Sprawdź się
Suma teologii
Druga droga nawiązuje do przyczyny sprawczej. Stwierdzamy bowiem w świecie zjawisk zmysłowych łańcuch podporządkowanych 1. pierwszej, 2. przyczyną sprawczą, 3. skutek, 4. nieskończoność, 5. siebie samego, 6. przyczyn sprawczych, 7. pierwsze ogniwo, 8. ostatniego, 9. pierwszej przyczyny sprawczej. Nigdzie jednak nie spotykamy, no i to niemożliwe, by coś było 1. pierwszej, 2. przyczyną sprawczą, 3. skutek, 4. nieskończoność, 5. siebie samego, 6. przyczyn sprawczych, 7. pierwsze ogniwo, 8. ostatniego, 9. pierwszej przyczyny sprawczej siebie samego; istniałoby przecież wcześniej od 1. pierwszej, 2. przyczyną sprawczą, 3. skutek, 4. nieskończoność, 5. siebie samego, 6. przyczyn sprawczych, 7. pierwsze ogniwo, 8. ostatniego, 9. pierwszej przyczyny sprawczej, co jest niemożliwe. Ciąg zaś przyczyn sprawczych nie może iść w 1. pierwszej, 2. przyczyną sprawczą, 3. skutek, 4. nieskończoność, 5. siebie samego, 6. przyczyn sprawczych, 7. pierwsze ogniwo, 8. ostatniego, 9. pierwszej przyczyny sprawczej. W łańcuchu bowiem podporządkowanych przyczyn sprawczych, pierwsze ogniwo jest przyczyną sprawczą pośredniego, a pośrednie ostatniego: czy tych pośrednich będzie więcej, czy tylko jedno. Usunąwszy zaś przyczynę, ginie 1. pierwszej, 2. przyczyną sprawczą, 3. skutek, 4. nieskończoność, 5. siebie samego, 6. przyczyn sprawczych, 7. pierwsze ogniwo, 8. ostatniego, 9. pierwszej przyczyny sprawczej. Jeśli przeto w łańcuchu przyczyn sprawczych nie istnieje 1. pierwszej, 2. przyczyną sprawczą, 3. skutek, 4. nieskończoność, 5. siebie samego, 6. przyczyn sprawczych, 7. pierwsze ogniwo, 8. ostatniego, 9. pierwszej przyczyny sprawczej, nie będzie i pośredniego, no i ostatniego; gdyby więc łańcuch przyczyn sprawczych szedł w nieskończoność, nie byłoby 1. pierwszej, 2. przyczyną sprawczą, 3. skutek, 4. nieskończoność, 5. siebie samego, 6. przyczyn sprawczych, 7. pierwsze ogniwo, 8. ostatniego, 9. pierwszej przyczyny sprawczej, a co za tym idzie, nie byłoby i pośrednich przyczyn sprawczych, nie byłoby i skutku 1. pierwszej, 2. przyczyną sprawczą, 3. skutek, 4. nieskończoność, 5. siebie samego, 6. przyczyn sprawczych, 7. pierwsze ogniwo, 8. ostatniego, 9. pierwszej przyczyny sprawczej: co jest jaskrawym fałszem. A więc musimy przyjąć istnienie jakiejś 1. pierwszej, 2. przyczyną sprawczą, 3. skutek, 4. nieskończoność, 5. siebie samego, 6. przyczyn sprawczych, 7. pierwsze ogniwo, 8. ostatniego, 9. pierwszej przyczyny sprawczej przyczyny sprawczej, którą wszyscy nazywają: Bóg.
Na podstawie wybranej z dróg Tomasza uzasadnij, że zajmował on stanowisko aposteriorystyczne. Posłuż się również cytatami.
Wiara, wiedza i istnienie boga[Tomasz postępował] zgodnie z regułami Arystotelesowej teorii wiedzy traktującej naukę jako wynik dedukcji z oczywistych zasad. Każdy dowód dedukcyjny można oceniać dwojako, mianowicie z punktu widzenia jego poprawności formalnej oraz z punktu widzenia jego poprawności materialnej. Poprawność formalna dowodu polega na tym, że wniosek wynika logicznie z przesłanek, a poprawność materialna na tym, że przesłanki są prawdziwe lub przynajmniej należycie uzasadnione. Dowód z ruchu (podobnie jak inne dowody kosmologiczne) traktowany był jako niepoprawny w obu wyróżnionych znaczeniach. Dowodzi się w nim zdania „istnieje poruszyciel wszystkich rzeczy” na podstawie przesłanki „każda rzecz ma swego poruszyciela”. (…) Łatwo znaleźć kontrprzykład, tj. prawdziwą przesłankę i fałszywy wniosek. Na pewno jest tak, że każdy człowiek ma ojca (…) ale nie jest tak, że istnieje ojciec wszystkich ludzi. Nie chciałbym sugerować, że powyższa krytyka dowodu z ruchu jest rozstrzygająca. Wskazuje ona raczej tyle tylko, że z założenia stwierdzającego, że każda rzecz jest poruszana przez jakiegoś poruszyciela wcale nie wynika, że istnieje poruszyciel wszystkich rzeczy. Trzeba założyć coś więcej. Tomasz z Akwinu to czyni, gdyż twierdzi, że sekwencja poruszycieli nie może być nieskończona. W tym przypadku trzeba już wziąć pod uwagę poprawność materialną. Odnotujmy po pierwsze, że Tomaszowa koncepcja ruchu opierała się na fizyce Arystotelesa i została całkowicie odrzucona przez fizykę nowożytną. Od Newtona ruch jest opisywalny m.in. przez taką oto zasadę dynamiki: każde ciało pozostaje w spoczynku albo porusza się ruchem jednostajnym prostoliniowym. Zasada ta w ogóle nie wspomina o poruszycielach. Nie możemy więc uznać zdania „każda poruszająca się rzecz ma swego poruszyciela” za uzasadnione w należyty sposób. Po drugie, nieskończone sekwencje poruszycieli (czy przyczyn i skutków) wcale nie są niedorzeczne z punktu widzenia nauki współczesnej (…).
