Sprawdź się
Zapoznaj się z tekstem źródłowym i na jego podstawie wykonaj zamieszczone pod nim polecenia.
Rady królewskie we Francji w relacji Spanheima z 1690 r.Ogólnie o Radach
Jeśli mówimy o Radach, to mamy na myśli tylko te, w których król zwykle zasiada, które obejmują także cały zarząd państwa i które wreszcie odbywają się w gabinecie króla i w jego obecności. Są to następujące cztery: Rada Tajna albo inaczej Rada Ministerialna, bo tylko tak można ją nazwać, Rada Królewska albo inaczej Finansów, Rada Depesz i Rada Sumienia.
O Radzie Ministerialnej i ogólnie o ministrach
Radą Tajną albo Ministerialną jest ta, w której zasiadają tylko osoby piastujące godność ministra stanu. […]
O charakterze Rady Ministerialnej
W Radzie Ministerialnej rozpatruje się wszystkie najważniejsze sprawy dworów, odpowiedzi, które się tutaj sporządza, jak i instrukcje udzielane ministrom. Obraduje się nad traktatami, sojuszami i korzyściami korony w stosunkach z obcymi mocarstwami, wreszcie tutaj proponuje się oraz rozstrzyga to wszystko, co dotyczy zarządu państwa i co może posiadać jakieś znaczenie dla króla, dworu i państwa, jednym słowem, dla spraw wewnętrznych i zagranicznych królestwa.
O ministrach stanu po śmierci kardynała Mazarin
Można z powyższego jasno sobie wyobrazić, na jaką uwagę zasługuje – ze względu na dobro publiczne oraz Francji i państw zagranicznych, szczególnie mocarstw sąsiednich – wybór osób powołanych do wspomnianej Rady i obarczonych na skutek tego powołania całą tajemnicą państwową i kierownictwem spraw o charakterze i znaczeniu wyżej opisanym. Można także już stwierdzić, że działalność rozwijająca się w Radzie jest związana przede wszystkim z dwoma sekretarzami stanu szczególnie obarczonymi kierownictwem i załatwianiem spraw: jednym – spraw zagranicznych, drugim – wojny, nadto z szefem finansów występującym pod różnymi tytułami, niegdyś nadintendenta, ostatnio zaś pod nadanym mu tytułem generalnego kontrolera. Odkąd rząd, za obecnego panowania, zmienił oblicze na skutek śmierci kardynała Mazarin i na skutek tego, że król chciał rządzić sam i za pomocą swej Rady, odtąd tylko trzy osoby otrzymały godności wyżej wspomniane, udostępniające im wejście w skład Rady i posiadające, jak wspomniano, tytuł i funkcję ministra stanu, a mianowicie: pan le Tellier, sekretarz stanu do spraw wojny, pan de Lyonne, sekretarz stanu do spraw zagranicznych oraz pan Colbert, generalny kontroler finansów, a ostatnio także nadintendent budownictwa i kierownik handlu i marynarki.
Przeczytaj tekst źródłowy i na jego podstawie oraz wiedzy własnej uzupełnij zamieszczone pod nim zdania.
Zapoznaj się z tekstem źródłowym i na jego podstawie oraz wiedzy własnej uzupełnij zamieszczone pod nim zdania.
Historia powszechna 1500-1548. Wybór tekstów źródłowychPorucznik gwardii Najjaśniejszej Pani, Comminges, uwięził starego Broussela, radcę Parlamentu i uwiózł go w zamkniętej karetce do Saint‑Germain. Równocześnie ujęto prezydenta Izby Referendarskiej Blancmentila, również w jego własnym mieszkaniu i uprowadzono go do lasku Vincennes. […] Nazajutrz rozruch stał się podobnym do nagłej a gwałtownej pożogi, która z Nowego Mostu ogarnęła całe miasto. Wszystko bez wyjątku porwało za broń. Widziano pięcio- i sześcioletnie dzieci ze sztyletami w ręku; widziano matki, które same im je przynosiły. W przeciągu dwóch godzin wzniesiono w Paryżu z górą tysiąc dwieście barykad, przystrojonych sztandarami i bronią, pozostałą po Lidze […]. Wszystko krzyczało: „Niech żyje król!”, lecz echo odpowiadało: „Precz z Mazarinim!”. […] Parlament, zebrawszy się tegoż dnia wczesnym rankiem […] zadecydował udać się zbiorowo i w uroczystych strojach do pałacu królewskiego, by żądać uwolnienia więźniów […]. Postanowienie wykonano bezzwłocznie. Parlament wyruszył w liczbie stu sześćdziesięciu urzędników. Na każdej ulicy witały go i towarzyszyły okrzyki i oklaski nie do wiary, wszystkie barykady padały przed nim.
