Sprawdź się
Do Pascala nawiązywali przedstawiciele nurtów takich jak...
- egzystencjalizm.
- psychoanaliza.
- intuicjonizm.
- współczesny stoicyzm.
- racjonalizm.
- empiryzm.
Jak sądzisz, czego w dziełach Pascala poszukują jego kontynuatorzy? Czy zgadzasz się z poniższymi twierdzeniami? Poszukaj przykładów takich nawiązań.
Egzystencjaliści poszukują obrazu człowieka uwikłanego w nieuchronny paradoks istnienia.
Myśliciele chrześcijańscy, zniechęceni do tradycji scholastycznej, szukają u Pascala inspiracji dla chrześcijaństwa, będącego raczej poznaniem ludzkiego losu niż spekulacją teologiczną.
Inni czują przymus dążenia do realizacji siebie samego w wartościach, które się nie dadzą zrealizować.
Czy można wiersz Daniela Naborowskiego interpretować w kontekście zakładu Pascala? Czy Pascal, który w okresie pobytu w Port-Royal nosił włosiennicę, zgodziłby się z przesłaniem całego wiersza?
Daniel Naborowski
Marność
Świat hołduje marności
I wszystkie ziemskie włości;
To na wieki nie minie,
że marna marność słynie.
Miłujmy i żartujmy,
żartujmy i miłujmy,
Lecz pobożnie, uczciwie,
A co czyste, właściwie.
Nad wszystko bać się Boga -
Tak fraszką śmierć i trwoga.
Według legendy Pascal obawiał się wychodzić z domu, bowiem uświadamiał sobie, że za progiem staje oko w oko z nieskończonością. Zastanów się, czy istotnie przepaść Pana Cogito nie ma nic wspólnego z przepaścią Pascala. Na czym polega gest zakrywania przepaści przez Pana Cogito „kawałkiem starej materii”? Do czego widzisz tu aluzję? Wykorzystaj do interpretacji wiersza następującą myśl Pascala: Całe nieszczęście ludzi pochodzi z jednej rzeczy, to jest, że nie umieją usiedzieć spokojnie we własnej izbie.
Zbigniew Herbert
Przepaść Pana Cogito
W domu zawsze bezpiecznie
ale zaraz za progiem
gdy rankiem Pan Cogito
wychodzi na spacer
napotyka - przepaść
nie jest to przepaść Pascala
nie jest to przepaść Dostojewskiego
jest to przepaść
na miarę Pana Cogito
jej cechą szczególną
nie jest ani bezdenność
ani budzenie grozy
(...)
więc kiedy
wraca do domu
zostawia przepaść
za progiem
przykrywając starannie
kawałkiem starej materii.
Czesław Miłosz, kreśląc swą autobiografię duchową, przywołuje słowa Pascala na temat pychy po to, by swoje własne życie odnieść do tej kategorii. Jakie znaczenie dla Miłosza miała konfrontacja kształtującego się „ja” z modelem poety romantycznego, w którego świadomości pycha zajmuje istotne miejsce?
Próżność tkwi tak mocno w sercu człowieka, że żołnierz, ciura, kuchcik, tragarz wychwalają siebie i chcą mieć swoich wielbicieli; i nawet chcą ich mieć filozofowie; i ci, którzy piszą przeciwko nim, chcą zyskać chwałę tym, że dobrze napisali; i ci, którzy ich czytają, chcą zyskać chwałę tym, że ich przeczytali; i ja, który to piszę, mam być może taką ochotę; i być może ci, którzy będą to czytać...
(B. Pascal, Myśli)
Jesteśmy tak pyszni, że chcielibyśmy, żeby znała nas cała ziemia i nawet żeby znali nas ludzie, którzy przyjdą, kiedy nas już nie będzie; i jesteśmy tak próżni, że szacunek pięciu czy sześciu osób, które nas otaczają, bawi nas i daje nam zadowolenie.
(B. Pascal, Myśli)
Prawdopodobnie jednak nie wszyscy ludzie mają równy talent do pychy. Pytanie, dlaczego u niektórych pojawia się on wcześnie, w dzieciństwie, należy do genetyki i psychologii głębinowej, dziedzin mnie raczej obcych. Dziecko o bardzo władczym ego chce przodować we wszystkim, i to od razu. Ponieważ w grze i sporcie trudno przodować natychmiast, strach przed okazaniem się nie pierwszym tak paraliżuje, że spycha na miejsce ostatnie. Wtedy dziecko, wycofując się, tworzy sobie drugi, zamknięty świat, świat zastępczy. Moja szczęśliwość skończyła się, kiedy posłano mnie do szkoły. Do tego czasu mało obcowałem z rówieśnikami i nie byłem poddany cudzemu spojrzeniu. Zawiłość tego, co odbywało się we mnie, kiedy ustalał się urazowy schemat mego życia, między rokiem dziesiątym i piętnastym, mnie przeraża. Mimo zajęć szkolnych, udziału w harcerstwie i Kole Miłośników Przyrody (spore, pozaszkolne, oczytanie w biologii) musiało to mieć silne cechy tzw. autyzmu, połączonego z niesamowitą wręcz zaprawą w maskowaniu się i udawaniu normalności. W każdym razie mój rozwój (jeżeli zasługuje na tę nazwę) był zupełnie inny niż wszystkich moich kolegów. Nie miało to nic wspólnego z powołaniem literackim, które przyszło później. Wielowarstwowe pokręcenie, ironiczny dystans są u źródeł późniejszych moich ideologicznych konfliktów.
