Czy zdarzyło się wam kiedyś iść ciemnym korytarzem? Jakie uczucia wam towarzyszyły, kiedy nie było nic widać? Czy się baliście? Czy czuliście niepokój i byliście zdezorientowani? Porozmawiajcie o tym.
Obejrzyj film, którego bohaterem jest Jan Mela – osoba niepełnosprawna, podróżnik, najmłodszy w historii zdobywca biegunów: północnego i południowego w jednym roku.
W trakcie projekcji materiału filmowego zwróć uwagę na:
sposób, w jaki Janek Mela mówi o przezwyciężaniu swoich słabości;
wypowiedź mamy o jego niepełnosprawności;
motto fundacji, którą założył.
Zapisz odpowiedzi tutaj lub w zeszycie.
Które z rad udzielonych przez Jana Melę uważacie za najcenniejsze? Podzielcie się swoimi spostrzeżeniami z innymi.
Odrysuj na kartce kontur swojej dłoni. Na każdym palcu zapisz po jednym z poniższych zdań i je uzupełnij. Porównaj z tym, co napisali inni uczniowie.
Lubię siebie za to, że...
Cieszę się z tego, że...
Moim marzeniem jest...
Akceptuję w sobie to, że...
W sercu mam...
Zapoznaj się z piktogramami, które przedstawiają różne rodzaje niepełnosprawności. Odszyfruj ich znaczenia. W jakich miejscach powinny się znajdować? Napisz kilka propozycji tutaj lub w zeszycie.
Irena Landau
Autorka wielu słuchowisk, wierszy oraz książek dla dzieci i młodzieży. Bohaterowie jej utworów to często osoby niepełnosprawne, np. Majka z książki pt. „Uszy do góry!” albo Gabrysia z „Kto to widział!”. W jej twórczości nie brak też czarnego humoru, np. w książce „Inny Piotrek i bandyci”, i przybyszów z innej planety w „Ale plama!”.
Przeczytaj opowiadanie pt. „Nie mój kłopot?” lub posłuchaj nagrania. Jest to fragment książki Ireny Landau zatytułowanej „Uszy do góry!”. Zwróć uwagę na to:
kto jest narratorem w tekście?
czym się martwi bohater, a co go cieszy?
Nie mój kłopot?Zrobiliśmy naradę rodzinną i w końcu okazało się, że kotek ma na imię Bezik. A dlaczego? Nie mam pojęcia dlaczego, może jest podobny do okrągłej, słodkiej bezy. On też jest słodki i, kiedy skończyła się rehabilitacja, wlazł na tapczan, na którym leżałam, i zaczął mnie pocieszać. „Nie przejmuj się Renią – mruczał – może się mylisz, może nie chodzi jej o twoje nogi. A jeśli nawet, to jest głupia i nie warto o niej myśleć. Pamiętasz, co babcia mówiła? Że jeśli ktoś jest wredny, to to jest jego kłopot, jego problem i niech on się martwi, a nie ty. To jego ludzie nie będą lubili. A ty przecież masz inne przyjaciółki, na przykład Alkę, i przyjaciół, jak Leszek. I oczywiście brata. No daj sobie spokój, myśl o czym innym”. Bezik ma oczywiście rację, a ja mam o czym myśleć. Bo jeszcze przed panią Sonią był u nas lekarz i potwierdził, że naprawdę już mogę iść do szkoły. Od poniedziałku.
Okropnie się bałam, okropnie, to nie żarty, tyle czasu mnie tam nie było, może przyszedł ktoś nowy, kogo nie znam? No i co z Alką? Była u mnie, przyniosła testy z polskiego, dostała z nich tróję plus. Przejrzałam je, ja bym odpowiedziała na wszystkie pytania, nawet te z gramatyki. No, może oprócz jednego. Nieważne, to znaczy ważne, ale Alka długo się jąkała, a potem powiedziała, że kiedy mnie nie było, to przysiadła się do niej taka jedna Oliwka, przedtem siedziała sama.