Zapoznaj się z fragmentem pamiętników księcia Ludwika Saint‑Simona i wykonaj zamieszczone pod nim polecenie.
Historia nowożytna 1648–1789. Wybór tekstówOd chwili objęcia rządów po śmierci kardynała Mazariniego przestrzegał Ludwik XIV przez całe życie dwu zasad. Jedna z nich była wyśmienitą, a polegała na tym, by nie mieć nigdy pierwszego ministra i nie dopuszczać do swej Rady żadnego kardynała, biskupa ani prałata […]. Druga, daleka od tej trafności, zasadzała się na tym, że umieszczał w Radzie jedynie ludzi miernego stanu […], którzy całe swe znaczenie zawdzięczaliby jedynie swemu stanowisku sekretarza stanu, generalnego kontrolera finansów lub ministra, których mógłby traktować i usuwać jak i kiedy mu się spodoba, a którzy sami przez się nie będąc niczym, spadliby z powrotem w nicość, z której ich wyciągnął […]. Poza tą polityką trzymania magnatów z dala od Rady uprawiał jeszcze inną, dążąc do tego, by ich poniżyć, upodlić, zawstydzić […]. Zresztą, każda egzystencja niezawisła od niego dzięki urodzeniu, godnościom, uznanej zasłudze, w szczególności zdolnościom i wiedzy, nade wszystko zaś – sile uczucia i charakteru: wszystko to było dlań nie do zniesienia, nie wyłączając talentów jego generałów i ministrów, po śmierci których doznawał zawsze uczucia takiej ulgi, że nie mógł się powstrzymać od okazywania, częstokroć od wypowiadania tego na zewnątrz.
Zapoznaj się z tekstami źródłowymi oraz na podstawie ich treści wykonaj zamieszczone pod nimi polecenia.
Źródło A
Historia nowożytna 1648–1789. Wybór tekstówArt. 9. Pragnąc wreszcie zastosować naszą łaskawość wobec tych naszych poddanych wiary tzw. reformowanej, którzy wydalili się poza granice naszego królestwa, krajów i ziem nam podległych, przed publikacją tegoż edyktu, jest naszym życzeniem, aby w razie ich powrotu w ciągu czterech miesięcy od dnia opublikowania tego edyktu mieli możność i było im dozwolone wrócić do swych posiadłości oraz korzystać z nich tak jak dotychczas i jakby korzystali, gdyby zawsze pozostawali na miejscu; przeciwnie zaś, dobra tych, którzy w ciągu czterech miesięcy nie wrócą w granice naszego królestwa oraz krajów i ziem nam podległych, które opuścili, ulegną konfiskacie zgodnie z naszą deklaracją z dnia 20 sierpnia.
Art. 10. Wyraźnie i ponownie zakazujemy wszystkim poddanym naszym wyznania tzw. reformowanego wychodzić poza granice naszego królestwa oraz krajów i ziem nam podległym, tak im, jak i ich dzieciom, jak też wywożenia swych dóbr i ruchomości, a to pod karą galer dla mężczyzn, aresztu i konfiskaty mienia dla kobiet.
Źródło B
Odwołanie edyktu nantejskiego w świetle pamiętników Saint-SimonaRok ten 1685 był rokiem odwołania edyktu nantejskiego. Zgubnym był zamiar, zgubniejszym jeszcze wykonanie […]. Wraz z odwołaniem edyktu nantejskiego posypały się deklaracje, jedna po drugiej i jedna okrutniejsza od drugiej. Prowincje napełniły się dragonami, którzy, rozgościwszy się po domostwach hugenotów bez różnicy stanu, do ruiny przydawali tortury cielesne, od których wielu pomarło w rękach tych katów. Ucieczkę karano jako zatwardziałość herezji, galery napełniły się najuczciwszymi ludźmi, więzienia ich żonami i córkami. Wielu wykupiło się od tej tyranii rzekomym odprzysiężeniem: dragoni, którzy rujnowali ich i torturowali wczoraj, jutro prowadzą ich na mszę, gdzie z miejsca odprzysięgali się, spowiadali i przyjmowali komunię. Większość biskupów uczestniczyła w tej ohydzie, której przewodzili intendenci prowincji […]. Odwołanie edyktu nantejskiego […] wyludniło nasze królestwo i przeniosło nasze rękodzieła i cały niemal handel w kraje naszych sąsiadów i jeszcze dalej, sprowadziło rozkwit ich państw kosztem naszego, napełniło je nowymi miastami i ludnością i dało całej Europie przerażający obraz tych dziwnych ludzi, proskrybowanych, uciekających, nagich, bez żadnej winy błądzących i szukających schronienia z dala od ojczyzny.
