Wróć do informacji o e-podręczniku Wydrukuj Pobierz materiał do PDF Pobierz materiał do EPUB Pobierz materiał do MOBI Zaloguj się, aby dodać do ulubionych Zaloguj się, aby skopiować i edytować materiał Zaloguj się, aby udostępnić materiał Zaloguj się, aby dodać całą stronę do teczki
1
Pokaż ćwiczenia:
11
Ćwiczenie 1

Ekwiwokacja to błąd logiczny polegający na użyciu w wypowiedzi jednego słowa w różnych znaczeniach.

Wykonaj polecenia.

Rrc2KWNIi826I
1. Wróć do Wprowadzenia i przytocz poniżej zdanie, które zawiera (zasygnalizowaną w tekście) ekwiwokację. (Uzupełnij) 2. Jak sądzisz, w jakim celu zastosowano tę ekwiwokację? Zapisz odpowiedź. (Uzupełnij).
11
Ćwiczenie 2

Argument pragmatyczny to argument odwołujący się do praktycznych następstw, które dotyczą interesów odbiorców danego argumentu (np. Twierdzenie, że konie nie muszą odpoczywać, doprowadzi do tego, że wszystkie twoje kuce padną z wyczerpania i będziesz musiał kupić kolejne.)

Raz jeszcze przeanalizuj fragment z Obrony Sokratesa. Sformułuj własnymi słowami, jakiego argumentu pragmatycznego używa Sokrates na swoją obronę.

RCsrtWu30fw04
(Uzupełnij).
1
Ćwiczenie 3

Argument emocjonalny to argument, który służy wywołaniu określonej reakcji emocjonalnej słuchaczy (np. Każdy zwolennik kary śmierci wyłącznie pokazuje, że dobro swoich bliskich ceni bardziej niż pomyślność zwyrodnialców, którzy stanowią realne zagrożenie dla jego bliskich.)

Raz jeszcze zapoznaj się z fragmentem z Obrony Sokratesa. Wskaż, do jakich uczuć Ateńczyków odwołuje się Sokrates:

RIsa9QZuOP8Lq
Możliwe odpowiedzi: 1. wstydu, 2. wdzięczności, 3. gniewu, 4. litości, 5. strachu
11
Ćwiczenie 4

Czy uważasz, że Sokrates poprzez odwołanie się do określonych uczuć sędziów miał szansę na zwycięstwo? Jak sądzisz, dlaczego tak się bronił? Zapisz swoje przemyślenia.

R16zFjK7ZshvL
(Uzupełnij).
21
Ćwiczenie 5

Zapoznaj się z 3 wierszami polskich poetów, w których wspomniano postać Sokratesa. Następnie wskaż wiersz, który mógłby zostać uznany za liryczny komentarz Obrony Sokratesa.

1
Julian Tuwim, Sokrates tańczący
1
Julian Tuwim Sokrates tańczący

Prażę się w słońcu, gałgan stary...
Leżę, wyciągam się i ziewam.
Stary ja jestem, ale jary:
Jak tęgi łyk pociągnę z czary,
To śpiewam.

Słońce mi grzeje stare gnaty
I mądry, siwy łeb kudłaty,
A w mądrym łbie, jak wiosną las,
Szumi i szumi mędrsze wino,
A wieczne myśli płyną, płyną,
Jak czas...

Czego się gapisz, Cyrbeusie?
Co myślisz? Leży stary kiep,
Już do gadania słów mu brak,
Już się wygadał? A tak, tak...
Idź, piecz swój chleb.

Z zaułka śmieją się uczniowie,
Że się mistrzowi kręci w głowie,
Że się Sokrates spił...
Idź, Cyrbeusie, uczniom powiedz,
Że już trafiłem w samo sedno:
Że cnotą jest zlizywać pył
Z ateńskich ulic! Lub im powiedz,
Że cnotą jest w pęcherze dąć!
Że cnotą jest - lać wodę w dzbany!
Albo - wylewać! Wszystko jedno...
A jeśli chcesz - to przy mnie siądź,
Nie piecz swych bułek i rogali,
Będziemy sobie popijali!
No, trąć się ze mną, trąć!