– Mówiłaś, że będzie u was ta Renatka, myślałam, że usiądziecie razem. Może Oliwia się obrazi? – martwiła się Alka.
– Ja wolę siedzieć z tobą, ale jak ty w ogóle usiądziesz przy stoliku? Czy ten fotel się zmieści?
Tata był w szkole i mierzył, jak najbardziej się zmieści.
Powiedziałam to Alce, a ona się ucieszyła.
– To co, będziemy siedzieć razem? Jak dawniej?
– A co zrobisz z Oliwką?
– No właśnie, głupio mi jak diabli. Ale do klasy przyszła nowa i z tą Julką dziewczyn jest do pary. No trudno, może Oliwia się wścieknie, ale nie ma rady… Niech one dwie usiądą razem.
– A jak nie zechcą?
– Niby dlaczego?
I na tym stanęło. Trochę się tym niepokoiłam, ale wieczorem zatelefonowała Alka.
– Masz pojęcie?! – krzyczała. – Masz pojęcie?!
– Nie mam pojęcia, nie wiem, o czym mówisz?
– To czekaj, przeczytam ci mail, właśnie dostałam od Oliwki.
– No?
– Czekaj, zaraz, muszę się jeszcze raz zalogować. Jest, słuchaj: „Temat: siedzenie – fajnie, co?! – no więc temat: siedzenie. Aleksandro, nie gniewaj się, ale umówiłam się z Julką” – to ta nowa. Majka, słuchasz?
– No słucham, czytaj.
– No więc tak: „…z Julką, że usiądziemy razem. Bo przecież wraca Majka i na pewno chcesz siedzieć z nią jak dawniej. Od poniedziałku się przesiadam, nie bądź zła, z szacunkiem i z czym chcesz, Oliwia”. No?
Fajna ta Oliwka, naprawdę, obie miałyśmy sprawę z głowy, a ja sobie pomyślałam, że warto by się z tamtymi dziewczynami też zaprzyjaźnić. Julki nie znam, ale skoro lubi ją Oliwia…
Może to wszystko nie będzie takie trudne, jak mi się zdawało? I test z polskiego był zupełnie możliwy. Jakoś sobie dam radę. Na pewno.
Zasnęłam i śniło mi się, że jestem obok wodospadu Niagara. A potem się okazało, że to nie był huk wody, tylko mruczenie Bezika, który się ułożył na poduszce obok mojej głowy. Obudziłam się, musiałam iść do łazienki.
I sama przesiadłam się na fotel, sama pojechałam, poradziłam sobie i wróciłam. Mama się nawet nie obudziła, nikogo nie potrzebowałam! Kiedyś to było takie nic, a teraz czuję się, jakbym zdobyła Rysy albo Mount EverestMount Everest!!!
Jeszcze wszystko się ułoży, na pewno. A na razie Bezik znowu ułożył się obok mnie i zasnęliśmy. Była dopiero piąta nad ranem.
Odpowiedzcie na pytania:
Kto jest narratorem opowiadania pt. „Nie mój kłopot?”
Co spotkało bohaterkę?
Z jakimi trudnościami musi się ona zmierzyć?
Jakie uczucia towarzyszą dziewczynce przed powrotem do szkoły?
Swoje wnioski zapiszcie tutaj lub w zeszycie.
Napisz tutaj lub w zeszycie, kto i w jaki sposób pomaga Majce pokonać trudności.
Wyjaśnijcie, jak rozumiecie słowa Majki:
Kiedyś to było takie nic, a teraz czuję się, jakbym zdobyła Rysy albo Mount Everest!!!
Porozmawiajcie o tym, czy w waszym otoczeniu są osoby niepełnosprawne, jakie trudności spotykają one w codziennym życiu i co mogłoby im ułatwić ich pokonywanie.
Czym dla ciebie jest pokonanie własnych słabości? Czy masz swój Mount Everest, który chcesz pokonać, albo biegun, który chcesz zdobyć?
Napisz o tym tutaj lub w zeszycie.