Źródło: Jan Woleński, Wiara, wiedza i istnienie boga, dostępny w internecie: http://www.humanizm.net.pl/janw.htm.
Zapoznaj się z tekstem Tomasza z Akwinu i na jego podstawie wynotuj cechy poznania rozumowego oraz poznania pochodzącego z objawienia.
Suma teologiiOprócz nauk filozoficznych, które stanowią przedmiot dociekań rozumu, zbawienie człowieka koniecznie domaga się istnienia jakiejś nauki pochodzącej z objawienia Bożego. Dlaczego? Bo: Pierwsze. Człowiek jest skierowany do Boga jako do swego celu; prawda ta jednak przekracza zdolności poznawcze rozumu; (...) Samo więc zbawienie człowieka koniecznie wymaga, by o niektórych prawdach, przekraczających rozum ludzki, powiadomiony został przez objawienie Boże. Drugie. Ale także i o tych prawdach – Boga dotyczących – do których rozum ludzki może dojść, objawienie Boże musiało pouczyć człowieka. Dlaczego? Bo: prawdą o Bogu, zdobytą wysiłkiem rozumu, cieszyłaby się tylko garstka ludzi, po długim czasie szukania i to z domieszką wielu błędów; gdy tymczasem od znajomości tej prawdy zależy całe zbawienie człowieka. Aby więc zbawienie, które na Bogu polega, [stało otworem dla wszystkich ludzi] i to w sposób bardziej dostępny i pewny, trzeba było koniecznie objawienia Bożego; ono to właśnie ma na celu pouczyć ludzi o sprawach Bożych. Tak więc oprócz nauk filozoficznych, które stanowią owoc i przedmiot dociekań rozumu, koniecznie musi istnieć jeszcze i nauka święta, wywodząca się z objawienia Bożego.
Źródło: Tomasz z Akwinu, Suma teologii, t. I, tłum. P. Bełch, Londyn 1974, s. 1.
Zapoznaj się z tekstem czwartej drogi Tomasza, a następnie odpowiedz na załączone pytania.
Suma teologiiCzwarta droga prowadzi z różnych poziomów czy stopni [doskonałości] rzeczy; stwierdzamy bowiem w rzeczach coś więcej lub mniej dobrego, prawdziwego, szlachetnego itd. Otóż ‘więcej’ i ‘mniej’ orzekają o różnych rzeczach zależnie od rozmaitego stopnia ich zbliżenia się do tego, co jest [lub ma daną doskonałość] najwięcej; np. tym więcej jest coś ciepłe, im bliżej znajduje się tego, co jest najwięcej ciepłe. Istnieje więc coś, co jest najwięcej prawdziwe, dobre, szlachetne, a tym samym, co jest najwięcej bytem, bo jak mówi Arystoteles, co jest w najwyższym stopniu prawdziwe, jest zarazem bytem najwyższego stopnia.
Co więcej: Cokolwiek w obrębie danej wartości ziszcza w sobie w najwyższym stopniu tę wartość, jest zarazem przyczyną tego wszystkiego, co ma cząstkę tej wartości i jest w jej obrębie; np. ogień, który przecież jest w najwyższym stopniu gorący, jest, jak tamże powiedziano, przyczyną wszystkich rzeczy gorących. Istnieje więc coś, co dla wszystkich bytów jest przyczyną: istnienia, dobra i wszelkiej doskonałości; i to właśnie zwie się: Bóg.
Źródło: Tomasz z Akwinu, Suma teologii, t. I, tłum. P. Bełch, Londyn 1974, s. 2–3.
Jaka właściwość jest przedmiotem analizy przeprowadzonej w tekście?
Jak jest ta właściwość jest uporządkowana?
Jakie jest kryterium tego porządku?
Co jest w dowodzie skutkiem, a co przyczyną?