Cóż ci to? przykro, Cyrbeusie,
Że mi się język trochę plącze?
Że się tak śmieję, Cyrbeinku?
Że w biały dzień w Atenach, w rynku,
Jak żebrak leżę, wino sączę?
Mędrcowi, mówisz, nie przystoi,
Gdy złym przykładem uczniom świeci?
Że stary broi
Jak dzieci?
Że tłumu uczni nie gromadzę,
Że drogi prawd im nie wskazuję?
Nie radzę,
Nie filozofuję?
A tak... a tak...

Zło! Dobro! - prawda? - Ludzie, bogi,
Cnota i wieczność, czyn i słowo,
I od początku - znów, na nowo,
Bogi i ludzie, dobro, zło,
Rzeczpospolita, słowa, czyny,
Piękno - to, tamto, znowu to! - - -
Mój drogi - kpiny!

Słyszeliście od Herifona,
Żem jest najmędrszy... Tak orzekła
Wyrocznia, w całej Grecji czczona,
Blask chwały czoło moje zdobi!
Więc patrzcie, co najmędrszy robi:
O!
Bo cóż jest słowem, a co czynem,
Bo cóż jest dobro, a co zło,
Kiedym się złotym upił winem,
A mam kosmatą głowę psa
I w głowie zamęt obłąkańczy?!
Wy patrzcie, jak filozof tańczy:
I hopsasa, i hopsasa!
I hopsa, hopsa, hopsasa!
Wy patrzcie, jak najmędrszy tańczy!
Jak mu skaczą stare nogi,
Zło i dobro, ludzie, bogi,
Cnota, prawda, wieczna Mojra,
Hopsa, hopsa, idzie ojra:
Raz na prawo - hopsasa!
Raz na lewo - hopsasa!
Rypcium pipcium, chodź, Ksantypciu!
A muzyka gra!!

Chodź tu także, Cyrbeinku,
Wokoluśko tak, po rynku,
Mędrzec tańczy, dalej z drogi
Cnota, prawda, piękno, bogi,
Patrzcie ludzie, patrzcie, gapie,
Od Ksantypci wały złapię,
Że tak we mnie wszystko drga,
A ja sobie hopsasa!
Tak bez końca, tak do śmierci,
Niech się jasne niebo wierci,
Tak - do góry, a tu kopsa,
I znów boczkiem hopsa, hopsa!
Nie żałować starych nóg!
Niech się cieszy wielki Bóg,
Że Sokrates prawdę zna,
Że już wie! że wszystko ma!
Że już poszedł hen, za kraniec,
On - najmędrszy, on - wybraniec,
Gałgan z brzydką mordą psa
Poznał taniec, poznał taniec,
Hopsa, hopsa, hopsasa!!!

4 Źródło: Julian Tuwim, Sokrates tańczący , [w:] tegoż, Poezje wybrane, Warszawa 1977.
Cyprian Kamil Norwid, Coś ty Atenom zrobił, Sokratesie
1
Cyprian Kamil Norwid Coś ty Atenom zrobił, Sokratesie

I.
Coś ty Atenom zrobił, Sokratesie,
Że ci ze złota statuę lud niesie,
Otruwszy pierwej?

Coś ty Italji zrobił, Alighieri,
Że ci dwa groby stawi lud nieszczery,
Wygnawszy pierwej?

Coś ty, Kolumbie, zrobił Europie,
Że ci trzy groby we trzech miejscach
kopie,
Okuwszy pierwej?

Coś ty uczynił swoim, Camoensie,
Że po raz drugi grób twój grabarz trzęsie,
Zgłodziwszy pierwej?

Coś ty, Kościuszko, zawinił na świecie,
Że dwa cię głazy we dwu stronach gniecie
Bez miejsca pierwej?

Coś ty uczynił światu, Napoljonie,
Że cię w dwa groby zamknięto po zgonie,
Zamknąwszy pierwej?