Zapoznaj się z filmem oraz zamieszczonymi niżej źródłami, a następnie na ich podstawie wykonaj zamieszczone pod nimi polecenie.
Źródło A
Źródło B
Jean-Baptiste Colbert o WersaluPałac wersalski z przyległościami przewyższa wszelkie wyobrażenia, jakie zdolnym się jest powziąć. Żaden monarcha Europy nie posunął się tak daleko w swych wydatkach, by stworzyć siedzibę godną majestatu królewskiego, a wielkość przedsięwzięcia nie mogła się uwieńczyć świetniejszym powodzeniem. Pałac zbudowany na wzniesieniu, górującym nad całą okolicą, jedną stroną wychodzi na Paryż, drugą na ogrody […]. Z jakiejkolwiek strony spojrzeć na gmach, wszystko jest tam zdumiewające i godnie uwielbienia: […] komnaty wspaniałe i wygodne, nieskończenie mnóstwo pokoi mieszkalnych, ogrody, fontanny, których piękność przywodzi na myśl raczej świat czarów aniżeli naturę, która nie stworzyła nigdy nic równie nadzwyczajnego. Na obu skrzydłach budynku środkowego, rozszczepiającego się w dwoje ramion, znajdują się menażeria i Trianon. Menażeria wypełniona jest najrzadszymi zwierzętami świata, wyszukanymi z nadzwyczajnym staraniem i kosztem. Trianon jest pałacem, w którym marmur pospolitszy jest od kamienia: wszystko jest tam świetne i skrzące się od przepychu. Jest to miejsce stworzone dla wypoczynku i przyjemności, gdzie król zażywa przechadzki w otoczeniu niewielu osób […].
Źródło C
Ceremoniał na dworze Ludwika XIV w świetle relacji posła elektora brandenburskiego na dworze wersalskim Ezechiela Spanheima z 1690 r.Pierwszą rzeczą, rzucającą się w oczy, jest wprowadzony tam zwyczaj, że dworzanie, obowiązani do stałego pobytu na dworze królewskim, udają się każdego ranka, aby być obecnymi przy wstawaniu króla z łóżka, niemniej przestrzega się tam różnych stopni, według których jest się dopuszczanym, przy czym pierwsze miejsce zajmują ci, którzy mają prawo znajdować się przy tzw. „małym wstawaniu”, a są to pokojowi, jak pierwszy szambelan, pełniący służbę, wielki mistrz garderoby, pierwszy kamerdyner i lektorzy królewscy […]. Przywilej ten czy też prawo uczestniczenia w „pierwszym wejściu” nadaje temu ostatniemu stanowisku wielkie znaczenie. […] Tak więc zdarza się nieraz, że chociaż w przedpokoju wyczekują książęta krwi, kardynałowie lub inni wielcy panowie, nie posiadający jednak prawa „pierwszego wejścia”, drzwi komnaty, w której król wstaje, w Wersalu zaś całego apartamentu, gdzie się kładzie i ubiera, stoją przed nimi zamknięte. […] Prawo „drugiego wejścia” przysługuje książętom i magnatom pierwszego stopnia. […]
Król ubiera się od stóp do głowy w obecności wszystkich; koszulę podaje mu książę krwi, o ile się tam znajduje, w przeciwnym razie wielki ochmistrz, w jego nieobecności pierwszy szambelan pełniący służbę. [Kiedy króla ubrano, robiono mu fryzurę, po czym wraz z wszystkimi obecnymi król udawał się do sąsiedniej komnaty, gdzie na swym klęczniku odprawiał modły w asystencji biskupów i kapelanów]. Następnie król udawał się do komnaty, w której zwykle odprawiał radę, jeżeli nie trzeba było udzielić audiencji publicznej posłom zagranicznym względnie deputowanym kleru i prowincyj […].