Sprawdź się
Tekst do ćwiczeń
Próby(...) Błogosławione jest próżniactwo człeka,
Co szuka, aby mu było wygodnie;
Poezja w usta by szła zdrojem mleka,
Wiek się nikczemnie nie kłopotał o dnie,
Natura z piersią czekała otwartą
I z swoim miękkim bogactwa welonem;
By każda twoja łza była otartą,
Każde uczucie było podzielonem;
A ty – bezkrwawą promienny zaletą,
Dobranych ludzi otoczony chórem –
Żebyś był harfą – rzec chciałem: poetą,
Lecz mi to słowo przychodzi z oporem –Błogosławione wszystko to – i nie to –
Ale czy będę błogosławić tobie,
O! miasto wielkie – serc i kwiatów grobie? –
Gdzie, oddychając, cudze chłoniesz tchnienia,
Kroku niemocnyś zrobić pierworodnie.
Myślisz, żeś wesół – to nie twe wrażenia,
Cnoty nie twoje i nie twoje zbrodnie:
„Nie jesteś! – z bruku wołają kamienie
– Przechodź!” –Dopiero – wśród tego miliona,
Dopiero w takim obozie ludzkości,
Dopiero tutaj, jeżeli nie skona
Pieśń twa – nie skona z niedokończoności –
Jeśli anielstwo jej wyżywić zdołasz
Na każdą dobę, co jest przypadkowe
Rzucając na bok; jeśli nie zawołasz:
„Ojcze! i niebo już nudzi mię płowe,
Jako wytartej szaty wielka poła –
„O! wtedy będę wierzył Muzie twojej,
Że bezwidnego filarem kościoła
Na safirowym utwierdzeniu stoi! –Błogosławione są i w myśli sferze
Złudzenia, którym – niestety – nie wierzę:
Bałwany różnych szkół i różnej doby,
Nie istniejące – a możne! – i nieraz
Wiekiem rządzące, jak wielkie osoby.
– Wyrazem jednym, jednym słowem: teraz,
Jakoby berła żelaznego siłą,
Bijące tłumy, aż się im pokłonią,
Aż się przed ciosem zastawią mogiłą,
Aż się zastawią krzyżem – nigdy dłonią!
Błogosławione są te wszystkie mary,
Bo kto im szyję podesłał, szczęśliwy!
Miłości bole i cierpienia Wiary
Nie znane jemu – on zna tylko: wpływy
– Mody‑mniemania – i czasów‑ukazy;
Lecz ty szaleniec – on mędrcem sto razy!Jeśli więc w łunach tych ciebie zobaczę
Nie odmienionym i z gwiazdą na czole,
Której ci z włosem nie wydrą rozpacze;
Jeśli usłyszę cię mówiącym: „Wolę”,
Mówiącym: „Kocham – chcę – jestem człowiekiem.– Dłoń mą wyciągam, chociażby rozdartą
czystego złota wykowanym ćwiekiem;
Wyciągam moją dłoń, szczerze otwartą
Wszystkiemu, co jest zacne i godziwe”
– O! wtedy powiem, że pieśni twe – żywe!Lecz nie tu koniec prób – ja wyznam – oni
Poczekać zechcą na harfy rozpadek,
Na spopielenie tej, co grała, dłoni,
By tylko kamień i Bóg był ci świadek.
– Miłości otchłań i twardość‑granitu
By tobie były, od szczytu do szczytu,
Jako monument utwierdzony w wieczność,
Że kochać śmiałeś, wierzyć, konać – i tu
Nie była twoją Poezją – konieczność! –
Zapisz zarzuty wobec społeczeństwa formułowane w wierszu.
Wyjaśnij, jakie środki wyrazu artystycznego służą w wierszu Norwida uwypukleniu konfliktu między artystą a społeczeństwem.
Przenalizuj ukazaną w wierszu relację poeta‑społeczeństwo i zapisz własnymi słowami dotyczący jej wniosek, formułując uogólnienie.
Wyjaśnij, jaką funkcję pełni w wierszu motyw harfy.
Rozpoznaj ironię w przytoczonym fragmencie wiersza Próby Cypriana Norwida i określ jej funkcję w tekście.
Napisz rozprawkę na temat: Poeta i społeczeństwo w wierszu Cypriana Kamila Norwida Próby. W pracy zwróć uwagę na językowe środki wyrazu, które posłużyły do ukazania tego problemu.