaterach „Kamieni na szaniec”, Warszawa.