Sprawdź się
Wyjaśnij, dlaczego cesarstwo rzymskie nie potrafiło powstrzymać przenikania Germanów za limes w IV i V w.?
Korzystając z mapy, prześledź szlak Hunów. Oblicz, jaki dystans pokonał ten lud w trakcie swojej wędrówki, i wymień ludy, które w skutek naporu Hunów porzuciły swoje siedziby.
Przedstaw genezę upadku cesarstwa zachodniorzymskiego.
Zapoznaj się z danymi umieszczonymi w tabeli oraz mapą, a następnie rozwiąż zadania.
Lud | Podbity teren | Powstanie państwa | Upadek państwa |
---|---|---|---|
Anglowie, | południowa i środkowa Brytania | V w. | |
Burgundowie | dolina Rodanu | V w. | 534 r. – podbój przez Franków |
Frankowie | Galia | koniec V w. | |
Longobardowie | północna i środkowa Italia | koniec VI w. | 774 r. – podbój przez Franków |
Ostrogoci (wschodni Goci) | Italia, Sycylia iIliria | koniec V w. | 536–555 – podbój przez Bizancjum |
Wandalowie | Afryka Północna | 1. poł. V w. | 534 r. – podbój przez Bizancjum |
Wizygoci (zachodni Goci) | południowa Galia i Hiszpania | 1. poł. V w. | 507 r. – podbój południowej Galii przez Franków |
Wyjaśnij, czy Bizancjum można nazwać kontynuacją Imperium Romanum. Odpowiedź uzasadnij.
Hunowie cieszyli się bardzo złą sławą. Przeczytaj, co o obyczajach Hunów napisał Ammianus Marcellinus, historyk z IV w. i kontynuator dzieła Tacyta. Na podstawie źródła opisz, które cechy Hunów wzbudzały w Rzymianach największą trwogę i dlaczego.
Posiew totalnego zniszczenia i początek najrozmaitszych nieszczęść, jakie wzniecił wojenny szał, wprowadzający wraz z niezwykłą pożogą całkowity zamęt, miały – jak się dowiedzieliśmy – następującą przyczynę. Oto plemię Hunów, słabo znane starożytnym źródłom, zamieszkiwało tereny po drugiej stronie Meotydy aż po Ocean Lodowaty i wyróżniało się dzikością przekraczającą wszelką miarę.
U nich nowo narodzonym dzieciom żłobi się nożem głębokie bruzdy w policzkach, aby pomarszczone blizny mogły spowolnić szybki porost włosów, pojawiających się w stosownym czasie. Toteż starzeją się oni bez brody i bez wdzięku, podobni do eunuchów. Wszyscy maja silne i masywne kończyny oraz tęgie karki. Są niesamowicie szpetni i tak pochyleni, iż można ich uważać za dwunożne zwierzęta lub jakieś kloce, które – z grubsza ociosane na kształt figur – umieszcza się na barierach mostów. Mając jednak ludzką, chociaż brzydką postać, w kwestii jedzenia są do tego stopnia prymitywni, ze gdy przygotowują pokarm, nie korzystają ani z ognia, ani z przypraw. Żywią się korzonkami dziko rosnących roślin i na wpół surowym mięsem wszelkiego rodzaju zwierząt; jego kawałki umieszczają miedzy udami a grzbietem końskim i w takim cieple ogrzewają przez krótki czas.
Nigdzie nie budują domów, lecz raczej unikają ich niczym grobów, zgoła im zresztą nieznanych z powszechnej praktyki. Nie można u nich znaleźć nawet chaty krytej dachem z trzciny, gdyż przemierzają bezładnie góry i lasy, przywykli od wczesnego dzieciństwa znosić chłód, głód i pragnienie. Pod dach wchodzą tylko na obcej ziemi, kiedy zmusi ich do tego twarda konieczność, w domach bowiem nie czuja się bezpiecznie. Noszą odzież z lnu albo ze zszytych razem skórek sobolich. Nie wkładają innego ubrania w domu a innego poza domem, lecz raz założywszy na grzbiet tunikę ciemnego koloru, nie zdejmą jej ani nie zmienią wcześniej, dopóki nie porwie się na strzępy od długotrwałego brudu i gnicia. Głowę nakrywają futrzanymi czapkami, a owłosione nogi owijają kozimi skórami. Zakładają obuwie wykonane bez wzięcia miary, które nie pozwala im chodzić swobodnie. Z tej racji nie nadają się do walk pieszych i są niemal przyrośnięci do swych koni, wytrzymałych wprawdzie, ale brzydkich. Na nich to, siedząc niekiedy na sposób kobiecy, załatwiają swoje codzienne sprawy, na nich każdy przedstawiciel tej nacji dniem i nocą kupuje i sprzedaje, je i pije, a także, pochylony ku smukłej szyi konia, zapada w tak głęboki sen, że aż śnią mu się rozmaite obrazy.
Źródło: Ammianus Marcellinus, Dzieje rzymskie, t. II, Księga 31 2. 1–7, 10–12, tłum. I. Lewandowski, Warszawa 2002.