Coś ty uczynił ludziom Mickiewiczu?
............
............

II.
Więc mniejsza o to, w jakiej spoczniesz urnie,
Gdzie, kiedy, w jakim sensie i obliczu,
Bo grób twój jeszcze odemkną powtórnie,
Inaczej będą głosić twe zasługi
I łez, wylanych dziś, będą się wstydzić,
A lać ci będą łzy potęgi drugiéj
Ci, co człowiekiem nie mogli cię widziéć.

III.
Każdego z takich, jak ty, świat nie może
Odrazu przyjąć na spokojne łoże,
I nie przyjmował nigdy, jak wiek wiekiem.
Bo glina w glinę wtapia się bez przerwy,
Gdy sprzeczne ciała zbija się aż ćwiekiem
Później... lub pierwéj...

Pisałem w Paryżu 1856 w styczniu.

3 Źródło: Cyprian Kamil Norwid, Coś ty Atenom zrobił, Sokratesie, [w:] tegoż, Poezje , Kraków 2002, s. 22.
Adam Zagajewski, W drzewach
1
Adam Zgajewski W drzewach

W drzewach, w koronach drzew, pod sutymi
sukniami liści, pod sutannami blasku,
pod zmysłami, pod skrzydłami, pod berłami,
w drzewach kryje się, oddycha, kołuje
ciche, senne życie, szkic wieczności.
Syte królestwa rosną w ambonach
dębów. Wiewiórki biegną nieruchomo
jak małe rude zachody słońca, schowane
pod powieką. Niewidoczni zakładnicy
mrowią się pod łuskami żołędzi,
niewolnicy znoszą kosze owoców i srebra,
wielbłądy kołyszą się jak arabski
uczony nad manuskryptem, studnie piją
wodę i ocet, cierpka Europa sączy się
jak żywica z drewna. Vermeer maluje
szaty i światło, którego nie ubywa.
Pod kopułą cyrku tańczą drozdy.
Słowacki już mieszka w Paryżu
i gra wytrwale na giełdzie. Bogacz
przeciska się przez ucho igielne
i stęka ach jaka męka, Sokrates
wyjaśnia poszukiwaczom złota, czym
jest kłamstwo, czym dobro, czym cnota.
Wioślarze powoli wiosłują. Żeglarze
powoli żeglują. Uciekinierzy z Powstania
Warszawskiego piją słodką herbatę,
na gałęziach suszy się bielizna,
ktoś pyta przez sen gdzie jest moja
ojczyzna. Zielony żaglowiec stoi na
rdzawej kotwicy. Chór dusz nieśmiertelnych
ćwiczy kantatę Bacha, całkiem niemo.
Obok na wąskiej kozetce śpi zmęczony
kapitan Nemo. Dzięcioł nadaje pilny
telegram z wiadomością o zdobyciu
Kartaginy i o herbatce w Bostonie.
Łasica wcale się w lady Makbet nie
przemienia, w koronach drzew nie ma
wyrzutów sumienia. Ikar spokojnie tonie.
Bóg cofa taśmę. Ekspedycje karne
wracają do koszar. Będziemy żyli
długo w liniach arabeski, w bełkocie
puszczyka, w pożądaniu, w echu, które
jest bezdomne, pod sutymi sukniami liści,
w koronach drzew, w czyimś oddechu.

