Sprawdź się

Litania z II roku Republiki (1793)Święta Gilotyno, opiekunko patriotów, módl się za nami. Święta Gilotyno, trwogo arystokratów, opiekuj się nami. Machino łaskawa, zmiłuj się nad nami. Machino cudowna, zmiłuj się nad nami. Święta Gilotyno, od nieprzyjaciół naszych ocal nas.
Źródło: Litania z II roku Republiki (1793), [w:] Monika Milewska, Ocet i łzy. Terror Wielkiej Rewolucji Francuskiej jako doświadczenie traumatyczne, Gdańsk 2018, s. 8.
Zaznacz stwierdzenia, które trafnie opisują wymowę powyższych źródeł.
- Ludzie we Francji czuli trwogę na myśl o gilotynie.
- Francuzi z entuzjazmem odnosili się do egzekucji, a nawet gloryfikowali gilotynę.
- W pierwszych miesiącach trwania terroru Komitet Ocalenia Publicznego cieszył się dużym zaufaniem opinii publicznej.
- Znacząca część społeczeństwa w publicznych egzekucjach widziała sposób na zachowanie zdobyczy rewolucji.
- Tłum obojętnie przyglądał się wykonywanym egzekucjom.

Wolność, równość, braterstwo, śmierć.

Tu spoczywa cała Francja.
Ustawa z 22 prairiala (10 czerwca 1794)Dowodem koniecznym do skazania wrogów ludu jest każdy rodzaj dokumentu, czy to moralny, czy to ustny, czy to pisany, który naturalnie uznany zostanie przez każdy sprawiedliwy i rozsądny umysł. […]
Jeśli istnieją dowody materialne lub moralne, niezależne od zeznań świadków, nie będzie się powoływać świadków, chyba że formalność ta zostałaby uznana za konieczną, bądź po to, by poznać wspólników, bądź z innych ważnych powodów związanych z interesem publicznym. […]
Ustawa daje oczernionym patriotom patriotycznych przysięgłych na obrońców. Nie przyznaje obrońców spiskowcom.
Źródło: Ustawa z 22 prairiala (10 czerwca 1794), [w:] Jean-François Fayard, 100 dni Robespierre’a, tłum. B. Spieralska, Warszawa 2006, s. 167–168.
Powołując się na tekst źródłowy z ćwiczenia 4 i poniższy fragment opracowania historycznego, wyjaśnij, dlaczego prawo z 22 prairiala było niesprawiedliwe.
100 dni Robespierre’aJeśli chodzi o powody oskarżenia, 580 spraw może być uznanych za wynikające z rzeczywistych i poważnych oskarżeń: oszustwa, złe dostawy dla armii, spekulacja… W 2298 przypadkach oskarżenie jest w sposób oczywisty bezpodstawne: słowa, postawy, uczucia… kontrrewolucyjne.
Źródło: Jean-François Fayard, 100 dni Robespierre’a, tłum. B. Spieralska, Warszawa 2006, s. 156.
Scharakteryzuj konsekwencje terroru, powołując się na dane zawarte w trzech poniższych źródłach.
Źródło A
Skazani na śmierć na gilotynie w okresie 10 VI – 21 VII 1794 r., na podstawie Encyklopedii Larousse’a.
Obszar | Liczba skazanych | % |
|---|---|---|
Zachodnia Francja | 1328 | 52% |
Południowo‑wschodnia Francja | 485 | 19% |
Paryż | 409 | 16% |
Razem | 2554 | 100% |
Źródło B
Mapa Francji w okresie rewolucji

Źródło C
(1 osoba = 10%)

Źródło: Przynależność stanowa skazanych w okresie Terroru, [w:] Jean-François Fayard, 100 dni Robespierre’a, tłum. B. Spieralska, Warszawa 2006, s. 155.
Zapoznaj się z tekstami źródłowymi, a następnie wykonaj polecenie.
Tekst A
Maksymilian RobespierreBez wątpienia zasługuje na nasz respekt człowiek, który rozwinął teorię demokracji i nadał jej wymiar przerastający burżuazyjne kryteria; który – znów ponad burżuazyjna miarę – wrażliwy był na los ludzi prostych i ubogich; który rozumiał twarde prawa rewolucji, a tworząc i stosując teorię rządu rewolucyjnego walnie się przyczynił do ocalenia nowej Francji. Owszem, popełniał błędy: nikt nie ma monopolu na nieomylność. Pod koniec życia nie potrafił już Robespierre prostować na czas swych politycznych błędów. Robespierre trzeźwo doceniał rolę burżuazyjnych kadr w rewolucji, nie ogarniał jednak historycznych konsekwencji tego faktu, że rewolucja była triumfem burżuazji. Głęboko i wnikliwie pojmował rolę mas ludowych w rewolucyjnym procesie; nie uświadamiał sobie natomiast, że nie wystarczą dobre prawa i dobra wola, by zbudować egalitarną Republikę na miarę ludowych aspiracji.
Źródło: Jan Baszkiewicz, Maksymilian Robespierre, Wrocław 1976, s. 290–291.
Tekst B
Rewolucja francuskaNie obchodzi go, czy jest oklaskiwany, czy wygwizdywany. Nie przemawia do Zgromadzenia, lecz do jakobińskiej klienteli. Toteż sławę zawdzięcza Klubowi. Czytając teksty jego przemówień, nie sposób ocenić, jakim był mówcą. Niektóre przemówienia są nudne, napuszone, pełno w nich banałów. Robespierre zrósł się w jedno z jakobinizmem. Jest tak samo podejrzliwy i ponury. Tak samo cierpi na manię prześladowczą. Podobnie jak jakobinizm widzi wszędzie zasadzki, spiski i niebezpieczeństwa. I podobnie jak on bywa nieludzki i gwałtowny. Robespierre stał się chorobliwie przewrażliwiony na punkcie swojej osoby; nie potrafił wybaczać, jeśli urażono jego miłość własną, i wpadał w gniew przy najbłahszym podejrzeniu.
Źródło: Pierre Gaxotte, Rewolucja francuska, tłum. J. Furuhielm, E. Kuczkowska, A. Zawilski, Gdańsk 2001, s. 422–450.