Mój świat zastępczy nie był szczególnie egotyczny, to znaczy nie był zbudowany głównie z marzeń o odgrywaniu bohaterskiej roli. Tyle, że był to świat o stałych prawach, bezbolesny i bezpieczny. Wyobraźnia nie podsuwała urojonych akcji, nie szukała też ujścia w słowach, natomiast zapełniała i porządkowała przestrzeń, co wyrażało się w fantastycznych rysunkach i mapach nie istniejących krajów. Swoje ucieczki odczuwałem jako konieczność i skazę, wszystko chybabym oddał za to, żeby móc być takim jak inni, równy wśród równych. Odkrycie, że obwarowując się w swojej przestrzeni, zachowuję się dokładnie jak poeta romantyczny, nastąpiło pod wpływem poezji Mickiewicza i Słowackiego, bodaj jednak nie przed szesnastym rokiem życia. Mimo że wcześnie pisywałem trochę wierszy, bardzo się tego wstydząc, były one jakby produktem ubocznym mojej wyobraźni przestrzennej, nie przypominałem więc tych, którzy od dziecka plagiują właśnie przeczytane wiersze czy powieści. Natrafiwszy na wzór zachowania się romantycznego, nie powiedziałem sobie, że jestem poetą, ale że będę poetą, i przystąpiłem do pisania na razie wierszy‑ćwiczeń, niewątpliwie klasycznych (pod Joachima du Bellay), całkiem, jeżeli sądzić po zachowanych w pamięci linijkach, niezłych.
Co mówi Pascal, jest najzupełniej prawdziwe i jest zwłaszcza prawdziwe w zastosowaniu do kogoś, kto przyjął wzór romantyczny (bo w Polsce jaki inny?) poety-wieszcza. Niemniej decydujący udział pychy, zranionej, da się przesunąć daleko wstecz, w dzieciństwo, i wypada przyznać w dalszych losach tyle, ile się należy, samemu przymusowi prowadzenia takiej a nie innej egzystencji. Tor zostaje wyznaczony i ma się do wyboru albo bezustanną umysłową aktywność, codzienną pracowitość, albo zgubę – nawet gdyby wyrzuciło nas na wyspę bezludną. Co oczywiście pozostaje tylko domysłem, bo moja próżność czerpała zadowolenie z szacunku „pięciu czy sześciu osób”.
Źródło: Czesław Miłosz, Koszta gorliwości.
Czy motta z Myśli, które przywołuje Miłosz, ściśle wiążą się z rozważaniami poety, czy są dla niego tylko pretekstem? Przypomnij sobie postać Konrada z Dziadów. Czy rację ma Miłosz, przypisując pychę poecie romantycznemu? Jaki widzisz związek pomiędzy nazwaniem człowieka „myślącą trzciną” a kategorią pychy?
Uzupełnij tekst.
źródło: Encyklopedia PWN
„wizją tragiczną”, religii, afirmacji, nie istnieje, nicością, zniszczenia, „Bogiem ukrytym”, samowiedzy swojej słabości, nie ma żadnej wartości, nauki, Bogiem-przyjacielem, zrealizowane, Bóg, rozum, „wizją optymistyczną”, małość, postawa negacji świata wewnątrz świata, nieograniczonej niczym wiedzy, wielkość
Myśl Pascala jest rezygnacją z racjonalnych usprawiedliwień dla .................................................................................., a jego .................................................................................. stał się przedmiotem praktycznego hazardu. L. Goldmann nazwał ten światopogląd ..................................................................................: w oczach Pascala świat jest .................................................................................., bo spojrzenie Boga odbiera mu wszelkie wartości autentyczne. Ale Bóg Pascala jest .................................................................................., stąd świat ów staje się dla człowieka wszystkim. Między światem, który jest wszystkim, a światem, który jest niczym, oscyluje świadomość tragiczna, skazana na postawę paradoksalną: żyć wyłącznie dla realizacji wartości, o których wiadomo, że nie mogą być w świecie .................................................................................., ze świadomością, że wszelki inny świat jest poza naszym polem widzenia — ................................................................................... Człowiek afirmuje swoją .................................................................................. przez to, że dochodzi do najgłębszej ................................................................................... Również historia i życie społeczne nie oferują żadnych dróg wyjścia. Historia jest łupem nieznaczących przypadków („Nos Kleopatry: gdyby był krótszy, całe oblicze ziemi wyglądałoby inaczej”), a rzeczywistość społeczna .................................................................................. i nie daje się naprawić i wymaga ...................................................................................
źródło: Encyklopedia PWN
Praca domowa
Napisz esej, który byłby rozwinięciem następującej myśli Pascala: Istnieją dwa rodzaje ludzi: sprawiedliwi, którzy uważają siebie za grzeszników, i grzesznicy, którzy uważają siebie za sprawiedliwych.