2 Źródło: Adam Zgajewski, W drzewach, [w:] Adam Zagajewski, Wiersze wybrane, Kraków 2010, s. 94.
RWaPJcbqVpzeI
Możliwe odpowiedzi: 1. Julian Tuwim, Sokrates tańczący, 2. Cyprian Kamil Norwid, Coś ty Atenom zrobił, Sokratesie, 3. Adam Zagajewski, W drzewach
RZnkXGdDAaPOw2
Ćwiczenie 6
Porównaj fragmenty Obrony SokratesaMenona. Jakie są różnice w postawie Sokratesa w obu rozmowach? Zaznacz właściwe odpowiedzi: Możliwe odpowiedzi: 1. W mowie obrończej Sokrates pokazuje swoją wyższość wobec słuchaczy; w rozmowie z Menonem wskazuje na równość między nim a innymi, równymi w niewiedzy., 2. W mowie obrończej Sokrates sam jest autorem metafory swojej działalności; w rozmowie z Menonem rozwija metaforę przywołaną przez Menona., 3. W mowie obrończej Sokrates pokazuje, że chce pobudzić słuchaczy do troski o dzielne życie; w rozmowie z Menonem wskazuje, że w sprawie dzielności nie może nikomu pomóc., 4. W mowie obrończej Sokrates odwołuje się do swojej mądrości; w rozmowie z Menonem odwołuje się do swojej niewiedzy.
31
Ćwiczenie 7

Zapoznaj się z utworem, a następnie wskaż ten spośród poznanych fragmentów dialogów Platona, którego treść koresponduje z treścią wiersza. Uzasadnij swój wybór.

1
Wisława Szymborska Pochwała złego o sobie mniemania

Myszołów nie ma sobie nic do zarzucenia.
Skrupuły obce są czarnej panterze.
Nie wątpią o słuszności czynów swych piranie.
Grzechotnik aprobuje siebie bez zastrzeżeń.

Samokrytyczny szakal nie istnieje.
Szarańcza, aligator, trychina i giez
żyją jak żyją i rade są z tego.
Sto kilogramów waży serce orki,
ale pod innym względem lekkie jest.

Nic bardziej zwierzęcego
niż czyste sumienie
na trzeciej planecie Słońca.

1 Źródło: Wisława Szymborska, Pochwała złego o sobie mniemania , [w:] Wisława Szymborska, Wielka liczba, Warszawa 1976.
RquLhvPtPKEpL
(Uzupełnij).
311
Ćwiczenie 8

Zapoznaj się z fragmentem tekstu Hannah Arendt, Myślenie. Odpowiedź Sokratesa. Następnie wskaż trzy najbardziej zamrożone, Twoim zdaniem, współczesne przekonania społeczne, które  należałoby poddać działaniu wiatru myśli. Uzasadnij wybór.

1
Hannah Arendt Myślenie i zło. Odpowiedź Sokratesa

Sokrates sam, zdając sobie sprawę, że obraca się w sferze niewidzialnego, używał metafory dla wyjaśnienia, czym jest aktywność myślenia. Jest to metafora wiatru: „Wiatry same są niewidzialne, lecz to, co czynią, jest dla nas widzialne i mamy uczucie, że się do nich zbliżamy” [cyt.:  Ksenofont, Memorabilia, IV, iii, 14]. (…)

Kłopot polega na tym, że ten sam wiatr, kiedykolwiek się zrywa, odznacza się tą szczególną właściwością, że niszczy swoje poprzednie przejawy; dlatego ten sam człowiek może być traktowany i traktować siebie zarazem jako gza i drętwę. W naturze tego niewidzialnego żywiołu jest wyzwolić, niejako odmrozić to, co zostało zamrożone przez język, narzędzie myślenia, w myśl, w słowa (pojęcia, zdania, definicje, doktryny), których ,,słabość” i nieelastyczność tak świetnie Platon pokazał w Liście siódmym. W konsekwencji myślenie nieuchronnie wywiera destrukcyjny wpływ na wszystkie ustalone kryteria, wartości, miary dobra i zła, jednym słowem, na wszystkie zwyczaje i reguły działania w moralności i etyce. Te zamrożone myśli przychodzą tak łatwo, że można się nimi posługiwać we śnie: lecz jeśli wiatr myślenia wyrwie cię ze snu, obudzi cię i przywoła do życia, okaże się, że nie ma nic do uchwycenia poza niepewnością i jedyne, co można uczynić, to podzielić się nią z innymi.

5 Źródło: Hannah Arendt, Myślenie i zło. Odpowiedź Sokratesa, „Etyka” 1986, nr 22, s. 255–256.
RxFW5I99U9Rjs
(Uzupełnij).